POCZWARKA AUTOR: Dorota Terakowska MIEJSCE I ROK WYDANIA: Kraków 2001
KRÓTKA RECENZJA Adam i Ewa to młode, zamożne, wykształcone małżeństwo. Spełnieniem ich ambicji i planów na przyszłość ma stać się dziecko. Jednak jego narodziny okazują się ruiną, nie realizacją marzeń: dziewczynka ma zespół Downa w wyjątkowo ciężkiej postaci. Ewa – poprzez instynktowne poświęcenie – uczy się akceptować córkę, choć nie jest w stanie dotrzeć do jej świata. Adam, którego zawiedzione nadzieje zamieniły się w odrzucenie, coraz bardziej oddala się od rodziny. Nie ma pojęcia, że Marysia-Myszka – niezdolna do wypowiedzenia poprawnego zdania i wykonania sensownej w ludzkich oczach czynności – zrywa jabłka z rajskiego drzewa i rozmawia z Bogiem. Czy zdarzy się coś, co otworzy zatrzaśnięte między nimi drzwi? Być może klucz znajduje się w przeszłości… To poruszająca do głębi opowieść o tym, jak wiele – zbyt wiele – czasu trzeba często, by zrozumieć, że prawdziwa miłość nie stawia warunków, i o tym, jak trudno zburzyć mur obcości, który wyrósł niepostrzeżenie między człowiekiem a jego własnym dzieciństwem.
Zachęcam wszystkich do przeczytania tej książki, ponieważ pozwala spojrzeć na świat z innej perspektywy. Dzięki niej można lepiej zrozumieć świat chorych dzieci. Terakowska opowiedziała nam historię dziewczynki dotkniętej zespołem Downa z niesamowitą wrażliwością i ogromną wnikliwością psychologiczną. W książce przeplatają się dwa, absolutnie różne od siebie, światy - realny świat, w którym poruszają się zawiedzeni i cierpiący rodzice dziewczynki, oraz wewnętrzny świat małej Myszki - piękny, kolorowy i tak nieznany jej najbliższym.
FRAGMENTY ZACHECAJĄCE DO PRZECZYTANIA KSIĄZKI 1. Mama zaczęła prowadzić ją do pani, która cierpliwie ćwiczyła z nią wymowę. Zdanie, które z mozołem ćwiczyły, nie podobało się Myszce i powtarzając w kółko, szybko je znienawidziła. Za każdym razem wyrazy same dzieliły się nie tak, jak powinny, a sylaby uciekały przed nią i nie sposób je było dogonić. - Maa naiiii...emaaaaa..siaa... Koa ta...koa maaa... - Mam na imię Marysia... mam na imię Marysia - powtarzała cierpliwie pani, ale głosem tak znudzonym, że dziewczynka zaczynała ziewać. Nie miała na imię Marysia, tylko Myszka. Następne zdanie też nie było prawdziwe: - Kocham tatę i mamę - ciągnęła pani tym samym głosem, a jej ,,ę'' i ,,ą'' jęczało, zawieszone w przestrzeni pokoju do ćwiczeń, i marzyło o tym, by ktoś je uwolnił. Ale Myszka wciąż gubiła kolejne sylaby, ,,ę'' i ,,ą'' były zaś dźwiękami nieosiągalnymi. I już nie wiedziała, kogo kocha, a kogo nie. - Powiesz to zdanie tacie na urodziny - powtarzała mama, a dziewczynka denerwowała się już na samą myśl, że cokolwiek ma powiedzieć tacie, a zwłaszcza zdanie, które wydawało się jej bez sensu. FRAGMENTY ZACHECAJĄCE DO PRZECZYTANIA KSIĄZKI
2. " Jej ręce niemal odruchowo schwyciły Myszkę, i choć powstrzymała ją od dalszego bicia głową w ścianę, to równocześnie zaczęła okładać dziewczynkę mocnymi, gwałtownymi uderzeniami. Ewa biła córkę i wrzeszczała w niepohamowany, rozpaczliwym poczuciem żalu: - To ja dla ciebie...! A ty...! Potworze! Grubasie! Poczwaro! Z ust Ewy wymykały się słowa brutalne, wulgarne, nienawistne. Po raz pierwszy od ośmiu lat odrzuciła wszelkie hamulce i wyrzucała z siebie długo tłumione negatywne uczucia, które tkwiły w niej równie mocno jak miłość do córki. Tylko Myszka kątem skośnych oczu dostrzegła ojca stojącego w drzwiach. Po raz pierwszy od dłuższego czasu stał nieruchomo, a nie biegł i patrzył teraz na nie z mieszaniną zdumienia, wstrętu i bezradności. "Teraz podejdzie i mnie dotknie. Weźmie mnie na ręce i uratuje przed gniewem mamy", pomyślała Myszka z nadzieją. Adam wyciągnął ręce, schwycił rozszalałą Ewę i odciągnął od dziecka.
NA NASZYM SWIECIE SĄ MILIONY TAKICH POCZWAREK,KTÓRE POTREBUJĄ NASZEGO WSPARCIA. NIE ODRZUCAJMY ICH… NA NASZYM SWIECIE SĄ MILIONY TAKICH ,,POCZWAREK’’ KTÓRE POTREBUJĄ NASZEGO WSPARCIA. NIE ODRZUCAJMY ICH…
SPIS MATERIAŁÓW Www.wydawnictwoliterackie.pl D.Terakowska ,,Poczwarka’’ Www.wydawnictwoliterackie.pl D.Terakowska ,,Poczwarka’’
Wykonała: Sylwia Woźna KLASA: 1 gimnazjum SZKOŁA: ZO w Jedlance OPIEKUN: P. Agnieszka Redzik Wykonała:Sylwia Woźna KLASA: I gimnazjum SZKOŁA: ZO w Jedlance OPIEKUN: Agnieszka Kosińska