Niezapomniana wycieczka w Pieniny 16 – 18 września 2009r. kl. 5c i 6b wraz z wychowawcami: p. K. Góryjowską i p. A. Kukułką

Dzień pierwszy Naszą wędrówkę wzdłuż spływu Dunajcem (o długości 18 km, a w linii prostej między jego początkiem i końcem jest zaledwie 2,5 km) rozpoczęliśmy od Krainy Śpiącego Wulkanu położonej na stokach góry Wdżar, gdzie można również zrobić sobie zdjęcie z mieszkańcami Strusiej Koliby: - strusiami, - owieczkami, - kozłem alpejskim - kucem.

Dzień pierwszy

Dzień pierwszy Jest to jedyny obszar w Karpatach Polskich ze stanowiskiem paproci rozrzutki brunatnej.   Z tarasu widokowego rozciąga się przepiękny widok na Pieniny, Gorce i Tatry.

Dzień pierwszy Na górze Wdżar, w jej wygasłym wulkanie, zamieszkiwały niegdyś groźne smoki. Do dnia dzisiejszego mają swe gniazdo na samym szczycie kluszkowskiej opoki. Żelazne jaja nadal w gnieździe leżą. Czekają ciągle odpowiedniej chwili, aż stare smoki ponownie przybieżą, by młode smoki do życia wzbudziły. (…) Prawdopodobnie Ojcem małego Smoka, który mieszka w gnieździe na Górze Wdżar w Kluszkowcach jest Smok Wawelski, niestety niewiele wiadomo o jego mamie. Podobno zamieszkuje w głębinach Jeziora Czorsztyńskiego, gdzie przy odrobinie szczęścia można ją od czasu do czasu zobaczyć!

Dzień pierwszy (…) Tam magnetyczne anomalia kłócą zwykłe zasady Newtona fizyki. W głowie i w sercu każdemu zawrócą dziwacznej góry wulkaniczne triki. Z góry zobaczysz kamienne wąwozy, jeśli wyciągiem na jej szczyty wjedziesz. Tutaj się pasą w dzień na łąkach strusie. Każdego ranka wiatr sosny kolebie. Jest tu również jedno z dwóch miejsc w Europie, gdzie kompas nie wie gdzie jest północ, igła kompasu przyłożonego do skały wskazuje tu północ w kierunku południowym. Anomalie te powstały w wyniku uderzenia pioruna.

Dzień pierwszy W  XIII wieku na wysokim skalnym wzgórzu nad Dunajcem istniała drewniano-ziemna strażnica, w której Bolesław Wstydliwy z żoną Kingą znalazł schronienie uciekając przed najazdem tatarskim. Legendy mówią, że Kazimierz Wielki kupił ową budowlę za 168 kg złota, otoczył szczyt wzgórza kamiennym murem o grubości ponad 2 metry. Zamek w Czorsztynie stanowił wtedy własność królewską i z racji przygranicznego położenia należał do szeregu zamków chroniących państwo od południa. W końcu XX wieku zostały tu rozpoczęte prace konserwatorskie, obecnie nadal trwają, ale zamek jest już udostępniony częściowo do zwiedzania. Zamek zaskakuje wnętrzem - tyle tu zakamarków, sklepik z pamiątkami oraz muzeum. Można wybić własnoręcznie monety – medale z wizerunkami obu zamków: Niedzicy i Czorsztyna – to super pamiątka.

Dzień pierwszy

Dzień pierwszy Tuż za murami rozciąga się Jezioro Czorsztyńskie - ma powierzchnię 10 km2 i razem z Jeziorem Sromowskim powstało w wyniku przegrodzenia rzeki Dunajec i zbudowania zapory pomiędzy zamkami Czorsztyn i Niedzica. Budowa zapory została ukończona w roku 1997. Wysokość zapory wynosi 56 metrów, zapora posiada 2 turbiny, a jej moc wynosi 90 MW.

Dzień pierwszy Ochotnica Dolna to jedna z największych i najpiękniejszych wsi w Polsce. Gmina Ochotnica Dolna jest położona w samym sercu Gorców. Rozciąga się od podnóża Turbacza aż po dolinę Dunajca. Górski krajobraz, piękne lasy, rozległe polany ze wspaniałymi widokami, potoki, cisza to niepowtarzalne walory tych okolic. Tylmanowa to jedna z najdłuższych wsi w Polsce, ma 4 mosty łączące brzegi Dunajca, ma bogate tradycje zbójnictwa i buntów chłopskich (w XVI i XVII w.). Wśród miejscowych rzezimieszków grozę siał niejaki Bródka, zaś buntom chłopskim przewodził Jan Czeczuga.

Dzień drugi z duchowieństwa i szlachty. Zamkowa Góra (779m) słynąca z najwyżej położonych w Polsce wczesnośredniowiecznych ruin zamkowych. Podczas najazdu tatarskiego miała się tu schronić Kinga, żona księcia małopolskiego Bolesława Wstydliwego, wraz z licznym orszakiem złożonym z duchowieństwa i szlachty. Górski McDonald’s przy szlaku, na niewybitnym Bajków Groniu w okresie od maja do września można spotkać góralkę sprzedającą kompot, maślankę i oscypki.

Dzień drugi

Trzy Korony – najwyższy szczyt Pienin Środkowych należący Dzień drugi Trzy Korony – najwyższy szczyt Pienin Środkowych należący do Masywu Trzech Koron. Partię szczytową stanowi pięć, zbudowanych z wapieni rogowcowych turni: - Okrąglica – 982 m n.p.m. najwyższa, na niej znajduje się platforma widokowa z barierkami; - Płaska Skała – 950 m n.p.m. na południowy wschód od Okrąglicy; - Nad Ogródki – 940 m n.p.m. na południowy zachód od Okrąglicy; - Pańska Skała (Bryłowa) – 920 m n.p.m. gnieżdżą się w niej rzadkie ptaki pomurniki; - Niżnia Okrąglica (Ganek, Siodło) – wysunięta ku południu pod Okrąglicą i niższa o 80 m. Z niej dawniej oglądano panoramę.

Dzień drugi

Dzień drugi Beskid Żywiecki i Magurę Spiską. Z platformy widokowej na Okrąglicy, opadającej na Rówień koło Dunajca 500 metrową przepaścią jest doskonały widok na przełom Dunajca i obszar Pienińskiego Parku Narodowego, a także na Tatry, Beskid Sądecki, Gorce, Beskid Żywiecki i Magurę Spiską. Przy dobrej pogodzie widać odległą o 63 km Babią Górę. I przy bardzo dobrej widoczności można nawet zobaczyć wieżę przekaźnikową na Kralovej Holi w Niżnych Tatrach na Słowacji.

Dzień drugi

W masywie Trzech Koron znaleziono aż 7 gatunków roślin Dzień drugi W masywie Trzech Koron znaleziono aż 7 gatunków roślin nie występujących poza tym nigdzie indziej w Pieninach. Rosną tu endemiczne gatunki roślin: mniszek pieniński i złocień Zawadzkiego. Prócz nich występują liczne i rzadkie gatunki naskalnych roślin wapieniolubnych, a wśród nich rozchodnik wielki, który jest żywicielem larw również endemicznego i rzadkiego pienińskiego motyla niepylaka apollo. Wśród skał trudno wypatrzyć pomurnika, za to można go usłyszeć, bo jego ćwierkanie towarzyszy czasem przez cały czas skalnej wspinaczki. Łatwiej dojrzeć go płynąc Dunajcem, gdyż żeruje nad wodą. Jest barwny jak motyl, ma czerwone skrzydła, a latem czarno upierzony brzuszek.

Dzień drugi Przełęcz Szopka Kto tu się wdrapał, po stromym, męczącym podejściu… … oddychał z ulgą: „Chwała Bogu”. My na szczęście schodziliśmy tą stroną.

Dzień drugi Sromowce Niżne są połączone kładką na Dunajcu ze słowackim Czerwonym Klasztorem i tworzą wraz z nim jedną dużą miejscowość turystyczną, dla której hojność natury jest bezgraniczna – piękne położenie nad Dunajcem, u stóp Trzech Koron, u wrót Przełomu Pienińskiego. A my… przez chwilę byliśmy na słowackiej stronie.

Dzień drugi był czas na gry i zabawy na świeżym górskim powietrzu Po odpoczynku i posiłku był czas na gry i zabawy na świeżym górskim powietrzu oraz na pieczoną kiełbaskę… … i dyskotekę.

Dzień trzeci był czas na zrobienie zdjęć i zakup pamiątek. W Szczawnicy, spacerowaliśmy wzdłuż Grajcarka, był czas na zrobienie zdjęć i zakup pamiątek.

Dzień trzeci W budynku PNN przy Grajcarku obejrzeliśmy przepiękny film przyrodniczy o Pieninach.

Dzień trzeci Zmęczeni, pełni wrażeń, wiadomości i z płucami odświeżonymi czystym górskim powietrzem wróciliśmy szczęśliwie do domu. By wrócić tam wiosną :)