Oto jest i mapka! Zapewne lepszą dostaniecie gdzieś w księgarni – co zresztą polecam, podczas pobytu na Rodos bardzo Wam się przyda. Ale na tej obok zaznaczyłem.

Slides:



Advertisements
Podobne prezentacje
Niech ta fotka Was nie zmyli, zamiast Chojnik. Zamek Książ uczniowie klasy Id i IId odwiedzili.
Advertisements

Spacerkiem po Dajtkach
Dobczyce Moją prezentację chciałabym poświecić Miastu Dobczyce.
*Góra Zelejowa i Góra Zamkowa
PROJEKT STUDYJNY Z ZAKRESU GEOGRAFII, HISTORII, INFORMATKI PRZYGOTOWANY PRZEZ: mgr Elżbietę Mortke mgr Annę Bature mgr Tomasza Roszkiewicza mgr Jarogniewa.
Gorzów Wlkp. – miasto z klasą
Starożytne cywilizacje.
RADOM I JEGO GENEZA.
Program.
Przygotowała Michalina Gruszczyńska
Wykonali: Martin Błaszczyk Arek Gałdyn.
NAJPIĘKNIEJSZE UZDROWISKA DOLNEGO ŚLĄSKA
Kamil Domżalski i Bartek Stelmach prezentują:
Stolica Grecji Ateny.
KRESY POŁUDNIOWO – WSCHODNIE
SZWAJCARIA - Die Schweiz
Sztuka Sakralna Co to w ogóle jest sztuka sakralna i gdzie jest wykorzystywana? W tym projekcie właśnie postaramy się to wyjaśnić!
Zapraszamy na wyjątkową wycieczkę !!!
Zabytki Grecji.
Nasze wakacje były udane! Uczniowie klasy piątej chcą się pochwalić, jak spędzili tegoroczne wakacje Część I.
Poznań piękny na Euro Spacer w sobotnie przedpołudnie rozpoczęliśmy od Placu Wielkopolskiego, tuż za nim wyłonił się fragment murów miejskich i.
Tytuł: Ciekawe miejsca w Polsce Temat: Określanie położenia w przestrzeni. Układanie zdań z użyciem wyrazów oznaczających stosunki przestrzenne Autor:Alicja.
Czy wierzysz w Boga? powiedziała: „Tak” …i zginęła
Album fotograficzny.
Niezwykle interesujący wykład dla studentów III roku stosunków międzynarodowych.
„Najpiękniejsze zabytki Europy:
Óbidos - Portugalia.
„SPACER PO CIEPLICACH Z LUTOWSKĄ POD RĘKĘ”
Żeby nie żałować....
Kupiliśmy mały śliczny domek w górach i bardzo bardzo byśmy się ucieszyli, gdybyś do nas wpadł… GrzesKi 2008.
Wycieczka do Krakowa Start .
Gimnazjum nr 5 im. Króla Władysława Łokietka w Lublinie
Słynne Angkor Wat, widok o szóstej nad ranem
LUBLIN Spacer po mieście.
Zabytki w Niemczech.
GRECKA WYSPA SYMI jokoretsina.
Wzgórze świątynne Meczet Na Skale Ściana płaczu Meczet AL.-Aksa.
Wyjazd dnia 3 marca 2011 roku o godzinie 8 rano spod Galerii Kazimierz z biurem podróży Skarpa i Fundacją Rośnij Zdrowo.
Z początku naiwnie myślałem, że to albatros… Ale nazwijmy tę mewę Albatrosem! Siemasz Albatros! Przybij piątkę…
Jak zmieniła się moja miejscowość?
Projekt z informatyki Sandra Kachel
SPACER PO ŻORSKIEJ STARÓWCE
Zielona Szkoła klasy 4c w Warszawie 2-5 czerwca 2014 r.
Miejsce 7. Zamek Piastów Śląskich, Brzeg
Koloseum.
Zabytki Oleśnicy.
* SPACER PO CANTERBURY Wykonały: Natalia Dąbrowska, Magdalena Maciejewska kl. IIe.
Miejsca i obiekty w mieście Draguignan
Poznań W PIGUŁCE.
DLACZEGO ŚNIEG JEST BIAŁY?
Wymiana Polsko-Niemiecka Sfinansowana przez. Werl Werl, to piękne miasto położone na wschód od Dortmundu. To tam odbywała się większość naszych spotkań.
W dniach r. Uczniowie szóstych klas wyjechali na trzydniową wycieczkę „Śladami Renesansu”. Celem wyjazdu było zwiedzenie i poznanie historii.
ZABYTKI ZGORZELEC/GÖRLITZ
Port, molo i … Molo - Cudowne miejsce do spacerów, odpoczynku, podziwiania i zdjęć.
ZABYTKI POWIATU PUŁTUSKIEGO
WYCIECZKA „SZTUKA RENESANSU W POLSCE”. CEL WYCIECZKI Zapoznanie z pozostałościami epoki renesansu w Polsce. Przybliżenie życia i twórczości Jana Kochanowskiego,
Kornwalia Hrabstwo jak z bajki.... Państwo Wielka Brytania Państwo Wielka Brytania Kraj Anglia Kraj Anglia Region South West England Region South West.
FUNCHAL MADEIRA tradycyjna muzyka z Madery-wiązanka „Rapsodia“
KRAKÓW I WIELICZKA WYSTAWA Z WYCIECZKI SZKOLNEJ MAJ 2016.
Dzieci świata Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Jávea jest miejscowością położoną w prowincji Alicante, w Hiszpanii, nad Morzem Śródziemnym.
Ciekawe miejsca w Lublinie
Atrakcje turystyczne częstochowy
Ola Siwek Weronika Wójtowicz 6d
WARSZAWA MOJE MIASTO.
ZAMEK GRODNO.
91- lecie Gdyni.
Śladami zabytków Starego Konina część 1
Starsze niż piramidy, tajemnicze jak Atlantyda i z mrocznymi legendami – takie miejsca znajdziesz na Malcie.
Zwiedzanie z Towarzystwem Oświatowym Ziemi Dzierżoniowskiej
Zapis prezentacji:

Oto jest i mapka! Zapewne lepszą dostaniecie gdzieś w księgarni – co zresztą polecam, podczas pobytu na Rodos bardzo Wam się przyda. Ale na tej obok zaznaczyłem gwiazdkami pięć miejsc, które naprawdę warto odwiedzić – oczywiście, o ile lubi ktoś cokolwiek zwiedzać, a nie tylko leżeć na plaży do góry brzuchem i udawać szalonego wieloryba… Te miejsca to: — Filerimos — Monolithos — Lindos — Kamiros — przylądek Furni Rzecz jasna, koniecznie trzeba też wpaść do miasta Rodos, uznałem to za oczywiste i już nie gwiazdkowałem..

Zacznijmy więc od miasta Rodos! Wiatraki w porcie to chyba najczęściej spotykany symbol miasta. Tam też mamy małą warownię z latarnią morską (do której nie ma niestety wstępu), oraz – brakuje mi słowa – zabytkowy obiekt sakralny. Mając wynajęty samochód warto mieć świadomość, że zaparkować tutaj za darmo jest praktycznie niemożliwe, chyba że przyjeżdżamy bardzo wcześnie rano, lub późnym wieczorem. Parking płatny to 2 euro za godzinę. Większość ulic jednokierunkowa, bardzo łatwo się za pierwszym razem pogubić…

Ale pomówmy o ciekawszych rzeczach! Uliczki starego miasta są przeurocze. Bardzo ciekawa i charakterystyczna jest tutaj metoda układania bruku. Są to płaskie okrągłe kamienie układane na sztorc, podejrzewam też, że bez użycia zaprawy. Kapitalnie po nich spływa woda deszczowa, a one znakomicie chronią przed poślizgiem! Na niektórych podwórkach układa się w ten sposób drobne, różnobarwne kamyczki, które tworzą przepiękne mozaiki. Najładniejszą układankę kamykową widziałem na dziedzińcu miejscowej synagogi.

Warto wpaść tutaj wieczorem… Stare miasto po zachodzie słońca nabiera swoistej atmosfery i aromatu, niedostępnych w ciągu dnia. Jeżeli sezon jeszcze nie jest w pełni, ulice świecą pustkami, ale sklepy pełnie spożywczych ciekawostek otwarte są do późna. Światło reflektorów pięknie igra sobie z mrokiem, tańcząc po prastarych murach… Nie wiem, jak tu jest w sezonie. W knajpach nie bywam… Podejrzewam, że od czerwca do września jest tu raczej huczno.

Spacerując po starym mieście łatwo pominąć niezwykle ciekawy obszar pomiędzy murami miejskiej fortyfikacji. Leżą tam wciąż kamienne kule armatnie, porzucone po ostatniej bitwie… Niedaleko portu znajduje się też mały muzułmański cmentarz, wart obejrzenia. Tuż przy nim – dom w którym mieszkał przez dwa lata Lawrence Durrell, brat słynnego Geralda Durrella Na dole po lewej – turecka łaźnia. Napis na drzwiach głosi: „to nie jest muzeum”. Istotnie, łatwo się pomylić, budynek prosto z epoki, wnętrze podobnie…

Przenieśmy się do Lindos! Przepiękne miasteczko, ponoć szczególnie atrakcyjne wieczorem, kiedy tętni tu knajpiane życie. Dla mnie było wystarczająco cudne za dnia. Góruje nad nim akropol, gdzie znajdziemy zarówno pozostałości fortyfikacji, bizantyjski kościół, oraz ruiny świątyni Ateny. Z góry rozciąga się również cudny widok! Dodam, że na akropol prowadzi dróg kilka… przyznam, że ja wdrapałem się tą mniej oficjalną… co nie oznacza, że bezpłatną – wstęp tak czy inaczej kosztuje 4 euro.

A oto i Monolithos! Skała, na której szczycie stoją ruiny zamku krzyżowców. Oraz, jak prawie na każdej tutejszej górze – kościółek. Wygląda zupełnie tak, jakby Bóg postawił na ziemi taboret, by ludzie mogli pobawić się na nim klockami… Widok przecudny, z każdej strony prezentujący się inaczej. Przyznam, że jako fotograf odstawiłem fuszerkę – był wieczór i nie miałem zbyt dobrego światła. Musicie mi wierzyć na słowo. Monolithos naprawdę warto zwiedzić, podobnie jak przyległą doń okolicę. Te strony należą do najpiękniejszych i najmniej zepsutych przez człowieka na całej wyspie!

Okolica Monolithos Jak wspomniałem, okolica Monolithos należy do najpiękniejszej na całym Rodos. W zatoczce, między przylądkiem Furni a przylądkiem Monolithos, stoją dwie skały, przypominające kształem popiersia dwóch zgrzybiałych tetryków. Zwą się podobnio Stavros i Dimitrios – ale mam tę wiadomość z niepotwierdzonego źródła. Tak czy siak, wyglądają bardzo sugestywnie…

Filerimos Znajduje się tutaj jedna z lepiej zachowanych (lub może też – lepiej odnowionych) atrakcji do zwiedzania. Jest to klasztor joannitów, stojący na gruzach świątyni Zeusa i Ateny. Gruzów tych zostało tu zresztą całkiem sporo, nie wszystkie uległy średniowiecznemu recyklingowi i teraz leżą całkiem sporą stertą przed wejściem do kościoła. Ten zaś z kolei ma wnętrze niezwykle nastrojowe…

Kamiros Ruiny doryckiej osady, opustoszałej z niewiadomego powodu w II w p.n.e. Prawdopodobnie zniszczyło je trzęsienie ziemi, ale to nic pewnego. Nie ma tu monumentalnych budowli, jest za to rozległy obszar pokryty resztkami kamiennych fundamentów, widać ślady wodociągów, zachowała się też ogromna cysterna, zaopatrująca osadę w wodę.

Agios Markos A oto i ciekawostka napotkana gdzieś przy drodze. Agios Markos, czyli Święty Marek. Zrujnowany kościół niespecjalnie wyglądający na zabytkowy. Ale oznaczony brązową tabliczką, znaczy się, że zabytek. Dookoła niego wybudowano … baraki gospodarcze, coś jakby grecki PGR !!! Z lewej strony widnieje otwarta brama garażu, w którym stoi kombajn rolniczy. Stary i chyba niesprawny, ale kombajn. A w centrum zabudowy – kaplica Św. Marka…

A tu cerkiewka całkiem zadbana, znajdująca się w Asklipio A tu cerkiewka całkiem zadbana, znajdująca się w Asklipio. Jedna z tych, co mają najbogatsze wnętrze – zwykle poza ikonostasem w greckich cerkiewkach nie ma prawie niczego… (wstęp – 1 euro)

Zwiedzamy dalej Asklipio Zwiedzamy dalej Asklipio. Ruiny zamku Joannitów, połozonego – jaby inaczej – na wzgórzu.

Tutaj mamy Archangelos Tutaj mamy Archangelos. Ruiny zamku – tak, znowu Joannici – oraz wieża miejscowej cerkwii.

Kastello (Kastro Kritinias) OK., niech to będą ostatnie na dziś ruiny. Kastro Kritinias, czyli po prostu zamek kreteński. Jak zwykle – na wzgórzu, z którego mamy cudny widok na skaliste wybrzeże.

Błękitne wybrzeże! Dla mnie najciekawsze na Rodos nie są ruiny. Najmilsze dla oka jest mi przepiękne wybrzeże! Skaliste wybrzeże… Urwiste wybrzeże… Co ciekawe, wody opływające południowo- wschodnie brzegi wyspy są bardziej zielone, zaś te co się rozciągają na półnono-zachodnim, mają wyraźnie błękitny kolor. Oczywiście heca tkwi w piasku pokrywającym dno, a nie w wodach jako takich…

Skały otaczające brzegi rodos wyglądają tak, jakby wyspa cierpiała na zaawansowaną postać osteoporozy… są chropawe, porowate, kruche, ostrokrawędziaste, wyglądając jednocześnie na typowo wulkaniczne, w żadnym wypadku osadowe… Najbardziej zastanawiały mnie liczne okrągłe otwory, o niemalże idealnie równomiernym kształcie. Zupełnie jak dziury w serze… Łatwo można tu stracić część obuwia, kiedy noga uwięźnie w szczelinie. Powrót do domu na bosaka nie wchodzi w grę, trzeba wzywać helikopter ratunkowy. No, chyba że ktoś ma naprawdę twardą skórę na podeszwach…

Tutaj, na pożegnanie, zatoka Antony’ego Quinn’a. Do zobaczenia na Rodos!

Więcej wypraw, więcej zdjęć, więcej niezwykłych krain: zapraszam