Mateusz Czernek
1 DZIEŃ (PIĄTEK) Przyjechaliśmy pod szkołę Pilton w Barnstaple i poszliśmy do domów z naszymi angielskimi partnerami. Rozpakowałem się i miałem chwilę odpoczynku. Po obiedzie zjedzonym z rodzinami, ja, mój partner- Tom, Ada, Bartek i ich rówieśnicy pojechaliśmy razem na plażę oddaloną od naszego miejsca zamieszkania około 30 min drogi samochodem. Na plaży spotkaliśmy pozostałych członków wymiany. Do późnego wieczora wszyscy razem graliśmy na plaży w krykieta i dobrze się przy tym bawiliśmy.
2 DZIEŃ (SOBOTA) Tego dnia pojechaliśmy na wycieczkę do miasta Bath. Miałem okazję przejechać się autobusem piętrowym. Kiedy nim jechaliśmy, mieliśmy na uszach słuchawki, z których płynęły informacje na temat mijanych miejsc. Po wycieczce autobusem poszliśmy do Łaźni Rzymskich. Następnie mieliśmy czas wolny dla siebie na zakupy pamiątek, ubrań itp.. Po całym dniu zwiedzania Bath wróciliśmy do Barnstaple i pojechaliśmy cała polską grupą do mojej rodziny na przyjecie- party. Zjedliśmy kolację, obejrzeliśmy Eurowizję i tak nam upłynął szybko i przyjemnie dzień.
3 DZIEŃ (NIEDZIELA) Ten dzień był przeznaczony do spędzenia go ze swoimi angielskimi rodzinami. Ja, mój partner Tom oraz Bartek Wilk i jego partner Joe pojechaliśmy do miasta na zakupy i na spotkanie się z przyjaciółmi. Następnie wszyscy poszliśmy do KFC na śniadanie. Spędziliśmy tam mile czas. Po powrocie do domu i chwili odpoczynku, poszliśmy na spacer, a potem na plac zabaw, gdzie wymyślaliśmy zabawy i potem bawiliśmy się w nie razem z angielskimi uczniami. Wieczorem poszedłem do Ady Machelskiej i tam oglądaliśmy film pt. Happy Gilmoor. Następnie graliśmy na X-boxie i na PS 2. Przy tym wszystkim jedliśmy chrupki, piliśmy colę i rozmawialiśmy.
4 DZIEŃ (PONIEDZIAŁEK) Tego dnia mieliśmy wycieczkę do Lynton i Lynmouth. Najpierw odbliśmy długi spacer z Watersmeet do Lynmouth. Przy okazji mogliśmy podziwiać piękne widoki rzeki, roślinności, ptactwa i wiele innych. Po spacerze mieliśmy chwilę odpoczynku w małej miejscowości, gdzie mogliśmy zjeść sobie drugie śniadanie. Kolejną atrakcją był wjazd kolejką do Lynton. Zrobiliśmy sobie tam wiele ciekawych i pięknych zdjęć. Następnie dotarliśmy do Doliny Skał, gdzie siedzieliśmy i oglądaliśmy widok Oceanu Atlantyckiego. Potem poszliśmy do Mother Meldrums Tea Rooms. Mogliśmy tam spróbować tradycyjnych ciasteczek i wypić sławną angielską herbatę. Po powrocie do szkoły Pilton większość polskich i angielskich uczniów, wśród nich i ja, pojechała piętrowym autobusem na przyjęcie do Dawida Słowika. Uczyliśmy się tam grać w rugby i krykieta. Po powrocie do mojego domu wszedłem na komputer i długo rozmawiałem ze moimi kolegami, na temat minionego dzień.
5 DZIEŃ (WTOREK) Rano poszliśmy razem z naszymi partnerami do szkoły Pilton Collage. Tam odbyły się dla nas zajęcia taneczne, w trakcie których nauczyliśmy się układu tanecznego, a potem odbyły się zajęcia sportowe. Po szkole poszliśmy wraz z przewodnikiem zwiedzać miasteczko Barnstaple. Odwiedziliśmy wiele ciekawych, zabytkowych miejsc. Następnie mogliśmy iść na zakupy na Hight Street. Wszyscy kupili sobie bardzo dużo rzeczy. Ja kupiłem wiele pamiątek. Po zakupach nasi partnerzy odebrali nas spod biblioteki w Barnstaple i poszliśmy do szkoły, gdzie próbowaliśmy tradycyjnych angielskich potraw i przekąsek, przy czym mogliśmy posłuchać także muzyki i śpiewu w wykonaniu uczniów. Po zakończeniu biesiady poszliśmy do domu, by odpocząć po wyczerpującym dniu.
6 DZIEŃ (ŚRODA) Tego dnia mieliśmy wycieczkę do Clovelly i Tintagel. Clovelly, jak się przekonałem, to niesamowicie urocze małe miasteczko. Choć pogodę mieliśmy deszczową, to byłem bardzo zadowolony z tej wycieczki. Następnie dotarliśmy do zamku w Tintagel, gdzie zamieszkiwał król Artur ze swoimi rycerzami. Widoki, jakie tam zobaczyłem, były po prostu niesamowite. Zrobiłem tego dnia wiele dnia zdjęć. Po powrocie do szkoły Pilton, ja i moi koledzy i koleżanki pojechaliśmy autobusem do Marcela i jego partnerki. Jej mama przygotowała dla nas tradycyjne angielskie hamburgery i hot-dogi. Po obiedzie poszliśmy wszyscy zwiedzić malowniczą okolicę. To był bardzo ciekawy dzień, którego nigdy nie zapomnę.
7 DZIEŃ (CZWARTEK) Ten dzień zapowiadał się niesamowicie i tak było. Grupa polska i grupa angielska pojechała razem do Hrabstwa Devon na Devon Show do miasta Exeter. Była to uroczystość, która odbywa się co roku. Można tam było zobaczyć wystawy starych aut, krów, owiec, prezentacje kultury Devon. Były tam różne konkursy i ciekawe pokazy, na przykład pokazy psów czy koni. Występy orkiestr dętych itp.. Kuba i ja poszliśmy także do małego wesołego miasteczka, gdzie jeździliśmy na karuzelach. Wieczorem poszliśmy do Bartka Wilk na party. Siedzieliśmy przy ognisku i rozmawialiśmy o tym całym dniu.
8 DZIEŃ (PIĄTEK) Pojechaliśmy do miasta Exeter, gdzie mogliśmy zwiedzić bardzo starą katedrę oraz zobaczyć słynny hotel. Po zwiedzaniu każdy z nas poszedł na ostatnie zakupy m.in. do sklepu Primark. Po wycieczce, kiedy wróciliśmy do Barnstaple, kilka osób, w tym ja, poszło do Ady Machelskiej, gdzie odbyło się przyjęcie, a przy tym samy urodziny Szymona Żaka. Następnie wszyscy poszliśmy na plac zabaw, gdzie bawiliśmy się do późnego wieczora. Myślę, że był to bardzo ciekawy dzień.
9 DZIEŃ (SOBOTA) To był nasz ostatni dzień w Wielkiej Brytanii przed odlotem do Polski. Wszyscy ten dzień spędzaliśmy z rodzinami. Ja i moja angielska rodzina pojechaliśmy rano do miasta na festyn. Zobaczyłem tam uczniów angielskich, którzy występowali na scenie tańcząc i śpiewając. Po obiedzie pojechaliśmy na plażę, gdzie spotkałem się ze wszystkimi uczestnikami wymiany. Jedliśmy tam hot-dogii, hamburgery oraz graliśmy wszyscy wspólnie w krykieta. To był wspaniały dzień!
10 DZIEŃ (NIEDZIELA) Ten dzień spędziliśmy w drodze do domu, ponieważ już o 02:45 musieliśmy wyjechać z Barnstaple na lotnisko do Bristolu. O godzinie 10:35 byliśmy już w Krakowie. I tak zakończyła się dla nas wymiana w Anglii. Myślę, że już do końca życia będę mile wspominał te chwile spędzone w Wielkiej Brytanii.