1940 - 2010
porucznika Ignacego Prądzyńskiego KATYŃ …OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA My, uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół nr 4 im. J. Korczaka w Lublinie, z szacunkiem pochylamy się nad mogiłami ofiar zbrodni katyńskiej, z powagą uczestnicząc w UROCZYSTYM POSADZENIU DĘBU PAMIĘCI dla uhonorowania pamięci porucznika Ignacego Prądzyńskiego zamordowanego w 1940 roku w Charkowie.
PRAGNIEMY… ...aby pamięć o tej straszliwej zbrodni Katynia, Starobielska, Ostaszkowa sprzed 70 lat była żywa w pokoleniach polskiego narodu. …zachować pamięć o wojsku, które nie poległo, lecz zostało skrytobójczo zamordowane strzałem w tył głowy. …uchronić od zapomnienia pamięć o wymordowaniu polskiej inteligencji, lekarzy, naukowców, artystów, duchownych, dyplomatów.
Miejsca obozów jenieckich i egzekucji obywateli polskich.
”Tam na nieludzkiej ziemi, zabito wiarę, nadzieję, miłość. Jednym strzałem w tył głowy”.
Na rozkaz -Berii wyselekcjonowano spośród wszystkich jeńców: oficerów, funkcjonariuszy policji państwowej, pracowników wywiadu i sądownictwa, osadzono ich w obozach: w Ostaszkowie, Starobielsku oraz Kozielsku. Aż nadeszła wiosna 1940 roku. Akcja masowych rozstrzeliwań została powierzona specjalnym grupom NKWD.
Jeńców transportowano koleją i rozstrzeliwano w Kalininie, Charkowie i w lesie katyńskim. Dokonano egzekucji na prawie 25 tysiącach niewinnych ludzi. Przebieg samej egzekucji nie został udokumentowany. Spośród jeńców nie przeżył nikt. Pozostały jedynie zapiski, listy i pamiętniki więźniów.
Związali drutem człowiekowi ręce I wyśmianego kładli w płytkie groby, Żeby nie wzywał prawdy w testamencie I już na zawsze był anonimowy…” Cz. Miłosz
W 1943 r. wojska hitlerowskie odkryły w Lesie Katyńskim masowe rowy śmierci. Ogłoszono to na cały świat. Początkowo nikt nie wierzył. Wkrótce jednak bolesna prawda dotarła świadomości Polaków. Związek Radziecki wyparł się zbrodni. ...Dla tych, którzy musieli kopać własny grób, Którym ręce wiązano z tyłu…
2 grudnia 1939roku. „Z wielkim niepokojem czekam na wiadomość od Ciebie. Okropne jest, że nie mogę pomóc w niczym. Wierzę, że Bóg dochowa mnie w zdrowiu. Bądź dobrej myśli.” (T.J.Biały) „Z wielką niecierpliwością czekałem na tę wiadomość. (...) Jesteś matką, kochanie, otwiera się przed Tobą nowe życie, nakładając na Ciebie i nowe, większe obowiązki. Przesyłam Tobie i naszemu dzieciątku dużo życzeń. Postaraj się naszą córeczkę ochrzcić z wody, imię sama wybierzesz dobrze, mnie się będzie podobać.” (T.J.Biały)
Kochany Tatusiu, co słychać koło Tatka, czy Tatuś jest zdrowy Kochany Tatusiu, co słychać koło Tatka, czy Tatuś jest zdrowy. My jesteśmy zdrowe, proszę uważać na siebie(...) (...) Bo nie wyobrażasz sobie, ile ja nocy nie spalam jak (...) odjechał, ciągłe myślałam, gdzie jesteś, co robisz i czy w ogóle żyjesz (...) było straszne do zniesienia, ale to przeszło i będę teraz spokojnie spała (...), że żyjesz, że wrócisz, że (...) to za 2, 3, 4, ale wrócisz, prawda, kochaneczku? I będzie znów nam tak dobrze, jak kiedyś, prawda? Zbyszek krzyczy: mamusia (...) napisz, żeby (...) przyjechał (...) Witold (...) Leszek tylko krzyczy: Ta ta ta, nawet nie daje mi listu napisać do tatusia. Kończę więc. Kocha mocno i tęskni (...) Całuję cię wraz z dziećmi. Zbyszek (...) Leszek (...)
POLSKA O NICH PAMIĘTA Dalej nie znamy ani nazwisk – ani losu blisko 3500 jeńców zamordowanych na Białorusi. Gdzie byli więzieni? Gdzie zostali zamordowani? Gdzie spoczywają ich szczątki?
Dopiero po 50 latach, w 1993 r., prezydent Rosji-Borys Jelcyn przekazał prezydentowi Polski-Lechowi Wałęsie tajne dokumenty potwierdzające prawdę, że zbrodni dokonał Związek Radziecki.
W lipcu 2000 roku w obecności najwyższych władz Rzeczypospolitej uroczyście otwarto Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu. Dla rodzin ofiar mordu był to dzień pogrzebu ich bliskich,- dzień na który przyszło im czekać 60 lat.
. Zbrodni, której dokonali sowieccy oprawcy, nie da się cofnąć, ale pamiętając o tym strasznym wydarzeniu, mówimy jednocześnie słowo: PRZEBACZAMY
„Człowiek nie może pozwolić, żeby prawda została wydarta pod pozorem niczym nieograniczonej wolności, nie można zagubić w sobie krzyku sumienia, jako głosu prawdy, która go przerasta, ale która równocześnie czyni go człowiekiem i stanowi o jego człowieczeństwie". Jan Paweł II