W dniach r. Uczniowie szóstych klas wyjechali na trzydniową wycieczkę „Śladami Renesansu”. Celem wyjazdu było zwiedzenie i poznanie historii trzech polskich miast : Sandomierza, Zamościa i Kazimierza Dolnego.
I dzień Pierwszy dzień zaczął się dla uczestników wycieczki bardzo wcześnie, ponieważ już o 6.15 każdy musiał stawić się na zbiórce przed budynkiem szkoły. Piętnaście minut później wyruszyliśmy w kierunku Sandomierza.
SANDOMIERZ SANDOMIERZ Do Sandomierza dotarliśmy około Miasto przywitało nas mglistą i dżdżystą pogodą. Mimo tego z uśmiechem ruszyliśmy Do Sandomierza dotarliśmy około Miasto przywitało nas mglistą i dżdżystą pogodą. Mimo tego z uśmiechem ruszyliśmy za naszym przewodnikiem. za naszym przewodnikiem.
Chodziliśmy wąskimi uliczkami Sandomierza podziwiając zabytkowe kamienice mieszczańskie. Zwiedzaliśmy takie obiekty: jak ratusz katedra, kościół św. Jakuba, Collegium Gostomianum i zamek. Chodziliśmy wąskimi uliczkami Sandomierza podziwiając zabytkowe kamienice mieszczańskie. Zwiedzaliśmy takie obiekty: jak ratusz katedra, kościół św. Jakuba, Collegium Gostomianum i zamek.
Szczególnie cenna okazała się dla nas wizyta w Domu Długosza, gdzie mieliśmy szansę podziwiać cieniutkie rękawiczki królowej Jadwigi – patronki naszej szkoły.
Możemy powiedzieć, że widzieliśmy Sandomierz ze wszystkich stron, m.in. z góry – Możemy powiedzieć, że widzieliśmy Sandomierz ze wszystkich stron, m.in. z góry – z tarasu nad Bramą Opatowską z tarasu nad Bramą Opatowską i spod ziemi – spacerowaliśmy podziemną trasą turystyczną. i spod ziemi – spacerowaliśmy podziemną trasą turystyczną.
Wielu wrażeń, tym razem smakowych, dostarczył obiad w restauracji „Pod ciżemką”. Wielu uczestników wycieczki na długo po nim wspominało zaserwowany deser- niespodziankę (szarlotkę na ciepło). Wielu wrażeń, tym razem smakowych, dostarczył obiad w restauracji „Pod ciżemką”. Wielu uczestników wycieczki na długo po nim wspominało zaserwowany deser- niespodziankę (szarlotkę na ciepło).
Około opuściliśmy Sandomierz i wyruszyliśmy w kierunku Krasnobrodu. Około opuściliśmy Sandomierz i wyruszyliśmy w kierunku Krasnobrodu. Po 4 godzinach dotarliśmy do Ośrodka Wypoczynkowego Pszczeliniec. Tutaj zjedliśmy kolację i zakwaterowaliśmy się w domkach. Po 4 godzinach dotarliśmy do Ośrodka Wypoczynkowego Pszczeliniec. Tutaj zjedliśmy kolację i zakwaterowaliśmy się w domkach.
Pszczeliniec szybko stał się naszym „drugim domem”. Stało się to za sprawą niezwykłej atmosfery tego miejsca, miłych gospodarzy oraz wspaniałych warunków mieszkaniowych.
II dzień - ZAMOŚĆ Po śniadaniu wyruszyliśmy Po śniadaniu wyruszyliśmy w kierunku w kierunku Zamościa, Zamościa, dokąd dotarliśmy dokąd dotarliśmy około godz około godz
Zwiedzanie zaczęliśmy od głównego rynku. Wraz z przewodnikiem podziwialiśmy ratusz i renesansowe kamieniczki zbudowane wokół rynku. Następnie udaliśmy się do Muzeum Miasta Zamość. Zwiedzanie zaczęliśmy od głównego rynku. Wraz z przewodnikiem podziwialiśmy ratusz i renesansowe kamieniczki zbudowane wokół rynku. Następnie udaliśmy się do Muzeum Miasta Zamość.
Wraz z przewodnikiem udaliśmy się na czterogodzinny spacer ulicami Zamościa. Podziwialiśmy m.in. gmach dawnej Akademii Zamojskiej, katedrę, rezydencję Zamoyskich.
Poznaliśmy Zamość nie tylko jako miasto, ale również jako twierdzę – NIGDY NIE ZDOBYTĄ Poznaliśmy Zamość nie tylko jako miasto, ale również jako twierdzę – NIGDY NIE ZDOBYTĄ w walce przez w walce przez obce wojska! obce wojska! Niezapomnianych Niezapomnianych przeżyć dostarczyło przeżyć dostarczyło nam przejście TRASĄ TURYSTYCZNĄ W BASTIONIE VII, gdzie mogliśmy się poczuć jak XVII-wieczne wojsko broniące swojego kraju. nam przejście TRASĄ TURYSTYCZNĄ W BASTIONIE VII, gdzie mogliśmy się poczuć jak XVII-wieczne wojsko broniące swojego kraju.
Około wróciliśmy do Krasnobrodu. Niewątpliwą atrakcją tego dnia była jeszcze dyskoteka, którą zorganizował i poprowadził dla nas właściciel Pszczelińca.
III dzień – KAZIMIERZ DOLNY Około 9.00 pożegnaliśmy Krasnobród i po trzech godzinach jazdy autokarem dotarliśmy do Kazimierza Dolnego. Około 9.00 pożegnaliśmy Krasnobród i po trzech godzinach jazdy autokarem dotarliśmy do Kazimierza Dolnego.
W Kazimierzu podziwialiśmy m.in. kamieniczki przyrynkowe, zamek, basztę, kościół farny św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja, kościół Zwiastowania Najświętszej Marii Panny. kościół Zwiastowania Najświętszej Marii Panny.
Zwiedzanie zakończyliśmy rejsem po Wiśle.
Niestety Kazimierz pożegnał nas ulewnym deszczem. W ciągu pięciu minut przemokliśmy do suchej nitki – czyżby był to znak, że musimy tu wrócić? Niestety Kazimierz pożegnał nas ulewnym deszczem. W ciągu pięciu minut przemokliśmy do suchej nitki – czyżby był to znak, że musimy tu wrócić?
Dziękujemy organizatorom, opiekunom i uczestnikom wycieczki.