Z nich możemy być dumni…
Paweł Klimas Rocznik 1978
Pracuje na Uniwersytecie Federalnym w Santa Catarina w mieście Florianopolis, na południu Brazylii.
Do jego podstawowych obowiązków należy prowadzenie wykładów dla studentów i praca naukowa. Zajmuje się fizyką teoretyczną a dokładniej klasyczną teorią pola. Prowadzi badania dotyczące solitonów czyli pewnych bardzo specjalnych rozwiązań w teorii pola (nazwa “soliton” pochodzi od zwrotu “samotna fala”, gdyż pierwsze takie obiekty odkryto jako fale na wodzie przemieszczające się praktycznie bez zmiany kształtu).
Etapy Edukacji 1993 – ukończenie Szkoły Podstawowej w Lubniu – nauka w Technikum Samochodowym w ZSTE w Myślenicach – studia Matematyczno- Przyrodnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim ( kierunek wiodący to fizyka).
2003 – obrona pracy magisterskiej zatytułowanej “Analiza liniowej stabilności samopodobnych rozwiązań równań Yanga-Millsa” – rozpoczęcie studiów doktoranckich z fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim (promotorem pracy doktorskiej był prof. dr hab. Henryk Arodź).
W trakcie doktoratu zajmował się badaniami własności modeli pól skalarnych, których potencjał oddziaływania posiada ostre minimum. W owym czasie istniało bardzo niewiele publikacji na ten temat. Temat pracy doktorskiej : ”Modele teoriopolowe z nieróżniczkowalnym potencjałem”. Jest ona dostępna online na stronie pozycja Dokt. 2007/172.
Praca doktorska była poprzedzona kilkoma publikacjami naukowymi (Wchodząc na stronę internetową th/1/au:+Klimas_P/0/1/0/all/0/1 można przejrzeć lub pobrać na komputer jego prace w formacie pdf). th/1/au:+Klimas_P/0/1/0/all/0/ – wyjazd na półtoraroczny staż naukowy do Santiago de Compostela w Hiszpanii.
2 poł – kolejny staż, tym razem w Brazylii na Uniwersytecie w Sao Paulo – przystąpienie do konkursu na stanowisko wykładowcy we Florianopolis. Po tygodniu ciężkich egzaminów wygrana w konkursie i praca na uniwersytecie.
Zdjęcia z promocji doktorskiej ( z prywatnego archiwum Pawła Klimasa)
Oto kilka pytań i odpowiedzi na nie, które zadane zostały podczas rozmowy z Pawłem Klimasem Gdy był Pan dzieckiem i chodził do szkoły podstawowej, czy lubił się Pan uczyć? - Raczej tak, chociaż pełniejszą odpowiedzią na to pytanie byłoby stwierdzenie, że była to nie tyle sama chęć uczenia się co raczej ciekawość świata i wynikająca stąd chęć poznawania nowych rzeczy. Wiedza, która nie łączy się z zainteresowaniami nie jest wiedzą a tylko informacją i jako taka szybko się ulatnia.
W jakim języku potrafi się Pan porozumiewać ? W języku angielskim, hiszpańskim i portugalskim. Gdzie Pan mieszka obecnie ? Obecnie mieszkam w Brazylii we Florianopolis. Jest to stolica stanu Santa Catarina o bardzo ciekawym położeniu. Mianowicie, większa cześć miasta znajduje się na wyspie połączonej mostem ze stałym lądem. Mamy tu ponad 40 plaż, jeziora i niewielkie góry.
Kiedy odkrył Pan w sobie talent do przedmiotów ścisłych ? Fizyka nie była moim pierwszym zainteresowaniem. Pod koniec szkoły podstawowej szczególnie zainteresowała mnie chemia. Zacząłem sporo czytać na ten temat i nawet wykonywałem pewne proste doświadczenia chemiczne w domu. Na początku szkoły średniej zainteresowałem się astronomią dzięki czasopismu “Wiedza i życie”, które zacząłem w owym czasie kupować. Później to zainteresowanie przerodziło się w zainteresowanie astrofizyką i matematyką.
Zainteresowanie matematyką rozwinął we mnie mój profesor matematyki śp. Jerzy Dybka. Była to jedna z osób, która w sposób szczególny wpłynęła na moje późniejsze wybory i w szczególności wybór kariery naukowej. Myślę, że tak mniej więcej w połowie szkoły średniej fizyka zainteresowała mnie na serio. Zrozumiałem wtedy, że jest to nauka, która jest podstawą do zrozumienia innych dziedzin nauk ścisłych.
Szczególne wyrazy wdzięczności należą się mojemu nauczycielowi fizyki w szkole średniej prof. Stanisławowi Sukcie, który w sposób istotny przyczynił się do tego, że zacząłem studiować fizykę. Dziś widzę to szczególnie wyraźnie, że rola nauczycieli tak w szkole podstawowej jak również w szkole średniej jest niezwykle istotna dla rozbudzenia zainteresowań danym przedmiotem.
Kiedy ostatnio był Pan w Lubniu ? Ostatnio odwiedziłem Lubień w ubiegłym roku (2015) na przełomie lipca i sierpnia. Czy miło Pan wspomina swoich kolegów i koleżanki z klasy ze szkoły podstawowej? Owszem, to był bardzo miły okres. W szczególności w pamięci zapisują się wycieczki klasowe. Myślę, że stanowiliśmy bardzo zgraną klasę.
Ma Pan żonę ? Jeśli tak, to jak ma na imię i z jakiego jest kraju ? Moja żona ma na imię Cristina i pochodzi z Sao Paulo. Już dwukrotnie była w Lubniu i twierdzi, że to wspaniałe miejsce!
Co jest Pana największym naukowym marzeniem ? Raczej nie mam jednego takiego marzenia. Na ogół w pracy naukowej pojawia się seria interesujących zagadnień. Każde z nich stanowi wyzwanie i kiedy się go rozwiąże przychodzi satysfakcja, ale też w konsekwencji pojawiają się dalsze pytania. Oczywiście sukcesy przeplatają się z porażkami, ale to jest normalne w tym zawodzie. Jeśli miałbym już o czymś marzyć to chciałbym mieć więcej czasu na pracę naukową i nie tracić go jak obecnie na obowiązki biurokratyczne.
Wszystkie zdjęcia, które pojawiły się w prezentacji pochodzą z prywatnego archiwum Pawła Klimasa.