Martyna Furtak kl. 1 TT
Według art. 3 ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o organizmach genetycznie zmodyfikowanych GMO to organizm inny niż organizm człowieka, w którym materiał genetyczny został zmieniony w sposób nie zachodzący w warunkach naturalnych wskutek krzyżowania lub naturalnej rekombinacji.
Nasiona roślin GMO są opatentowane. Są własnością firmy, która zmodyfikowała roślinę w określony sposób. Rolnik, który chce uprawiać GMO musi co roku uiścić opłatę licencyjną, zwykle musi podpisać umowę. Nie ma prawa zebrać nasion i wysiać ich za rok bez opłaty, która zależy tylko od aktualnej polityki marketingowej firmy. Uprawa, którą prowadzi rolnik jest własnością korporacji biotechnologicznej, a nie tego rolnika. Dla konsumenta nie ma to znaczenia ale zmienia to całkowicie sytuację rolnictwa i prawa własności, gdzie rolnik przestaje być niezależny i staje się pracownikiem zagranicznej korporacji.
Celem jest wprowadzenie genu (fragmentu DNA) jednego gatunku (np. bakterii) do DNA drugiego gatunku (np. kukurydzy) w taki sposób, aby nowy zmodyfikowany organizm posiadał określoną cechę (np. wytwarzanie pestycydu przez kukurydzę, który normalnie jest wytwarzany przez bakterię). Obecna technika nie pozwala na dokonanie tego w precyzyjny sposób modyfikując DNA w konkretny ściśle określony sposób. Można zrobić to w sposób losowy na dużej ilości komórek przy użyciu pistoletu genowego i później wybrać tylko te komórki które "działają" a resztę pominąć. W celu odróżnienia komórek do których gen został wprowadzony w zakładany sposób od reszty w których proces nie udał się, stosuje się markery antybiotykowe dodawane do wprowadzanych genów. Do genu który chcemy wprowadzić do obcej komórki dokleja się gen bakterii odpornej na antybiotyk.
Po przeprowadzeniu modyfikacji za pomocą pistoletu genowego wystarczy wynikowe komórki poddać działaniu antybiotyku. Przetrwają tylko te komórki, które są na ten antybiotyk odporne, czyli te do których udało się wprowadzić pożądany gen (np. gen dający cechę wytwarzania pestycydu przez kukurydzę wraz z genem markerowym dającym cechę odporności na antybiotyk).
Kwestia wpływu żywności GMO na zdrowie jest dosyć kontrowersyjna. Są badania sponsorowane przez koncerny biotechnologiczne pokazujące brak szkodliwości oraz badania niezależne wykazujące szkodliwość. Które są bardziej rzetelne, komu wierzyć? To sprawa indywidualna. Tutaj są przedstawione niektóre z badań pokazujących szkodliwość spożywania GMO. Rok 2009, Włoski Narodowy Instytut Badań nad Żywnością i Żywieniem podaje, że kukurydza GMO jest szkodliwa dla badanych myszy. Głównie chodzi o zaburzenia odporności. Rok 2008, Badania zlecone przez Austriacką Agencję ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności wykazują, że karmienie myszy kukurydzą GMO przyczynia się do zmniejszenia płodności oraz mniejszej masy. Rok 2006, Badania przeprowadzone w Rosyjskiej Akademii Nauk wykazały, że soja GMO wpływa na wyższą śmiertelność oraz zaburzenia wzrostu zbadanych szczurów.
Lobbing to wywoływanie wpływu na władze publiczne. Producenci GMO, głównie Monsanto będący głównym światowym producentem GMO, prowadzą silny lobbing w celu uzyskania zapisów prawnych korzystnych dla swoich interesów. Ma miejsce również karuzela stanowisk, czyli przechodzenie ludzi (w tym naukowców) między korporacjami a państwowymi instytucjami. Wiele z obecnych regulacji związanych z uprawą i spożywaniem GMO jest wynikiem działań lobbystycznych, które mają również wpływ na polskie prawo. Jemy to co chcą korporacje żebyśmy jedli, nie ważne czy jest to zdrowe i bezpieczne. Firma Monsanto w 2010 roku przeznaczyła oficjalnie na lobbing 6,5 mln USD, w ,6 mln, w ,8 mln.
m/2009/12/19/gmo-i-monsanto/