Jak wiadomo do PC trzeba przygotowywać się od dziecka...
Potem długo stać w kolejce....
Bo Pan Inżynier gada i gada przez Walkie-Talkie....
Zresztą trudno się dziwić, że wzywa kawalerię, skoro ma okupowany samochód...
W końcu jednak można rozpocząć obserwację z bocianiego gniazda krk4m`a...
Tych którzy zaliczają kolejne próby samochodem...
Na piechotę w ramach spacerku.... Albo przy okazji powrotu z zakupów....
Albo po prostu siedzą, ewentualnie chodzą po zielonej trawce, tudzież po prostu stoją nie wiadomo po co i pilnują słupków...
Oczywiście w każdym spokojnym towarzystwie znajdą się czarne owce, które będą kręcić...
Albo robić zadymy.....
Wszystkich jednak przebił osobnik o dzikich pomysłach, który zapragnął przelecieć się na miotle jednej z czarownic Gór Świętokrzyskich (trasa :Miedziana Góra- Łysica- Miedziana Góra), tylko przytomność umysłu i refleks Organizatorów i Uczestników uchroniły go przed upadkiem z dużej wysokości i odniesieniem poważnych obrażeń...
Indywiduum to Dzikie odgrażało się, że poleci jeszcze wyżej i pokazywało jak wysoko poleci przy pomocy wskaźnika wykonanego wg projektu A. Słodowego....
Dopiero wieczorem przyszedł czas na... Opamiętanie się i zadumę chociaż niektórzy snuli już diabelskie plany na przyszły rok.....
A dla niektórych trzeba było założyć embargo na napoje procentowe, bo strasznie zaczęli się rozmywać....
C.D.N W