Robinson Cruzoe urodził się w Anglii. Był synem kupca niemieckiego pochodzenia. Miał dwóch starszych braci, którzy zginęli na morzu. Jako najmłodszy z rodzeństwa nie nauczył się żadnego zawodu. Rodzice pragnęli, aby przejął rodzinny interes, do czego młodzieniec nie czuł powołania. Pociągało go natomiast żeglarstwo i od dziecka marzył o dalekomorskich podróżach.
Żądza przygód zwycięża i Robinson jako 18-latek opuszcza rodzinne miasto i płynie do Londynu. Służąc na kolejnych statkach uczy się sztuki żeglarskiej, prowadzi interesy, potem trafia do niewoli mauretańskiej. Po dwóch latach ucieka.
Zostaje plantatorem w Brazylii, ale podczas wyprawy do Afryki po niewolników statek trafia na huragan i rozbija się ujścia rzeki Orinoko.
Burza zniszczyła jego statek i wyrzuciła go na bezludną wyspę. Resztę ludzi zabiła. Pierwsze dni na wyspie były trudne, ponieważ nie miał jedzenia i domu, musiał spać na drzewie i wytrwać bez posiłku.
Z trudem zagospodarowuje się tam, urządza lokum, uprawia zboże, oswaja zwierzęta, wytwarza naczynia. Jednak cierpi z powodu samotności. Po latach na jego wyspę trafiają ludożercy, a Robinsonowi udaje się ocalić z ich rąk ofiarę - młodego tubylca. Ocalałego krajowca nazywa Piętaszek (Friday, od dnia tygodnia kiedy go spotkał). Anglik cywilizuje dzikusa, czyniąc go towarzyszem swojej niedoli. Uczy go języka angielskiego i nawraca na chrześcijaństwo.
Robinson na wyspie pasł kozy. Gdy niechcąco zabił dużą kozę z małym koźlątkiem, zamiast przewodnika stada, wzi ą ł i zaprzyjaźnił się z małym Barnabą (tak nazwał koźlątko). Miał też papugę Polly, którą uczył mówić. Pó ź niej również jego pupilem został pies z rozbitego statku, nazwany został Friend ’ em.
Pobyt na bezludnej wyspie wykształcił w nim zaradność, wytrwałość, odwagę i cierpliwość. Wiele razy te cechy pomogły mu przeżyć na wyspie. Dzięki nim nauczył się zdobywać pożywienie, skonstruował sobie broń, która nieraz mu pomogła. Urządził również mieszkanie w grocie, którą otoczył wysokim murem oraz wyhodował zboże i zwierzęta. Starał się zawsze postępować honorowo i gardził niewolnictwem. W przetrwaniu na wyspie pomagała mu też wiara w Boga, modlitwa i Biblia, do których odwoływał się w trudnych chwilach. Potrafił zachować pogodę ducha i nadzieję. Nawet w najbardziej dramatycznych sytuacjach odnajdywał jej resztki i starał się nie poddawać. Wiara w Boga dawała mu nadzieję na ocalenie. Był człowiekiem wielkiej wiary, gdyż nie odstępował Biblii na krok.
Robinson na wyspie nie dbał o swój wygląd zewnętrzny, ale o to,by było mu ciepło i nie brakowało pożywienia. Wiemy jednak, że miał długie włosy i brodę. Był opalony, ponieważ słońce bardzo mocno grzało na wyspie.
Po latach do wyspy przybija statek, którym kierują zbuntowani marynarze. Robinson pomaga kapitanowi odzyskać panowanie nad statkiem i wreszcie może wrócić wraz z Piętaszkiem do rodzinnej Anglii.
Źródła _crusoe.kr%C3%B3tkie_streszczenie.htmlhttp:// _crusoe.kr%C3%B3tkie_streszczenie.html efoe/streszczenie/ efoe/streszczenie/