Miasteczko na Dzikim Zachodzie Małe miasteczko na Dzikim Zachodzie było ciągle nękane przez bandę Joego Rewolwerowca, który najczęściej napadał na miejscowy bank. Podobno miał gdzieś w pobliskich górach kryjówkę. Miejscowy szeryf postanowił zaprowadzić w mieście spokój. Rano o wschodzie słońca udał się na posterunek, by napisać list gończy. Mieszkańcy miasteczka uzbierali niezłą sumkę dla tego, kto odnajdzie Joego i przyprowadzi go przed oblicze szeryfa i sędziego Smitha. Jakież było zdziwienie tego pierwszego, gdy sięgnął po papier i pióro. Okazało się bowiem, że banda Joego przez przypadek ukradła złożony w bankowym sejfie wór z częściami mowy, które pastor trzymał tam, aby w Święto Dziękczynienia ułożyć z nich porywające kazanie.
Nie ma czasu! Szeryf nie mógł napisać listu gończego, gdyż skradziono części mowy. Na szczęście złe wiadomości szybko się rozchodzą po okolicy i już po kilku dniach pięć zespołów ochotników zjechało się do miasteczka, aby odnaleźć zgubę, a może i schwytać bandę Joego. Szeryf łaskawie popatrzył na tłum, wszedł na wielką beczkę i głośno życzył wszystkim powodzenia. Najpierw jednak wszyscy musieli wykazać się podstawową wiedzą na temat poszukiwanych części mowy.
Droga na wzgórze Na wzgórzu było pusto. Po prawej stronie rozciągały się nagie skały. Między mchem rosły jakieś małe, żółte kwiatki. Za stertą ogromnych kamieni rósł stary kaktus. Żar lał się z nieba od południa.
Spotkanie z wodzem Szybką Panterą Pamiętam ten dzień, bo wypaliłem fajkę pokoju z wodzem Siedzącym Koniem.
Dary Siedzącego Konia Wódz ofiarował Szybkiej Panterze: konie, fajki, tomahawki, skóry, ozdoby ręcznie wykonane, garnki, skórzane sandały.
Żona wodza, Odchodząca Wiosna, była zachwycona ozdobami.
myślcie... szukajcie... śledźcie... ukryjcie się... znajdźcie...
Spotkanie z poszukiwaczem złota Ach...! Gdybym znalazł kilka bryłek złota, kupiłbym za nie
Joe Rewolwerowiec Opis przestępcy Miał..... i..... oczka, którymi patrzył na wszystko ponuro. Jego nos był i Nie uśmiechał się nigdy i wąsy opadały mu na w dół po policzkach. Skórę na twarzy miał i Odznaczał się ustami, a wargi były i Na głowie nosił kapelusz.
Czy tu jest gdzieś kryjówka bandy Joego?
Skarby przestępców: karabiny, monety, złoto, skrzynie, noże, siodła
Przeprawa przez kanion Tam rosło samotne drzewo. Stamtąd nie widzieli drzewa. Nie myśleli już o tym drzewie. Wjechali na grzbiet kanionu. Jeden z jeźdźców o mało nie spadł z grzbietu wierzchowca. Nie myślał o długiej jeździe na twardym grzbiecie swojego konia.
Powrót do domu Pięć grup ochotników powróciło do miasteczka. Oddali wór z częściami mowy. Szeryf z radością nagrodził zwycięzców, a potem szybko udał się do swojego biura, gdzie części mowy pomogły mu napisać list gończy za ukrywającym się Joe Rewolwerowcem i jego bandą. Kowboje porozwieszali je w okolicznych miasteczkach. Chodzą słuchy, że Joe postanowił przestać napadać na banki i że zajął się hodowlą bydła. Ale kto to może wiedzieć?