Kraje globalnego południa
Cześć, nazywam się Pedro, mieszkam w Kenii, mam 11 lat i opiszę mój jeden dzień w szkole.
Do szkoły idę o godzinie 12, a wracam o 17. Bardzo lubię się uczyć. W przyszłości chciałbym zostać lekarzem.
W 2003 roku uchwalono ustawę, dzięki której podstawowe wykształcenie w Kenii stało się bezpłatne i obowiązkowe. Dzięki temu mogę się uczyć, a moi rodzice za to nie płacą.
Podczas nauki obowiązują mundurki ze sweterkiem. Niestety to nie jest bezpłatne.
W mojej szkole uczę się języków suahili i angielskiego, matematyki, historii, geografii, rzemiosła oraz religii.
W naszych salach jest trochę ciemno, gdyż w oknach są blaszane zasłony, ponieważ szkło jest drogie.
W połowie zajęć mamy przerwę obiadową. Najczęściej na obiad jest kukurydza i fasola.
A tak wygląda moja klasa.