Prawo przestrzeni powietrznej kazus © Łukasz Stępkowski Prawo przestrzeni powietrznej kazus
Przez terytorium państwa A przebiega trasa regularnej międzynarodowej służby powietrznej i zarazem trasa przelotu samolotu marki Boiing 858, lot numer TPL104, operowana między innymi przez polskie linie lotnicze „Wzlot”. Trasa przebiega 100 km od strefy zakazanej dla przelotów, tj. obszaru wokół bazy wojskowej Państwa A. Lot TPL104 jest lotem cywilnym. Samolot nie jest fabrycznie w cokolwiek uzbrojony, jest natomiast zarejestrowany w Polsce i jest zdolny do przenoszenia 299 pasażerów i pasażerek oraz załogi. Samolot wystartował normalnie z zatłoczonego lotniska w Radomiu, przenosząc ładunek towarowy i pełne obciążenie pasażerskie, ale podczas lotu już na terytorium państwa A o godzinie 13:40 czasu lokalnego utracono z nim stałą łączność radiową, a sam samolot zboczył o godzinie 14:01 ze swojego kursu, nieregularnie migocząc światłami pokładowymi. Samolot znalazł się następnie na kursie, który zaprowadzi go w pobliże strefy zakazanej, a następnie przetnie ową strefę. Państwo A podrywa swoje lotnictwo wojskowe w celu zestrzelenia TPL104. Rzeczp’lita i państwo A są stronami Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym, podpisanej w Chicago dnia 7 grudnia 1944 r. W państwie A z punktu widzenia prawa krajowego rozkaz zestrzelenia obcego samolotu cywilnego wydaje zwierzchnik sił zbrojnych, tj. prezydent A. Jesteś sekretarz/sekretarzem w Ministerstwie Infrastruktury, odpowiedzialnym za lotnictwo cywilne, zbudzoną/-ym do gorącej linii z państwem A. Podają Ci o godzinie 03:37 AM czasu polskiego mocną kawę na koszt podatnika i telefon, a w słuchawce rozlega się „This is the President of the United States of A…” Co mówisz rozmówcy na okoliczność niezestrzeliwania TPL104?