Henryk Sienkiewicz „W pustyni i w puszczy”
ZJAWISKA ATMOSFERYCZNE Fatamorgana Burza piaskowa Śpiewające piaski Burza podzwrotnikowa Białe godziny Pora deszczowa
Fatamorgana – powstanie pozornego obrazu odległego przedmiotu w wyniku załamania światła. Obraz powstaje na pustyni lub na morzu w skutek załamania i odbicia światła w warstwach powietrza o różnej temperaturze.
„Nagle oczom dzieci przedstawił się cudny widok „Nagle oczom dzieci przedstawił się cudny widok. Kępy smukłych palm i drzew pieprzowych, plantacje mandarynek, białe domy, mały meczet ze strzelistym minaretem, a niżej mury otaczające ogrody, wszystko to pojawiło się z taką wyrazistością i w odległości tak niewielkiej, iż można było mniemać, że po upływie pół godziny karawana znajdzie się wśród drzew oazy. … Staś wiedział przecie i z książek, i z opowiadań, że na pustyni istnieją majaki, zwane fatamorgana, i że nieraz podróżnym zdarza się widzieć oazy, miasta, kępy drzew i jeziora, które są niczym innym jak złudą, grą światła i odbiciem rzeczywistych, dalekich przedmiotów”.
Burza piaskowa (burza pyłowo - piaskowa) to zjawisko atmosferyczne wywołane przez silne wiatry związane z wtargnięciem chłodnego powietrza polarnego na ciepłe obszary pustynne napotykające na swojej drodze piasek.
„I rzeczywiście wiatr nadchodził „I rzeczywiście wiatr nadchodził. W oddali pojawiła się jakby ciemna chmura, która czyniła się w oczach coraz wyższą i zbliżała się do karawany. Poruszyły się też naokół najbliższe fale powietrza i nagle podmuchy poczęły skręcać piasek. Tu i ówdzie tworzyły się lejki, jakby ktoś wiercił kijem powierzchnię pustyni. … W jednej chwili oczy i usta jeźdźców napełniły się kurzawą. Tumany pyłu zakryły niebo, zakryły słońce i na świecie uczynił się mrok. Ludzie poczęli tracić się z oczu, a najbliższe nawet wielbłądy majaczyły jak we mgle. Nie szum — bo na pustyni nie ma drzew — ale huk wichru głuszył nawoływania przewodnika i ryk zwierząt”.
Śpiewające piaski to zjawisko występujące podczas pory suchej Śpiewające piaski to zjawisko występujące podczas pory suchej. Cząsteczki piasku podczas wysychania uderzają o siebie wydając przeciągły dźwięk.
„ Dziwny dźwięk dochodzący z zewnątrz od wydm piaszczystych, których ostatni huragan nawiał na dno wąwozu. Było to coś podobnego do cienkiego, metalicznego głosu trzcinowej piszczałki. Staś przerwał rozmowę i począł nasłuchiwać. Po chwili takie cieniutkie i żałosne głosy ozwały się z wielu „stron naraz”.
Burza podzwrotnikowa – ziemię ogarnia wówczas ciemność, widać tylko błyskawice i słychać potężne grzmoty. Zrywa się silny wiatr. Intensywny rozwój chmur burzowych jest spowodowany dużą ilością pary wodnej występującej w atmosferze w strefie podzwrotnikowej.
„Jasna, przeraźliwa błyskawica rozdarła ciemność, a odpowiedź Kalego zgłuszył nagły grzmot, który wstrząsnął niebem i puszczą. Jednocześnie zerwał się wicher, targnął konarami drzewa, rozmiótł w mgnieniu oka ognisko, porwał rozżarzone jeszcze pod popiołem węgle i wraz ze snopami iskier poniósł je w dżunglę. Nieprzebita ciemność ogarnęła chwilowo obozowisko. Straszna podzwrotnikowa burza rozszalała się na ziemi i niebie. Grzmot następował po grzmocie, błyskawica po błyskawicy. Krwawe zygzaki piorunów rozdzierały czarne jak kir niebo”.
Białe godziny to czas, gdy upał jest wręcz nie do wytrzymania Białe godziny to czas, gdy upał jest wręcz nie do wytrzymania. Skwar afrykańskiego południa sprawia, że zwierzęta i ludzie przebywają w miejscach zacienionych.
„O tej porze dnia wszyscy podróżnicy po Afryce zatrzymują się na południowy wypoczynek i nawet karawany złożone z Murzynów chronią się pod cień wielkich drzew, są to bowiem tak zwane „białe godziny” — godziny upału i milczenia, podczas których słońce praży niemiłosiernie i spoglądając z wysoka, zdaje się szukać, kogo by zabić. Wszelki zwierz zaszywa się wówczas w największe gąszcze; ustaje śpiew owadów i cała natura zapada w ciszę, przytaja się, jakby chcąc uchronić się przed okiem złego bóstwa”.
Pora deszczowa – massika – okres w ciągu roku charakteryzujący się intensywnymi opadami deszczu.
„Pora dżdżysta rozpoczęła się na dobre, ale nie były to nasze długie, jesienne deszcze, w czasie których niebo zawleka się ciemnymi chmurami i nudna, uciążliwa słota trwa przez całe tygodnie. Tu kilkanaście razy na dzień wiatr przepędzał po niebie wzdęte obłoki, które zlewały ziemię obficie, po czym znów rozbłyskiwało słońce, jasne, jakby świeżo wykąpane i zalewało złotym światłem skały, rzekę, drzewa i całą dżunglę”.
Prezentację przygotowali : Dziękujemy za uwagę ! Prezentację przygotowali : Maciej Leśniewski, Jakub Kisielewski, Kacper Osiński, Wiktoria Słomkowska, Nel Graczyk, Oskar Sobczak, Nicola Morawska.