Tradycje i obrzędy
Dzień św. Andrzeja był ostatnim dniem radosnym, którym żegnało się stary rok. Od Andrzeja zaczynał się surowy adwent, dawniej w Rzeczycy Długiej Jen Więt, albo w liczbie mnogiej Jen Więta. Obecnie żyją jeszcze w pamięci wspomnienia tutejszych,,wiekowych’’ ludzi, dotyczące starej praktyki i postnej.
Niezależnie od tego, podczas Adwentu zabronione były w sposób zwyczajowy wszelkie,,swawolne’’ zabawy. Starzy karcili, niekiedy nawet czynnie karantowali młodzież nie tylko za samą grę na instrumentach muzycznych, lecz także wzbraniali w tym czasie gry w karty lub śpiewania pieśni świeckich. Zwyczaj ten przetrwał w okolicy do pierwszych lat międzywojennych.
Do zwyczajów miejscowych zaliczyć należy chodzenie na roraty w Adwencie. Nabożeństwo to odbywało się w kościele przed świtem. Wczesna pora stwarzała dla ludzi nie mały kłopot, zwłaszcza w tym czasie, kiedy zegary na wsiach należały jeszcze do rzadkości (przed 1900r.) W prawdzie co do pory orientowano się w gwiazdach, lecz jeśli było pochmurno, wtedy z przezorności, aby się nie spóźnić na ranne nabożeństwo, ludzie wstawali,,kawał w noc’’. Mimo to roraty były ogromnie lubiane. Ściągały mnóstwo mieszkańców z dalekiej wsi.
Odnośnie praktyki,,sprawiania dzieciom Mikołaja’’. Zdania są podzielone. Większość zapytywanych osób stwierdziła, że zwyczaj ten jest stary i początków jego nie pamiętają.
Wykorzystana literatura: Ks. Wilhelm Gaj-Piotrowski, Kultura społeczna ludu z okolic Rozwadowa (od strony 19 do 22). Przygotowali: Olga Myśliwiec, Szymon Gugała i Jakub Komsa Praca wykonana pod opieką pani Anny Ryzak.