Wycieczka na Kudłacze Uczestnicy: klasy II a, II f, reprezentanci III j Opiekunowie: E. Dańda, B. Karczewska, A. Mróz, A. Pudaś 18 czerwca 2007 r.
Początek wycieczki – przywitanie z przewodnikiem.
Zbieramy siły.
Pogoda dopisała.
W kolejce do kolejki...
Jeden ze sposobów zdobywania górskich szczytów.
A teraz kilka dziewcząt zaprezentuje, jak z wdziękiem wysiąść z kolejki.
Jesteśmy na górze Chełm – jakie to proste...
Przewodnik pokazuje nam trasę, którą pokonamy.
Robimy pierwszy przystanek, nauczyciele opadli z sił.
Nie tylko idziemy, ale też patrzymy i słuchamy.
Jest nas dużo i trzeba przyznać, że prezentujemy się dobrze.
Dalej pójdziemy na kolanach. Żartowałam!!
Spokojnie, spalimy każdą ilość kalorii.
Chodźcie już, chcę to mieć jak najszybciej za sobą.
Chwila zadumy na szlaku.
Męska podgrupa.
Żeńska podgrupa.
A ja sam...
Kudłacze – festival 2007
Schronisko na Kudłaczach – cel naszej wędrówki.
Pora na posiłek.
Kiełbaski pieczone nad ogniskiem...
...jednoczą grupę...
...poprawiają nastrój...
... I wspaniale smakują!
Posiłek był ciężkostrawny, trzeba poleżeć.
Niektórzy nadal marzą o jedzeniu.
Co oni robią ??? Czy to już magia?
To chyba jakiś krąg generujący energię...
Chyba im to zaszkodziło.
Może odkryły nowe strony swoich osobowości?
Powrót do korzeni.
Klub miłośniczek Tarzana.
Blisko natury.
W życiu trzeba się czegoś trzymać.
Wszystko zależy od punktu widzenia.
Magnetyzują wzrokiem...
Też bym tak chciała...
Kwiat polskiej młodzieży. Naprawdę.
I to by było na tyle. Żegnamy się z wami do następnego razu.
Prezentację przygotowała: Beata Karczewska