Oswoić opcje KANCELARIA PRAWNA J. CHAŁAS I WSPÓLNICY SPÓŁKA KOMANDYTOWA z siedzibą w Warszawie, ul. Sapieżyńska 10a, 00-215 Warszawa, wpisana w Rejestrze Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego prowadzonym przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy XII Wydział Gospodarczy pod numerem KRS 0000185811, REGON: 014934683, NIP: 525-21-19-938 Teresa Kuskowska, przedsiębiorca wpisany pod numerem 29260 w ewidencji działalności gospodarczej prowadzonej przez Prezydenta Miasta Koszalina wraz z Wojciechem Hetmaniukiem, przedsiębiorcą wpisanym pod numerem 29261 w ewidencji działalności gospodarczej prowadzonej przez Prezydenta Miasta Koszalina, prowadzący wspólnie działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej BIURO KONSULTINGOWE ANEKS T. KUSKOWSKA W. HETMANIUK z siedzibą w Koszalinie, ul. Zwycięstwa 140, 75-613 Koszalin, REGON: 330170815, NIP: 669-041-09-82 ALPHA FINANCIAL SERVICES spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, z siedzibą w Warszawie, ul. Nowy Świat 6/12, 00-400 Warszawa, wpisana w Rejestrze Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego prowadzonym przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy XII Wydział Gospodarczy pod numerem KRS 0000253120, REGON: 140472845, NIP: 7010012942 Działający jako uczestnicy Konsorcjum Chałas Financial Advisors Warszawa 2009
Przesłanki utworzenia Konsorcjum CFA Negatywne skutki dla ogromnej liczby przedsiębiorstw w Polsce związanych terminowymi transakcjami walutowymi, a dokładnie rzecz biorąc z ich „zdegenerowaną” konstrukcją umowy opcji. Inne określenia to: zerokosztowy instrument pochodny lub AZIP – Asymetryczny Złożony Instrument Pochodny, potrzeba faktycznego zabezpieczenia ryzyk finansowych związanych z działalnością przedsiębiorstwa w tym: ochrona przed stratami związanymi z ryzykiem zmian kursów walut, ochrona przed stratami związanymi ze zmianą stóp procentowych, ochrona przed negatywnymi skutkami zamian cen towarów, ochrona płynności finansowej (m.in. obrót wierzytelnościami), Potrzeba płynnego kontynuowania działalności przedsiębiorstwa - nawet w przypadku zmiany banku kredytującego i podjęcia współpracy z wiarygodnymi i sprawdzonymi instytucjami kredytowymi i/lub przeprowadzania transakcji zabezpieczających na poprzez brokera Warszawskiej Giełdy Towarowej (WGT SA). Wniosek: Brak na rynku zintegrowanej finansowo-prawnej pomocy przedsiębiorstwom w tak trudnym dla nich okresie. Brak na rynku zintegrowanej finansowo-prawnej oferty pomagającej przedsiębiorstwom przy tworzeniu długoterminowych strategii zabezpieczających.
GENEZA PROBLEMU OPCYJNEGO Kilka lat temu podobne problemy – choć na mniejszą skalę – mieli importerzy. Teraz problem mieli eksporterzy. Przyczyny katastrofy trzeba jednak szukać już w roku 2007 i na początku 2008. Przyczyną problemu było korzystanie przez eksporterów z OPCJI EGZOTYCZNYCH, które na świecie służą do agresywnej spekulacji a nie do zabezpieczania ryzyka. W Polsce opcje przeznaczone dla agresywnych FUNDUSZY HEDGINGOWYCH trafiły w ręce eksporterów. Na początku - czyli w 2007 i w pierwszej połowie 2008 roku – opcje te również wyrządzały szkody, choć niewidoczne [na pierwszy rzut oka]. Eksporter traci marże handlowe, gdy kurs wymiany waluty zagranicznej na PLN spada. Eksporter może zabezpieczyć się przed tym ryzykiem wykupując „auto-casco” (kupić opcję PUT) albo zawierając transakcje sprzedaży waluty na termin (sprzedać forward).
GENEZA PROBLEMU OPCYJNEGO Eksporter zamiast kupować opcje najprostsze (WANILIOWE), kupował opcje tańsze (EGZOTYCZNE)– „dziurawe”. Gwałtowny spadek kursu walut powodował wyłączenie opcji. Eksporter taki pozostawał bez zabezpieczenia tracąc przez to olbrzymie pieniądze, gdyż sprzedaż eksportowa przynosiła coraz mniejsze przychody po zamianie waluty na PLN. Bank który sprzedał takie dziurawe ubezpieczenie „na otarcie łez” wypłacał drobne odszkodowanie – będące ułamkiem tego, co należałoby się eksporterowi, gdyby opcja się nie wyłączyła Paradoksalnie taka „jałmużna” była i jest traktowana przez eksporterów jako zysk, który cieszy! EFEKT SOCJOTECHNIKI
NAKRĘCANIE SPIRALI UMACNIANIA PLN Każda sprzedaż opcji CALL przez eksportera oznaczała sprzedaż waluty na rynku przez bank, który taką opcje CALL kupował – technika spekulacji „covered CALL” Im więcej opcji CALL sprzedawały banki, tym więcej waluty trafiało na rynek Im więcej waluty trafia na rynek, tym niższa cena waluty – podaż przeważa nad popytem Każdy kredyt walutowy udzielony przez bank firmie lub gospodarstwu domowemu – oznaczał sprzedaż waluty na rynku przez bank, otrzymaniu za to PLN i wypłaceniu PLN klientowi, Im więcej kredytów walutowych, tym silniejszy złoty Doszło nawet do tego, iż importerzy kupowali walutę na rynku i w tym samym momencie sprzedawali opcje CALL lub forward na termin. Wszyscy walutę sprzedawali, PRAWIE nikt nie kupował.
NAKRĘCANIE SPIRALI UMACNIANIA PLN PRAWIE robi wielką różnicę :-) Ktoś przezorny jednak tę walutę kupował – za pomocą opcji CALL Opcje CALL kupowały głównie banki inwestycyjne inwestujące w Polsce Na początku banki kupowały tylko taki nominał opcji CALL równy nominałowi ich inwestycji w akcje, obligacje, nieruchomości w Polsce Ale z czasem gdy eksporterzy sprzedawali CALL niemal za darmo, banki zaczęły traktować CALL jako oddzielną inwestycję
NAKRĘCANIE SPIRALI OSŁABIANIA PLN Teraz wahadło ruszyło w drugą stronę. Pierwsza fala paniki została wywołana przez banki inwestycyjne posiadające opcje CALL Im wyższy kurs Euro, tym większe zyski z posiadanych opcji CALL – to była kontrolowana panika Druga fala paniki wymknęła się spod kontroli banków. Banki polskie widząc tę niekontrolowaną panikę zmuszały eksporterów do zamykania pozycji – czyli do odkupienia opcji CALL Odkupywanie opcji CALL oznacza zakup waluty na rynku przez tego, kto taką opcje sprzedaje Im więcej eksporterów chciało odkupić opcje CALL, tym więcej waluty było poszukiwanej na rynku Stało się tak, że zarówno importerzy, jak też eksporterzy walutę kupowali. PRAWIE NIKT NIE CHCIAŁ TEJ WALUTY SPRZEDAĆ. BYŁO JEJ ZA MAŁO NA RYNKU.
NAKRĘCANIE SPIRALI OSŁABIANIA PLN W szczycie paniki walutę sprzedawały banki inwestycyjne, które dostrzegły szansę na olbrzymie zarobki na ponownym umacniania Złotego. Teraz spirala nakręca się więc w drugą stronę. Może to potrwać jeszcze pół roku. PRAWIE ROBI JEDNAK WIELKĄ RÓŻNICĘ :-)
MODEL RYNKU WALUTOWEGO BANK D KLIENT A1 KLIENT C1 KLIENT A2 BANK A BROKER BANK C KLIENT C2 KLIENT A3 KLIENT C3 BANK B KLIENT S Klienci A1, A2 i A3 mają dostęp do oferty wyłącznie Banku A Klient S dzięki korzystaniu z BROKERA ma dostęp do wszystkich ofert banków A, B, C i D Klienci C1, C2 i C3 mają dostęp do oferty wyłącznie Banku C
MODEL RYNKU WALUTOWEGO Przy zawieraniu przez eksportera lub importera transakcji z BROKEREM, firma wie, że po drugiej stronie transakcji jest taki sam klient, a takich samych prawach. Broker jednakowo traktuje dużą instytucję finansową oraz małe przedsiębiorstwo. Obydwie strony transakcji są zobowiązane do wpłacenia depozytu zabezpieczającego, który jest każdego dnia rozliczany „mark-to-market” W przypadku transakcji u brokera strony transakcji każdego dnia mają wzajemne rozliczenie zysk/strata powstały na zakończenie dnia w porównaniu do zakończenia dnia poprzedniego W przypadku poniesienia straty – strona transakcji może stracić TYLKO TYLE ile wpłaciła na depozyt zabezpieczający. Robiąc transakcję w banku można stracić cały majątek firmy Robiąc transakcję u brokera można stracić co najwyżej gotówkę