Sylvia Plath Effect Poetki są bardziej narażone na zaburzenia psychiczne niż poeci. Ruminacja zwiększa depresję, a kobiety częściej stosują ją jako regulację emocji. Ruminacja służyła jako zmienna pośrednicząca między depresją i kreatywnością (bezpośrednio bez związku). Czy ruminacje będą się przekładały na twórczość, albo czy twórczość wzmacniałaby/osłabiałaby ruminacje? Colley & Todd (2002) - poetki podejmują tematy bardziej społeczne, zaś poeci raczej nieosobowe i zewnętrzne – poza tym w trudnych emocjonalnie sytuacjach kobiety raczej okazują współczucie, a mężczyźni raczej zmieniają temat – kobiety mają zwykle większą skłonność do zaangażowania emocjonalnego niż mężczyźni Kobiety bardziej wrażliwe na naciski środowiska i bardziej zależy im na pozytywnych relacjach z otoczeniem – Baer (1997, 1998): zapowiedziana ocena bardzo pogorszyła kreatywne pisanie dziewczyn, a chłopców nie. Większa wrażliwość i próby zadowolenia otoczenia mogą zwiększać ogólny stres oraz zaburzać proces twórczy.
Writing cure Pennebaker - pisanie o doświadczeniu emocjonalnym poprawia zdrowie fizyczne i psychiczne – badania nad radzeniem sobie z traumą poprzez pisanie. Temat musi być emocjonalnie ważny dla autora. Ale: nie trzeba pisać o prawdziwych zdarzeniach: także wyobrażona trauma, idealne self itd. Jak bardzo można to przełożyć na profesjonalnych pisarzy? Writing cure zakłada użycie NARRACJI - bez niej jest jeszcze gorzej, gdyż to narracja ułatwia ułożenie wszystkiego w pamięci. Narracje posiadają Początek, Środek i Koniec oraz opowiadają o tym, co jest potrzebne by zrozumieć wydarzenie. Ekspresja, która ma format narracyjny jest spójna i liniowa, nienarracyjne są trudniejsze w odbiorze. Smyth, True & Souto (2001) - pisanie narracji pomaga bardziej niż wypisanie listy emocji i myśli Ullrich & Lutgendorf (2002) - najbardziej pomocne jest pisanie zarówno o emocjach jak i faktach, pisanie jedynie o emocjach powodowało nasilenie symptomów (a jedynie o faktach?) WRITING CURE = TEMAT OSOBISTY I EMOCJONALNIE WAŻNY + NARRACJA
Writing cure Dlaczego pomaga: nadawanie sensu, zmiana perspektywy z self na bardziej społeczną oraz desensytyzacja przez ekspozycję na trudne emocje. Przełożenie zdarzenia na język wzmacnia samoregulację i odciąża pamięć operacyjną - układanie narracji pomaga określić sens zdarzeń, które jednocześnie stają się bardziej uporządkowane i przestają zajmować wciąż uwagę piszącego – przy okazji uwalniając zasoby dotąd zużywane na radzenie sobie z nimi – Klein (2002) stresujące wspomnienia są inaczej przechowywane w pamięci, bardziej dostępne i wymagają więcej energii – pisanie → m.in. rzadziej myśli intruzywne. Wortman & Silver (1989) – kobiety chore na raka piersi - te, które szukały sensu ale nie znalazły, były w gorszej kondycji niż te, które znalazły i te, które wcale nie szukały. Wybitni pisarze, a takich dotyczy większość badań, albo szukają sensu, stawiając dobre pytania, albo swój sens znaleźli i chcą go przekazać – czy byłaby różnica w kondycji psychicznej?
Pennebaker, Francis & Booth (2001) – największa poprawa: wzrost stosowania cognitive words („ponieważ”, „z powodu...”) Pennebaker & Chung (2006) – największa poprawa: dużo słów określających emocje pozytywne i średnia ilość związanych z negatywnymi Stirman & Pennebaker (2001) – poprawa: zmiana z 1 os.l.poj. → 3 os.l.poj. - być może zmiana w perspektywie pomaga Ogólnie – zdrowy „pisarz” to taki, który opowiada rozwijającą się historię, używając emocji, przy czym bardziej podkreśla pozytywne, nie pomijając negatywnych. Analogicznie w psychoterapii – opowiedzenie spójnej historii o ważnych rzeczach, którą można zaakceptować jako swoją własną (Mahoney, 2005) Także ogólnie – tworzenie historii jako czynnik sprzyjający zdrowiu (McAdams, Sexton, Pennebaker...) Zmiana na używanie 1 os.l.poj. - może oznaczać zmianę w zdrowiu psychicznym. - Case study: Kurt Cobain, John Cheever, Cole Porter – w miarę jak ich sława rosła, wszyscy używali częściej 1 os.l.poj. Zarówno w twórczości jak w prywatnych dziennikach – jednocześnie częstsze stawały się zachowania autodestrukcyjne, pojawiła się depresja (i w przypadku Cobaina – samobójstwo). - Ale potrzeba dalszych badań.
W poezji rzadziej występuje narracja (początek – środek – koniec) W poezji rzadziej występuje narracja (początek – środek – koniec). Formy są krótsze, wiec mniej jest miejsca na proces i zmiany. Jak to się ma do arteterapii - malowania itp.? Przecież tam też nie ma narracji. Poza tym – czas na przemyślenie dzieła, które ma powstać – czy nie ma w nim miejsca na proces? Marlo & Wagner (1999) – jeśli ekspresywne pisanie jest skoncentrowane na negatywnych doświadczeniach, to nastrój piszącego może się pogorszyć (oczywiście dotyczy to nie tylko poetów ) Pennebaker (1989) - ludzie, którzy traktowali pisanie jako katharsis częściej mieli słabe zdrowie (ponieważ mieli słabe zdrowie i chcieli coś z tym zrobić, czy dlatego, że pisanie pogarszało ich zdrowie?) Smyth (1998) – metaanaliza - mężczyźni z większym prawdopodobieństwem czerpali korzyści z writing cure - może dlatego, że są mniej ekspresyjni, mniej mówią o trudnościach i pisanie jest okazją do ujawnienia nowych rzeczy – Paez et al (1999) ujawnianie tego, co wcześniej było sekretem daje więcej korzyści. - Poetki a poeci? Być może zajmowanie się ważnym i emocjonalnym tematem bez uporządkowania go powoduje większy chaos i frustrację w życiu emocjonalnym piszącego – a zatem może być szkodliwe. A co z czytaniem prozy i poezji?
Bezrefleksyjne writing cure Suche pisanie Mało ekspresyjne Mało narracyjne Nie pomaga i nie szkodzi Klątwa poetów Ekspresyjne Nie pomaga, a może szkodzić Bezrefleksyjne writing cure Mało ekspresyjne Narracyjne Może pomóc, a nie zaszkodzi Writing cure Ekspresyjne Pomaga, nie szkodzi
Niektórzy pisarze mogą zostać pisarzami, żeby rozwiązać swoje emocjonalne problemy, np. przez katharsis. Być może byłoby im jeszcze gorzej gdyby nie pisali? Ale samo katharsis może pogarszać zdrowie somatyczne, czy również psychiczne? - Mogą przez to podbijać wyniki w badaniach. (A jakość takiego pisania? Czy takie katharsis wybierają osoby jakoś w tym kierunku uzdolnione?) Mogą też zostać pisarzami bo szukają sensu (co nie jest wprost związane ze zdrowiem psychicznym). Może poeci mają słabsze zdrowie psychiczne od początku, a jeszcze cierpią przez formę jaką wybrali? Ale może to słabsze zdrowie psychiczne sprawia, że wolą nienarracyjne formy (chociaż poezja czy proza wydaje się takim wyborem jak wybór płci). Raczej: jeśli ktoś już nie jest zdrowy to łatwiej mu pisać nienarracyjnie, ale bez zbytniego uogólniania. I czy to naprawdę łatwiej pisać wiersze? Poza tym profesjonalni pisarze nie muszą pisać o najgłębszych uczuciach dotyczących traum, jakie przeżyli. Ale: writing cure pomaga jeśli jest ekspresyjne, nawet jeśli nie dotyczy traumy realnej, a pozytywów jak idealne self, czy wyobrażonej traumy. (WAŻNE, EKSPRESYJNE i NARRACYJNE) Mogą też pisać albo o czymś przeżywanym na bieżąco i jeszcze nie rozwiązanym, albo o czymś już uporządkowanym. Mogą też zaczynać pisać daną historię, ale porzucać pracę – czy i jak zmienia to sytuację?
Być może wybitni pisarze są inni niż reszta populacji - najbardziej narażeni na zaburzenia psychiczne – na co mogą wskazywać badania (Kaufman, 2001; Ludwig, 1995). Trudno więc przekładać wyniki na mniej wybitnych. A większość badań koncentruje się jednak na jednostkach wybitnych./ Wybitny twórca ma trudniej: Csikszentmihalyi – systemowy model twórczości (jednostka, pole, domena) – pole (recenzenci itp.) dokonuje selekcji zmian wygenerowanych przez jednostkę i decyduje które zmiany wejdą do domeny – a jeśli pole posługuje się stereotypami takimi jak „mad writer”, to będzie przepuszczać tych z zaburzeniami, niezależnie od tego czy faktycznie są bardziej twórczy. Narracja w terapii ma inne miejsce niż w twórczości profesjonalnej - poezję wykorzystuje się w terapii, więc może być pomocna - ale jak widać nie dla zawodowych poetów. Wnioski: Pisarze, w tym poeci, mogą być bardziej podatni na zaburzenia psychiczne, inwestują w swoją twórczość czas i emocje, muszą też radzić sobie ze stresem - narracja im może „odpłacać” lepszym zdrowiem jako writing cure, poezja nie. Nie chodzi o to, by nie pisali poezji oczywiście, ale może jednocześnie pisaliby narracyjnie – np. dzienniki, listy? Twórczość nie służy do poprawy zdrowia. Runco: różne rodzaje twórczości – różna funkcja, niektóre lepsze w stawianiu pytań, inne lepsze do proponowanie rozwiązań.
Sylvia Plath a Anne Sexton Plath – pisanie bardzo narracyjne (a mimo to samobójstwo) Sexton – używała poezji jako terapii (również samobójstwo) Runco (1998) – case study: Sylvia Plath Teza: twórczość mogła pogorszyć jej kondycję psychiczną. Wrażliwość pogłębiana przez twórczość mogła zwiększyć zagrożenie zaburzeniami. Również stałe, głębokie eksplorowanie swoich przeżyć i uczuć. Przeinwestowanie → sztywność. Brak natychmiastowej gratyfikacji. (???) Stres związany z odbiorem twórczości przez otoczenie; próba sprostania „obowiązkom” artysty. Kiedy pisanie staje się źródłem stresu, nie może być writing cure. Niemożność obiektywnej oceny. Ale: podatność nie wynika wprost z bycia wybitnym (może oprócz wrażliwości), raczej bycie wybitnym jest czymś, co stawia wyzwania – i rożni ludzie poradzą sobie z nimi lepiej lub gorzej. Poza tym – czy to jest trudniejsze od wielu innych zawodów? Czy nie mitologizujemy twórców za bardzo? Jednym z wyzwań jest pozostanie elastycznym mimo inwestowania.