ZASADY I GRANICE W PROCESIE WYCHOWANIA .
Według Czesława Czapowa – psychologa i pedagoga - wychowanie "Dziecko chce być dobre. Jeżeli nie umie - naucz, Jeżeli nie wie – wytłumacz. Jeżeli nie może - pomóż". Janusz Korczak Według Czesława Czapowa – psychologa i pedagoga - wychowanie to bezpośrednie lub pośrednie oddziaływanie osoby na inną osobę, która jest socjalizowana, tzn. przysposabiana do pełnienia ról społecznych. O wychowaniu możemy mówić wtedy, gdy wskutek obcowania z dorosłymi dziecko nabywa wiadomości i umiejętności. Florian Znaniecki – socjolog wychowania - stwierdza, że wychowanie to nadawanie kierunku zachowaniu się uważanego za pożądane i przeciwdziałaniu zachowaniu się uważanego za niepożądane.
Czy potrzebne są granice w wychowaniu? Specjalista do spraw wychowania, pedagog Sylwia Kowalska twierdzi, że granice odgrywają istotną rolę w procesie wychowania, czyli uczenia się i odkrywania świata, jednak lekcje przekazywane dzieciom przez dorosłych mogą łatwo ulec zniekształceniu, jeśli wysyłane przez nich sygnały nie będą jednoznaczne. Najważniejszych odkryć dziecko dokonuje w rodzinie, która stanowi podstawowy teren wychowania. To tutaj – od rodziców – dzieci uczą się podstawowych zasad funkcjonowania. Wytyczanie granic oznacza wzajemne poszanowanie i respektowanie odrębności innych.
Wyznaczanie granic nie zawsze jest łatwe Wyznaczanie granic nie zawsze jest łatwe. Rodzice chcieliby, aby ich dzieci postępowały według określonym norm i reguł, a z drugiej strony boją się konsekwentnie ich przestrzegać i egzekwować. „Odpuszczają” niejednokrotnie niepożądane zachowania dzieci, a robią to zazwyczaj dla tzw. świętego spokoju. Wbrew pozorom dzieci lubią reguły i zasady, ponieważ wtedy wiedzą, jakimi ścieżkami mają się poruszać, czym się kierować, co w życiu jest ważne, co dobre, a co złe. Zasady wpajane dziecku to wartości, które zaprocentują, gdy dziecko będzie dorosłym człowiekiem. Ustalone granice to pomoc zarówno dla dziecka, rodzica jak i ludzi, których będzie spotykało na swojej drodze.
Mały człowiek przez całe swoje życie odbywa swoistą podróż - począwszy od narodzin poprzez przedszkole, szkołę, a potem pracę i dorosłość. W tej podróży potrzebna jest mu walizka, z którą będzie się poruszał. Walizka ta powinna być od samego początku napełniana przez rodziców i wychowawców różnymi wartościami (czyli zasadami), z których dziecko będzie umiało w odpowiednim momencie skorzystać. Jeśli więc zdarzy się sytuacja, w której dziecko będzie potrzebowało wartości np. „szacunek” i taka wartość będzie w jego walizce, to szybko ją odnajdzie i bez problemu w odpowiednim momencie użyje. To właśnie dorośli muszą tę wartość tam umieścić. I tak dzieje się z każdą zasadą, którą albo wpoimy dziecku i ułatwimy mu poruszanie się po świecie, albo dziecko (a w przyszłości człowiek dorosły) nie będzie wiedziało, co robić, czym się kierować. Zderzy się ze światem i odbierze trudniejszą lekcję niż ta, którą powinno odrobić wspólnie z rodzicami i wychowawcami w procesie wychowywania.
Co dają dzieciom ustalone zasady? • dają im poczucie bezpieczeństwa, • pozwalają odróżnić dobro od zła, • uczą co im wolno, a czego nie wolno, • pozwalają ustalić pewien panujący porządek. Jak ustalać zasady – kilka rad praktycznych? Aby zasady działały powinny być: • jasne i czytelne, • zrozumiałe i możliwe do wykonania dla dziecka, • z ustalonym systemem nagród i konsekwencji. Zasady muszą obowiązywać wszystkich. Dzieci uczą się przez obserwację świata, w tym także dorosłych. Pamiętajmy, że nie nauczymy dziecka np. szacunku, jeśli sami nie szanujemy innych. Ma to zastosowanie do wszystkich zasad, jakie chcemy wpoić dzieciom.
Pamiętajmy też, że nie od razu wszystkie nasze ustalenia zyskają aprobatę dzieci. Wprowadzając zmiany do naszego systemu wychowawczego musimy się liczyć z tym, że dzieci będą nas testowały i sprawdzały, jak wytrwali i konsekwentni jesteśmy w naszych postanowieniach.
Wychowanie powinno dokonywać się tylko w oparciu o zasadę stałości i konsekwencji. Tylko konsekwentne stawianie wymagań, dopilnowanie, by były one właściwie spełnione, pomagają w kształtowaniu dobrych przyzwyczajeń i postaw społecznych. Wówczas dziecko wie, czego chcą od niego rodzice i wychowawcy, łatwo dochodzi do poznania i przyjęcia zasad społecznych i moralnych. W rodzinie, w której za takie samo zachowanie raz się nagradza, a innym razem karze, w której często się dziecku grozi, ale groźby się nie wykonuje, dziecko popada w prawdziwy zamęt, trudno mu zrozumieć rodziców i dochodzi do tego, że przestaje na ich polecenia reagować.
W wychowaniu konieczne jest pokazywanie związku między określonym zachowaniem a jego konsekwencjami. Behawioryści nazwali te konsekwencje wzmocnieniem. Istnieją dwa bardzo ważne typy wzmocnień: pozytywne i negatywne. Konsekwencja pozytywna: • Pomaga lepiej radzić sobie z problemami. • Daje poczucie bezpieczeństwa. • Pobudza dobrą wolę i chęć działania. • Kształtuje zdrową samoocenę. • Dodaje wiary we własne możliwości. • Rodzi dobre relacje międzyludzkie. Konsekwencje pozytywne mogą być różne, np.: pochwała, wyróżnienie, a nawet drobny upominek. Najważniejsze, aby dziecko poczuło, że jego starania zostały dostrzeżone i docenione.
Konsekwencja negatywna: 1. Uczy poszanowania norm i zasad. 2. Uczy ponoszenia odpowiedzialności za swoje zachowania. 3. Powoduje, że niepożądane zachowania prawdopodobnie nie będą się w przyszłości powtarzały – zmienia zachowanie. 4. Chroni przed zachowaniami niebezpiecznymi, ryzykownymi. 5. Uczy rozróżniania dobra od zła. 6. Skłania do zachowań pożądanych. 7. Kształtuje zdrową samoocenę.
Stosując konsekwencje negatywne, należy pamiętać o kilku zasadach: • Daj odczuć konsekwencje. • Wyraź ostry sprzeciw zachowaniu, a nie osobie dziecka. • Wyraź swoje oczekiwania. • Pokaż, jak można naprawić zło lub oczekuj propozycji zadośćuczynienia. • Wskaż pomocną metodę. • Stosuj konsekwencje naturalne (np. zniszczyłeś zabawkę – nie będziesz jej już miał).
Jeżeli będziemy mądrze stosować konsekwencje pozytywne i negatywne w domu i w szkole wspierając się wzajemnie, mamy szansę wychować mądre pokolenie, które będzie wrażliwe na drugiego człowieka.
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ Małgorzata Jankowska