Łódzka kranówka

Łódzka woda z kranu lepsza niż butelkowana! Jeśli mieszkasz w Łodzi lub w Zgierzu, nie kupuj źródlanej wody w plastikowych butelkach, bo równie dobrą, a niekiedy nawet i lepszą, masz w kranie. To zasługa tego, że pochodzi z ujęć podziemnych.

BRITA tester odwiedził Łódź!

Każdy mieszkaniec Łodzi miał możliwość zaproszenia do swojego domu dr Krzysztofa Stankiewicza, aby dokonał analizy wody. Wystarczyło wypełnić formularz zaproszenia BRITA Testera. Spośród wielu nadesłanych zgłoszeń wybrano domy zlokalizowane różnych dzielnicach.formularz zaproszenia BRITA Testera BRITA Tester odwiedził między innymi mieszkańców Śródmieścia, Bałut, Zgierza, Górnej. W każdym mieszkaniu pobrał pięć litrów wody, które trafiły do laboratorium Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie przejdą specjalistyczne badania zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia. Wizyta w Łodzi była o tyle wyjątkowa, że BRITA Tester odwiedził Zakład Wodociągów Kanalizacji w Łodzi. Pod okiem ekspertów pobrał próbki wody do analizy laboratoryjnej. Zakład szczyci się, że łodzianie piją najlepszą „karnówkę", a parametry jej czystości są lepsze od norm krajowych, Unii Europejskiej i zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia. Jednak na jakość wody wpływają również inne czynniki, takie jak kolor, zapach i smak. I także pod tym kątem była ona badana przez BRITA Tester.

Wyniki badań jakości wody:

Grupowa Oczyszczalnia Ścieków w Łodzi Sp. z o.o. (GOŚ-Łódź Sp. z o.o.) eksploatuje Grupową Oczyszczalnię Ścieków Łódzkiej Aglomeracji Miejskiej – jedną z największych i najnowocześniejszych w Polsce. Do 2002r. Grupowa Oczyszczalnia Ścieków Łódzkiej Aglomeracji Miejskiej oczyszczała ścieki wyłącznie z terenu miasta Łodzi. Sukcesywnie od 2003r. zaczęła oczyszczać ścieki dopływające również od mieszkańców z Pabianic, Konstantynowa Łódzkiego, gmin Nowosolna i Ksawerów, w ilości około 8 mln m³ nieczystości rocznie. Nowoczesna technologia oczyszczania ścieków, wysokiej klasy specjalistyczne urządzenia i fachowość pracowników, służą społeczeństwu oraz chronią środowisko naturalne. Nasza Łódzka oczyszczalnia ścieków

Skąd Łodzianie mają wodę w kranie??? Są dwa miejsca z których Łódź czerpie wodę pierwsze to Sulejowski Zbiornik Wodny, zbiornik zaporowy na Pilicy, województwie łódzkim. Powierzchnia 2600 ha, długość 15 km, głębokość 10 m, pojemność całkowita 109 mln m3. Zbudowany w Wykorzystywany do zaopatrzenia Łodzi w wodę, ochrony przeciwpowodziowej i produkcji energii elektrycznej (elektrownia o mocy 3,5 MW). Większa miejscowość Sulejów. Są dwa miejsca z których Łódź czerpie wodę pierwsze to Sulejowski Zbiornik Wodny, zbiornik zaporowy na Pilicy, województwie łódzkim. Powierzchnia 2600 ha, długość 15 km, głębokość 10 m, pojemność całkowita 109 mln m3. Zbudowany w Wykorzystywany do zaopatrzenia Łodzi w wodę, ochrony przeciwpowodziowej i produkcji energii elektrycznej (elektrownia o mocy 3,5 MW). Większa miejscowość Sulejów.

w Sulejowie ZBIORNIK WODNY

Wydział Produkcji Wody „Sulejów" (Wodociąg Sulejów-Łódź) byłby dziś w stanie sam „napoić" Łódź. 30 lat temu nie nadążał z dostarczaniem miastu wody, choć czerpano ją nie tylko z Zalewu Sulejowskiego, ale również z ujęcia na Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim oraz z kilkudziesięciu studni głębinowych. Łódź zużywała wtedy około 130 mln metrów sześciennych wody rocznie - połowa płynęła do miasta właśnie z Zalewu Sulejowskiego, wodociągiem o średnicy 1600 i 2200 milimetrów. Od połowy 2004 roku Łódź nie korzysta z tego zbiornika, bo zapotrzebowanie na wodę spadło do około 55 mln metrów sześciennych rocznie. Prawie w całości jest ona dostarczana z ujęć podziemnych, w tym z 7 studni głębinowych, wywierconych w okolicy zalewu. Wodociąg Sulejów-Łódź służy więc mieszkańcom Łodzi nadal, ale zamiast wody z Zalewu Sulejowskiego płynie nim tutejsza „głębinówka".

Ujęcia wody dla Łodzi w Tomaszowie Wydział Produkcji Wody „Tomaszów" (Wodociąg Tomaszów-Łódź) zaczęto budować w 1952 roku - ujęcie wody na Pilicy, Stację Uzdatniania w Tomaszowie Mazowieckim, pierwszą nitkę rurociągu Tomaszów-Łódź o średnicy 800 mm oraz przepompownię w Rokicinach (w połowie drogi do Łodzi) oddano do użytku pod koniec 1955 roku. W 1958 roku zaczęto rozbudowę wodociągu Tomaszów- Łódź - w ciągu 5 lat powstał drugi rurociąg o średnicy 1000 milimetrów, rozbudowano pompownie i stacje uzdatniania. Wodociąg Tomaszów-Łódź modernizowano i rozbudowywano jeszcze w latach W Tomaszowie wybudowano stację ozonowania wody, rozbudowano stację filtrów, unowocześniono procesy uzdatniania (oczyszczania) wody, zmodernizowano pompownie (w Tomaszowie i Rokicinach), w 1992 roku oddano do użytku trzecią nitkę wodociągu o średnicy 800 milimetrów, wyczyszczono i wyłożono wykładziną cementową dotychczas eksploatowane żeliwne i stalowe rurociągi, transportujące wodę z Tomaszowa do Łodzi. W 1989 roku uruchomiono ujęcie wód podziemnych w Rokicinach - 8 wywierconych tu studni głębinowych dało Łodzi ok. 36 tys. m3 wody (porównaj Wodociąg Sulejów-Łódź).

Artykuł z Dziennika Łódzkiego o naszej łódzkiej kranówce Dr Stankiewicz na badanie wody w Łodzi i Zgierzu został zaproszony przez łódzki Zakład Wodociągów i Kanalizacji. Wodę testował podczas wizyt domowych. Przeprowadził badanie organoleptycznie Z wyników testów bardzo cieszy się łódzki Zakład Wodociągów i Kanalizacji. - To zasługa tego, że prawie 90 proc. naszej wody pochodzi z ujęć podziemnych - mówi Marek Wilczak, rzecznik Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi. - Mamy 58 studni głębinowych. Najgłębsza ma 900 m głębokości. 43 studnie ulokowane są na terenie Łodzi, 8 w Rokicinach, a 7 w Bronisławowie, w okolicy Zalewu Sulejowskiego. Z samego zalewu nie bierzemy wody, bo jest on coraz mniej czysty i uzdatnianie wody kosztowałoby zbyt dużo. Bierzemy za to wodę z Pilicy w Tomaszowie. Pokrywa ona 10 proc. naszego zapotrzebowania. Jest uzdatniana w ogromnych agregatach i nie różni się od pozostałej - dodaje rzecznik. Wilczak zapewnia, że zdarzają się przypadki, kiedy wody butelkowane są gorsze od łódzkiej kranówki. - Niestety, mentalnie wciąż pozostajemy o krok za Zachodem. Na przykład burmistrz Londynu apeluje, by pić wodę z kranu i Anglicy tak robią. W tamtejszych restauracjach można poprosić o bezpłatną wodę z kranu. Mam nadzieję, że tak będzie i w Łodzi. Wilczak dodaje, że kiedy firma kupuje swoim pracownikom, którzy pracują w terenie, wodę w butelkach, i porównujemy jej parametry z kranówką, często okazuje się, że kranówka jest o wiele lepsza od źródlanki. Podobnie jak Łódź, podziemnymi ujęciami wody może pochwalić się Radomsko. Dzięki temu nasi mieszkańcy mogą bez problemu pić wodę z kranu - mówi Jakub Jędrzejczak, wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Radomsku. - Gdybyśmy tylko mieli taką możliwość, butelkowalibyśmy naszą wodę i sprzedawali. Podobnie jest w Skierniewicach. Ujęcia głębinowe są te same, które ma firma Mazowszanka. Dlatego skierniewiczanie mogą pić wodę prosto z kranu. Tymczasem badania wody to jedno, a przyzwyczajenia mieszkańców to drugie. Z badań jakości wody przeprowadzonych przez firmę BRITA wynika, że aż 60 procent Polaków nie wierzy, że kranówka nadaje się do picia.

„Kranówka”,,Owa – kranowa’’ - woda, bo o niej tu mowa. Życiodajna !!! Gdy pływamy w niej - fajna. Szacunku dla niej wciąż mało. Zrób coś dla niej i Ty, by jej nigdy nie brakowało. ( Patrycja Łuczak )

Zazwyczaj włączamy ją pierwszego dnia wiosny, jednak w tym roku musieliśmy naprawić elektrozawór sterujący jej pracą - mówi Marek Wilczak, rzecznik prasowy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Pierwsza fontanna uruchomiona w Łodzi

Fontanna miłości na Placu Wolności Fontanna na Placu Wolności ponoć miejsce niezwykłe, bo podobno szczęśliwe dla zakochanych, dlatego została nazwana przez łodzian fontanną miłości.

Gejzer wody dla ochłody, czyli kolejne fontanny Duzi i mali mogą się chlapać w kolejnych fontannach przy Manufakturze. To najdłuższy ciąg fontann w Europie (w sumie mają ponad 200 m), a szybki prysznic to doskonały sposób na upały. Chcemy stworzyć prawdziwy spektakl światła, wody i dźwięku - mówi Agnieszka Nowak, dyrektor marketingu Manufaktury. Dotychczas czynne były jedynie fontanny przy ciągu restauracji. W nich jednak kąpiel nie jest możliwa.

Na Piotrkowskiej będą uliczne zdroje!

Artyści tworzą zdroje na ulicę Piotrkowską Dwanaście rzeźb dzieci i ryb składać się będzie na serię czterech ulicznych zdrojów. Będą to granitowe kolumny, które po ozdobieniu rzeźbami postawią na ul. Piotrkowskiej łódzkie wodociągi. - Nasze zdroje są odwołaniem do systemu łódzkich rzek ukrytych pod ziemią - tłumaczy Magdalena Walczak, artystka pracująca przy projekcie razem z Marcinem Mielczarkiem. - Rzeki kojarzą się z rybami, dlatego nasze rzeźby są bardzo naturalistyczne. - A dzieci też nie są takie ugrzecznione - dodaje Marcin Mielczarek. - To łódzkie łobuziaki, zaglądające do misek z wodą. Zdroje tworzone są już od ubiegłego roku. Woda ma służyć ochłodzie, można się będzie jej napić. Właśnie odlewane są poszczególne figurki. Na Piotrkowskiej zdroje pojawią się w maju.

Fontanny na Piotrkowskiej

Zniknęła fontanna sprzed BUŁ-y

Sprzed nowego gmachu Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego zniknęła stalowa konstrukcja fontanny, którą zamontowano wiosną zeszłego roku. - W obawie przed niskimi temperaturami wyłączyliśmy fontannę, by woda nie zamarzła i nie rozsadziła urządzenia - mówi Jadwiga Janik, rzecznik UŁ. - Zdecydowaliśmy się także zdemontować stalową konstrukcję, by nie niszczała zimą.

Fontanna Misia Uszatka Prezydent Jerzy Kropiwnicki zadecydował, że nie pomnik Misia Uszatka, lecz fontanna z figurką misia stanie w centrum Łodzi. Pomysł, aby w Łodzi postawić pomnik Misia Uszatka, wpadły dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 70. Ich zdaniem Łódź, w przeciwieństwie do innych polskich miast, nie ma atrakcji przyciągającej najmłodszych turystów. Choć to przecież w Łodzi w Studiu Filmowym Se-Ma-For powstało wiele filmów dla najmłodszych. Prezydent zgodził się na pomnik bohatera dobranocki, ale w formie fontanny. Pomysł zrealizował Marek Pyka, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, który przez kilka lat usiłował z mozołem zrealizować projekt "Fontanny dla Łodzi".

Miś Uszatek z najlepszymi przyjaciółmi

Fontanna w galerii Łódzkiej Miałam za to okazję podziwiać centralne miejsce,,galeryjnego’’ życia - uroczą fontannę ze złotymi żabkami, która tak często jest zakryta okolicznościowymi estradami, że warto przystanąć i poprzyglądać się kilkunastu układom tryskającej wody.

Fontanna jak wszystkie inne? To kolejny obiekt w programie "Fontanny dla Łodzi", który od czterech lat realizuje ZWiK. Miało powstać 15 fontann, które by szumem wody koiły nerwy łodzian i rekompensowały brak prawdziwej rzeki. Powstały na razie trzy. Pierwsza była "rybka" na placu Wolności, druga - secesyjna roślina tryskająca w górę strumieniem wody w stawie przy Białej Fabryce, trzecia - wodotrysk przy ul. Wschodniej i Włókienniczej upamiętniający Agnieszkę Osiecką i jej piosenkę "Kochankowie z ulicy Kamiennej".

Fontanna w stawie w parku im. Reymonta znowu jest pokryta rdzawym nalotem. To dlatego, że woda ze studni głębinowej, która zasila staw, jest bogata w związki żelaza. - Pozostaje tylko czyścić zabrudzone elementy, co odbywa się raz w roku - mówi Grażyna Retelewska, ogrodnik miasta. Dzięki fontannie staw, który jest płytki, nie zarasta glonami. Fontanna w parku im. Reymonta

Fontanna przed Teatrem Wielkim w Łodzi

Fontanna ma kształt dwóch morskich fal. Tworzą one nieckę o długości 35 metrów i szerokości 7 metrów. Woda jest podświetlana i dodatkowo zsynchronizowana z muzyką z fragmentów muzyki poważnej. Tryska z 272 dysz sterowanych przez komputer. Stacja obsługi znajduje się w podziemiach fontanny.

Kusi do ryzyka, a miała wyglądać inaczej…

Prezentacje przygotowały: Kinga Firaza, Karolina Bracka, Patrycja Łuczak, Karolina Pieniążek oraz Izabela Kocik