Pobierz prezentację
Pobieranie prezentacji. Proszę czekać
1
URODA ŚWIATA
2
U nas dość głowę podnieść: ileż to widoków
U nas dość głowę podnieść: ileż to widoków! Ileż scen i obrazów z samej gry obłoków! Bo każda chmura inna: na przykład jesienna Pełznie jak żółw leniwa, ulewą brzemienna I z nieba aż do ziemi spuszcza długie smugi Jak rozwite warkocze, to są deszczu strugi; Chmura z gradem jak balon szybko z wiatrem leci, Krągła, ciemnobłękitna, w środku żółto świeci, Szum wielki słychać wkoło. Nawet te codzienne, Patrzcie Państwo, te białe chmurki, jak odmienne! Pan Tadeusz ks.III A.Mickiewicz
3
,,W każdym innym czasie, nie tak brzemiennym w następstwa, ogród państwa Barrych, pełen rozmaitego kwiecia, przyprawiłby Anię o dreszcz zachwytu. Otoczony był ogromnymi, starymi wierzbami i wysokimi jodłami, pod którymi pleniły się bujne kwiaty lubiące cień. Przecinały go wilgotne , czerwone wstęgi krzyżujących się pod prostymi kątami wymuskanych ścieżek, obrzeżonych równiutko muszelkami, a na klombach mieniły się istną orgią kolorów przeróżnie tradycyjne kwiaty " Ania z Zielonego Wzgórza
4
Jesienią zawsze zaczyna się szkoła A w knajpach zaczyna się picie Jest tłoczno i duszno, olewa nas kelner I tak skończymy o świcie Jesienią zawsze myślę o latach Tak starych, jak te kamienice Jesienią o zmroku przechodzę z tobą Przez pełne kasztanów ulice . Warszawa T.Love
5
"Stwórca chciał aby człowiek obcował z przyrodą jako jej rozumny i szlachetny pan i stróż, a nie jako bezwzględny eksploatator" JAN PAWEL II
6
NA LIPĘ Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie
NA LIPĘ Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie, Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie. Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają, Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają. Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły. A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie, Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie. Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie. Jan Kochanowski
7
Księżyc usiadł na kominie I przez okno najbanalniej Zielonkawym światłem płynie Po podłodze twej sypialni. Jan Brzechwa Sonata księżycowa
8
Drzewa ogromne, że nie widać szczytu, Słońce zachodząc różowo się pali Na każdym drzewie jakby na świeczniku, A ludzie idą ścieżką, tacy mali. Czesław Miłosz Wyprawa do lasu
Podobne prezentacje
© 2024 SlidePlayer.pl Inc.
All rights reserved.