Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

2002 roku nagrodę Nobla z dziedziny ekonomii

Podobne prezentacje


Prezentacja na temat: "2002 roku nagrodę Nobla z dziedziny ekonomii"— Zapis prezentacji:

1 2002 roku nagrodę Nobla z dziedziny ekonomii
dostał izraelski psycholog Daniel Kahneman, za prace wykonane wspólnie z Amosem Tverskim (który niestety zmarł wcześniej, nie doczekawszy tego prestiżowego wyróżnienia).

2 Robert Shiller ekonomista behawioralny jeden z laureatów Nagrody Nobla z ekonomii’ 2013
„Shiller jedynie rozwija idee, które wymyślił ktoś inny i, co więcej, został już za to nagrodzony Nagrodą Nobla (mam na myśli Kahnemanna). Praca Shillera dotycząca finansów behawioralnych jest rodzajem franczyzy z ekonomii behawioralnej Kahnemanna.” Hanno Beck, Hochschule Pforzheim, cyt. za: Kozłowska, K. (2012). Mało kandydatów do Nobla z ekonomii.Obserwatorfinansowy.pl. Pozyskano z: [ ].

3 Richard H. Thaler, ekonomista behawioralny, Nagroda Nobla z ekonomii 2017’

4 program A, jeśli zostanie zaakceptowany, pozwoli ocalić 200 osób.
wybuchnie pewna niezwykła, azjatycka choroba, która może spowodować 600 ofiar program A, jeśli zostanie zaakceptowany, pozwoli ocalić 200 osób. przy akceptacji programu B istnieje prawdopodobieństwo równe jednej trzeciej, że 600 osób ocaleje i prawdopodobieństwo dwóch trzecich, że żadna z osób nie przetrwa ataku choroby.

5 wybuchnie pewna niezwykła, azjatycka choroba, która może spowodować 600 ofiar
program C, jeśli zostanie zaakceptowany, to choroba spowoduje śmierć 400 osób. przy akceptacji programu D istnieje prawdopodobieństwo równe jednej trzeciej, że nikt nie zginie i prawdopodobieństwo dwóch trzecich, że zginie 600 osób.

6 http://www.theinvisiblegorilla.com/videos.html change blindness
Filmy change blindness

7 Kahneman, wraz z Tverskim, zajęli się procesami decyzyjnymi, co właśnie przyniosło nagrodę Nobla
Badacze ci wpadli na pomysł, aby opisywać reprezentatywność zdarzeń przy podejmowaniu decyzji w postaci tworzonych w umyśle scenariuszy możliwych wyników. Badania Tverskiego i Kahnemana pokazały, iż ludzie nie tyle obliczają prawdopodobieństwo zdarzeń, ile raczej posługują się „metodami na skróty”, tak zwanymi heurystykami wypracowanymi na drodze doświadczeń i ewolucji. Reguły te, choć nie respektują zasad rachunku prawdopodobieństwa, często pozwalają na poprawne wnioski, równocześnie jednak często zawodzą.

8 4 PODSTAWOWE HEURYSTKI POZNAWCZE:
DOSTĘPNOŚCI – to, co łatwiej sobie przypomnieć, wydaje się bardziej prawdopodobne. REPREZENTATYWNOŚCI – zdarzenie uważamy za bardziej prawdopodobne o tyle, o ile naszym zdaniem jest ono reprezentatywne dla danej klasy (próby) zdarzeń. Przy czym o typowości (reprezentatywności dla danej próby) zdarzenia lub obiektu wnioskujemy na podstawie kilku jego cech lub wyrywkowych obserwacji, ignorując dane statystyczne.

9 4 PODSTAWOWE HEURYSTKI POZNAWCZE (c.d.):
ZAKOTWICZENIA – szacując dany wynik, wykorzystujemy swoiste „kotwice”. Na przykład jeśli poprosimy o szybkie przemnożenie w pamięci 9x8x7x6....x1 to uzyskamy wyższy iloczyn, niż gdy poprosimy o przemnożenie tych samych cyfr w porządku odwrotnym. SYMULACJI – wynik wydaje się bardziej prawdopodobny, gdy łatwo możemy sobie wyobrazić scenariusz jego zaistnienia. Opis może wydawać się coraz bardziej prawdopodobny – nawet pomimo tego, że coraz więcej będziemy znajdywać w nim elementów wymagających uwierzenia – jeśli łatwo możemy sobie wyobrazić kroki, które doprowadziły do zdarzenia.

10 Teoria perspektywy fakt, czy odbierzemy daną propozycję jako zysk czy stratę, zadecyduje o naszej ocenie tej propozycji.

11 TEORIA PERSPEKTYWY Jesteśmy konserwatywni przy ocenie subiektywnie doświadczanych zysków, a radykalni w przypadku strat. Konsekwentnie, gdy chodzi o zyski raczej unikamy ryzyka, które z kolei względnie chętnie podejmujemy, gdy widzimy szanse na uniknięcie strat. Ponadto, generalnie rzecz biorąc, przeceniamy możliwość wystąpienia zdarzeń, o których wiemy, że ich prawdopodobieństwo jest niewielkie, zaś nieco lekceważymy możliwość wystąpienia tych, o których wiemy, że ich prawdopodobieństwo jest średnie lub duże.

12 Kahneman, D. (2012). Pułapki myślenia
Kahneman, D. (2012). Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym, tłum. Szymczak, P. Poznań: Media Rodzina.

13 Czy jesteśmy zaprogramowani do popełniania błędów ?
D = f ( Ps X WA)

14 poczucie zysku i straty zakodowane jest
Neurochemiczne (!!!) podłoże tendencji w decyzjach ( nie tylko) finansowych (R. A. Poldrack i C.R. Fox) poczucie zysku i straty zakodowane jest w strukturach mózgu odpowiadających za podejmowanie decyzji, uczenie się przez nagrody i kary, uczenie się w ogóle, motywację i przyjemność płynącą z nagrody indywidualne różnice w odczuwaniu niechęci do straty są silniej związane z aktywnością mózgu w obliczu straty niż z aktywnością związaną ze spodziewaniem się zysku być może istnieje biologiczna predestynacja do ryzykanctwa lub nadmiernej ostrożności 14

15 L. Jonathan Cohen Can human irrationality be experimentally demonstrated? (Czy można wykazać eksperymentalnie, że człowiek jest nieracjonalny?), „Behavioural and Brain Sciences”, 1981 badania Tversky’ego, Kahnemana i in. błędnie zakładają, że „prawdopodobieństwo” ma tylko jedno znaczenie zgodne z klasycznym rachunkiem prawdopodobieństwa pochodzącym od Blaise’a Pascala zdaniem Cohena jest wiele znaczeń „prawdopodobieństwa” jak chciał Fracis Bacon

16 Cohen c.d. na przykład nie wszystkie systemy logiczne zakładają konieczność oparcia się przy wnioskowaniu o bezwarunkowe prawdopodobieństwo zdarzeń (obiektywną szansę zajścia danego zdarzenia) jeśli człowiek konstruuje indukcyjnie rozumiane prawdopodobieństwo, bez odwoływania się do bezwarunkowego prawdopodobieństwa zdarzeń, to też jest racjonalny Adler, J. (2006), Jonathan Cohen, The Guardian, 30 September. Dostępne w: [ ]; Lewicka, M. (1993). Aktor czy obserwator ? W-wa- Olsztyn: PTP.

17 Ostatnio Daniel Khaneman stał się ekspertem w dziedzinie tak zwanej hedoniki,
to jest nauki o przeżywaniu dobrostanu, poczucia szczęścia z chwili na chwilę.

18 Analiza poglądów ludzi, którzy kierują się dewizą, iż jakość życia polega na różnicy pozostającej po oddzieleniu chwil złych od dobrych. Należy więc starać się, by w życiu było jak najwięcej tych drugich, a jak najmniej pierwszych.

19 Kahneman zdemaskował naiwność przytoczonej tu, tak zwanej prostej teorii hedonistycznej.
Zrobił on badania nad przeżywaniem doświadczeń negatywnych. Okazuje się, iż o tym, czy dane trudne wydarzenie będziemy pamiętać jako mniej lub bardziej nieprzyjemnie decyduje nie długość jego trwania, ale fakt, czy skończy się ono dla nas dobrze, czy źle.

20 Robert Shiller ekonomista behawioralny jeden z laureatów Nagrody Nobla z ekonomii’ 2013
Rozmowa z Robertem Shillerem. Dostępna na stronie Delloite: [ ].

21 „Shiller jedynie rozwija idee, które wymyślił ktoś inny i, co więcej, został już za to nagrodzony Nagrodą Nobla (mam na myśli Kahnemanna). Praca Shillera dotycząca finansów behawioralnych jest rodzajem franczyzy z ekonomii behawioralnej Kahnemanna.” Hanno Beck, Hochschule Pforzheim, cyt. za: Kozłowska, K. (2012). Mało kandydatów do Nobla z ekonomii.Obserwatorfinansowy.pl. Pozyskano z: [ ].

22 Profesor Robert J. Shiller:
Ewa Rzeczkowska: Panie profesorze, proszę o komentarz dlaczego, Pana zdaniem, tak ważnym tematem dziś są przemyślenia na temat emocji i irracjonalności zachowania jednostek na rynku czy też nieracjonalności samego rynku? Profesor Robert J. Shiller: Doświadczyliśmy poważnego światowego kryzysu finansowego. Jakie były tego przyczyny? Niestety, wiele osób nie ma co od tego jasności - analizują przyczyny bezpośrednie. Jednak powodów należy szukać głębiej, trzeba zadać sobie pytanie co tak naprawdę spowodowało kryzys. Myślę, że jeśli sięgniemy najdalej jak można, dojdziemy do wniosku, że to zmiana nastawień spowodowała efekt bańki finansowej na giełdach, rynkach mieszkaniowych, samochodowych czy innych. Gdy doszło do załamania, spowodowało to kryzys finansowy. Zdarzenie to w większym stopniu było uzależnione od ludzi niż od banków centralnych czy urzędników państwowych

23 ER: W jaki sposób wpływa to na ludzi
ER: W jaki sposób wpływa to na ludzi? Jak ludzie się zachowują w takich warunkach? RS: Przez ponad sto lat obserwowaliśmy równoległy rozwój kilku różnych nauk społecznych, które obrały niezależne tory: psychologii, socjologii i ekonomii. Sto lat temu kierunki te były sobie bliższe niż obecnie. Dziś ekonomiści koncentrują się na racjonalnych zachowaniach, to część ich zestawu narzędzi, chętnie zastanawiają się, jak postąpiłaby w danej sytuacji rozsądna osoba. Socjologowie i psychologowie porzucili ekonomię, nie ma tu już związku. Jednak moim zdaniem, żeby zrozumieć omawiane zjawisko, przydałyby się nam ich rady i sposób myślenia. Z punktu widzenia ekonomistów, to brzmi dość nieprzyjemnie, na pewno powiedzą: „Jak mamy się do tego zabrać?” To, co zdarzyło się w latach poprzedzających światowy kryzys finansowy generalnie określamy jako „zwierzęce instynkty”. Był to okres wielkiego optymizmu i entuzjazmu, ludzie chcieli wierzyć, podziwiali przedsiębiorców - nawet tych niezbyt przekonujących - byli gotowi na wszystko. Generalnie, można nazwać ten okres czasem nieracjonalnego optymizmu. Ludzie wydają się racjonalni, wiedzą jak robić wrażenie racjonalnych, bo to leży w ich interesie. Jednak w głębi duszy, jesteśmy podobni do zwierząt, jeśli chodzi o nasze dążenia i emocje. Coś nas zbyt mocno popychało do przodu. Nastąpiło przegrzanie koniunktury, a rynek musiał doświadczyć załamania, bo taki stan nie może trwać zbyt długo.

24 Do niedawna specjaliści od ekonomii sądzili, że to nieprawidłowe zjawisko. Uważali, że rynki opierają się na racjonalnych zasadach, działają bardziej inteligentnie niż jakiekolwiek jednostki. Funkcjonowała tzw. hipoteza rynku efektywnego, zgodnie z którą rynek papierów wartościowych był postrzegany niemal jako guru czy wyrocznia, która ma o wiele większą wiedzę niż wszyscy ludzie. Dlatego, moim zdaniem, kryzys finansowy pod wieloma względami był połączeniem trendów historycznych, jakie istniały się od już dziesięcioleci. Przyzwyczailiśmy się do myślenia, że ceny mieszkań nigdy nie spadną. Instytucje finansowe opierały swoje analizy na tym właśnie założeniu, dlatego nie podejmowały żadnych środków ostrożności w celu zabezpieczenia się przed spadkiem tych cen. To stanowiło bezpośrednią przyczynę kryzysu. Można się zastanawiać jak to się stało, że wysokiej klasy finansiści popełnili tak wielki błąd. Myślę, że w tym przypadku też wszystko sprowadza się do wniosku, że umysł ludzki jest zdolny do genialnych myśli, ale jest również zdolny do głupich pomysłów. Nasuwa się tu przykład drugiej wojny światowej, kiedy to znakomici inżynierowie projektowali rakiety czy samoloty. Co się z tymi projektami działo później? To było kapitalne głupstwo, szaleństwo – taka właśnie jest historia ludzkości. Zawsze należy pamiętać, żeby nie wpadać w nadmierny zachwyt nad geniuszem człowieka – ludzie są tylko ludźmi. Myślę, że właśnie coś takiego miało miejsce w naszym przypadku. W pierwszej dekadzie XXI wieku wydawało nam się, że rozwiązaliśmy wszystkie problemy, a gospodarka będzie stale się rozwijać, tak samo też myśleliśmy w latach dwudziestych zeszłego wieku, przed Wielkim Kryzysem. Zjawiska tego typu się powtarzają.

25 ER: Czy to znaczy, że nie potrafimy się uczyć?
RS: Myślę, że jednak się uczymy. O latach dwudziestych zeszłego wieku mówi się, że były burzliwe – to czas entuzjazmu i optymizmu. Światowe giełdy osiągnęły poziom szczytowy w roku Ludzie tamtych czasów wyciągnęli naukę i przekazali ją swoim dzieciom, ale dzieci te już się starzeją i wymierają. Po latach, dla kolejnych pokoleń pojawia się pytanie: Ile młodzi ludzie dziś pamiętają z nauki, jaką ich pradziadowie chcieli im przekazać? Niezbyt wiele. Być może, mają o niej mgliste pojęcie, ale nie wierzą. Przeprowadzono badania, które wykazały, że kryzys zrobił największe wrażenie właśnie na młodym pokoleniu. Jeżeli w roku 1929 ktoś miał dwadzieścia parę lat, nie mógł znaleźć pracy w momencie, gdy marzył o karierze i dużo przecierpiał - nigdy tego nie zapomni. Jednak jeżeli dana osoba tego nie doświadczyła - odczucia są w tym przypadku znacznie słabsze.

26 Czegoś się nauczyliśmy
Czegoś się nauczyliśmy. Politycy zrozumieli lekcję płynącą z Wielkiego Kryzysu i dużo na ten temat mówili. W 2008 roku głowy niemal wszystkich najważniejszych państw sygnalizowały obawy przed ryzykiem depresji ekonomicznej. W tym względzie współpraca międzynarodowa okazała się niezwykła. Spotkały się kraje G20, ich ustalenia jak i niektóre z ich działań dodały nam pewności siebie. Warto zaznaczyć, że tym razem nie dopuściliśmy do upadku banków, jak w czasach Wielkiego Kryzysu. Groziła nam depresja ekonomiczna - niewiele brakowało, ale wyciągnęliśmy naukę, więc sytuacja była trudna, ale nie dramatyczna.

27 ER: Jakie są Pana odczucia na temat tego, jak książka została odebrana na świecie? Jak zareagowały różne kręgi gospodarcze? Czy posiada Pan takie informacje? RS: Reakcje były bardzo pozytywne. Nie wiem, czy książka odbiła się echem wśród ekonomistów - może jednak tak. Niedawno rozmawiałem z profesorem ekonomii, który zajmuje się modelowaniem racjonalnym – modelami matematycznymi opartymi na założeniach racjonalnych. Powiedział, że przeczytał naszą książkę, a potem dodał: “Wiesz, nigdy nawet nie myślałem o tych rzeczach, to było dla mnie jak olśnienie.” Niestety, w środowisku naukowym dziś liczy się specjalizacja, akademicy uważają, że muszą specjalizować się po to, aby posuwać się do przodu – trzeba być w czołówce, robić coś nowego i oryginalnego. Gdy bliżej przyjrzymy się ekonomii, nauka ta okazuje się tak szeroka, że ogrania nas poczucie bezsilności, myślimy: „Skąd mam wiedzieć, co powstało nowego - tak dużo napisano!” Jedynym sposobem na przetrwanie w tym środowisku jest wąska specjalizacja. 

28 Moim zdaniem, to właśnie stanowi problem
Moim zdaniem, to właśnie stanowi problem. Fakt, że wszyscy sądzą, że muszą się specjalizować i nikt tak naprawdę nie ma obrazu całości to fundamentalny problem ekonomii. Oscar Lange mówił o tym ponad sto lat temu. Fundamentalnym problemem ekonomii jest fakt, że nikt nie ma obrazu całości. Niesamowicie trudno jest nawet uzyskać pewność, że się ma rację – osądy w tym względzie są intuicyjne i subiektywne. Książka, którą napisałem razem z Georgem Akerlofem stanowi intuicyjne i kwantytatywne podejście do gospodarki, podobnie jak publikacja Johna Maynarda Keynesa z 1936 roku pt. „Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza”, która wywołała rewolucję keynesowską w ekonomii. Myślę, że nasza pozycja skłania do refleksji, ale nie jest autorytatywna. John Micklethwait, redaktor naczelny pisma The Economist, napisał książkę zatytułowaną: „God is Back” [Bóg powrócił], która formułuje tezę, że religia na świecie odgrywa coraz większą rolę. Gdy czytałem książkę okazało się, że autor nie wykorzystał zbyt wielu danych statystycznych na poparcie swoich argumentów. 

29   Zastanawiałem się wtedy dlaczego John Micklethwait napisał książkę, w której stwierdził, że religia odgrywa większą rolę w naszym życiu, a tego nie udowodnił Po zakończeniu lektury pomyślałem: Może jednak ma rację, bo dowody, jakich używa, tj. anegdoty lub historie na temat polityków i ich sposobów prowadzenia kampanii, są, być może, bardziej przekonujące niż statystyki o przynależności do kościoła. Ludzie chodzą do kościoła i jest im to obojętne, inni nie chodzą, ale są bardzo religijni. Ten sam problem pojawia się, gdy próbujemy zrozumieć zwierzęce instynkty napędzające gospodarkę – nie zamierzałem koncentrować się tu na aspektach religii, taki był po prostu mój bieg myśli. Jednak to trochę jak w przypadku religii – zwierzęce instynkty to rodzaj wiary, poczucie osobistego zaangażowania w gospodarkę, poczucie postępu związane z przekonaniem, że prowadzenie biznesu, bycie przedsiębiorczym to właściwa droga postępowania, myślenie, że wszystko dobrze się ułoży. To wiara, która w tajemniczy sposób przychodzi i odchodzi i niezwykle trudno ją zmierzyć – wprowadzono indeksy zaufania, które czasem wykorzystuje się do pomiaru wartości ekonomicznych, jednak myślę, że są one niedoskonałe – na tym polega problem z gospodarką. Można tu zacytować Alfreda Marshalla, który ponad sto lat temu powiedział: „Ekonomia nie jest nauką ścisłą”. Moim zdaniem miał rację. Jest za bardzo uzależniona od reakcji ludzi i ich motywacji.

30 ER: Tak, a ludzie są nieprzewidywalni i się zmieniają.
RS: Co więcej, zmiany te są nagłe. Jak podkreślał Keynes, w głębi serca, ludzie mogą wątpić – może to na przykład dotyczyć gospodarki. Przez wiele lat takie wątpliwości pozostaną niewypowiedziane. Nagle coś się zdarza, co zmienia ich punkt widzenia, a wątpliwości budzą się i wychodzą na pierwszy plan. To, co stało się niedawno na Bliskim Wschodzie – nie jest to przykład z dziedziny ekonomii, ale ostatnio dużo się mówi na ten temat – tego typu zdarzenia wydają się nie mieć bezpośredniego źródła. Dlaczego wydarzyło się to właśnie teraz? Nie ma w tym sensu. Uliczny sprzedawca owoców w Trypolisie, który wszedł w konflikt z policją – od niego zaczęły się zamieszki. Podobnie było z pierwszą wojną światową - za przyczynę wybuchu uważa się zamach na arcyksięcia w Sarajewie. Dlaczego zdarzenie to wywołało pierwszą wojnę światową? Taki sam schemat dotyczy depresji ekonomicznych i ożywienia w gospodarkach. ER: Dziękujemy za uwagi.

31 Richard H. Thaler, ekonomista behawioralny, Nagroda Nobla z ekonomii 2017’
Tegoroczna nagroda pamięci Alfreda Nobla, zwana popularnie ekonomicznym Noblem, przypadła amerykańskiemu ekonomiście Richardowi Thalerowi za badania dotyczące psychologii podejmowania decyzji. Ekonomista pracuje na University of Chicago Booth School of Business. To kolejny Nobel za tzw. ekonomię behawioralną, czyli ekonomię uwzględniającą psychologię człowieka, który nie zawsze (a właściwie rzadko kiedy) kieruje się czysto racjonalnymi przesłankami. Ekonomia behawioralna wyjaśnia niektóre niespodziewane sytuacje na rynkach finansowych, a także rozmaite zachowania, które są sprzeczne z ekonomicznymi kalkulacjami.

32 Richard H. Thaler, ekonomista behawioralny, Nagroda Nobla z ekonomii 2017’
 Najbardziej znaną pracą Thalera, napisaną wspólnie z Cassem Sunsteinem, jest „Nudge. Improving Decisions About Health, Wealth and Happiness”. W Polsce książkę wydało wydawnictwo Zysk i spółka pod tytułem „Impuls. Jak podejmować właściwe decyzje dotyczące zdrowia, dobrobytu i szczęścia”. Thaler analizuje w niej przyczyny nieracjonalnych decyzji, a dodatkowo proponuje metodę, dzięki której podejmowane przez nas decyzje staną się korzystniejsze dla nas i dla społeczeństwa. Nazywa ją libertariańskim paternalizmem. Polega na stworzeniu takich warunków, które zwiększą prawdopodobieństwo wyboru korzystniejszego.

33 Richard H. Thaler Libertariański paternalizm
„Libertariański paternalizm” to pozorny oksymoron (wyrażenie wewnętrznie sprzeczne). Ale Thaler wyjaśnia, że chce ułatwić ludziom dokonywanie wolnych wyborów (co jest założeniem libertarianizmu), ale tak skonstruować architekturę wyborów, by ludzie wybierali to, co dla nich najlepsze - żyli dłużej, zdrowiej i lepiej. Innymi słowy, by dostrzegli psychologiczne przesłanki, które utrudniają racjonalny wybór. Stosuje pojęcie „Nudge” (impuls, zachęta, przynaglenie). Proponuje, by zamiast zakazów lub nakazów stosować właśnie owe „impulsy”. „Układanie owoców na wysokości oczu to „impuls”, zabranianie fast foodów nie” - pisze.

34 Richard H. Thaler Libertariański paternalizm
Nieracjonalne wybory podejmowane są często wtedy, gdy ich konsekwencje są oddalone w czasie – np. niezdrowe jedzenie, stosowanie szkodliwych używek. Takie skłonności wykorzystywane są przez firmy reklamujące niezdrowe produkty. Thaler proponuje, jak się przed tym zabezpieczać. Ludzie potrzebują „impulsów”, zwłaszcza kiedy podejmują decyzje rzadkie, w sytuacjach, których nie rozumieją i których nie są w stanie objaśnić, stosują zrozumiałe dla siebie pojęcia. Także wtedy, gdy nie ma natychmiastowej informacji zwrotnej o skutkach.

35 Richard H. Thaler Program ocieplania strychów - zagadka
„Mieliśmy spotkanie z ministrem odpowiedzialnym za program ocieplania strychów. Każdy racjonalny podmiot gospodarczy ociepliłby strych, bo inwestycja zwraca się w rok. Ale w Wielkiej Brytanii to nie działa: jedna trzecia strychów nie ma izolacji. Rząd uruchomił program jej dotowania, lecz zareagował tylko 1 proc. właścicieli domów. Ministerstwo uznało, że musi zwiększyć dotację, aby program był skuteczny. Rozumowali jak wielu ekonomistów: jedynym skutecznym narzędziem jest młotek. W ekonomii takim młotkiem są ceny. Chcesz, aby ludzie coś zrobili, to zmień cenę. Ale my porozmawialiśmy z właścicielami domów, którzy mówili: … ??

36 Richard H. Thaler Program ocieplania strychów - zagadka
Ale my porozmawialiśmy z właścicielami domów, którzy mówili: „Wiesz, ile rzeczy tam trzymamy!” Opracowaliśmy razem z miejscowym hipermarketem budowlanym system ocieplania, w którym dwóch robotników przychodzi i sortuje rzeczy na strychu na trzy kupki: do wyrzucenia, do oddania na cele charytatywne i do umieszczenia z powrotem na poddaszu. W tym czasie inna ekipa robi izolację. Wiecie, co się stało? Liczba zgłoszeń wzrosła o 500 proc. To jest teraz moja druga mantra: jeśli chcesz nakłonić kogoś do zrobienia czegoś, ułatw mu to”.


Pobierz ppt "2002 roku nagrodę Nobla z dziedziny ekonomii"

Podobne prezentacje


Reklamy Google