fotografie - Marcel Cohen ISTNIENIE ZŁA fotografie - Marcel Cohen
Czy zło istnieje?
Pewien profesor postanowił sprowokować swoich uczniów.
Zapytał więc: - czy Bóg stworzył wszystko, co istnieje?
Tak, Bóg stworzył wszystko co istnieje. - odparł jeden ze studentów
Wszystko? – upewnił się profesor. Tak, wszystko – potwierdził student.
W takim razie, Bóg stworzył także zło, prawda W takim razie, Bóg stworzył także zło, prawda? Ponieważ zło istnieje – kontynuował profesor…
Zakłopotany student zamilkł Zakłopotany student zamilkł. Profesor był zachwycony, bo udowodnił po raz kolejny, że wiara jest tylko mitem.
Niespodziewanie inny student zapytał, czy może zadać pytanie Niespodziewanie inny student zapytał, czy może zadać pytanie. - Oczywiście – brzmiała odpowiedź
Czy zimno istnieje? - Tak, nigdy nie czułeś zimna? – odparł profesor.
- W rzeczywistości, panie profesorze, zimno nie istnieje - W rzeczywistości, panie profesorze, zimno nie istnieje. Według badań fizycznych, zimno to całkowity brak ciepła.
Przedmiot można badać, gdy posiada i transmituje energię; to właśnie ciepło jest obiektem, który transmituje swoją energię.
Bez ciepła przedmioty są obojętne, niezdolne do reakcji Bez ciepła przedmioty są obojętne, niezdolne do reakcji. Ale zimno nie istnieje. Stworzyliśmy termin „zimno”, by móc wyjaśnić brak ciepła.
- A ciemność? – kontynuował student. - Istnieje – odparł profesor.
Myli się pan profesor, ciemność, to całkowity brak światła.
Można badać światło i jasność, ale nie ciemność Można badać światło i jasność, ale nie ciemność. Pryzmat Nicholsa pokazuje różne kolory, na które jest rozbite światło pod względem długości fal.
Ciemność, to termin, który stworzyliśmy, by wyjaśnić całkowity brak światła.
A zło, panie profesorze, czy zło istnieje? Tym razem profesor nic nie odpowiedział.
Bóg nie stworzył zła. Zło, to nieobecność Boga w ludzkich sercach, to brak miłości, człowieczeństwa i wiary. Miłość i wiara, są jak ciepło i światło. One istnieją. Ich brak prowadzi do zła. – kontynuował student
Wyraźnie poruszony profesor trwał w milczeniu.
Tym dociekliwym studentem był: ALBERT EINSTEIN