Dawno, dawno temu żyła sobie Śnieżka, która była uzależniona od czatowania w Internecie. Ale to co się zdarzyło, ostudziło jej zapał. Pewnego dnia dziewczyna poznała kogoś, kto podawał się za księcia Edwarda.
Pewnego dnia, niechcący podała nieznajomemu swoje dane, w tym adres. Była bardzo zauroczona księciem i nawet zdradziła, że jest sama w domu.
Następnego dnia do rezydencji Śnieżki ktoś zapukał. Śnieżka usłyszała głos, myślała, że to książę. Gdy otworzyła drzwi zobaczyła kogoś innego... To był wiecznie zazdrosny Kopciuszek.
Kopciuszek kazał zjeść Śnieżce jabłko. Zmuszona dziewczyna zjadła zatruty owoc i....
I biedna Śnieżka zapadła w bardzo, bardzo długi sen. Pilnowali ją przyjaciele, krasnoludki. Leżała tam ponad 4 lata, dopóki o wszystkim nie dowiedziała się Internetowa Policja...
Zamknęli Kopciuszka w więzieniu. Potem kazali księciu Krzysztofowi wybudzić Śnieżkę ze snu.
Książę jechał tam trzy dni, aż nareszcie dojechał. Zobaczył śpiącą Śnieżkę i pocałował ją.
Obudzona Śnieżka podziękowała księciu. On dał jej mandat za nie przestrzeganie zasad Internetu. Dwa lata potem odbyło się ich wesele...
Potem zamieszkali w pięknej willi i tym razem ostrożnie korzystali z Internetu. Morał z tej baśni jest taki: Nigdy nie podawaj swoich danych osobowych nieznajomym.