„Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz”
Życie
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Cześć. To ja. Ja, czyli Julian Tuwim. Dzisiaj uznany poeta, twórca wielu waszych ulubionych wierszy. Autor skeczy, librett operetkowych, tekstów piosenek, jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia między- wojennego. Współzałożyciel grupy literackiej „Skamander” i kabaretu literackiego „Pod Pikadorem”. Tłumacz wielu dzieł literackich. Ale nie zawsze tak było. Posłuchajcie….
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Dobrze. Od początku. Urodziłem się w Łodzi, 13 września 1894 roku w polskiej rodzinie żydowskiej. Mama Adela Krukowska, córka właściciela zakładu drukarskiego. Tata Izydor, pracował w banku. Szkoła. Uczniem byłem przeciętnym. Przedmioty humanistyczne szły mi dosyć dobrze, ale arytmetyka była moją piętą achillesową. Przez ten właśnie przedmiot nie zdałem do klasy szóstej.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Pomysłów mi nigdy nie brakowało. „I nagle coś mi do głowy strzeliło, że jestem z powołania chemikiem. Zacząłem robić dziwne rzeczy. Najpierw skromnie: mieszałem proszek do zębów z pianą mydlaną, stearynę z atramentem, farbkę kuchenną z octem. Potem (…) – ubijałem w moździerzu saletrę z siarką,lycopodium z węglem, a u wuja aptekarza kradłem co się dało i wszystko kręciłem, rozcierałem, oblewałem kwasami, aż wreszcie, napakowawszy calichloricum do rurki metalowej, zacząłem rozgrzewać ją nad świecą. Nagle – trach – wybuch - szczęście, że sobie tylko rękę poszarpałem i poparzyłem. Szczęście w ogóle, że cały dom przy ulicy Andrzeja nie wyleciał kiedyś w powietrze.”
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Po chemii nadeszły inne pasje: mechanika, magia, zie- larstwo, mania kosmetyczno-wonnościowa. Jeśli chce- cie to przeczytajcie moją książkę „Moje dzieciństwo w Łodzi.” Potem nadeszła miłość do języków obcych. Zapisywa- łem zeszyty obcymi wyrazami. Kiedy chciałem zdobyć Katalog dzieł lingwistycznych, tata w moim imieniu napisał list do antykwariuszy w Lipsku. Podpisałem się pod nim jako „Prof. dr Julian Tuwim” gdyż obawiałem się, że ucznia piątej klasy nikt nie potraktuje poważ- nie. No i pan „profesor” był skuteczny, przesyłka nade- szła. Lubiłem czytać książki, przeważnie dotyczyły one pasji jaką aktualnie się fascynowałem. Urzekły mnie wiersze Leopolda Staffa. Pokochałem muzykę Chopina, jak się okazało, na całe życie.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Warszawa W roku 1916 wyjechałem do Warszawy, aby tam stu- diować prawo i filozofię. Czy byłem wytrwały? Oceńcie sami. Po zaliczeniu pierwszych semestrów zrezygno- wałem. Razem z kilkoma kolegami poetami założyliśmy w 1919 roku grupę poetycką „Skamander”. Staliśmy się najważniejszą grupą poetycką w kraju. Wydawali- śmy miesięcznik poetycki, o tej samej nazwie. 30 kwietnia 1919 roku to bardzo ważna data w moim życiu. Tego dnia poślubiłem swą młodzieńczą miłość Stefanię Marchew. Ślub odbył się w łódzkiej synago- dze. Rok później wybuchła wojna polsko-bolszewicka. W tym czasie pracowałem w biurze prasowym, które obsługiwało Józefa Piłsudskiego.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Emigracja. W 1939 roku opuściłem Polskę i przez Rumunię i Włochy dotarłem do Paryża. Wraz ze mną wyemigrowało kilku innych poetów, z którymi później spotykaliśmy się w pa- ryskiej kawiarni. Byliśmy pogrążeni w smutku, bezsilności wobec wydarzeń wojennych. Po kapitulacji Francji wyje- chałem do Brazylii, gdzie osiadłem w Rio de Janeiro, wraz z Janem Lechoniem. Mieszkałem tam do roku 1942, a po- tem wyjechałem do Nowego Jorku. Będąc na obczyźnie pisywałem dla pism „Nowa Polska” i „Robotnik”. Podczas mojej emigracji nastąpił rozpad grupy „Skaman- der”.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Powrót do ojczyzny Po siedmiu latach wróciłem do Polski. Pierwszym miastem jakie zobaczyłem była Gdynia. Wierzcie mi nie ma większe- go szczęścia od powrotu do ojczyzny. Na emigracji wszy- stko było obce. Za wszelką cenę chciałem wrócić, bez względu na to jaki kraj zastanę. Chciałem być wśród Polaków. Być może dlatego zatraciłem krytycyzm i opo- wiedziałem się za ustrojem dość kontrowersyjnym. Sta- łem się ulubieńcem ówczesnych władz. Niedługo po powrocie w naszej rodzinie znalazła dom adoptowana córka Ewa. W ostatnim okresie życia pisałem wiersze tylko na zamówienie redaktorów pism i bliskich mi ludzi. Pasja tłumaczenia poezji z obcych języków nie opuściła mnie nigdy.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Zmarłem 27 grudnia 1953 roku w Zakopanem. Jest mi nie- zmiernie miło, że o mnie pamiętacie, czytacie moje wier- sze. Wiem, że uczciliście mnie wieloma pomnikami, mam „moje” ulice, szkoły. Doczekałem się nawet swojego 2013 roku !!! Uwierzycie? Wasz Julian T.
Twórczość
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Julian Tuwim nie umarł w naszej pamięci. Ciągle doceniamy jego twórczość. Był autorem tekstów wykonywanych przez kabarety takie jak: „Pikador”, „Miraż”, „Czarny kot”, „Argus”, „Sfinks”, „Qui Pro Quo”, „Banda”, „Cyganeria”, „Cyrulik Warszawski”. Był twórcą znanych piosenek, takich wykonawców jak Hanka Ordonówna, Mieczysław Fogg. Jego tek- sty śpiewali też: Ewa Demarczyk, Czesław Niemen, Justyna Steczkowska, Grzegorz Turnau. Zasłynął z tłumaczeń poezji, zwłaszcza poezji Staffa i Słowackiego na język esperanto. Przekładał też teksty Puszkina i Majakowskiego.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Największą popularność przyniosły mu wiersze dla dzieci. Pisane barwnie, z humorem, łatwe w odbio- rze. Chętnie czytali je nasi rodzice i my również Chętnie po nie sięgamy. Najpopularniejsze z nich to: „Lokomotywa”, „Rzepka”, „Okulary”, „Bambo”, „Ptasie radio”, „Abecadło”. Te wiersze należą do klasyki dziecięcej. Doczekały się wielu wydań. Czy jest ktoś kto nie zna słonia Trąbalskiego oraz pana Hilarego?
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Czy ktoś z nas nie słyszał? Murzynek Bambo w Afryce mieszka, Czarną ma skórę ten nasz koleżka. Uczy się pilnie przez całe ranki Ze swej murzyńskiej „Pierwszej czytanki” … Albo: Żeby kózka nie skakała, Toby nóżki nie złamała
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Posłuchajcie tego: Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa, Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch – jak gorąco! Uch – jak gorąco! Puff – jak gorąco! Uff – jak gorąco! … Każdy to zna! A przynajmniej słyszał.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Julian Tuwim pisał wiersze nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych czytelników. Najpopularniejsze z nich to: „Kwiaty polskie”, „Piórem i Piórkiem”, „Jarmark rymów”, „Biblia cygańska”, „Apokalipsa” i wiele innych. To tylko malutka część twórczości artysty. Wiersze te nie są już tak łatwe w odbiorze jak te, które Tuwim napisał z myślą o dzieciach.
Wybrane dzieła
JULIAN TUWIM „Okulary ” Biega, krzyczy pan Hilary „Gdzie są moje okulary?” Szuka w spodniach i w surducie, W prawym bucie, w lewym bucie. Wszystko w szafach poprzewracał, Maca szlafrok, palto maca. „Skandal! – krzyczy. – Nie do wiary! Ktoś mi ukradł okulary!” Pod kanapą, na kanapie, Wszędzie szuka, parska, sapie! Szpera w piecu i w kominie, W mysiej dziurze i w pianinie. Już podłogę chce odrywać, Już milicję zaczął wzywać. Nagle – zerknął do lusterka… Nie chce wierzyć… Znowu zerka. Znalazł! Są! Okazało się, Że je ma na własnym nosie.
JULIAN TUWIM „O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci” Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki, jak prosiłam? I jechała taksówka… i powóz… - List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła! I krowę prowadzili… i trąbił autobus, Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się, kochanie! I szły jakieś trzy dziewczynki, Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię! Jak wrzucałem ten list do skrzynki… Oj, Grzesiu, kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci! Ciocia głową pokiwała, Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci! Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia: Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo. - Oj, Grzesiu, Grzesiu! No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo: Przecież ja ci wcale nie dałam List był do wuja Leona, Żadnego listu do wrzucenia!... A skrzynka była czerwona, A koperta… no, taka… tego… Nic takiego nadzwyczajnego, A na kopercie – nazwisko I Łódź… i ta ulica z numerem, I pamiętam wszystko: Że znaczek był z Belwederem, A jak wrzucałem list do skrzynki, To przechodził tatuś Halinki, I jeden oficer też wrzucał, Wysoki – wysoki, Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
Pamiętamy
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Stacja Tuwim w łódzkiej Manufakturze.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Labirynt w Kurozwękach .
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Ulica imienia Juliana Tuwima.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Pięć z dziesięciu pomników Juliana w łódzkiej Manufakturze.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Ławeczka Tuwima z papieru.
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Panie Julianie. Mówią: „Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych”. Dlatego jest Pan z nami. Dziękujemy i zawsze pamiętać będziemy. Martyna Durlik kl. IV c Szkoła Podstawowa w Bilczy 27 października 2013r
JULIAN TUWIM „Żyj tak , aby twoim znajomym zrobiło się nudno kiedy umrzesz” Koniec