“Kernel of the Thicket”

Slides:



Advertisements
Podobne prezentacje
Póki mego życia Panu śpiewać chcę Grać memu Bogu póki życia starczy mi
Advertisements

UCZNIOWIE KLAS IV A I IV D DZIĘKUJĄ PANU BOGU ZA STWORZONY ŚWIAT.
Świat stworzony jest darem
Ekologia wierszem pisana
Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi
JAN PAWEŁ II
Pęknięcie w dzbanie.
Pęknięcie w dzbanie.
Pęknięcie w dzbanie.
…taki duży, taki mały może świętym być…. X Dzień Papieski
Prezentacja multimedialna pt
KULTURALNY CZŁOWIEK.
Był sobie ptak obdarzony parą
DOM JEST TAM GDZIE ZNAJDUJE SIĘ NASZE SERCE, A PRZYJAŹŃ JEST GOŚCIEM,
RACHUNEK SUMIENIA.
minuty w wieczność oblekają się
Tam wszystko się zaczęło...
C i s z a
Szczęście.
Ksiądz Bosko.
ZAMYŚLENIA ŚWIETLANE KS. MARIUSZ ROSIK.
Album fotograficzny WARSZAWA
JAN PAWEŁ II.
Zapraszamy do Ołownika
Jan Paweł II WIELKI.
TOTUS TUUS – „Cały twój”
W ósmą rocznicę ! Pamiętamy…… "Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała - dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała."
Bajeczki logopedyczne
Weronika Woźniak Klasa 2c Szkoła Podstawowa nr 2 w Wągrowcu
ZAGADKI LOGOPEDYCZNE Gdy niebo wdzieje szary kubraczek,
Gdzie ta keja?.
SŁOWO ŻYCIA Czerwiec 2014.
Las i jego mieszkańcy Przygotowała klasa III c.
Skarbiec serdecznych życzeń.
Stara Chińska mądrość.
Przyjacielem lasu jest:
"Przyjaciel Lasu" Hubert Kotewa Szkoła Podstawowa nr 4
Uroda Świata bogactwo dźwięków, kolorów i kształtów
BAJKA O ZDROWYM TRYBIE ŻYCIA
Początkowo lewicujący Miłosz nie był wrogo nastawiony do nowej władzy. W latach pracował jako attaché kulturalny PRL w Nowym Jorku i Waszyngtonie,
PRZYJACIEL LASU MATEUSZ GÓRZNY. Ja jestem przyjacielem lasu. Wchodząc do tego magicznego miejsca potrafię uszanować jego naturalne piękno oraz wszystko.
Lasy w mojej okolicy 1.
KRAJOBRAZY ŚWIATA LASY RÓWNIKOWE.
Witaj! Mój stary przyjacielu Cóż nowego mi powiedzą…
Witam państwa serdecznie i zapraszam na krótką prezentację na temat „Kto jest przyjacielem lasu ?”
PRZYJACIELE LASU. KTO JEST PRZYJACIELEM LASU?.
Przyjaciel Lasu.
Wielu z nas nie potrafi uszanować piękna naszego lasu, naszej przyrody. STOP ŚMIECENIU W LESIE !!! Kiedy jesteśmy w lesie a trafimy na śmieci, podnieśmy.
Wakacje Każdy z Was mi przyzna rację,  że najlepsze są wakacje, można jechać na Mazury lub nad morze albo w góry.
Jestem przyjacielem lasu …
Konkurs e-Portfolio dla szkół specjalnych Izabela Duda kl. III b Zasadnicza Szkoła Zawodowa w Leśnicy.
SERDECZNIE WITAMY!!!.
Powrót miłości świeżo objawionej Kiedy się pojawiłaś,
GALERIA MŁODYCH TALENTÓW WIKTORIA KUCHARSKA  JESIEŃ  WIOSNA PATRYCJA MIZERSKA  ŚWIAT  CZAS  PRZYSZŁA WIOSNA  MARZENIA.
Bóg Czy kiedykolwiek miałeś pragnienie zrobienia czegoś szczególnego dla kogoś, kogo kochasz?
NASZA HISTORIA…. DLA CIEBIE Kiedy na mnie patrzysz cała drżę Serce bije mi jak oszalałe Kiedy mnie dotykasz chcę, Aby trwało to wiecznie Kiedy mnie całujesz.
Księga Psalmów Biblia Tysiąclecia 56. Z miłuj się nade mną, B oże, bo czyha na mnie człowiek, uciska mnie w nieustannej walce.
Mam nadzieję, że ta prezentacja skłoni Was do przemyśleń.
"Zaprezentuję ci moje ulubione książki"
Pan jest pasterzem moim, nie brak mi niczego
minuty w wieczność oblekają się
TARGI 2.0.
Obraz raju w religii chrześcijańskiej
Radosne chwile!.
„ABY WSZYSCY BYLI JEDNO”
Zapraszam w podróż do Australii
Myśli duchowe św. Elżbiety Anny Seton
Stworzenie świata Agata Denkowska i Antonina Dulak.
Zapis prezentacji:

“Kernel of the Thicket” “Kernel of the Thicket”. Space, Gender and Sacrum in Czesław Miłosz “Gūžtelynas”. Erdvė, lytis ir šventybė Czesławo Miłoszo kūryboje “Matecznik”. Przestrzeń, płeć i sacrum u Czesława Miłosza Kris Van Heuckelom, Katholieke Universiteit Leuven kris@vanheuckelom.be

Stala (1999: 458) Drzewa „uobecniają, objawiają i potwierdzają istnienie we wszystkich jego wymiarach i aspektach”. → ←

"Dyplomatyka i łowy", w. 479-565 Któż zbadał puszcz litewskich przepastne krainy Aż do samego środka, do jądra gęstwiny? Rybak ledwie u brzegów nawiedza dno morza; Myśliwiec krąży koło puszcz litewskich łoża, Zna je ledwie po wierzchu, ich postać, ich lice, Lecz obce mu ich wnętrzne serca tajemnice; Wieść tylko albo bajka wie, co się w nich dzieje. Bo gdybyś przeszedł bory i podszyte knieje, Trafisz w głębi na wielki wał pniów, kłod, korzeni, Obronny trzęsawicą, tysiącem strumieni I siecią zielsk zarosłych, i kopcami mrowisk, Gniazdami os, szerszeniów, kłębami wężowisk. Gdybyś i te zapory zmógł nadludzkim męstwem, Dalej spotkać się z większym masz niebezpieczeństwem;

Dalej co krok czyhają, niby wilcze doły, Małe jeziorka, trawą zarosłe na poły, (Pan Tadeusz, ks. IV, w. 491-492) Tam, gdzie zielona ściele się dolina I droga, trawą zarosła na poły, (Świat (Poema naiwne), "Droga")

Dalej co krok czyhają, niby wilcze doły, Małe jeziorka, trawą zarosłe na poły, (Pan Tadeusz, ks. IV, w. 491-492) "Ojcze, gdzie jesteś! Las ciemny, las dziki, Od biegu zwierząt kołyszą się chaszcze, Trującym ogniem buchają storczyki, Pod nogą czają się wilcze przepaście. (Świat (Poema naiwne), "Trwoga")

Szczęściem, człowiek nie zbłądzi do tego ostępu, Bo Trud i Trwoga, i Śmierć bronią mu przystępu. (Pan Tadeusz, ks. IV, w. 556-557) I gołąb wraca w napowietrzną puszczę, (...) wieść ze świata, Gdzie jasno, ciepło, swobodnie i pięknie. (Świat (Poema naiwne), "Królestwo ptaków")

Ameryka jest dla mnie dopełnieniem Podań dzieciństwa o jądrze gęstwiny Ameryka jest dla mnie dopełnieniem Podań dzieciństwa o jądrze gęstwiny. (Traktat poetycki)

W jednym wspólnym śnie ludzi mieszkają włochate zwierzęta W jednym wspólnym śnie ludzi mieszkają włochate zwierzęta. Jest to las duży i bezpieczny, a każdy kto tam wejdzie czołga się aż do rana samym środkiem gęstwiny. Matecznikiem niedosięgalnym dla przedmiotów z metalu, ogarniającym jak ciepła i głęboka rzeka. (...) Wszyscy są czworonożni, ich uda radują się natrafiając na miękkość borsuko-niedźwiedzia i różowe języki liżą sierść wzajemnie. (Na trąbach i na cytrze)

„w miejscach dostępnych, kędy człowiek gości” Myśliwiec krąży koło puszcz litewskich łoża, Zna je ledwie po wierzchu, ich postać, ich lice, Lech obce mu ich wnętrzne serca tajemnice; (Pan Tadeusz, ks. IV, w. 482-484)

Eros to był, który splatał nam girlandy z kwiatów i owoców, Lite złoto sączył ze dzbana w zachody i wschody słońca. On to prowadził nas między słodkie krajobrazy Nisko nawisłych gałęzi u strumieni, wzgórz łagodnych, I wabiło nas echo dalej, dalej, kukułka obiecywała Miejsce gdzie nie ma tęsknoty, w gęstwinie schowane. (Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada, "Pamiętnik naturalisty")

Jak wtedy, kiedy budziło mnie kwakanie, gęganie ptactwa na folwarku I jaskrawe słońce wzywało do biegu Boso, po jeszcze mokrym czarnoziemie ścieżek. Czyż nie tak samo po latach zrywałem się Co ranka, wiedząc, że mam do odkrycia wiele W leśnych państwach, które umie narysować pióro, Że dosięgnę jądra gęstwiny, gdzie wszystko będzie prawdziwe? Zawsze tylko z nadzieją, że na pewno jutro. (Dalsze okolice)

Szanowne moje oczy, nie najlepiej z wami. Dostaję od was rysunek nieostry, A jeżeli kolor, to przymglony. A byłyście wy sforą królewskich ogarów, Z którymi wyruszałem niegdyś o poranku. Chwytliwe moje oczy, dużoście widziały Krajów i miast, wysp i oceanów. Razem witaliśmy ogromne wschody słońca, Kiedy szeroki oddech przyzywał nas do biegu Po ścieżkach, na których podsychała rosa. (Oczy)

Wielkie było polowanie z ogarami na sens niedosiężny świata. I teraz gotów jestem do dalszego biegu O wschodzie słońca za granicami śmierci. Już widzę górskie pasma w niebiańskiej kniei Gdzie za każdą esencją odsłania się esencja nowa. (Zima)

Jest to kraina wiecznych intelektualnych łowów, pogoni za nieustannie odnawiającym się sensem rzeczy, (Niebiańskie)

Ten wrzask ptaków za oknem kiedy witają ranek, I na podłodze jarzą się pręgi, tęczujące, światła, Albo horyzont z linią falistą u styku brzoskwiniowego nieba i ciemnoniebieskich gór – Czyż to nie było od wieków, tak jak jest dzisiaj, wzywane, Niby tajemnica, która, jeszcze chwila, a nagle się odsłoni, I stary artysta myśli, że całe życie tylko wprawiał rękę, Dzień więcej, a wejdzie w sam środek jak do wnętrza kwiatu (Poznanie dobra i zła)

A biegnie się i żegluje z archipelagu na archipelag w nadziei, że jest gdzieś miejsce niewzruszonego posiadania. (Na trąbach i na cytrze) Za każdym zakrętem otwierała się przede mną ziemia obietnicy, (Rzeki) I szukaliśmy odtąd miejsca prawdziwego. (Ogród Ziemskich Rozkoszy)