WEŹ HISTORIĘ W SWOJE RĘCE Autorzy: Nauczyciel: Elżbieta Jazowska Uczniowie: Marta Chlost Oliwia Warmuz Magdalena Możdżeń Aleksandra Ciszewska Tomasz Bąk Tymoteusz Odrzywolski Sebastian Lelko Grzegorz Rozkocha Mateusz Seruga Marcin Lachowicz Kamil Krupa ZSO Gimnazjum nr 4 z Oddziałami Integracyjnymi i Oddziałami Dwujęzycznymi w Jaworznie
STAN WOJENNY
Stan wojenny został wprowadzony na terenie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej na mocy uchwały Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 r. Oficjalnym powodem wprowadzenia stanu wojennego w Polsce była pogarszająca się sytuacja gospodarcza w PRL. Natychmiast rozpoczęły się aresztowania działaczy opozycyjnych. Wielu z nich zostało internowanych. Nie należy zapominać o pacyfikacji kopalni Wujek gdzie zginęło 9 górników. W tym straszliwym okresie dla Polski doszło do wielu rzeczy które nie powinny mieć miejsca w żadnym cywilizowanym kraju. Musimy na zawsze pamiętać o tym haniebnym wydarzeniu
Wprowadzenie stanu wojennego przez ówczesnego prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego
Kraków – Nowa Huta Fotografie ze stanu wojennego zrobione w jednej z dzielnic Krakowa - Nowej Hucie.
Przepisy stanu wojennego ograniczono podstawowe prawa obywatelskie wstrzymano działalność organizacji społecznych i związków zawodowych (m.in. rozwiązano „Solidarność”) wprowadzono cenzurę korespondencji wdrożono godzinę milicyjną (do maja 1982) zabroniono zmian miejsca pobytu zmilitaryzowano główne działy gospodarki państwowej
Zaświadczenie umożliwiające poruszanie się po mieście w czasie godziny milicyjnej
Fragment wywiadu dotyczącego STANU WOJENNEGO „Z tamtych lat pamiętam niewiele. Kiedy 13 grudnia 1981 roku wprowadzono stan wojenny miałam 6 lat. Razem z rodzicami i małym bratem od 10 - ciu miesięcy mieszkaliśmy w nowym mieszkaniu. Piękne, nowe osiedle wybudowane przez przodowników socjalizmu. Śliczne mieszkanie z własnym pokojem. Nowe koleżanki, pierwszy rok w szkole. Szkoła blisko… Było wspaniale …aż nadeszła mroźna niedziela w grudniu 1981 roku.
Siedziałam razem z rodzicami przed telewizorem Siedziałam razem z rodzicami przed telewizorem. Jak wiecie nie było Teleranka ( ulubiony i chyba jedyny niedzielny program dla dzieci) a z telewizora przemawiał poważny mężczyzna w mundurze. ‘Jaruzelski przemawia’ (usłyszałam od rodziców). Z przemówienia docierały do mnie pojedyncze słowa. Niewiele rozumiałam ale jedno słowo wdzierało się w moje uszy: WOJNA!!! Siedziałam i płakałam, jak to? Wojna? A co z pięknym mieszkaniem, koleżankami, rodziną? Co z babcią, która mieszka kilkanaście kilometrów od nas? Dopiero rodzice wytłumaczyli mi co oznacza stan wojenny. Ich wyjaśnienia uspokoiły mnie.”