Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki ŚWIADECTWO RÓŻAŃCOWE Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki
Rozkaz Ostatnio zaszły pewne fakty, które długo pozostaną mi w pamięci i, które nawet zapisałem. Zaczęło się od tego, że dowódca plutonu kazał mi zdjąć różaniec wojskowy z palca. Odmówiłem, a to znaczy, że nie wykonałem rozkazu. Za to groził mi prokurator. Dowódca kazał mi iść z sobą do wyższych władz. A tam straszyli mnie prokuratorem i wyśmiewali: ,,Co, bojownik za wiarę’’.
U naczelnika plutonu Dowódca spisał moje dane i kazał mi zdjąć buty. Musiałem więc stać przed nim na baczność na boso. Ośmieszał mnie jak mógł. Stosował różne metody. Tak godzinę stałem przed nim bez butów, aż mi nogi zsiniały i wtedy kazał mi je założyć. Mimo to nadal starał się mnie poniżyć przed kolegami. Na chwilę wyszedł, a gdy wrócił powiedział mi, że w sali obok odmawiają za mnie różaniec.
Modlitwa w cierpieniu Przez cały czas, kiedy stałem przed dowódcą odmawiałem w duszy różaniec i ofiarowywałem moje cierpienia powodowane ciężarem hełmu, maski, broni i plecaka Matce Bożej, jako przebłaganie za grzechy. Jak się lekko cierpi, gdy ma się świadomość, że cierpi się dla Maryi. Potem przyszedł polityczny i kazał mi zdjąć różaniec przy nim. Nie zdjąłem, bo przecież nikomu nie przeszkadzał, a nie będę zdejmował tylko dlatego, że ktoś nie może na to patrzeć.
KONIEC Autor JULIA BELINA