Krótka historia pewnej ściany... ożywiamy ściany
maj 2005 Cześć! Jestem ścianą magazynu z winami. Mam 5,6 metra wzrostu i prawie 15 metrów szerokości. Jestem jeszcze nastolatką, ale czuje się już bardzo staro...
LIPIEC 2005 Ojej! Ale tu zamieszanie! Chyba coś się będzie działo... Ciekawe po co te rusztowania?
LIPIEC 2005 O! Ci panowie zdjęli ze mnie te stare rynny! Jak miło! A teraz mnie przyjemnie szorują i zaklejają wszelkie szpary. Hmm... Zaczynam się czuć taka gładka i czysta!
LIPIEC 2005 A teraz jestem ścianą w kratkę. Dokładnie metr na metr. To chyba taka nowa moda...
LIPIEC 2005 Co oni na mnie malują? Mam nadzieję, że to nie będzie jakieś paskudne graffiti...
LIPIEC 2005 A to ciekawe - oblali mnie w połowie kolorem winnym. Ale to nie smakuje jak wino...
LIPIEC 2005 Coraz więcej kolorów! Ale fajnie :) Zaczyna się na mnie pojawiać coś ładnego...
LIPIEC 2005 To chyba jakieś domy i uliczka. Coraz więcej osób patrzy na mnie z uśmiechem.
SIERPIEŃ 2005 Wow! To mi się naprawdę podoba. Myślę, że inne ściany bardzo mi zazdroszczą...
THE END wallart – Tomasz Smieszkoł, Warszawa-Wesoła, ul. Brata Alberta 2c tel , fax (22) , ożywiamy ściany