ALEKSANDRA WINIECKA.

Slides:



Advertisements
Podobne prezentacje
Narodziłem się... Na rozstaju dróg... Sam....
Advertisements

MÓJ MAŁY ŚWIAT aUTOR AUTOR: EWA BOROWSKA SOKÓŁKA, 20 LIPIEC 2010 R.
Dwór szlachecki. Dwór szlachecki ‘Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, Szeroko nad błękitnym Niemnem.
Program.
Sonia Floryańska Szkoła Podstawowa nr 2 w Kwidzynie
CHCIWA DZIEDZICZKA. U podnóża góry Złoty Groń (w Istebnej) stał zamek, w którym mieszkała córka bardzo bogatego pana. Posiadała ona wielkie bogactwa,
(zasłyszane w puszczy) Bajka pierwsza: - Stój głupia cipo! Idzie Czerwony Kapturek przez las, aż tu nagle wyskakuje wilk i woła: - Stój głupia cipo!
Zimno – pomyślał anioł. Popatrzył przez dziurę w liściu.
,,My – kropelki Serdecznie zapraszamy na obejrzenie naszego projektu.
Człowiek! [...] to brzmi dumnie!
Wybory do samorządu uczniowskiego 2013/2014
Legenda o Targanicach.
Trzy drzewa.
Uczyłem się na lekcjach
Zaczarowany liść Autorzy:
Tajemniczy liść Autorzy: Kamila Kowalska, Karol Zommer,
Sam na sam z dziełem sztuki…
Autorzy: Micha ł Galik i Maciej Wieczorek. Wyjazd z Sanoka Ja w czasie drogi Z Sanoka wyjechaliśmy wcześnie rano o godz W czasie drogi wszyscy.
Walentynkowa poezja Asi Lewandowskiej
CZAT-używana jest również angielska pisownia chat - rodzaj internetowej pogawędki i jedna z usług internetowych.
CINDELLA. Tysiąc lat temu żyła mała dziewczynka o imieniu Tysiąc lat temu żyła mała dziewczynka o imieniu Cindella. Miała 13 lat i była niewolnicą. Od.
ZARZĄDZANIE PRZEDSIĘ BIORSTWEM
Moja geograficzka z liceum do pewnego ucznia- " Idź do warzywniaka, połóż głowę na wadze i wciśnij 'burak'", pamiętam jeszcze matematyczkę, która była.
Ksiądz Bosko.
Lekcja dla menedżera.
„Co najbardziej dziwi Cię w ludziach?..."
Przyjaźń.
Krótkie formy wypowiedzi pisemnej
Jedna z historii zmieniających życie….
ZAGADKI LOGOPEDYCZNE Gdy niebo wdzieje szary kubraczek,
Wymiana 2014.
CZERWONY KAPTUREK BAJKA MATEMATYCZNA
Kliknij myszką aby zobaczyć prezentacje... (Twoje życie to doceni...)
- historyjka jednoobrazkowa
ILE MAMY WZROSTU??? JAKIEGO KOLORU MAMY OCZY.
Moja Wymarzona szkoła Autor: Julia Bochniak kl.VI B SP6 im. Juliusza Słowackiego w Sosnowcu Opiekun: Aneta Miodek.
ANGLIA. Wielka szansa … Grupa licząca 16 osób miała okazję odbyć trzy tygodniowe praktyki w Wielkiej Brytanii. Wszyscy czekali na moment kiedy w końcu.
Trzy drzewa. Pewnego razu, na wzgórzu, rosły sobie trzy drzewa. Rozmawiały one o swoich marzeniach i nadziejach …
Zielona Szkoła klasy 4c w Warszawie 2-5 czerwca 2014 r.
ZACZAROWANA WODA W małym domku niedaleko wielkiego lasu mieszkali bliźnięta: Ania i Karolek. Bardzo sie kochali. Lubili wspólne zabawy i spacery. Wszystko.
Opowieść wigilijna.
20 zadań na temat „W drodze do szkoły” Kacper Kozyra – klasa 4m
powiedział, że jest jedno miejsce, do którego trafiamy „potem”
Prezentacja Informatyka. Życiorys Urodziłam się 28 listopada 1990 roku w Wiosce. Moimi rodzicami sš Jarek i Ada z domu Bizon. Ojciec, z wykształcenia.
SPORT TO ZDROWIE. SPORT TO ZDROWIE Był sobie chłopiec, który nie lubił uprawiać sportu Był sobie chłopiec, który nie lubił uprawiać sportu. Uwielbiał.
Ria Slides Pewien brat który zawsze regularnie był na zebraniach nagle bez żadnego powodu przestał na nie przychodzić Po paru tygodniach pewien starszy.
ZDROWIE JASIA Jaś wstał z łóżka i otworzył okno. Zaczął gimnastykę poranną. Hopla, hop, noga w bok- ręka w górę, druga- zwrot. Potem zamknął okno i poszedł.
Nasza szkoła :*. Nasza szkoła Oto nasza wspaniała S zkoła P odstawowa nr. 3 im. Władysława Broniewskiego. Chodzimy do niej już 6 lat- mały czasu szmat.
Brenna 2015 Wycieczka szkolna Gimnazjum nr 12. Tuż przed wymarszem.
Krótkie formy wypowiedzi pisemnej
Prawa Dziecka 10 grudnia Międzynarodowy Dzień Praw Dziecka.
 czyli nasz udział w programie  SZKOŁA Z KLASĄ 2.0.
Plan prezentacji: Kim był Aleksander Fredro ? „Małpa w kąpieli” „Paweł i Gaweł”
Pewnego słonecznego dnia wracając ze szkoły Piotruś, bo tak miał na imię bohater tego opowiadania, zobaczył w zaroślach małego kotka. Piotruś pomyślał,
NASZA HISTORIA…. DLA CIEBIE Kiedy na mnie patrzysz cała drżę Serce bije mi jak oszalałe Kiedy mnie dotykasz chcę, Aby trwało to wiecznie Kiedy mnie całujesz.
Był raz sobie mały, biały króliczek. Miał cztery miękkie łapki i dwa długie, różowe uszka oraz błyszczące oczka. Niestety nie był szczęśliwy. Chciał być.
AUTOR :KAROLINA PIWCZYK MOJE UCZESTNICTWO W PROJEKCIE UNIJNYM,, ZROBIMY TO SAMI’’
Najnowsze Przygody Mikołajka
ROZPOZNAWANIE KŁAMSTWA
ZIELONA GÓRA 2016.
Historia Alicji.
TARGI 2.0.
PREZENTACJA MULTIMEDIALNA
Projekt biblioteczny 1C
Bajka o człowieku, który nigdy nie kłamał..
Wolontariusz roku.
CIERPLIWY ANIOŁ PODTYTUŁ „ T O A S T Y”.
Zapis prezentacji:

ALEKSANDRA WINIECKA

Ola Winiecka – uczennica klasy 3E Aleksandra ukończyła Szkołę Podstawową nr 7 im. Generała Józefa Bema w Ostrowie Wielkopolskim.

Zainteresowania Ola lubi czytać, ale również pisać opowiadania i książki. W wolnym czasie chodzi do teatru i ogląda wiele ciekawych filmów.   

UlubioNE przedMIoty Do ulubionych przedmiotów Oli należą: język polski, angielski, biologia oraz muzyka.

Marzenia Aleksandra marzy o... dobrej przyszłości.

Osiągnięcia sportowe: stopień w Taekwondo – 5 cup pisarskie: 4 opowiadania, 2 książki (w przygotowaniu)

Twórczość Oli

- Na co tak patrzysz? – zapytałam. […] Gdy wybiła piętnasta wyszłyśmy na dwór. Tamara miała mi coś jeszcze do pokazania. Szłyśmy leśną polanką. Na końcu lasu było widać pustą przestrzeń. Jakby tam kończyła się ziemia. Kiedy wyszłyśmy z gąszczu dotarło do mnie, że stoimy przed wysokim urwiskiem... Dziewczyna podeszła do końca klifu. Jakby miała chęć skoczyć do wody, lecz tylko usiadła i spuściła głowę w dół. Stanęłam tuż nad nią i schyliłam głowę. Widziałam tylko morze i kilka ostrych skał. Wyglądały przerażająco! - Na co tak patrzysz? – zapytałam. - Słyszałam, że kiedyś z tego wzgórza skoczył chłopak. – oznajmiła mrocznym głosem. – Ludzie mówili, że był chory psychicznie. Ale to podobno są plotki. Mieszkał kilka metrów dalej za tymi dolinami. – dodała, wskazując głową na kilka ciemnozielonych pagórków. Rzeczywiście. Tuż za nami kryła się trochę większa od domku Tamary chatka, w której nie było ani żywej duszy. Okna domku były powybijane. Z drzwi dochodziły odgłosy skrzypienia. Miejsce samo w sobie było tajemnicze. Nawet najdrobniejszy szczegół odstraszyłby każdego człowieka. Stałam przed nim kilka minut. Wpatrywałam się w ruiny. Przez głowę przelatywały mi różne wizje historii, którą opowiadała mi Tamara. Jedne bardziej straszne, a drugie nieco mniej. Jednak każda z nich kończyła się tak samo. Co mogło go skłonić do czegoś takiego? Nie umiałam sobie na to odpowiedzieć. Wróciłam nad klif . Przekonałam ją, żebyśmy poszły już do domu. Las robił się coraz bardziej mroczniejszy. Drzewa z daleka przypominały straszydła w Halloween. Przez co nietrudno było się ich wystraszyć. Tylko Tamary to nie obowiązywało. Gdy szłam koło niej czułam się jakbym szła sama. Trudno było by się spotkać z nią w takim miejscu i o takiej porze. Słońce powoli opadało na dół. Zbliżał się długi i chłodny wieczór. Gdy dotarłyśmy do jej domku, pożegnałam się z nią i tą samą drogą wróciłam do domu. Doleciałam na miejsce. O dziwo, zobaczyłam, że wszystko było takie jak przed przybyciem zjawy. Latarnie znów stały obok siebie. Drzewa wciąż pokryte grubą warstwą liści. Ze spokojem weszłam do domu. [...] (fragment)

[…] „Ciekawiło mnie czy moja mama w jakiś sposób zorientowała się, że nie ma mnie w tamtej szkole? Zastanawiałam się nad tym chwilę. Gdy przestałam nie zorientowałam się nawet jak Tamara opowiadała o czymś. Nie miałam chęci jej o tym przypomnieć. Zapytała mi się czy nie chciałabym wyjść z nią na dwór. Zgodziłam się. Wyszłyśmy ze szkoły. Dwór przypominał smętarzysko! Było tam szaro. Trawa wyglądała jak zniszczony dywan. Na drzewach siedziało pełno nietoperzy. Po prawej stronie stała brama do lasu bądź parku. Już z daleka wyglądał przerażająco. Idziemy. Powolnym krokiem kręcąc głowami we wszystkie strony świata. Przyglądając się najmniejszemu fragmentowi boiska. Zbliżyłyśmy się do bramy. Był tam napis: Teren zamknięty. Wstęp wzbroniony! Wzbudził w nas pojeżenia. Co mogło się znajdować za bramą? Zawróciłyśmy. Nagle przed nami ukazała się wysoka góra. Wspięłyśmy się na nią. Gdy byłyśmy na szczycie ukazał nam się przepiękny widok. Szkoła z góry przypominała miniaturowy zamek z zapałek. Za nią widać było las. Wyglądał jeszcze straszniej niż poprzednio. Usiadłam na chwilę na zimnej trawie. Dalej wpatrując się w widok. Tamara stała nade mną. Jej włosy nieustannie wpadały jej na twarz, którymi łomotał wiatr. Podniosłam głowę . Przez chwilę oglądałam szare niebo. Zbliżała się siedemnasta. Oznaczało to powrót do szkoły. Biegłyśmy wielkim korytarzem. Cicho. Sama ledwo słyszałam nasze kroki. Znalazłyśmy się przed drzwiami do pokoju. Weszłyśmy do środka. Uczniowie siedzieli przy kominku. Postanowiłam, że pójdę do sypialni odłożyć telefon, który cały dzień miałam w kieszeni. Dziewczyna postanowiła przywitać się z klasą. Zanim dotarłam do pokoju usłyszałam jak ktoś mówi…” [...] (fragment)