Czwarty krok
4. Nie wyolbrzymiać! s.M.Emilia zachęca do odważnego przekraczania siebie.
Chcesz być przecież dzielna?! Męstwo to siła osobowości, by samemu się utwierdzać przeciw trudnościom pochodzącym z wewnątrz lub zewnątrz.
Funkcję męstwa można określić jako umocnienie naszej woli, by móc właściwie kierować dynamiką uczuć i zmysłowych poruszeń. Porównać to można do posługiwania się ogrodowym wężem.
Kto w małych rzeczach nie przezwycięża swoich popędów i uczuć, wychowując je w ten sposób, nie będzie zdolny sprostać poważnym wyzwaniom typu: silne uprzedzenie, kryzys w relacjach, głębokie zranienia duchowe, utrata dobrego imienia, niesprawiedliwe cierpienie....
Uczucia niechęci, uczucia obronne mogą być przezwyciężone tylko przez pozytywne nastawienie: współczucie, dobroć, miłość, zrozumienie. Jeśli czujemy urazę, odrazę do kogoś i złączymy się z Bogiem, który mieszka nie tylko w naszym sercu -ale i w sercu bliźniego - pomyślmy, że każdy człowiek jest przez Boga akceptowany i za każdego - także tego niesympatycznego i pełnego błędów- Jezus oddał swoje Życie.
Męstwo, odwaga jako zdolność do przezwyciężania trudności rośnie nie tylko przez ćwiczenie się. Rośnie – szczególnie u kobiety – przez poświęcenie się, oddanie, zjednoczenie z drugą osobą, z mocnym TY! Odwaga s.Emilii wyrosła z mocnego przywiązania się do Maryi, Chrystusa i bliźnich.
Jest to dla ciebie niezwyczajne ale musisz być dzielna! Wybierzmy dla siebie jakiś punkt, który byłby dla nas taką kaszka manną i ćwiczmy się w tym punkcie przezwyciężając odrazę i trudności.
CDN....
5. Po prostu znosić to i wytrzymać! Moje życie jest owocne dla wielu ludzi, nawet jeśli na zewnątrz muszę pozostać bezczynną. ( s.M.Emilia)
Ogromne doświadczenie. Nie mogę nic zrobić tylko trwać i przetrwać!
Pytanie: Czy to ma sens?
S. Emilia przezwyciężyła bezsens swojego położenia przez to, że siebie i swoje cierpienia połączyła z Chrystusem.
Mocą spokoju ducha Tam, gdzie po ludzka przeżywa się bezradność i beznadziejność oraz wzrasta agresja i wściekłość zjednoczenie z Chrystusem przynosi nowy sens i nową siłę.
Uczyć się znosić samego siebie. Wykorzystajmy sytuacje czekania- podczas korka ulicznego, w kolejce do kasy, podczas bezsennej nocy, w poczekalni u lekarza..... Nie okazujmy zniecierpliwienia, nie reagujmy zarzutami, pretensjami, zmieniajmy temat...
Oddajemy Bogu stracony czas, uczucie złości i zdenerwowania, zniecierpliwienie i bezsilność w intencji człowieka, który leży nam na sercu i potrzebuje łask. Zaufajmy, że Bóg przemieni nasz wysiłek w umocnienie i opiekę dla innych.
Kiedy nam będzie bardzo ciężko, prośmy s.Emilię: Podaruj mi trochę Twojej mocy ducha, abym wytrzymała i zniosła tę sytuację!
CDN....