Wielka radość dziś panuje, Cała Polska się szykuje, Historyczna rzecz się stanie W Polsce będzie wielkie kopanie. Już drużynę narodową Utworzono dzisiaj nową. Naród zespół wytypował Co nas będzie reprezentował. Zawodnicy bardzo znani, Mniej i bardziej lubiani. Jednak wszyscy deklarują, Że się dobrze przygotują. Zespół będzie ofensywny, Troszkę także agresywny. Bo ci nowi zawodnicy, To są nasi politycy.

Napastnicy znani bracia, Ruszą szybko do natarcia, Jarek bardziej agresywny, Lech odmienny, lecz stabilny. Staś Gosiewski z nimi będzie i założy stację wszędzie, By kaczorki dojechali, Przeciwnikom dokopali. Pomocnicy, to rząd cieni, Taką rolę sobie przyjęli. Tusk, Rokita, Komorowski i Schetyna, Na zapleczu lepszych nie ma. Oni atak będą wspierać, Przeciwnikom piłki odbierać. W obronie same osobistości Znani z wielkiej agresywności Już wiele razy pokazali Gdy się wypchnąć z rządu nie dali.

Romek Giertych, ten najwyższy Wszystkich przeciwników przewyższy On wszystkiego dopilnuje I każdemu mundurek dopasuje. Andrzej Lepper, to obrońca ! On zawsze broni do końca. Brony na trawie rozłoży I blokadę przed bramką stworzy. Pawlak obronę uzupełni, Jest do obrony gotowy w pełni. Jako naczelny wódz strażaków, Wodą bronić będzie bramki polaków. Bramkarza, to mamy wspaniałego, W sam raz do bramki dopasowanego, Będzie nim Ryszard Kalisz, Którego żadną piłką nie powalisz.

Tak to przedstawia się nasza drużyna, Która nowego trenera otrzyma, Lech Wałęsa będzie trenerem I wszystkich nauczycielem. Miał on pewne wątpliwości, Czy podjąć się tej odpowiedzialności. Bo jak ze słabych polityków Zrobić dobrych zawodników ? Stwierdził jednak - ja się skuszę, „Chociaż nie chcem, jednak muszem”. Mam już bogate doświadczenie I tych polityków na zawodników zmienię. Wiem jak ze zwykłego elektryka Zrobić znanego polityka. Jak prezydentem zostać, Choć ma się tak skromną postać. Znam różne napięcia, Umiem pokonać wszystkie spięcia, Przecież elektrykiem z zawodu jestem I kiedyś spotkałem się z tym pojęciem.

Dla narodu zrobię wszystko, Zmienię całkowicie to środowisko, Aby dobrze funkcjonowało I dla Polski bramki zdobywało. Mam tylko prośbę do narodu By nie protestowali w razie zawodu, Bo z Kaczorkami to różnie bywa, Raz się wygrywa, a czasem przegrywa. Fidel, czerwiec 2007