Stefania Święcicka Oliwia Wilczewska kl. 6a
Życiorys Stefania Święcicka urodziła się w 1896 r. Jej panieńskie nazwisko to Hyczko. Podczas I wojny światowej została wywieziona z rodziną do Czech. Tam chodziła do szkoły, w której trzeba było się porozumiewać w języku niemieckim. Potem we Wiedniu skończyła studium nauczycielskie. Gdy Polska odzyskała niepodległość zdecydowała się wrócić i zostać nauczycielką w Janowie Lubelskim.
Rodzina Stefania miała córkę Marię Krystynę Bytnar i męża Bolesława Święcickiego, który był leśniczym w Nadleśnictwie Drewnica. Właśnie z nim założyła szkołę dla leśników w Drewnicy. Przeprowadziła się tam w 1936r.
Tajne zebrania W okresie II wojny światowej Bolesław Święcicki został powołany do wojska. Gdy Warszawa kapitulowała został wywieziony do niewoli i spędził tam 6 lat. Po klęsce w kampanii wrześniowej Stefania Święcicka należała do państwa podziemnego – Armii Krajowej. W jej mieszkaniu w Drewnicy odbywały się tajne zebrania, noclegi czy ćwiczenia ze strzelania bronią w lesie.
Fałszywe legitymacje Stefania Święcicka pomagała załatwiać młodzieży nieprawdziwe legitymacje. Dzięki temu dzieci nie zostawały wywożone na ciężkie roboty do Niemiec. Jej przełożony, który był Niemcem ostrzegał ją, że za dawanie fałszywych dokumentów grozi kara śmierci, jednak ona swoją nieustraszoną postawą nie dawała powodów do podejrzeń. Pani Stefania po latach mówiła ,,gdyby on tylko wiedział jak ja go oszukiwałam’’
Rodzina Braunrotów Do Święcickich przyjechała kuzynka i spytała czy nie mogliby przyjąć czterech osób: Rozalii, Henryka, Elżbiety i przyrodniej siostry pani Braunrot pod swój dach. Pani Stefania oczywiście nie odmówiła. Powiedziała, że mają się zachowywać jakby nigdy nic, udawać że przyjechali na letnisko i po prostu wynajmują pokoje. Posiadali oni aryjskie papiery na nazwisko Lasoccy.
Wysiedlanie mieszkańców Właśnie nadchodziły wojska sowieckie. Według córki Stefanii Święcickiej był to najbardziej dramatyczny moment. Niemcy przyjechali samochodami i chcieli wszystkich ewakuować. Pani Stefania mówiła biegle po niemiecku. Powiedziała, że nie zamierza się nigdzie ruszać i, że musi zostać w leśniczówce z rodziną, ponieważ jest urzędniczką biura Nadleśnictwa Drewnica i musi pilnować akt. Gdy Niemiec spytał kto należy do jej rodziny wskazała również Braunrotów. Była wtedy wielka obawa, że ktoś z sąsiadów zauważył ich żydowskie pochodzenie i mógł na nich donieść dla jakiejś nagrody materialnej. Jednak na szczęście wszystko poszło pomyślnie. Potem Braunrotowie wyjechali do Francji. Jednak dalej utrzymywali kontakt ze Święcickimi.
Koniec wojny Po 6 latach wrócił do rodziny Bolesław Święcicki. Razem ze Stanisławą odnowa otworzyli szkołę dla leśników. Pan Święcicki był kierownikiem i wykładowcą, za to pani Święcicka uczyła języka polskiego i przekazywała wartości ludzkie.
Źródła: - Ząbki-Moje miasto, Moja historia-Historia Ząbek
Dziękuję za uwagę