W ludzkim życiu smutne i refleksyjne chwile przenikają się z radosnymi i pełnymi szczęścia. Tak już jest, że czasem świeci słońce, a czasem pada deszcz. Czasem śmiejemy się, tańczymy i śpiewamy, a czasem w zadumie i smutku zastanawiamy się nad trudnymi i bolesnymi tematami. Cygańskie lato
Początek lata był refleksyjny i pełen zadumy. W dniu 26 czerwca w pochmurny niedzielny świt wyruszyliśmy w długą i poruszającą podróż do Oświęcimia. Miejsca, które w kulturze Romów zajmuje szczególną pozycję.
Auschwitz jest dla narodu romskiego symbolem zagłady. Romowie stanowili pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do KL Auschwitz, po Żydach i Polakach. Transporty z Cyganami przyjeżdżały do obozu z czternastu państw.
W Oświęcimiu przywitało nas pochmurne niebo i wzmagający się wiatr. W strugach deszczu oczekiwaliśmy pod zadaszeniem na wejście do muzeum.
Zwiedzanie to była prawdziwa i wstrząsająca lekcja historii a także czas wspomnień, gdyż w grupie byli wnukowie i prawnukowie straconych więźniów.
Opowieści przewodnika o dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce w czasie II wojny światowej, o zagładzie różnych narodowości, w tym Romów wywarły na nas ogromne wrażenie.
Z uwagą odwiedziliśmy poszczególne bloki, oglądaliśmy ekspozycje, wstrząsające zdjęcia.
Pod ścianą straceń minutą ciszy uczciliśmy pamięć pomordowanych; złożyliśmy wieniec i zapaliliśmy znicze.
Takie wyprawy pomagają nam wrócić do korzeni i poznać prawdziwą historię. Poznajemy też bardziej siebie i odkrywamy, że nie możemy bez siebie żyć, choć czasem dochodzi do drobnych utarczek i sporów. W czasie roku szkolnego było nam ze sobą tak dobrze, że po raz pierwszy postanowiliśmy spędzić wspólnie wakacje. I to był najwspanialszy pomysł pod słońcem.
Pod czujnym okiem wychowawczyń pani Doroty Charęży i pani Jolanty Sahadel rozpoczęliśmy Letnie warsztaty wokalno-teatralne dla dzieci romskich i polskich.
Czekało na nas mnóstwo atrakcji. Jednym z miejsc, które odwiedziliśmy była wycieczka do Podziemi Kredowych.
Następnie odbyliśmy seans relaksacyjny w Jaskini Solnej „Barbórka”
Wiele radości sprawiły nam: pokaz filmowy, gra terenowa i ognisko.
Niezapomniane wspomnienia dostarczyły nam zajęcia warsztatowe: zabawy w teatr reżyserowane przez panią Elżbietę Ćwir, wspólne śpiewanie, no i… gra na niekonwencjonalnych instrumentach muzycznych.
Najbardziej podobały nam się chromatyczne Bum Bum Rurki, na których nasz kolonijny zespół pod dyrygenturą pani Agnieszki Zapory wygrywał przeróżne melodie.
To była świetna zabawa, która pozwalała nam odkrywać w sobie ukryte talenty.
Przez cały czas trwania półkolonii pamiętaliśmy o zdrowym trybie życia i aktywnym wypoczynku. Dzięki temu nabraliśmy sił do realizowania nowych wyzwań, które czekają nas w przyszłości.
Szczęśliwi, wypoczęci i radości dziękujemy za wspólnie spędzony czas i niezapomniane chwile, które na długo zostaną w naszej pamięci!
Szczególne podziękowania kierujemy naszym sympatycznym wolontariuszkom: Julce Monastyrskiej i Lence Pejo, które z cierpliwością i uśmiechem służyły nam swoją pomocą oraz panu Mirosławowi Sawickiemu z Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego za wspaniale zorganizowane ognisko!!! Dziękujemy!!!