Święta Wielkiej Nocy są najważniejsze dla naszej wiary, gdyż ją uwiarygadniają poprzez zmartwychwstanie Jezusa.
„Bóg jest nieskończony i z natury nie cierpi. Ale jeśli Ktoś nieskończony kocha, to znaczy, że cierpi razem z tym, kogo kocha.”
Więzień Miłości „W tej godzinie miłości ustanowiłem to, co w oczach ludzi może wydawać się największym szaleństwem, uczyniłem Siebie więźniem miłości. Ustanowiłem Eucharystię. Chciałem pozostać z wami do końca wieków, ponieważ Moja Miłość, nie mogła pozwolić na to, abyście pozostali sierotami, wy, których ukochałem bardziej niż Moje Życie”
Żebrak Miłości „Umarłem z miłości i zmartwychwstałem. Z miłości czekam na każdego z was i z miłości z wami pozostanę,… ale wy nie zdajecie sobie sprawy, że i Ja potrzebuję waszej miłości. Pamiętaj, że jestem Żebrakiem Miłości, w tej wzniosłej dla twej duszy chwili. ” Absolut Miłości
Są dwa rodzaje spotkań z Bogiem: wyciągniętej ręki oraz zachwyconych oczu. Przy tych drugich spotkaniach, dzieje się coś przedziwnego. Ludzie ubodzy nagle odkrywają, że są bogaci. Ci, którzy nie mają nic, są przekonani, że jeszcze mogą bardzo dużo Bogu z siebie dać. Ci, którzy cierpią biedę, nagle czują się lepsi od samych siebie. Są takie spotkania z Bogiem, z których człowiek nagle, spotykając Go, czuje się lepszy od samego siebie. (Jezus spotyka swoją Matkę)
Czy człowiek sam potrafi wyzwolić się od zła? Może to zrobić ale nie sam. „Musi obok człowieka pojawić się jakiś dobry pasterz, który rozplącze ciernie, usunie ciemności i wskaże drogę na pastwisko. Dlatego chrześcijaństwo mówi o zbawieniu. Zbawić znaczy: prosić kogoś o pomoc, wesprzeć się na ramieniu drugiego, zespolić własne siły z siłami innych”. (Wędrówki w krainę filozofów)
Często upadami, bo jesteśmy ludźmi. Cierpienie, po ludzku, jest trudne. Jezus, jako człowiek, upadał trzy razy. Piękna jest jednak świadomość, że droga, którą idziemy jest znana, idziemy na kimś. Szedł nią Jezus, więc mam Mistrza przed sobą. (Miłość nas rozumie)
Istotą Świąt Wielkiej Nocy jest to, że kiedy zbrodniarz w czeleście własnej winy i do dna je przeniknie, wtedy zobaczy, że on sam i jego wina spoczywa na barkach Jezusa, który z nią idzie na Golgotę. (Nadzieja czeka na słowo)
Jezus odszedł. Pozostał głos nieobecnego. „Jeśli chcesz, możesz…” Im większa wartość, tym większa wolność. Im większa miłość, tym większa wolność.
Kto traci siebie, ten siebie odzyskuje. Sensem życia jest dawać, nie posiadać. Moja pełnia leży w mojej wierze, w nadziei, na to, co mogę jeszcze mieć.
Życzę Wszystkim rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy