Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

BITWA POD LIMANOWĄ Została stoczona podczas I wojny światowej w dniach 2–12 grudnia 1914 r. pomiędzy wojskami austro-węgierskimi a rosyjskimi. Zakończona.

Podobne prezentacje


Prezentacja na temat: "BITWA POD LIMANOWĄ Została stoczona podczas I wojny światowej w dniach 2–12 grudnia 1914 r. pomiędzy wojskami austro-węgierskimi a rosyjskimi. Zakończona."— Zapis prezentacji:

1 BITWA POD LIMANOWĄ Została stoczona podczas I wojny światowej w dniach 2–12 grudnia 1914 r. pomiędzy wojskami austro-węgierskimi a rosyjskimi. Zakończona strategicznym zwycięstwem wojsk austro-węgierskich.

2 Strony konfliktu DOWÓDCY SIŁY / STRATY DOWÓDCY SIŁY / STRATY
Austro-Węgry Cesarstwo Niemieckie DOWÓDCY Franz Conrad von Hötzendorf Josef von Roth SIŁY / STRATY ok. 90 tys. żołnierzy / ok. 12 tys. zabitych i rannych Imperium Rosyjskie DOWÓDCY Radko Dimitriew Aleksiej Brusiłow SIŁY / STRATY ok tys. żołnierzy / ok. 30 tys. zabitych, rannych i wziętych do niewoli

3 Gen. Radko Ruskow Dimitriew
Strona Rosyjska Gen. Radko Ruskow Dimitriew Urodzony 24 września 1859 r. w Gradec w Bułgarii, zmarł 18 października 1918 r. w Piatigorsku w Rosji. Służył w armiach bułgarskiej i rosyjskiej, w obydwu uzyskał stopień generała. W trakcie Bitwy pod Limanową dowodził 3 Armią rosyjską.

4 Gen. Aleksiej Aleksiejewicz Brusiłow
Urodzony 19 sierpnia 1853 r. w Tyfilisie, zmarł 17 marca 1926 r. w Moskwie. Rosyjski generał kawalerii i generał-adiutant, od 1919 r. w Armii Czerwonej. Jeden z najzdolniejszych dowódców armii carskiej. Podczas Bitwy pod Limanową dowodził 8 Armią rosyjską.

5 Strona Austro-Węgierska
Franz Xaver Josef Conrad von Hötzendorf Urodzony 11 listopada 1852 r. w Penzing, zmarł 25 sierpnia 1925 r. w Bad Megentheim. Austro-węgierski feldmarszałek, szef sztabu generalnego. Uważany za jednego z najwybitniejszych wodzów państw centralnych w czasie I Wojny Światowej.

6 Josef Roth von Limanowa-Lapanów
Urodzony 21 października 1859 r. w Triest, zmarł 9 kwietnia 1927 r. w Wiedniu. Austro-węgierski generał pułkownik. Przydomek Limanowa-Łapanów otrzymał za zasługi podczas bitwy.

7 Sytuacja przed bitwą Podczas I Wojny Światowej wojska austro-węgierskie doznawały w Galicji ciągłych porażek. Nie będąc w stanie powstrzymać armii rosyjskiej utraciły ok. 85% tego terytorium i wycofywały się na zachód.Tymczasem Rosjanie, którzy na początku listopada ruszyli znad brzegów Wisły i Sanu w kierunku Śląska, posuwali się wciąż do przodu.

8 Hötzendorf wymyślił plan
Hötzendorf wymyślił plan. Chciał ściągnąć w okolice Łapanowa i Limanowej 3 Armię gen. Dimitriewa i 8 Armię gen. Brussiłowa. Były to na tyle znaczne rosyjskie siły, że ich rozbicie pozwoliłoby przejść do ofensywy w Karpatach i wypędzić najeźdźców z Galicji. Hötzendorf chciał ściągnąć w okolice Łapanowa i Limanowej znaczne siły rosyjskie - 3 Armię gen. Dimitriewa i 8 Armię gen. Brussiłowa - i tam je rozbić. To miało pozwolić 3 Armii gen. Boroevića przejść do ofensywy w Karpatach i tym samym wypędzić najeźdźców z Galicji.

9 2 grudnia - “Operacja Limanowsko-Łapanowska”
2 grudnia 1914 roku rozpoczęła się operacja limanowsko-łapanowska. Wojska Austro-Węgierskie odstąpiły od obrony własnych pozycji i zaczęły natarcie. Łącznie w operacji wzięło udział około 210 tys. żołnierzy. Po stronie Austro-Węgierskiej walczyło około 2 tys. polskich legionistów pod dowództwem Józefa Piłsudskiego. W operacji wzięło udział ok. 210 tys. żołnierzy, w tym ok. 120 tys. po stronie rosyjskiej i ok. 90 tys. po stronie państw sprzymierzonych: Austriaków i Niemców. Oddział polskich legionistów liczył ok. 2 tys. ludzi.

10 Obszar zmagań wyznaczony został przez miasta: - Mszana Dolna - Wieliczka - Bochnia - Brzesko - Nowy Sącz - Limanowa Starcia rozciągały się od Wisły aż po główny grzbiet Beskidów (ok. 100km linii frontu). Na południe od Rajbrotu front austriacki, przebiegający dotąd od Krakowa w kierunku z północnego zachodu na południowy wschód, gwałtownie zakręcał ku południu. Na ten właśnie, zwrócony na wschód odcinek austriackiego frontu uderzył w dniu 6 grudnia znad Dunajca w stronę Limanowej VIII korpus rosyjski, użyczony przez walczącą w Karpatach 8 Armię. Kontruderzenie Rosjan doprowadziło do groźnej dla Austriaków sytuacji, w której ich nacierające na linii Wieliczka – Rajbrot oddziały były od prawej flanki osłaniane przez słabe, drugorzędne zazwyczaj formacje Landwehry i gorzej przystosowane do walki w górskim terenie jednostki spieszonej kawalerii. Rozwinęła się zatem sytuacja, w której każda z walczących stron usiłowała przełamać prawe skrzydło przeciwnika – Austriacy w kierunku na Bochnię, Rosjanie zaś ku Limanowej i Mszanie Dolnej. Obie strony ściągały w rejon walk posiłki, dążąc do rozstrzygnięcia, a Rosjanom udało się nawet odzyskać część utraconego terenu.

11 Do najcięższych starć doszło w Kasinie Wielkiej, na Górze Świętego Jana, w Łąkcie, rejonie Sobolowa, Leszczyny, Rajbrotu, góry Kobyła, na Golcowie i Jabłońcu. Tysiące żołnierzy zmagało się ze sobą na niewielkim obszarze wyznaczonym przez miasta Mszana Dolna, Wieliczka, Bochnia, Brzesko, Nowy Sącz i Limanowa. Operacja rozgorzała na długiej linii (ok. 100 km.) - od Wisły aż po główny grzbiet Beskidów. Najcięższe boje rozegrały się w Kasinie Wielkiej, na Górze Świętego Jana, w Łąkcie, rejonie Sobolowa, Leszczyny, Rajbrotu, góry Kobyła, na Golcowie i Jabłońcu.

12 Kolejne dni bitwy Wraz z atakiem austriackiego ugrupowania, żołnierze 3 Armii rosyjskiej rozpoczęli atak na zewnętrzną linię umocnień Krakowa. Zostali jednak szybko zatrzymani, a następnie odparci przez obrońców wspomaganych ostrzałem artylerii fortecznej. Natomiast natarcie austriackie, prowadzone przez zgrupowanie gen. Josefa von Rotha wzdłuż dolin Raby, Stradomki i Łososinypoczątkowo rozwijało się pomyślnie, ale już drugiego dnia bitwy zostało zahamowane w ciężkich walkach na przedpolach Łapanowa i Rajbrotu. Obrona rosyjska na tym odcinku została przełamana dopiero 7 grudnia, zaś nawet wtedy linia frontu przesunęła się zaledwie o kilka kilometrów.

13 Prowadzone do natarcia zgrupowanie gen
Prowadzone do natarcia zgrupowanie gen. Josefa von Rotha początkowo rozwijało się pomyślnie, lecz już drugiego dnia zmagań zostało zatrzymane w ciężkich starciach na przedpolach Łapanowa i Rajbrotu. Rosjanie na tym odcinku wycofali się dopiero 7 grudnia i zaledwie o kilka kilometrów. Austriackie natarcie prowadzone było wzdłuż dolin Raby, Stradomki i Łososiny. Natomiast natarcie austriackie, prowadzone przez zgrupowanie gen. Josefa von Rotha wzdłuż dolin Raby, Stradomki i Łososinypoczątkowo rozwijało się pomyślnie, ale już drugiego dnia bitwy zostało zahamowane w ciężkich walkach na przedpolach Łapanowa i Rajbrotu. Obrona rosyjska na tym odcinku została przełamana dopiero 7 grudnia, zaś nawet wtedy linia frontu przesunęła się zaledwie o kilka kilometrów.

14 Front austriacki, na południe od Rajbrotu, gwałtownie zakręcał ku południu. Ten właśnie odcinek został zaatakowany 6 grudnia znad Dunajca w stronę Limanowej przez VIII korpus rosyjski, “zapożyczony” z 8 Armii rosyjskiej walczącej w Karpatach. Taki rozwój akcji doprowadził do zagrażającej Austriakom sytuacji, gdzie nacierające na linii Wieliczka-Rajbrot oddziały austriackie były osłaniane z prawej flanki przez formacje Landwehry, które były oddziałami tzw. “drugiej kolejności”, a co za tym idzie - nie były wystarczająco silne do tak strategicznej obrony. Na południe od Rajbrotu front austriacki, przebiegający dotąd od Krakowa w kierunku z północnego zachodu na południowy wschód, gwałtownie zakręcał ku południu. Na ten właśnie, zwrócony na wschód odcinek austriackiego frontu uderzył w dniu 6 grudnia znad Dunajca w stronę Limanowej VIII korpus rosyjski, użyczony przez walczącą w Karpatach 8 Armię. Kontruderzenie Rosjan doprowadziło do groźnej dla Austriaków sytuacji, w której ich nacierające na linii Wieliczka – Rajbrot oddziały były od prawej flanki osłaniane przez słabe, drugorzędne zazwyczaj formacje Landwehry i gorzej przystosowane do walki w górskim terenie jednostki spieszonej kawalerii. Rozwinęła się zatem sytuacja, w której każda z walczących stron usiłowała przełamać prawe skrzydło przeciwnika – Austriacy w kierunku na Bochnię, Rosjanie zaś ku Limanowej i Mszanie Dolnej. Obie strony ściągały w rejon walk posiłki, dążąc do rozstrzygnięcia, a Rosjanom udało się nawet odzyskać część utraconego terenu.

15 Doprowadziło to do sytuacji, w której obie strony konfliktu próbowały przełamać prawe skrzydło przeciwnika. Obie strony konfliktu ściągały w rejon potyczek posiłki, dążąc do rozstrzygnięcia starcia. Austriacy atakowali w kierunku na Bochnię, Rosjanie zaś ku Limanowej i Mszanie Dolnej. Rozstrzygnięcie przyszło jednak z zupełnie innego kierunku – broniąca dotąd linii Karpat na wschód od terenu bitwy 3 Armia austro-węgierska przeszła w dniu 7 grudnia do ofensywy. Działania rozwijały się powoli, jednakże po kilku dniach przekroczono przełęcze w Beskidzie Niskim – uderzenie zaczęło się rozwijać w kierunku Żmigrodu i Dukli, a 11 grudnia jednostki armii Boroevicia dotarły na przedpola Nowego Sącza. Armii rosyjskiej zaczęło grozić odcięcie linii komunikacyjnych.

16 Rozstrzygnięcie bitwy miało ostatecznie jednak całkiem inny przebieg.
Walcząca do tej pory w Karpatach 3 Armia austro-węgierska w dniu 7 grudnia przeszła do ofensywy. W ciągu kilku dni przekroczono przełęcze w Beskidzie Niskim, a ofensywa skierowała się na Żmigród i Duklę. 11 grudnia jednostki armii feldmarszałka Boroevicia kroczyły już przedpolami Nowego Sącza. Armii rosyjskiej zaczęło grozić odcięcie linii komunikacyjnych. Rozstrzygnięcie przyszło jednak z zupełnie innego kierunku – broniąca dotąd linii Karpat na wschód od terenu bitwy 3 Armia austro-węgierska przeszła w dniu 7 grudnia do ofensywy. Działania rozwijały się powoli, jednakże po kilku dniach przekroczono przełęcze w Beskidzie Niskim – uderzenie zaczęło się rozwijać w kierunku Żmigrodu i Dukli, a 11 grudnia jednostki armii Boroevicia dotarły na przedpola Nowego Sącza. Armii rosyjskiej zaczęło grozić odcięcie linii komunikacyjnych.

17 W taki sposób Austro-Węgry stanęły właściwie na wygranej pozycji.
Mimo to zdążyło jeszcze dojść do jednego z najbardziej zagorzałych starć w całym przebiegu bitwy - starcia o wzgórze Jabłoniec. W taki sposób Austro-Węgry stanęły właściwie na wygranej pozycji. Bitwa była zatem właściwie rozstrzygnięta, gdy rozgorzały walki o wzgórze Jabłoniec koło Limanowej, w dniu 11 grudnia zdobyte i utrzymane przez węgierskich spieszonych huzarów pod dowództwem płk. Othmara Muhra, który poległ w tym starciu. Moment ten uchodzi niekiedy za przesilenie całej operacji, chociaż w momencie, kiedy jednostki VIII korpusu rosyjskiego usiłowały odzyskać Jabłoniec, rozpoczynał się już odwrót obu rosyjskich armii za Dunajec, wymuszony przez postępy 3 Armii w Karpatach.

18 11 grudnia zostało zdobyte i utrzymane przez pułkownika Othmara Muhra i dowodzonych przez niego węgierskich huzarów. Sam pułkownik został podczas walk śmiertelnie ranny. Jednostki VIII korpusu rosyjskiego usiłowały odzyskać Jabłoniec, jednak obie rosyjskie armie rozpoczynały już odwrót za Dunajec, zmuszone przez ofensywę 3 Armii w Karpatach. kiedy jednostki VIII korpusu rosyjskiego usiłowały odzyskać Jabłoniec, rozpoczynał się już odwrót obu rosyjskich armii za Dunajec, wymuszony przez postępy 3 Armii w Karpatach.

19 Znaczenie bitwy Dzięki zwycięstwu Austro-Węgier doszło do zatrzymania rosyjskiego naporu w kierunku zachodnim i chwilowej utraty inicjatywy strategicznej przez rosyjską armię. Uratowała również Austro-Węgry przed obejściem Twierdzy Kraków przez Rosjan oraz doszło do odzyskania przez nich części utraconych w Galicji terenów. Zwycięstwo było tym cenniejsze, iż odniosły je armie wyczerpane kilkumiesięcznymi, głównie niekorzystnymi dla nich walkami, prowadząc jedynie zaczepne operacje przeciwko znacznie silniejszemu przeciwnikowi. Dzięki temu doszło również do zaprzeczenia tezom o niewielkiej wartości bojowej armii Austro-Węgierskiej w okresie Pierwszej Wojny Światowej, gdyż odniosła ona ten sukces jedynie przy niewielkim wsparciu niemieckiego sojusznika. bitwa pod Limanową doprowadziła do zatrzymania rosyjskiego naporu w kierunku zachodnim i utraty (co prawda chwilowej) przez armię rosyjską inicjatywy strategicznej. Dla Austro-Węgier oznaczała również ocalenie przed katastrofą, jaką byłoby okrążenie i obejście przez Rosjan Twierdzy Kraków. Siłom austro-węgierskim udało się odzyskać część utraconych w Galicji terenów, co było tym cenniejsze, iż zwycięstwo odniosły armie wyczerpane kilkumiesięcznymi, zwykle niekorzystnymi dla nich walkami, w warunkach późnej jesieni, częściowo w górskim terenie i to prowadząc zaczepne operacje przeciwko silniejszemu przeciwnikowi. Warto jednocześnie podkreślić, że pomimo katastrofalnych strat w czasie kilku miesięcy zaciekłych walk, poprzedzających bitwę pod Limanową, armia austro-węgierska odniosła ten sukces właściwie samodzielnie, przy niewielkim wsparciu niemieckiego sojusznika, co przeczy tezom o jej niewielkiej wartości bojowej w tym okresie wojny.

20 Rola Polskich Legionistów w Bitwie pod Limanową
6 grudnia VIII Korpus użyczony przez 8 Armię rosyjską natknął się pod Limanową na polskich legionistów dowodzonych przez Józefa Piłsudskiego. Doszło do starcia pod Marcinkowicami po którym legioniści musieli wycofać się w kierunku Limanowej. Starcie to opóźniło jednak atak na Limanową. 8 grudnia Piłsudski ze swoimi żołnierzami zostali odesłani w okolice Łącka i Kamienicy do zabezpieczania przełęczy górskich na prawym skrzydle planowanego pola bitwy. 9 grudnia wyparli Rosjan w stronę Zalesia i rozgromili ofensywę kozaków. VIII Korpus natarł na legionistów polskich i żołnierzy grupy Nagy'a. Legioniści dowodzeni przez Józefa Piłsudskiego podczas swojego "krwawego tańca" pod Limanową natknęli się na posiłki rosyjskie 6 grudnia. Stoczyli z nimi bitwę pod Marcinkowicami, po której musieli wycofać się w kierunku Limanowej. Bitwa pod Marcinkowicami związała jednak wroga na 16 godzin i opóźniła atak na Limanową. 8 grudnia piłsudczyków odesłano w okolice Łącka i Kamienicy, gdzie zabezpieczali przełęcze górskie na prawym skrzydle planowanego pola bitwy. 9 grudnia legioniści wyparli Rosjan w stronę Zalesia i rozgromili atakujących kozaków.

21 Ferenc Molnár Warto tutaj również wspomnieć o tym węgierskim pisarzu, dramaturgu i dziennikarzu. Urodził się 12 stycznia 1878 r. w Budapeszcie, zmarł 1 kwietnia 1952 r. w Nowym Jorku. Na linię galicyjskiego frontu trafił jesienią 1914 roku jako wysłannik budapesztańskiej gazety “Est”. “ ‘Za mną, synowe!’, po czym z okrzykiem ‘Niech żyje król’ stanął na czele pułku, a dzielni huzarzy rzucili się na przeważające siły wroga i zaraz dostali się pod ogień karabinów maszynowych.” - pisał Molnár o szturmie huzarów pod dowództwem płk. Muhra na wzgórze Jabłoniec. "To zwycięskie pobojowisko stanowi jakąś ściskającą serce mieszankę, tragiczny pejzaż wywołujący łzy, radosny spokój huśtających się wesołych huzarów, ból, wesoły śpiew, modlitwa, trupy Rosjan spoglądające w niebo, skrzypiące wozy z krwawymi odpadkami, biedni, powaleni na ziemię huzarzy węgierscy, którzy może nawet nie wiedzieli, że tu na limanowskich wzgórzach, wypierając Rosjan ku północy, wywalczyli spokój zatrwożonym węgierskim miastom".

22 Wojciech Bolisęga Również postać Pana Wojciecha Bolisęgi wręcz wymaga wspomnienia. Urodzony 22 czerwca 1896 r., zmarł 30 października 1981 r. Mieszkaniec Chyszówek. W latach zmagań Polskich Legionistów w tamtych rejonach był zaledwie młodym chłopakiem. Jego rodzina użyczyła Józefowi Piłsudskiemu dachu nad głową i stajenki dla konia. Rozmowę z nim wspomina Stanisław Wcisło w tekście “Józef Piłsudski w Chyszówkach we wspomnieniach Wojciecha Bolisęgi.” opublikowanym w Almanachu Ziemi Limanowskiej (nr 34 jesień 2008). Sam pomagał w transportowaniu meldunków od Piłsudskiego do Słopnic. "To zwycięskie pobojowisko stanowi jakąś ściskającą serce mieszankę, tragiczny pejzaż wywołujący łzy, radosny spokój huśtających się wesołych huzarów, ból, wesoły śpiew, modlitwa, trupy Rosjan spoglądające w niebo, skrzypiące wozy z krwawymi odpadkami, biedni, powaleni na ziemię huzarzy węgierscy, którzy może nawet nie wiedzieli, że tu na limanowskich wzgórzach, wypierając Rosjan ku północy, wywalczyli spokój zatrwożonym węgierskim miastom".

23 Fragmenty rozmowy z Panem Wojciechem Bolisęgą
“Po zaniesieniu meldunku trzeba było otrzymać potwierdzenie, że się tam było. Przybijali pieczęć na białych portkach albo gaciach. Kiedyś, w pośpiechu nie ubrałem gaci, a portki były ciemne. Przybili mi więc pieczątkę na gołym pośladku. [...] Po moim powrocie Piłsudski obejrzał pieczątkę i uśmiał się rzetelnie, ale pochwalił za wykonanie rozkazu.” “[...] Pamiętam też bitwę w której legioniści pokonali szwadron Kozaków. Zrobiła się wielka wrzawa. Żołnierze krzyczeli po polsku i po rusku. Ludzie we wsi też krzyczeli - ze strachu. Kwiczały konie. Strzelano też, ale niewiele. Bito się raczej na szable. Nie zapomnę nigdy widoku sołdata jadącego na koniu; trzymał się za rozcięty szablą brzuch, z którego wychodziły wnętrzności. [...]” - opowiadał Pan Wojciech o starciu, które miało miejsce w Chyszówkach. Przed rowami trupy Rosjan, którzy atakowali, leżą grupami, po dwóch, trzech, na wznak, ku ziemi z otwartymi ramionami lub stężali w paradoksalnych pozycjach...Huzarzy wpadli na nich z kolbami i odbyły się zapasy o byt i niebyt... Tu leżą rozbite karabiny całych oddziałów, obok jednak leżą trupy Rosjan z rozbitymi czaszkami...Temu małemu człowieczkowi huzarzy strzaskali szczękę obnażając kość i zęby... Tego Rosjanina z pełną, rudą brodą, z obliczem piegowatym, kolba huzarska tak urządziła, że widoku tego nie zapomnę nigdy... Musi się wymijać kałuże krwi... Trzeba uprzątnąć 1200 trupów Rosjan, którzy padli w sośninie...

24 Opisy pobojowiska wg. różnych korespondentów wojennych
"To zwycięskie pobojowisko stanowi jakąś ściskającą serce mieszankę, tragiczny pejzaż wywołujący łzy, radosny spokój huśtających się wesołych huzarów, ból, wesoły śpiew, modlitwa, trupy Rosjan spoglądające w niebo, skrzypiące wozy z krwawymi odpadkami, biedni, powaleni na ziemię huzarzy węgierscy, którzy może nawet nie wiedzieli, że tu na limanowskich wzgórzach, wypierając Rosjan ku północy, wywalczyli spokój zatrwożonym węgierskim miastom". - Ferenc Molnár “Przed rowami trupy Rosjan, którzy atakowali, leżą grupami, po dwóch, trzech, na wznak, ku ziemi z otwartymi ramionami lub stężali w paradoksalnych pozycjach...Huzarzy wpadli na nich z kolbami i odbyły się zapasy o byt i niebyt... Tu leżą rozbite karabiny całych oddziałów, obok jednak leżą trupy Rosjan z rozbitymi czaszkami...Temu małemu człowieczkowi huzarzy strzaskali szczękę obnażając kość i zęby... Tego Rosjanina z pełną, rudą brodą, z obliczem piegowatym, kolba huzarska tak urządziła, że widoku tego nie zapomnę nigdy... Musi się wymijać kałuże krwi... Trzeba uprzątnąć 1200 trupów Rosjan, którzy padli w sośninie…” - Korespondent wojenny “Neue Frankfurter Press” Przed rowami trupy Rosjan, którzy atakowali, leżą grupami, po dwóch, trzech, na wznak, ku ziemi z otwartymi ramionami lub stężali w paradoksalnych pozycjach...Huzarzy wpadli na nich z kolbami i odbyły się zapasy o byt i niebyt... Tu leżą rozbite karabiny całych oddziałów, obok jednak leżą trupy Rosjan z rozbitymi czaszkami...Temu małemu człowieczkowi huzarzy strzaskali szczękę obnażając kość i zęby... Tego Rosjanina z pełną, rudą brodą, z obliczem piegowatym, kolba huzarska tak urządziła, że widoku tego nie zapomnę nigdy... Musi się wymijać kałuże krwi... Trzeba uprzątnąć 1200 trupów Rosjan, którzy padli w sośninie...

25 Opisy pobojowiska wg. różnych korespondentów wojennych
"Co za straszny widok! Uważałem zawsze za przesadę pisanie w sprawozdaniach wojennych 'góry zwłok' - to stało się tutaj rzeczywistością. Dosłownie warstwy zwłok leżały jedne na drugich, a były to przeważnie zwłoki żołnierzy rosyjskich. Niektóre twarze były spokojne - pewne jednakże wyrażały rysami tak straszne przerażenie, że przechodził mnie dreszcz" - Hugo Schultz w "Arbeiter Zeitung" Przed rowami trupy Rosjan, którzy atakowali, leżą grupami, po dwóch, trzech, na wznak, ku ziemi z otwartymi ramionami lub stężali w paradoksalnych pozycjach...Huzarzy wpadli na nich z kolbami i odbyły się zapasy o byt i niebyt... Tu leżą rozbite karabiny całych oddziałów, obok jednak leżą trupy Rosjan z rozbitymi czaszkami...Temu małemu człowieczkowi huzarzy strzaskali szczękę obnażając kość i zęby... Tego Rosjanina z pełną, rudą brodą, z obliczem piegowatym, kolba huzarska tak urządziła, że widoku tego nie zapomnę nigdy... Musi się wymijać kałuże krwi... Trzeba uprzątnąć 1200 trupów Rosjan, którzy padli w sośninie...

26 Pozostałości upamiętniające bitwę
W Budapeszcie do tej pory istnieje plac “Limanowa” mianowany tak właśnie na cześć tej bitwy. Jedną z największych pamiątek Bitwy pod Limanową jest cmentarz na Jabłońcu. Powstał w latach , urządzono go według planów architekta Gustava Ludviga. Pochowano na nim w sumie 409 żołnierzy. W latach cmentarz na Jabłońcu urządzono według planów architekta Gustava Ludviga. W 31 pojedynczych i 34 zbiorowych grobach pochowano w sumie 409 żołnierzy: 161 austro-węgierskich, 1 niemieckiego i 247 rosyjskich. Przy budowie cmentarza pracowali sprowadzeni do Limanowej przez Oddział Grobów Wojennych przy dowództwie okręgu wojskowego Galicji Zachodniej kamieniarze - włoscy jeńcy. Czytaj więcej na

27 Dziękuję za uwagę. Źródła
Stworzył i prezentował Maciej Tomaszewski Uczeń Zespołu Szkół im. Komisji Edukacji Narodowej w Tymbarku Dziękuję za uwagę. Źródła Almanach Ziemi Limanowskiej nr 34 jesień 2008r. Przed rowami trupy Rosjan, którzy atakowali, leżą grupami, po dwóch, trzech, na wznak, ku ziemi z otwartymi ramionami lub stężali w paradoksalnych pozycjach...Huzarzy wpadli na nich z kolbami i odbyły się zapasy o byt i niebyt... Tu leżą rozbite karabiny całych oddziałów, obok jednak leżą trupy Rosjan z rozbitymi czaszkami...Temu małemu człowieczkowi huzarzy strzaskali szczękę obnażając kość i zęby... Tego Rosjanina z pełną, rudą brodą, z obliczem piegowatym, kolba huzarska tak urządziła, że widoku tego nie zapomnę nigdy... Musi się wymijać kałuże krwi... Trzeba uprzątnąć 1200 trupów Rosjan, którzy padli w sośninie...


Pobierz ppt "BITWA POD LIMANOWĄ Została stoczona podczas I wojny światowej w dniach 2–12 grudnia 1914 r. pomiędzy wojskami austro-węgierskimi a rosyjskimi. Zakończona."

Podobne prezentacje


Reklamy Google