„DZIADY” Adama Mickiewicza Dziady to nazwa uroczystości obchodzonej w XIX wieku wśród ludu na Litwie. Wywołuje się wtedy duchy bo świat ziemski i pozazmysłowy mogą nawiązać ze sobą kontakt. Duchy zmarłych wyjawiają żywym wiele tajemnic i udzielają im nauk moralnych.
„Dziady” opublikował Mickiewicz w roku 1823 „Dziady” opublikował Mickiewicz w roku 1823. Oznaczył je numerami: część II i część IV. Ze względu na miejsce powstawania te dwie części „Dziadów” nazywane są „Dziadami” wileńsko - kowieńskimi. Akcja części II toczy się w noc zaduszną w kaplicy cmentarnej. Guślarz przywołuje duchy zmarłych, a one udzielają zebranym nauk moralnych. Mówią, na przykład – „Kto na ziemi nie doznał cierpienia ten nie może być po śmierci w niebie.” Jako ostatni duch pojawia się widmo młodzieńca z raną po sztylecie w miejscu serca. Widmo to nie reaguje na zaklęcie, którym guślarz chce je odesłać do świata zmarłych. Daje jednak do zrozumienia, że bardzo cierpi.
Znaczenie Widma rozjaśnia się w części IV. W burzliwą noc zaduszną do domku księdza przybywa nieznajomy. Jest przemoczony i blady. Gość nie chce zdradzić imienia, przedstawia się jako Pustelnik. Dziwacznie ubrany chaotycznie opowiada o swej nieszczęśliwej miłości. Księdzu trudno pojąć rwącą się opowieść. W końcu Ksiądz ze wzruszeniem rozpoznaje w Pustelniku ulubionego ucznia – Gustawa Gustaw wyrzuca księdzu, że ten nauczył go wiary w książkową wiedzę i szczytne ideały. Gustaw jest nieszczęśliwie zakochany. Mówi bełkotliwie, gubi wątek, gwałtownie gestykuluje, na przemian śmieje się i płacze – chwilami wydaje się obłąkany. Stan umysłowy i rozstrój uczuciowy zakochanego podobny jest do umysłowości szaleńca. W końcu Gustaw przebija się sztyletem i znika. Można przypuszczać, że to on pojawia się w kaplicy cmentarnej w części II jako ostatnie nieme widmo.
O jakich książkach mówi Gustaw księdzu? Gustaw mów - „Księże, a znasz ty żywot Heloisy? Znasz ogień i łzy Wertera?” w innym miejscu - „ … Getego znasz w oryginale, …” Dalej określa te książki słowami – ” … te książki świeckie (…) to są książki zbójeckie!” Te książki – „ … zwichnęły osadę mych skrzydeł (…) nie cierpiąc rzeczy ziemskich nudnego obrotu, gardząc istotami powszedniej natury, szukałem tej boskiej kochanki.” Okazuje się więc, że Gustaw jest wychowany na utworach Rousseau – „Nowa Heloiza” i Goethego – „Cierpienia młodego Wertera”. Te właśnie książki uformowały sposób przeżywania świata i typ uczuciowości bohatera „Dziadów” części IV.