Armia Polska i jej uzbrojenie II wojna światowa Armia Polska i jej uzbrojenie
Państwo Polskie, odrodzone po stu dwudziestu trzech latach niewoli jako II Rzeczpospolita, nie przestało istnieć po agresji niemieckiej i radzieckiej we wrześniu 1939 r. Bezprawny czwarty rozbiór ziem Rzeczpospolitej Polskiej oraz czasowa jej okupacja nie zniosły suwerenności państwa i utrzymana została ciągłość władz polskich na całym jego obszarze. Państwo Polskie trwało jako państwo podziemne, kierowane - z wolnej ziemi sojuszników - przez w pełni legalne władze naczelne: Prezydenta, Rząd i Naczelnego Wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa i w najtrudniejszych warunkach obu okupacji i bezprzykładnego terroru wypełniało nieomal wszystkie przypisane mu funkcje władcze, organizatorskie, wojskowe i opiekuńcze. Najwyższą władzę w państwie podziemnym sprawował Delegat Rządu na Kraj, od maja 1944 r. w randze wicepremiera, kierując zakonspirowanym aparatem administracji cywilnej Delegatury Rządu na szczeblu centralnym, w województwach i powiatach, niezależnie od sztucznych granic, jakimi okupanci podzielili ziemie II Rzeczpospolitej.
Tworzenie podziemnego państwa Polskiego Jeszcze w trakcie kampanii wrześniowej rozpoczęto organizowanie podziemnego wojska i władz politycznych o celach niepodległościowych Związkiem siły zbrojnej Polskiego Państwa Podziemnego była organizacja konspiracyjna, wojskowo – polityczna pod nazwą Służba Zwycięstwu Polski Jej kontynuację stanowił powołany przez gen. Władysława Sikorskiego Związek Walki Zbrojnej podporządkowany ściśle rządowi emigracyjnemu. 4 grudnia 1939r. gen. Kazimierz Sosnkowski wydał instrukcję o utworzeniu ZWZ. W przeciwieństwie do założeń SZP, która miała organizować akcje bojowe i sabotażowe, instrukcja dla ZWZ, przywieziona do kraju w styczniu 1940r., zakładała długi okres przygotowawczy. Związek miał być organizacją ogólnonarodową, ponadpartyjną i ściśle wojskową, oddzieloną od politycznych komitetów porozumiewawczych. Na czele ZWZ stanął gen. Sosnkowski, któremu mieli podlegać gen. Stefan Grot-Rowecki jako dowódca obszaru okupacji niemieckiej i gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz – jako dowódca obszaru okupacji radzieckiej.
Klęska Francji i przeniesienie rządu emigracyjnego RP do Londynu zbiegła się ze zmianą systemu dowodzenia armią podziemną, 18 VI 1940r. mianowano gen. Roweckiego zastępcą komendanta głównego ZWZ z prawem decyzji w wypadku utraty łączności z rządem, a 30 VI w depeszy wysłanej już z Anglii ustanowiono Komendę Główną ZWZ z Roweckim na czele. Zawierała ona wytyczne realizowane w trzech etapach: - konspirację, powstanie powszechne, odtwarzanie sił zbrojnych. Pierwszy z nich miał być przygotowaniem drugiego. Przewidywał budowę siły zbrojnej, która w odpowiednim czasie, na rozkaz Naczelnego Wodza podejmie walkę z okupantem. Wyznaczał także określone zadania dla ZWZ w dziedzinie walki bieżącej, jaka stanowiły: wywiady, dywersja i sabotaż, działania odwetowe, samoobrona, likwidacja szpicli i konfidentów, eliminowanie najbardziej groźnych i szkodliwych funkcjonariuszy aparatu terroru obydwu okupantów, propaganda i pomoc najbardziej potrzebującym. Etap drugi, powstanie powszechne, zakładał wyzwolenie ziem polskich siłami armii podziemnej. Ostatnią zrealizowaną jego wersję stanowiła operacja „Burza”. ZWZ działał w okresie najtrudniejszym dla Polski i polskiej konspiracji. Hitlerowska machina wojenna toczyła się od zwycięstwa do zwycięstwa. Rozwiały się, żywione przez Polaków, nadzieje na rychłą klęskę Niemiec. Zrozumiano, że długo jeszcze trzeba będzie na nią czekać. Siłą rzeczy wpłynęło to hamująco na rozwój armii podziemnej. Mimo to siły jej nieprzerwanie rosły na obszarach obydwu okupacji. Zdaniem Naczelnego Dowództwa w Londynie, jednoczenie organizacji zbrojnych zakładanych żywiołowo przez różne środowiska było zbyt powolne.
14 II 1942r. ZWZ przemianowano na Armię Krajową, która miała podjąć akcję scalania podziemia wojskowego. Na czele AK stanął komendant główny gen. Grot-Rowecki. Kolejna zmiana nazwy wojska podziemnego nie zmieniła istoty, zadań, celów strategicznych, podporządkowania. Pozostało ono tym samym wojskiem, jedynie rozrosło się liczebnie (pod koniec 1942r. liczyło ok. 200 tys. żołnierzy), doprowadziło do końca budowę struktur terytorialnych i dowódczych, zintensyfikowało walkę. Siatka organizacyjna stworzona przez ZWZ w zasadzie też pozostała bez zmian. Naczelnym celem działalności AK była samoobrona oraz przygotowanie powszechnego powstania w momencie załamania się Niemiec. Na razie nie planowano otwartej walki z okupantem, gdyż nie miała ona szans powodzenia przed decydującymi rozstrzygnięciami w wojnie światowej, a spowodować mogła nieobliczalne straty. AK od swego powstania była organizacją masową, zwiększającą swe szeregi przez werbunek ochotników i kontynuowanie akcji scaleniowej, rozpoczętej przez Związek Walki Zbrojnej. Całością działań i sił AK kierował jej dowódca, używający również tytułu „Komendant Sił Zbrojnych w Kraju”. Po aresztowaniu przez Gestapo gen. Grota-Roweckiego (30 VI 1943r.) został min gen. Tadeusz Komorowski-„Bór”. Trzecim i ostatnim dowódcą AK był gen. Leopold Okulicki-„Niedźwiadek”, „Kobra”. Ze względu na to, że AK stanowiła główną część sił zbrojnych RP jej dowódca bezpośrednio podlegał Naczelnemu Wodzowi, w którego sztabie istniał specjalny oddział do spraw łączności z krajem. Organem dowodzenia dowódcy AK był sztab Komendy Głównej, Jego szef był jednocześnie zastępca dowódcy. W skład Komendy Głównej wchodziło także Kierownictwo Dywersji KG (Kedyw) powstałe w październiku 1942r. w wyniku połączenia jednostek sabotażowo – dywersyjnych AK – Związek Odwetu i „Wachlarz”. Kolejnymi jego szefami byli: płk August Emil Fieldorf (od jesieni 1942r. do lutego 1944r.), a po nim płk Jan Mazurkiewicz „Radosław”. Komendzie Głównej usytuowane było także Szefostwo Biur Wojskowych. Kierujące budową tworzonej na okres powstania powszechnego Administracji Zmilitaryzowanej W lipcu 1942r. komendant główny AK gen. Rowecki zdecydował o przejściu od biernego oporu do ograniczonej walki, która nasilała się z każdym miesiącem. Nasilała się także akcja propagandowa krzepiąca wiarę narodu w zwycięstwo. Jej fragmentem była akcja „N” adresowana do żołnierzy Wermachtu, a uświadamiająca im nieuchronność rychłej klęski III Rzeszy. Intensywność walki bieżącej nasiliła się po utworzeniu Kedywu.
Dowódca AK dysponował także oddziałem specjalnym przeznaczonym do zwalczania wyższych funkcjonariuszy hitlerowskiego aparatu terroru. Była to „Osa” (organizacja Akcji Specjalnych). Działał także oddział „Wachlarz” prowadzący akcje na tyłach frontu wschodniego. Kedyw wszedł w skład Kierownictwa Walki Konspiracyjnej z komendantem głównym AK na czele. Do oddziałów Kedywu zaczęły coraz częściej trafiać grupy harcerzy z Szarych Szeregów, które organizowały własne jednostki dywersyjne. Szczególną sławę zdobyła brawurowa akcja pod Arsenałem w Warszawie w marcu 1943r., gdy oddział Tadeusza Zośki-Zawadzkiego pod dowództwem Stanisława Orszy-Broniewskiego, komendanta Chorągwi Warszawskiej, odbił 25 więźniów, w tym Jana Rudego-Bytnara z grup szturmowych Szarych Szeregów. Kedyw rozbudował też oddziały partyzanckie w terenie. Akcję tę przyspieszyło wysiedlanie ludności polskiej z Zamojszczyzny, któremu przeciwstawiono się siłą staczają wraz z Batalionami Chłopskimi w XII 1942r. bitwę pod Wojdą, a w II 1943r. pod Zaborecznem. 5 VII 1943r. delegat rządu i komendant główny AK połączyli Kierownictwo Walki Cywilnej z Kierownictwem Walki Konspiracyjnej w Kierownictwo Walki Podziemnej. Odtąd wszystkie akcje przeciw okupantowi były koordynowane przez KWP. Pod koniec 1943r. dowódca AK wydał rozkaz przekazany dowódcom obszarów i okręgów, zawierający wytyczne do wzmożonej akcji sabotażowo – dywersyjnej, której nadano kryptonim „Burza”. Przewidywała ona zbrojne wystąpienie przeciw Niemcom i przejęcie władzy na wyzwolonych terenach przed wkroczeniem Armii Czerwonej, którą AK chciała powitać jako gospodarz terenu. W czasie jej trwania siły AK biły Niemców razem z Armią Czerwoną. Gdy oddziały AK wykonały swoje zadanie otaczano je i rozbrajano. Oficerów wywożono do sowieckich łagrów. Podchorążych i szeregowych wcielano do armii Berlinga. Wielu wywieziono. Wielu musiało się ukrywać. Cele wojskowe „Burzy” zostały osiągnięte, ale inaczej wyglądały jej efekty polityczne. Integralną częścią „Burzy”, jej apogeum i zwieńczeniem, było Powstanie Warszawskie. 21 VII 1944r. gen. Komorowski włączył Warszawę do akcji „Burza” zgodnie z instrukcją naczelnego wodza z 7 VII. Powstanie, najdłuższa i najkrwawsza bitwa AK, największa operacja zbrojna antyhitlerowskiego podziemia w całej okupowanej Europie, na okres dwóch miesięcy związało znaczne siły niemieckie, zmuszając dowództwo Wermachtu do zmiany planów operacyjnych.
Powstanie Warszawskie, rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17:00. Chociaż według planów działania zbrojne miały rozpocząć się dopiero po 24 godzinach od ogłoszenia pogotowia, to już przed godziną W rozpoczęła się walka, pomiędzy koncentrującymi się oddziałami polskimi a patrolami czy mniejszymi oddziałami niemieckimi. Warszawa została podzielona na siedem obwodów: Śródmieście, Mokotów, Żoliborz, Wola, Ochota, Praga, i obwód "Obroża" - mający w swym zasięgu powiat warszawski, oraz samodzielny rejon "Okęcie". Do walki w samym mieście stanęło około 38 tysięcy żołnierzy, oraz około 11 tysięcy żołnierzy obwodu podmiejskiego. Ze względu na fatalne rozkazy wydane w przeddzień powstania, m.in. odesłanie do okręgów wschodnich dużych partii uzbrojenia wraz z amunicją (łącznie około 900 pistoletów maszynowych) uzbrojenie oddziałów AK, było fatalne. Powstanie musiało upaść, bo siły były nierówne, a skuteczna pomoc znikąd nie nadeszła. Po 63 dniach bohaterskich walk dowódcy AK podjęli decyzję o kapitulacji, którą podpisał w Ożarowie 2 X 1944r. gen. Komorowski. 19 I 1945r. gen. Leopold Okulicki rozwiązał AK. Straty AK wyniosły ok. 100 tys. poległych i zamordowanych żołnierzy, ok. 50 tys. zostało wywiezionych do ZSRR i uwięzionych, np. w Riazaniu, Borowiczach i Ostaszkowie. Do moskiewskiego więzienia trafił m.in. generał Okulicki, sądzony w procesie szesnastu. Wobec represji radzieckich i polskich służb bezpieczeństwa nie wszystkie oddziały AK podporządkowały się rozkazowi o demobilizacji, m.in. wykonania rozkazu odmówił okręg białostocki. Powstały nowe organizacje konspiracyjne, np.: Ruch Oporu Armii Krajowej (ROAK), Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość”. Żołnierze AK byli prześladowani przez władze komunistyczne, zwł. w okresie stalinizmu, wielu z nich skazano na karę śmierci, lub na wieloletnie więzienie.
STRUKTURA AK Armia Krajowa działała w 17 okręgach, które odpowiadały 17 województwom II Rzeczypospolitej. Okręgi dzieliły się na obwody - na początku 1944 było ich 280. Ogniwem pośrednim był podokręg. W zależności od potrzeb w ramach okręgów i podokręgów tworzono inspektoraty rejonowe, skupiające po kilka obwodów, natomiast w obwodach - rejony obejmujące kilkanaście placówek. Bojową jednostką kalkulacyjną był pluton pełny, liczący 35-50 ludzi, bądź szkieletowy, grupujący 16-25 ludzi, przewidziany do uzupełnienia po ogłoszeniu stanu czujności. W II 1944 Armia Krajowa miała 6287 plutonów pełnych i 2613 szkieletowych. Podział ten dobrze zdał egzamin i w zasadzie utrzymywał się do końca okupacji. 1940-1944 do AK przystąpiły m.in.: Tajna Armia Polska, Polska Organizacja Zbrojna "Znak", Gwardia Ludowa, PPS-WRN, Tajna Organizacja Wojskowa, Konfederacja Zbrojna, Socjalistyczna Organizacja Bojowa, Polski Związek Wolności oraz częściowo Narodowa Organizacja Wojskowa, Bataliony Chłopskie i Narodowe Siły Zbrojne. Poza AK pozostały: Armia Ludowa, Polska Armia Ludowa i inne mniejsze organizacje. Liczba zaprzysiężonych żołnierzy AK wynosiła na początku 1942 ok. 100 tys., na początku 1943 ok. 200 tys., w lecie 1944 ok. 380 tys., w tym: ok. 10,8 tys. oficerów, 7,5 tys. podchorążych i 87,9 tys. podoficerów. Kadra AK rekrutowała się z oficerów i podoficerów armii przedwrześniowej oraz z absolwentów tajnych Zastępczych Kursów Szkoły Podchorążych Rezerwy i Zastępczych Kursów Podoficerów Piechoty, a także przerzucanych do kraju oficerów, tzw. cichociemnych. Od 1943 w jednostkach podporządkowanych Komendzie Głównej AK tworzono kompanie i bataliony, m.in.: "Zośka" "Parasol", "Miotła", "Czata", od 1944 - pułki, brygady, dywizje, zgrupowania pułkowe i dywizyjne. Kadry Armii Krajowej zasilali także tzw. "cichociemni" - wyselekcjonowani żołnierze Armii Polskiej na Zachodzie, z których 316 przerzucono drogą lotniczą do Kraju. Stanowili oni niezwykle wartościowy i bojowy element kierownictwa dywersji.
Gromadzone przez AK uzbrojenie pochodziło z zapasów zakopanych przez oddziały polskie po wrześniu 1939r., zakupów i zdobyczy, produkcji własnej i zrzutów. Broń produkowano potajemnie w zakładach prywatnych lub we własnych warsztatach podziemnych, które dostarczały AK pistoletów maszynowych typu „Błyskawica” i „Sten”, miotaczy ognia, min, bomb, granatów i materiałów wybuchowych.
DZIAŁANIA AK Oddziały Armii Krajowej przeprowadziły : 1175 akcji i wykolejeń pociągów, wysadziły 38 mostów, uszkodziły 19 058 wagonów, zniszczyły 1167 cystern z benzyną, spaliły 272 magazyny wojskowe, zniszczyły 4 326 samochodów wojskowych, zlikwidowały w ramach samoobrony, ponad dwa tysiące agentów Gestapo.
UZBROJENIE AK
DAWNE UZBROJENIE WOJSKA POLSKIEGO Z OKRESU OBLĘŻENIA WARSZAWY W 1939 Broń ta, przechowywana najczęściej w złych warunkach (zakopana w ziemi), została przedwcześnie zdeklasowana. Część tej broni nie nadawała się do użytku, część działała bardzo źle (częste zacięcia, niemożność strzelania ogniem ciągłym itp.). Pomimo to stanowiła uzbrojenie oddziałów bojowych, które wychodziły z założenia, że lepiej mieć taką broń niż żadną. Ewidencyjny stan tej broni wiosną 1944 wynosił: 5.295 granatów ręcznych 854 pistoletów i 25.330 naboi 3 działka przeciwpancerne 3 karabiny przeciwpancerne i 1000 naboi 1.041 karabinów i 141.500 naboi 65 rkm i 80 skrzyń naboi 40 ckm i 40.700 naboi 5 granatników i 80 pocisków
Broń żołnierzy "Polskiego Września" uchodzi za najlepiej wykorzystaną w Europie. Najpierw broniła naszej Niepodległości przez 36 dni kampanii wrześniowej, później, skrzętnie zbierana z pól bitewnych, konserwowana i przechowywana, zasiliła oddziały bojowe polskiego Podziemia w walce z hitlerowcami. Groźnie grzmiała w czasie tysięcy akcji i 63 dni Powstania Warszawskiego. Polskie Mausery, Browningi i Visy nie zamilkły wraz z zakończeniem II wojny światowej. Nadal używane były przez oddziały partyzanckie podziemia antykomunistycznego, walczące w latach 1944-56 na terenie "wyzwolonej" Polski. Już w czasie trwania walk powstańczych, poszczególne oddziały AK wykopywały pewne ilości "zadekowanej" we wrześniu 1939 broni i amunicji. Często jednak te "wykopaliska" nie nadawały się do użytku. Przykładem może być amunicja odkopana przez żołnierzy baonu "Czata 49". Po jej starannym oczyszczeniu odpalały tylko 3 naboje z 5 wystrzelonych. Po kampanii wrześniowej 1939 Niemcy przejęli ogromne ilości polskiej broni i sprzętu wojskowego. Jednak już wtedy, licznie powstałe organizacje podziemne rozpoczęły gromadzenie tego dobra - od polskich hełmów wz. 1931 zaczynając. Ileż oddziałów Powstania Warszawskiego w takich właśnie hełmach wyruszyło do boju! Jednym z punktów składania broni po kapitulacji Warszawy był pl. Krasińskich. Często wrześniową broń ukrywano w "grobach". Wystarczył jednak jeden donos, aby magazyn trafił w ręce Gestapo.
UZBROJENIE Z WŁASNEJ PRODUKCJI KONSPIRACYJNEJ Uruchomienie własnej produkcji konspiracyjnej bojowych środków walki, w sytuacji ZWZ-AK już w roku 1940 stało się koniecznością. Właściwie produkowano wszystko, co mogło zwiększyć siłę bojową oddziałów. Były to głównie granaty ręczne, pistolety maszynowe, miotacze ognia i przeciwczołgowe butelki zapalające. Już w maju 1940 produkcję granatów ręcznych rozpoczęła podziemna organizacja wcielona później do AK - "UNIA". Do lipca 1944 wyprodukowano około 115.000 granatów obronnych i zaczepnych ("Sidolka", "Filipinka„). Produkcję polskich peemów STEN i "Błyskawica" podjęto w zimie 1943/1944 - gdy zawiodły zrzuty broni, zapowiadane w dużych ilościach na jesień 1943. Do lipca 1944 w Warszawie wyprodukowano ok. 2000 "Błyskawic" i 650 STEN-ów, do których przywieziono z Radomia ok. 100.000 naboi. W tym samym okresie wyprodukowano ok. 10.000 butelek zapalających, ponad 200 miotaczy ognia i kilkaset świec dymnych. Ponadto każdy Obwód otrzymał kilka beczek benzyny.
UZBROJENIE ZE ZRZUTÓW LOTNICZYCH To źródło (wbrew obietnicom) było bardzo skromne. Polska, mając największą Armię Podziemną w Europie otrzymała wielokrotnie mniej broni niż np. Francja. 1 V 1944 stany broni zrzutowej w Okręgu Warszawskim AK przedstawiały się następująco: 518 granatów ręcznych 307 granatów przeciwpancernych 281 pistoletów Colt i 13.000 naboi 255 pistoletów maszynowych (w tym 223 pm STEN) i 100.000 naboi 9 karabinów przeciwpancernych i 360 naboi 23 rkm BREN i 27.237 naboi 5 moździerzy 550 min przeciwpiechotnych 118,5 kg plastyku (angielski materiał wybuchowy)
Samolotami RAF, które latały z Anglii i Włoch do Polski, wysłano w czterech kolejnych sezonach operacyjnych ok. 670 ton sprzętu bojowego, z czego w ręce AK dostało się 443 tony (resztę przejęli Niemcy). Porównanie z niektórymi zrzutami wykonanymi przez RAF nad terytoriami innych państw: Francja otrzymała 10485 ton Jugosławia 76117 ton Grecja 5796 ton.
UZBROJENIE Z ZAKUPÓW Głównymi dostawcami byli zdemoralizowani, wycofujący się przez Warszawę żołnierze Wehrmachtu, Węgrzy i żołnierze wschodnich formacji kolaboracyjnych. Zorganizowana akcja zakupów rozpoczęła się już w 1942, by osiągnąć najwyższe wyniki latem 1943. Wówczas poważnymi dostawcami broni i amunicji byli żołnierze włoscy, wycofywani z frontu wschodniego.Zakupy te prowadzono do ostatnich godzin przed wybuchem Powstania Warszawskiego. Ogółem uzyskano z tego źródła: 136 granatów ręcznych 881 pistoletów różnych typów i 63.687 naboi 18 pistoletów maszynowych i 5.500 naboi 5 karabinów przeciwpancernych i 1600 naboi 424 karabiny i 78.130 naboi 13 rkm i 8.327 naboi 9 ckm i 16.000 naboi 2 moździerze i 20 pocisków
Ceny broni na czarnym rynku kształtowały się różnie, zależały od kursu dolara, cen żywności, miejscowości, osoby sprzedającego, sytuacji na frontach. Zawsze jednak były wysokie. Np. w lutym 1944 w Warszawie, gdy cena 1 $ papierowego wynosiła 150 zł, ckm kosztował 45.000 zł, rkm 30.000 zł, pm 30.000 zł, pistolet 9 mm 7000 zł, kb 4000, granat ręczny 200 zł, 1 sztuka amunicji do kb lub pistoletu 10 zł.
UZBROJENIE ZE ZDOBYCZY Pochodziło z działań dywersyjnych wykonywanych w latach 1943-1944. Z tego źródła uzyskano: 493 granaty ręczne 29 pistoletów i 1.645 naboi 6 pistoletów maszynowych i 1.600 naboi 30 karabinów i 800 naboi 1 ckm i 1.600 naboi Wykaz broni pozyskanej ze zdobyczy należy traktować bardzo ostrożnie. Oddziały po akcjach często zaniżały ilość zdobytej broni w obawie, że trafi ona do magazynów Okręgu lub Kedywu. Taką broń oddziały ukrywały we własnych magazynach, często nie wprowadzając jej do ewidencji. Wystarczy spojrzeć na zdobycz z kilku akcji wykonanych wiosną 1944, aby dojść do wniosku, że część broni, gdzieś po drodze, znikała. Przykładowo w akcji "Góral", która nie była akcją nakierowaną na zdobywanie broni, uzyskano: 2 pistolety, 2 peemy i 2 karabiny, w akcji "Panienka" zdobyto: 1 ckm, 2 peemy, 4 pistolety i 24 karabiny! To tylko dwie akcje, których oddziały Kedywu KG i OW wykonały znacznie więcej. Przykłady można mnożyć.
STRATY BRONI W WARSZAWIE PRZED GODZINĄ "W" W przedstawionym powyżej stanie uzbrojenia zaszły duże zmiany (zwłaszcza w lipcu 1944) na niekorzyść warszawskiej AK. Powodem zmniejszenia stanów posiadanej broni były: rozbicie przez policję niemiecką niektórych magazynów broni pierwotna decyzja KG AK, że w Warszawie powstania nie będzie wysyłanie w związku z tym dużych partii broni do okręgów wschodnich utrata dostępu do magazynów broni - ucieczka lub aresztowanie niektórych magazynierów. W skutek wykrywania broni i amunicji przez Niemców, pożarów magazynów i kradzieży utracono od stycznia do czerwca 1944: 739 granatów ręcznych 149 pistoletów i 9.200 naboi 32 pistolety maszynowe i 13.000 naboi 136 karabinów i 22.446 naboi 14 rkm i 3.500 naboi 1 ckm i 2.900 naboi
Ostatecznie przed godziną "W" Okręg Warszawski AK dysponował następującym rodzajami broni: karabiny rkm lkm i ckm pm karabiny ppanc i PIAT-y moździerze granatniki działka ppanc. miotacze ognia pistolety i rewolwery granaty ręczne granaty ppanc. materiał wybuchowy butelki zapalające
Części zmagazynowanej broni, nie można było wydobyć ze skrytek po ogłoszeniu alarmu. Powodem było zajęcie terenu przez frontowe jednostki niemieckie napływające do Warszawy pod koniec lipca 1944. Taka sytuacja spowodowała m.in. niedozbrojenie oddziałów III Obwodu AK - Wola, na której magazynach "siadły" elementy dywizji spad-panc "Hermann Göring" ściągniętej z Włoch. Z podobnego powodu utracono sporą część broni ukrytej w magazynach na Pradze. Kontrole wprowadzone 1 VIII na warszawskich mostach utrudniły transport broni do lewobrzeżnych dzielnic. Część broni Niemcy odkryli zabijając na miejscu przenoszących ją AK-owców. Niektóre oddziały (np. baon "Zośka„) utraciły część broni na skutek wybuchu przedwczesnych walk w rejonach magazynów (Żoliborz). Wszystkie te elementy negatywnie odbiły się na efektach uzyskanych przez AK w pierwszym szturmie wykonanym o godzinie 17:00.