Danuta Rogala Magdalena Osolińska Zdrowie środowiskowe II rok Teoria poznania Danuta Rogala Magdalena Osolińska Zdrowie środowiskowe II rok
Teoria poznania Termin „teoria poznania” – a wraz z nim kształt tej dyscypliny filozoficznej – jest względnie nowy. Teorię poznania jako samotną dziedzinę filozofii, występującą pod taką właśnie nazwą, można odnaleźć dopiero w XIX w., około 1830r.
Teoria poznania zwana gnoseologią od greckich słów gnosis - poznanie i logos - nauka lub epistemologią (gr. episteme - wiedza) jest obok ontologii jednym z podstawowych działów filozofii. W starożytnej Grecji, filozofowie mówiąc o poznaniu używali dwóch terminów. Pierwsze to episteme, która była wiedzą w znaczeniu praktycznym, sprawdzalnym; drugie to gnosis (poznanie), dzięki któremu określano wiedzę teoretyczną i pojęciową. Jednak rozróżnienie to było dosyć niewyraźne, dlatego używano tych terminów zamiennie i tak dzisiaj również się dzieje. Wyjątkiem jest tutaj tylko niemieckojęzyczne rozróżnienie zgodnie, z którym epistemologia jest utożsamiana z teorią badań naukowych lub metodologią; natomiast gnoseologia jest filozofią poznania.
Zajmuje się prawdziwością i prawomocnością poznania ludzkiego. Teoria poznania Zajmuje się prawdziwością i prawomocnością poznania ludzkiego. Wiąże się to z poglądem ,który mówił o konieczności wskazania wartości poznania bytu, którym się zajmujemy. Konsekwencją tego wymogu byty co najmniej trzy koncepcje teorii poznania.
Trzy koncepcje teorii poznania: miała charakter metafizykalny i odnosiła się do struktury bytowej czynności i władz poznawczych człowieka II psychofizjologiczna mówi, że poznanie ludzkie należy postrzegać jako część rzeczywistości w perspektywie teorii przyrodniczych, psychologicznych i socjologicznych III uznaje teorię poznania, za autonomiczną naukę filozoficzną, dla której ważniejsze jest badanie poznania, ze względu na jego funkcję prawdziwościową
Teoria poznania W kształtowaniu teorii poznania, jako odrębnej nauki, duży wpływ mieli m.in.: Platon Arystoteles Kartezjusz G. Berkeley D. Hume I. Kant Fryderyk Nietzsche Auguste Comte Henri Bergson Ludwig Wittgenstein
Główne zagadnienia teorii poznania to: zagadnienie źródeł poznania zagadnienie istoty prawdy zagadnienie przedmiotu poznania
Pytanie o źródło poznania, należy rozpatrywać w dwóch aspektach: genetycznym metodologicznym chodzi o podanie odpowiedzi na pytanie: jakie jest pochodzenie wiedzy zawartej w sądach, pojęciach i myślach, które głosimy dotyczy on metody uzasadniania prawdziwości naszych twierdzeń, jaka po zastosowaniu zapewni, że nasze poznanie będzie pełnowartościowe i jednocześnie prawomocne
Zagadnienie źródeł poznania sprowadza się do dwóch pytań: Skąd bierze się wiedza? Jak ją uzyskujemy? Reprezentantem odpowiedzi na te pytania jest : empiryzm i aprioryzm. Człowiek przyjmując stanowisko racjonalne (aprioryczne) lub empiryczne przedstawia swoje stanowisko następująco : w umyśle człowieka znajduje się niezwykle wiele pojęć i sądów, takich jak drzewo, śnieg, trójkąt, sprawiedliwość, czy Bóg; problematyczne jest tylko to, czy któreś z tych pojęć jest wrodzone.
Racjonaliści genetyczni uważają, że istnieje wiedza wrodzona Racjonaliści genetyczni uważają, że istnieje wiedza wrodzona. Oznacza to, że zanim będziemy mieli kontakt z doświadczeniem, już w naszym umyśle istnieją pewne pojęcia, te pojęcia wyprzedzają doświadczenie, które może stanowić jedynie pretekst do ich ujawniania się. Mając np. wszczepiony w umysł ideał piękna, spotykając się z egzemplifikacjami tegoż piękna, próbujemy je dopasować do tego konkretnego przykładu. Chociaż, jest wiele pięknych rzeczy, żadna nie dorównuje tej, którą mamy w umyśle. Wynika to z faktu, że żadna idea nie jest wytworzona przez doświadczenie, nawet najpiękniejszy byt realny nie pokrywa się z nią i jej nie dorównuje.
Idea, o której mówimy, jest pierwotniejsza od doświadczenia Idea, o której mówimy, jest pierwotniejsza od doświadczenia. Ktoś mógłby powiedzieć, że człowiek nie dąży tylko do idealnego piękna, ale np. dąży w ogóle do doskonałości, nieskończoności, do pewnego absolutu. Możemy pytać skąd się bierze w nas ta czy inna idea skoro w naszej rzeczywistości otaczają nas obiekty, które w bliższym kontakcie okazują się skończone i niedoskonale. Skąd w ogóle świadomość dążenia do czegoś doskonałego, skąd wiedza, że coś takiego istnieje w jakikolwiek sposób. Otóż na to odpowiada Platon, mówiąc o istnieniu w naszym umyśle wrodzonych idei.
Empiryści genetyczni uważają, iż człowiek jest czystą nie zapisaną tablicą (tabula rasa), na której doświadczenie wypisuje swoje znaki. Można ten pogląd sformułować w następującym zdaniu. „Nie ma niczego w umyśle, czego nie było by w zmysłach”. Główni przedstawiciele tego poglądu to Jon Locke i David Hume.
Według Huma, genezą naszego poznania, są wszystkie treści naszej świadomości, które są ostatecznie spostrzeżeniami zmysłowymi o dwojakim charakterze: Idee są proste, powstają jako odbicia wrażeń, w połączeniu między sobą tworzą idee złożone. Mechanizm asocjacji, czyli łączenia idei zachodzi na zasadzie związku między przyczyną i skutkiem. Wyrażenia są to ciągle aktualizowane doznania, których doświadczamy, kiedy coś widzimy, słyszymy, czy czujemy. Mamy, zatem drogę od wrażeń, przez odbicia do idei. Pojęcia według Huma musiały powstać przez wyprowadzenia z doświadczenia.
Zagadnienie źródeł wiedzy można rozpatrywać w aspekcie metodologicznym Pytamy tutaj, czy do poznania prawdziwego prowadzą nas zmysły czy rozum? Empiryzm metodologiczny głosi, że weryfikacji wiedzy należy dokonywać za pomocą obserwacji eksperymentu i indukcji, czyli za pomocą metod empirycznych. Empiryzm skrajny głosi, iż nawet poznanie matematyczne może być wyprowadzane z doświadczenia. Prawa logiki i aksjomaty matematyczne są indukcyjnymi uogólnieniami twierdzeń jednostkowych, które opierają się na doświadczeniu. Pogląd ten redukował prawa logiki i matematyki do prawideł funkcjonowania ludzkiej psychiki. Empiryzm skrajny, nazwany psychologizmem, byk ostro krytykowany, co było początkiem empiryzmu umiarkowanego. Głosił, że obok wiedzy empirycznej istnieje wiedza poza empiryczna wyrażona w wyrażeniach a priori o charakterze analitycznym.
Wiedza empiryczna jest zawarta w obserwacyjnych, indukcyjnych i ich generalizacjach. Natomiast wiedza nie empiryczna zawiera się w sądach analitycznych i wnioskach dedukcyjnych wywiedzionych z różnego rodzaju sądów, które sklasyfikował Kant. Podzielił je na: aprioryczne aposterioryczne analityczne syntetyczne Najważniejsze są twierdzenia analityczne, gdyż są uprawnionymi twierdzeniami a priori; wydobywają sens ukrytych w nim terminów.
Z kolei aprioryzm metodologiczny głosił, że istnieje wiedza ogólna i konieczna. Wiedza ta głosi prawdy aprioryczne, które można uzasadnić metodami racjonalnymi. Skrajna odmiana aprioryzmu twierdzi, że człowiek poznając rzeczywistość, powinien posługiwać się tylko rozumem. Tym samym zostaje odrzucone doświadczenie jako źródło wiedzy. Powodem zarzucenia percepcji były liczne przekłamania, płynące z niedoskonałości zmysłów. Faktem jest, że każdy inaczej postrzega rzeczywistość, stąd nie mogą zmysły być gwarantem pewności oceny rzeczywistości
Zajmując się źródłami poznania ludzkiego musimy wyodrębnić parę przeciwstawnych stanowisk: racjonalizm i irracjonalizm. Racjonalizm uznaje rozum za ostateczną instancję w ocenie wartości. Intelekt staje się czynnikiem organizującym poznania człowieka. Potrafi sam siebie analizować i odróżnić w poznaniu elementy stałe od zmiennych, przypadkowe od istotnych. Rozum staje się podstawą konstruowania ideału poznania racjonalnego. To rozum powoduje, że poznanie staje się jasne, precyzyjne i rzetelnie uzasadniane.
Irracjonalizm uznaje wartość intuicji i doznań reistycznych. Jest negacją racjonalizmu nie musi być jednak antyracjonalizmem. Postuluje niewystarczalność racjonalizmu w pewnych aspektach rzeczywistości, uznać należy irracjonalność za lepszą metodę oglądu rzeczywistości, przez jej głębszy w nią wgląd. Wynika to między innymi z pozaracjonalnych, emocjonalnych czynników, które leżą u podstaw ludzkiego poznania.
Drugim ważnym zagadnieniem teorii poznania, jest zagadnienie istoty prawdy, sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: Co to jest prawda? Prawdziwość w seksie poznawczym, ta pewna cecha relacyjna sądów. Klasycznie pojęta prawdziwość jest niestopniowana, niezmienna, niezależna od podmiotu i okoliczności wygłaszania sądu. Prawda polega na zgodności rzeczy i umysłu. Została ona stworzona przez Arystotelesa, a sformułował ją św. Tomasz z Akwinu następująco: „Veritas est adaequatio rei et intellectus". Wielu filozofów nie zgadzało się z tą definicją, gdyż uważali ją za niejasną, co wynikało z różnych interpretacji zgodności z rzeczywistością. Zgodność nie może polegać na identyczności; myśl mająca wymiary czasowe, nie może być identyczna z rzeczywistością, która ma wymiary przestrzenne. Definicja ta jest nieostra dlatego, że nie podaje ile musi być wspólnych cech zachodzących między treścią myśli a rzeczywistością, aby definicja mogła być prawdziwa. Te i kolejne zarzuty spowodowały odrzucenie klasycznej definicji prawdy.
Nieklasyczne definicje prawdy Zakładały, że aby jakieś twierdzenie było prawdziwe, musi być ono zgodny z jakimś kryterium. Zależnie od tego kryterium, powstały różne wersje nieklasycznej definicji prawdy. Zgodnie np. z definicją koherencyjną, prawda jest zgodnością myśli między sobą. Zgodność w tym przypadku oznacza niesprzeczność przyjętego twierdzenia z wcześniej przyjętymi, co stanowi ostateczne kryterium prawdziwości rozpatrywanego twierdzenia. Niektórzy domagają się, aby za prawdziwe uznać nie tylko taką teorię, która jest niesprzeczna, ale musi ona być jeszcze zgodna z doświadczeniem.
Inna nieklasyczna definicja prawdy odwołuje się do oczywistości, z jaką dane twierdzenie się nam jawi. Czymś oczywistym, według Kartezjusza było to, „co jest jasne i wyraźne”. Dla Spinozy oczywistość była cechą, która operowała prostymi pojęciami ujmującymi elementarne zagadnienia rzeczywistości, pojęcia proste są dla nas oczywiste, stąd domagają się prawdziwości. Inna wersja tej koncepcji była autorstwem neokantysty Rickerta, według którego oczywistość powoduje, że dane twierdzenie odbieramy jako powinność; czujemy, że powinniśmy uznać je za prawdziwe.
Uznanie twierdzenia poprzez powszechną zgodę, to kolejna próba nowej koncepcji prawdy. W tej definicji nie jest zawarta konieczność uzyskania akceptacji danego sądu przez wszystkich ludzi sensu stricto. Według niektórych wystarczy, że będzie to większość statystyczna, inni z kolei zastrzegają prawo do wydawania sądów prawdziwych specjalistom, awangardzie. Nawet eksperci głosili poglądy, które były dyktowane przez elity rządzące; większość wcale nie musi mieć racji, nawet w kręgi ludzi wykształconych. Zatem, ani większość statystyczna ani opinia naukowców nie może być gwarantem prawdziwości poglądu.
Określone sądy, w zależności od tego czy je uznamy, mogą nam przynieść szkodę lub pożytek. Z tego faktu wywiedziono nową koncepcję prawdy, uznającą sądy, które są korzystne dla naszego życia. Prawdziwość jest wyznaczona przez użyteczność, zatem prawda jest podporządkowana pragmatyce. Taki stan rzeczy powoduje przewartościowanie samej wartości; wartość użyteczna zostaje przeceniona, a prawda ulega degradacji. Jeszcze jeden negatywny element koncepcji pragmatycznej mówi o prawdziwości zrelatywizowanej do celów i okoliczności działania.
Tak, więc widzimy, że kolejne wersje definicji prawdy nie przyniosły ostatecznej zasady zapewniającej, że dane twierdzenie jest prawdziwe. Kolejne koncepcje mówiły o zdrowym rozsądku, odwoływały się do poglądów marksistowskich, czy też do języków sformalizowanych (semantyczna definicja prawdy Alfreda Turskiego). Jak się okazało i to nie zapewniło doskonałość definicji.
Pozostały jeszcze do rozpatrzenia ograniczenia, jakie napotyka podmiot poznający tzn. przedmiot poznania. Podmiot musi się przekonać czy w akcie poznawczym może wykroczyć poza siebie samego; czy może partycypować we własnej transcendencji. Transcendencję rzeczywistości można postrzegać, co najmniej w dwojaki sposób.
To stanowisko sprowadza się do poszukiwania metod poznawania wszystkiego, co nie jest własnymi przeżyciami psychicznymi. Przeżycia, o których mowa, określa się jako immanentne, granice poznania, które może przekroczyć podmiot, także określa się jako immanentne, a stanowisko epistemologicznym realizmem immanentnym. 1. Z jednej strony przedmiotem transcendentalnym jest każdy byt nie będący własnym przeżyciem psychicznym poznającego podmiotu.
Twórcą tego poglądu jest George Berkeley, który uznawał za jedyny przedmiot naszego poznania subiektywne wrażenia i przeżycia. Proces poznania nie sprowadza się do odkrywania obiektywnych własności rzeczy, lecz polega na kontakcie z własnymi przeżyciami. Pogląd ten jest połowiczny, gdyż dotyczy tylko własnych przeżyć a pomija realne byty, tym samym nie może ich zbadać. Bardziej radykalne stanowisko w tym nurcie należało do Huma, rozciągającego tezę idealizmu na spostrzeżenia wewnętrzne, co prowadzi do zdobycia samo wiedzy. 2. Opozycyjnym stanowiskiem Jest epistemologiczny Idealizm immanentny.
Przedmioty transcendentalne to także rzeczy istniejące w rzeczywistości, w odróżnieniu od tych tylko pomyślanych. Potocznie za przedmioty istniejące naprawdę uznaje się przedmioty istniejące włącznie z przeżyciami podmiotów psychicznych, zaś przedmiotami tylko pomyślanymi są wymysły ludzkie w formie fikcyjnych postaci i wydarzeń. Jednak, to, co my uznajemy za rzeczywiste, niektórzy filozofowie uznali za konstrukcję myślową; transcendentalna okazała się jedynie rzecz sama w sobie.
W związku z powyższym, skrystalizowała się kolejna granica naszego poznania, która pyta o to, czy przedmioty istniejące naprawdę są naszemu poznaniu dostępne. Być może możemy poznać tylko nieistniejące struktury myślowe; wtedy stoimy na stanowisku epistemologicznego idealizmu transcendentalnego. Autorem takiego stanowiska był Kant, który w teorii poznania dokonał „przewrotu kopernikańskiego”.
Chcąc stworzyć filozofię krytyczną, postawił pytanie: jak możliwe są sądy syntetyczne a priori? czyli jak jest możliwe, że poznajemy ogólne prawa niedoświadczalne, jednocześnie przez doświadczenie niepodważalne. Aby zrozumieć istotę sądów syntetycznych a priori, należy przyjąć, że poznawać można tylko własne konstrukcje myślowe, dzięki temu możemy omijając doświadczenie poznać zasady, które konstruują przedmioty w akcie postrzegania.
To, co poznajemy nie jest niezależną od umysłu, „rzeczą samą w sobie”, a tylko wytworem naszego umysłu. To, że postrzegane przedmioty są wyłącznie konstrukcjami naszego umysłu. Kant uświadamia sobie, gdy uznaje, że w tym konstruowaniu bierze udział czas, przestrzeń i kategorie, które są właśnie apriorycznymi schematami działalności intelektualnej.
Opozycyjnym zarówno do idealizmu immanentnego, jak i transcendentalnego jest epistemologiczny realizm. Przedstawiciele stanowiska: Arystoteles, św. Tomasz, Bacon Holbach, wykraczali poza sferę własnych przeżyć, ale także pozostawiali za sobą konstrukcje własnego umysłu. To pozwoliło im poznać przedmioty zewnętrzne względem podmiotu; poznać rzeczywistość obiektywną.
Realizm dzieli się na naiwny i krytyczny, zależnie od tego jak spostrzega obiekty fizyczne i czy przyznają tym obiektom wszystkie spostrzegane własności. naiwny krytyczny Stoi na stanowisku, że istnieją wszystkie spostrzegane jakości zmysłowe, co więcej są dostępne poznaniu. Chociaż zdarzają się złudzenia to jednak wszystkie odczuwane własności, przysługują przedmiotom tak jak my je dostrzegamy. Potwierdza poznawalność obiektów fizycznych, ale w sposób pośredni. Uważa również, że nie wszystkie spostrzegane jakości zmysłowe istnieją obiektywnie, gdyż są takie, które powstały bez udziału poznającego podmiotu.
ma pejoratywny stosunek do możliwości poznania bytu. W obrębie rozważań dotyczących możliwości poznawczych człowieka, należy rozróżnić jeszcze dwa przeciwstawne stanowiska: agnostycyzm i sceptycyzm. ma pejoratywny stosunek do możliwości poznania bytu. Stanowisko to zakłada, że należy zaprzestać stawiania pytań, gdyż obiekty zainteresowania i tak należą do sfery niepoznawalnej. Zależnie od tego, czy niepoznawalna była cała poza empiryczna rzeczywistość czy tylko określona kategoria przedmiotów, mieliśmy do czynienia odpowiednio z agnostycyzmem powszechnym i częściowym. Agnostycyzm
Przedstawicielami agnostycyzmu częściowego są między innymi: B. Spinoza, który Boga - przyrodę mógł poznawać tylko w zakresie rozciągłości i myślenia. Kant był przekonany o możliwości poznania tylko zjawisk, natomiast „rzecz sama w sobie”, jako to, co istnieje niezależnie od świadomości, jest skazane na niepoznawalność.
D. Hume, podważający możliwość poznania związku przyczynowo - skutkowego. Możemy, co najwyżej doświadczyć styczności określonych faktów w dziedzinie czasowo przestrzennej. Niemniej jednak nie uchwycimy faktu, że A jest przyczyną, a B skutkiem, nie mówiąc o więzi, która je rzekomo łączy. Spencer odnosił się do takich zagadnień jak: początek świata, natura rzeczywistości, natura czasu i przestrzeni, świadomości. Zgłębienie tych zagadnień prowadzi do licznych aporii lub zakłada rzeczy niepojmowalne dla aktualnego stanu umysłu podmiotu poznającego, dlatego zalecał on uznać pewien obszar rzeczywistości za niepoznawalny.
Sceptycyzm Postawa kwestionująca całość lub część istniejącej wiedzy, norm moralnych i obyczajowych. Wychodzi z przekonania, że nie jest możliwe osiągnięcie pewności w dziedzinie poznania teoretycznego i praktycznego. Dlatego, też należy powstrzymać się od wydawania jakichkolwiek kategorycznych sądów, co wynikało z krytycznej analizy sposobów dochodzenia do wiedzy. Uznawał, że ani bezpośrednia droga do wiedzy ani pośrednia (rozumowa), nie zapewnia wiedzy prawdziwej.
Zarówno zmysły mogą nas łudzić, tak i w poznaniu przez wnioskowanie nie uzyskujemy stuprocentowej pewności, że np. twierdzenie indukcyjne jest pewne. Sceptycyzm w wersji umiarkowanej nie neguje wiedzy w ogóle, a jedynie dopuszcza pewien stopień prawdopodobieństwa prawdy sądów poznawczych. Pojęty jako pogląd o możliwościach badawczych jest odróżniany od metody badawczej, nazywa się sceptycyzmem metodologicznym.
Twórcą był Kartezjusz, który szukał tego, co nie podważalne, odrzucając wszystko co budziło wątpliwości; była to swoista metoda poszukiwania prawdy, dzięki której dotarł do twierdzenia o najwyższym stopniu pewności.
Podsumowując, przedstawiłyśmy trzy najważniejsze zagadnienia teorii poznania: źródła, przedmiot i istotę prawdy. Jednak jak widać, z każdym z tych zagadnień jest związany szereg pochodnych kategorii i koncepcji, bez których teoria poznania nie mogłaby funkcjonować jako jeden z najważniejszych działów filozofii.
Bibliografia: Galarowicz Jan, „Na ścieżkach prawdy. Wprowadzenie do filozofii”. Stępień Antoni B., „Wstęp do filozofii”. Gottfried Gabriel, „Teoria poznania od Kartezjusza do Wittgensteina”.
Dziękujemy za uwagę.