Rola rodziny w procesie wychowania
Wychowanie człowieka rozpoczyna się od chwili urodzenia i trwa w pewnym sensie do końca życia.
Najbardziej chłonnym okresem jest wczesne dzieciństwo i okres szkolny Najbardziej chłonnym okresem jest wczesne dzieciństwo i okres szkolny. W tym to czasie dziecko jest najbardziej podatne na wpływy otoczenia, szczególnie szybko przyjmuje wszelkie pozytywne i negatywne procesy zachodzące wokół niego.
Znaczenie atmosfery rodzinnej. Między dziećmi, a rodzicami winny panować ciepłe i pełne miłości kontakty, bo to przecież rodzice uczą swoje pociechy jak żyć, jakie normy wyznawać i jakim być człowiekiem.
Rodzina powinna być środowiskiem, w którym możemy odpocząć. Dom i rodzina powinna kojarzyć nam się z miejscem i z osobami, wśród których czujemy się bezpiecznie. Gdzie odczuwamy i dajemy z siebie dużo życzliwości, oddania, ciepła i miłości.
Ważny jest klimat domu: czy się rozmawia, czy są wspólne posiłki, czy w domu panuje atmosfera sprzyjająca dialogowi. Jeżeli rodzice omawiają przy stole różne sprawy związane z domem, z pracą, bieżącymi wydarzeniami, jeśli przy tym umieją się nawzajem słuchać i dzielić swoimi przemyśleniami, to dziecko też się tego uczy. A kiedy zawsze włączony jest telewizor, przed którym ojciec zasiada z gazetą, wtedy dziecko też będzie mniej skore do opowiadania o sobie.
„Widzę, że jesteś wściekły - powiedz, dlaczego". Warto zachęcać dziecko, żeby nawet w złości starało się wyartykułować, o co mu chodzi, a nie tylko krzyczało i rzucało przedmiotami. Jeśli na przykład sześciolatek reaguje na nasze polecenie krzykiem protestu, możemy powiedzieć: „Widzę, że jesteś wściekły - powiedz, dlaczego". W ten sposób pokazujemy dzieciom, że nad emocjami można zapanować, że komunikowanie ich w akceptowany sposób po prostu ułatwia życie.
Czas na rozmowę do powiedzenia, ale w tej chwili nie mogę Gdy dziecko chce nam coś powiedzieć, nie trzeba natychmiast wszystkiego rzucać i siadać do rozmowy. Jeśli jesteś bardzo zajęta, powiedz po prostu: "Kochanie, wiem, że masz mi coś ważnego do powiedzenia, ale w tej chwili nie mogę rozmawiać. Gdy tylko skończę, usiądziemy razem i wszystko mi opowiesz". Dziecko będzie wiedziało, że jego problemy są dla ciebie ważne i to, co ma do powiedzenia, rzeczywiście cię interesuje. I cierpliwie zaczeka, aż znajdziesz dla niego czas.
furii (wtedy już na pewno nie dowiesz się, o co mu chodziło). Czasem dziecko naprawdę nie może czekać. Dotyczy to zwłaszcza maluchów. Zanim skończysz gotować obiad albo plotkować z sąsiadką, twój trzylatek dawno zapomni, co miał ci do powiedzenia, a zlekceważony dwulatek dostanie ataku furii (wtedy już na pewno nie dowiesz się, o co mu chodziło). Gdy maluch skończy cztery, pięć lat, możesz wyznaczyć w domowym planie dnia specjalny czas na rozmowę. Musi to być czas tylko dla was, kiedy nikt i nic nie będzie wam przeszkadzać. Nie będziecie spieszyć się do pracy, do przedszkola, na ważne spotkanie. Z czasem dziecko nauczy się, że właśnie wtedy ma mamę czy tatę tylko dla siebie, może porozmawiać, zwierzyć się, poradzić. I będzie na to czekać.
Jak mówić do dzieci, by nas słuchały?
Jedna prośba naraz Pamiętaj, że dziecko nie potrafi w takim tempie jak ty myśleć i reagować na polecenia. Ma trochę inne poczucie czasu i często nie zdaje sobie sprawy, co to znaczy, że coś trzeba zrobić szybko. To, co tobie od dawna już weszło w nawyk, dla dziecka stanowi męczący obowiązek. Dlatego nie zasypuj go seriami komend w rodzaju: "Nakryj do stołu, umyj ręce i siadaj do kolacji". Polecenie powinno być jedno - proste, krótkie i możliwe do wykonania w niedługim czasie.
2. Nie przerywaj Gdy dziecko coś robi, zazwyczaj bardzo się w tę czynność angażuje. Jeśli rysuje - to całym sobą, nawet językiem. Jeśli słucha kasety, to tak, jakby go w tym momencie nie było w pokoju. Dlatego, zanim je o coś poprosisz, sprawdź, czy w tej chwili nie robi czegoś dla siebie bardzo ważnego, czy nie jest czymś zaabsorbowane. Jeśli nie będziesz mu przerywać czynności, które są dla niego ważne, ono także łatwiej uszanuje to, co ty robisz.
3. Bądź konsekwentna Dobrze by było, gdyby twoje polecenia były naprawdę uzasadnione. Jeśli bowiem prosisz dziecko o coś, a potem robisz to za nie sama (bo nie starcza ci cierpliwości), uczysz je, że tak naprawdę to tylko takie sobie gadanie. O pewne rzeczy trzeba dziecko prosić wielokrotnie, zanim zacznie je robić odruchowo. Ale może warto na początku trochę się pomęczyć, żeby później się nie denerwować, że talerz znowu brudny na stole, ogryzki nie w koszu, a flamastry bez skuwek poniewierają się po podłodze?
4. Podaj powód Starsze dzieci, zanim wykonają polecenie, lubią wiedzieć, dlaczego się tego od nich wymaga. Dobrze więc podać racjonalny powód, choć nie warto tłumaczyć się bez końca. A już zupełnie nie warto mówić: "Masz to zrobić, bo ja ci każę". Na takie postawienie sprawy każdy, nie tylko małe dziecko, reaguje buntem i oporem. Bardziej trafi dziecku do przekonania argument, że zęby trzeba myć po to, żeby się nie psuły, niż kategoryczny rozkaz. 5. Nie spiesz się Nikt nie lubi się spieszyć, a zwłaszcza ten, kto spieszyć się nie potrafi. Czasem zapominamy o tym, że dzieci potrafią robić szybko tylko to, co im sprawia przyjemność i co je ciekawi. Nie rozumieją, dlaczego trzeba nagle szybko jeść albo szybko się ubierać. Jedzą wolno, bo tak jest zdrowo. Ubierają się wolno, bo to nie jest łatwa czynność. Dlatego staraj się uwzględnić to, że dziecko nie umie się spieszyć. Nie dlatego, że jest niegrzeczne czy opieszałe, ale dlatego, że pośpiech jest sprzeczny z naturą dziecka.
6. Spójrz mu w oczy Ponieważ jesteśmy zabiegani, często wypowiadamy różne rzeczy w pośpiechu, nie patrząc na siebie. Czasem wydaje nam się, że coś mówimy, ale odbiorca w ogóle nie jest tego świadom. Dlatego prosząc dziecko o coś ("nie ciągnij kota za ogon, to go boli"), warto zatrzymać się na chwilę, kucnąć, spojrzeć dziecku w oczy i powiedzieć swoją prośbę powoli. Taka "niska" pozycja pozwoli nam sprawdzić, czy dziecko nas usłyszało i czy wie, o co nam chodzi. Jest to szczególnie ważne wtedy, kiedy dziecko rozrabia, jest agresywne lub bardzo rozhukane. 7. Współpracuj Łatwiej jest wykonać jakieś polecenie, jeśli się wie, że to, o co mnie proszą, to jest w jakimś sensie "moja sprawa". Jeśli czterolatek dostanie roślinkę i ona będzie tylko jego - łatwiej mu będzie ją podlewać, niż gdyby miał troszczyć się o wszystkie domowe kwiatki. Zamiast żądać od pięciolatka porządku, można go zapytać: "Jak myślisz, co możemy zrobić, by miś nie leżał na podłodze i się nie niszczył?".
8. Daj dobry przykład Irytujesz się, że dziecko nigdy cię uważnie nie słucha, ciągle gdzieś pędzi, jest zajęte, wiecznie odpowiada "zaraz" . A może ma w swoim bliskim otoczeniu kogoś, kto zachowuje się podobnie?
PRZYKAZANIA DLA RODZICÓW
Kochaj dziecko, niech czuje, że jest potrzebne i bezpieczne. Szanuj dziecko. Panuj nad swoim zachowaniem. Nie męcz dziecka, oczekując od niego więcej niż potrafi i więcej niż można wymagać w jego wieku. Odpowiadaj zawsze na jego pytania w sposób zrozumiały, odwołując się do jego własnego doświadczenia. Unikaj gróźb i obietnic, których nie można lub nie zamierzasz wypełnić.
Kochaj dziecko takie, jakie jest. Nie staraj się dopasować dziecka do swoich wyobrażeń. Nie pozwól, by dziecko poczuło, że jest dla ciebie ciężarem. Chwal za dobrze zrobione rzeczy. Gdy mu się coś nie udaje, wspólnie próbujcie zrobić to jeszcze raz.
Warto wiedzieć o pewnej funkcjonującej w psychologii prawidłowości nazywającej się samospełniającą się przepowiednią. Polega ona na tym, iż człowiek staje się takim, w jaki sposób o nim mówimy i jak go traktujemy.
JAK NALEŻY ROZMAWIAĆ Z DZIECKIEM: Nie jesteś gorszy od innych. Każdy początek jest trudny. Inni potrafią, to i ty potrafisz. Do odważnych świat należy. Następnym razem będzie lepiej.
JAK NIE WOLNO ROZMAWIAĆ Z DZIECKIEM: Nic dobrego z ciebie nie wyrośnie. Za bardzo sobie ufasz. Dzieci takich rzeczy nie rozumieją. Ciekaw jestem jak daleko zajdziesz. Lepiej wcale nie zaczynaj, jak masz źle zrobić. Trafiło się ślepej kurze ziarno.
APEL TWEGO DZIECKA Nie psuj mnie, dając mi wszystko, o co Cię proszę. Niektórymi prośbami jedynie wystawiam Cię na próbę. Nie obawiaj się postępować wobec mnie twardo i zdecydowanie. Ja to wolę, bo to daje mi poczucie bezpieczeństwa. Nie pozwól mi ukształtować złych nawyków. Ufam, że Ty mi pomożesz wykryć je w zarodku. Nie rób tak, abym czuł się mniejszym niż jestem. To jedynie sprawia, że postępuję głupio, aby wydawać się dużym. Nie karć mnie w obecności innych. Najbardziej mi pomaga, gdy mówisz do mnie spokojnie i dyskretnie.
Nie ochraniaj mnie przed konsekwencjami. Potrzebne mi są również doświadczenia bolesne. Nie rób tak, abym swoje pomyłki uważał za grzechy. To zaburza moje odczucie wartości. Nie przejmuj się zbytnio, gdy mówię: "Ja Cię nienawidzę". To nie Ciebie nienawidzę, ale Twojej władzy, która mnie niszczy. Nie przejmuj się zbytnio moimi małymi dolegliwościami. One jednak przyciągają Twoją uwagę, której potrzebuje. Nie gderaj. Jeżeli będziesz tak robić, to będę się bronił przez udawanie głuchego. Nie dawaj mi pochopnych obietnic, bo czuję się bardzo zawiedziony, gdy ich później nie dotrzymujesz. Nie zapominaj, że nie potrafię wyrazić siebie tak dobrze, jak bym chciał. Dlatego też niekiedy mijam się z prawdą.
Nie zbywaj mnie, gdy stawiam Ci pytania. W przeciwnym wypadku zobaczysz, że przestanę Cię pytać, a informacji poszukam gdzie indziej. Nie mów mi, że mój strach i obawy są głupie. One są bardzo realne. Nigdy nawet nie sugeruj, że Ty jesteś doskonały i nieomylny. Przeżywam bowiem zbyt wielki wstrząs, gdy widzę, że nie jesteś taki. Nie zapominaj, że lubię eksperymentować. Nie zabraniaj mi eksperymentować, gdyż bez tego nie mogę się rozwijać. PROSZĘ WAS O CISZĘ, SPOKÓJ I POGODNĄ ATMOSFERĘ W DOMU. Wasze dziecko
Podsumowując Każdemu życzę rodziny, w której będzie przyjazna, pełna miłości atmosfera. Gdy w domu rodzinnym domownicy rozmawiają ze sobą, wspierają się nawzajem jest to duży krok do prawidłowego wychowania dzieci. W takich rodzinach rzadko zdarzają się problemy wychowawcze. Gdy klimat w rodzinie jest ciepły, to nawet chwilowe burze, kłopoty są do przetrwania i do pokonania. Silne więzi rodzinne nie są łatwe do rozerwania i pomagają iść w dalsze życie pomimo różnych problemów. Każdemu życzę domu do którego człowiek pragnie wrócić, w którym można odpocząć, zrelaksować się. Dom winien być miejscem do którego możemy uciec w chwilach smutku, przygnębienia i gdzie znajdziemy ukojenie. Na pewno nie ma domów idealnym, ale dzięki matce jest to miejsce pełne życzliwości. To ona daje ogromne pokłady miłości, pokazuje jak kochać drugiego człowieka, jak ważne jest zaufanie. Wiele dzieci pozostających bez rodziców, wychowujących się w domu dziecka na pewno chciałoby znaleźć dom. Bo należy tu zacytować znane polskie przysłowie - "Nie ma jak w domu." lub - "Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej." Bo rzeczywiście dom i rodzina spełnia olbrzymią rolę w wychowaniu młodego człowieka, a atmosfera panująca w nim wpływa na całe dorosłe życie człowieka