Planujemy wycieczkę trzydniową Realizujący : Klasa 3a Opiekunowie : Ewelina Wawrzyńczyk i Radosław Gruchacz Planujemy wycieczkę trzydniową
Nasz projekt obejmował organizację całej trzydniowej wycieczki, od wyboru miejsca podróży przez środek transportu, miejsce noclegu, wyżywienie, odszukanie atrakcji turystycznych, po obliczanie kosztu wyjazdu. W ramach projektu spotkaliśmy się pięć razy z opiekunami, każdy miał swoje przydzielone zadania indywidualne lub w grupie
Na pierwszym spotkaniu wybraliśmy wstępny termin wyjazdu 27-29 maja, mieliśmy także termin rezerwowy 3-5 czerwca oraz miejsce wyjazdu. Nasz wychowawca zaproponował nam Beskid Śląski, po analizie mapy turystycznej wstępnie ustaliliśmy, że zwiedzimy trzy miejscowości: Istebną, Wisłę i Ustroń.
Na drugim spotkaniu podzieliliśmy się na grupy Na drugim spotkaniu podzieliliśmy się na grupy. Dziewczyny odpowiedzialne były za transport, nocleg i wyżywienie (przygotowaliśmy prezentację, która była przedstawiona i omówiona z pozostałą częścią klasy). Grupa chłopców odpowiedzialna była za plan dnia wycieczki i odszukanie atrakcji w tych miejscowościach oraz ich opisanie (również przygotowana została prezentacja).
Na trzecim spotkaniu po prezentacji efektów pracy każdej grupy wspólnie z opiekunami zdecydowaliśmy, że nocować będziemy w Wiśle z uwagi na możliwość dojazdu najtańszym i najszybszym środkiem transportu jak się okazało – pks-em. Najkorzystniejszą ofertę noclegu i wyżywienia otrzymaliśmy z Ośrodka Szkoleniowo – Wypoczynkowego Skalnica.
Na czwartym spotkaniu ustaliliśmy szczegółowy harmonogram wycieczki Na czwartym spotkaniu ustaliliśmy szczegółowy harmonogram wycieczki. W skrócie: w pierwszym dniu zdobywamy pieszo Czantorię i robimy wieczór kinowy. W drugim dniu zdobywamy Stożek Wielki, odwiedzamy Park Wodny Tropikana w Hotelu Gołębiewskim i robimy ognisko. W ostatnim dniu korzystamy z atrakcji Przygoda Parku w Wiśle.
Na ostatnim spotkaniu zajęliśmy dokładnym się kosztorysem wycieczki.
Relacja z naszego wyjazdu
Dzień pierwszy
W ośrodku zameldowaliśmy się około godziny 10:15.
Planowo o 11:00 mieliśmy pieszo szlakiem turystycznym zdobyć Czantorię, niestety niepewna pogoda zmusiła nas do skorzystania z wyciągu krzesełkowego…
Dalej z wyciągu krzesełkowego pieszo podeszliśmy szlakiem (35min Dalej z wyciągu krzesełkowego pieszo podeszliśmy szlakiem (35min.) na szczyt Czantorii (995 m n.p.m.) Dokładnie Wielkiej Czantorii, która jest najwyższym wzniesieniem w Paśmie Czantorii w Beskidzie Śląskim, jednocześnie jest szczytem granicznym między Polską a Czechami. Różnica wysokości względnej między podnóżem góry a szczytem to 630 metrów. Na szczycie znajduje się 29 metrowa wieża widokowa, z której można podziwiać piękne widoki.
Na Czantorii korzystaliśmy z atrakcji takich jak tor saneczkowy Na Czantorii korzystaliśmy z atrakcji takich jak tor saneczkowy. Na szczęście nie padało i mogliśmy pieszo zejść czerwonym szlakiem do stacji dolnej.
Pod wieczór po obiadokolacji zaczął padać deszcz, więc pozostaliśmy w ośrodku i zrobiliśmy sobie wieczór kinowy w jednym z pokoi.
Dzień drugi
Po śniadaniu, wyruszyliśmy na podbój Stożka Wielkiego (979 m n.p.m.)
Charakterystycznego kształtem szczytu Beskidu Śląskiego Charakterystycznego kształtem szczytu Beskidu Śląskiego. Pogoda dopisała nie padał deszcz, upału też nie było, wiec mogliśmy pieszo wejść na szczyt. Dla bardziej leniwych lub z mniejszą kondycją fizyczną jest dwuosobowy wyciąg krzesełkowy na Stożek.
Na szczyt szliśmy żółtym szlakiem turystycznym, który w górnej części biegnie wzdłuż granicy z Czechami. Na szczycie odpoczęliśmy w schronisku turystycznym, które zostało oddane do użytku w 1922 roku (jest to chronologicznie drugie powstałe schronisko w polskiej części Beskidu Śląskiego, istniejące do dnia dzisiejszego – najstarsze schronisko jest na Szyndzielni).
Do ośrodka wracaliśmy tą samą trasą Do ośrodka wracaliśmy tą samą trasą. Po obiadokolacji relaksowaliśmy się w Parku Wodnym w Hotelu Gołębiewskim, który był 10 minut spacerkiem od naszego ośrodka. Na miejscu skorzystaliśmy z basenu z falą, zjeżdżalni, różnego rodzaju saun i jacuzzi oraz z tężni i groty solnej nie małą atrakcją była także jaskinia lodowa. Po powrocie z basenu zrobiliśmy ognisko.
Dzień ostatni
W środę, ostatnim dniu wycieczki po śniadaniu, około godziny 10 opuściliśmy ośrodek i udaliśmy się do centrum Wisły do Przygoda Parku, gdzie bawiliśmy się w parku linowym
KONIEC