OAZA RODZIN 1o Gdynia Babie Doły
Nie mielibyśmy jako małżonkowie pełnego komfortu Dziękujemy Panu Bogu za ten Święty i Błogosławiony czas Rekolekcji Oazy Rodzin pierwszego stopnia w Gdyni. Tam za sprawą księdza Andrzeja Szpaczyńskiego, pary prowadzącej Alicji i Krystiana Niemców, oraz kleryków Rzeszowskiego Seminarium Duchownego Dominika Radonia i Dawida Juchy doświadczyliśmy żywej obecności Boga, który ciągle przychodzi do naszych rodzin z wielkimi darami. Nie mielibyśmy jako małżonkowie pełnego komfortu obcowania ze Słowem Bożym gdyby nie pełna poświęcenia i profesjonalizmu diakonia wychowawcza Dominika i Monika Leszczyńskie oraz Piotr Rachwał.
Gościliśmy w położonej tuż nad Zatoką Gdańską Szkole Diakonię muzyczną stanowiła pełna temperamentu i umiejętności pedagogicznych Weronika Olbrot Gościliśmy w położonej tuż nad Zatoką Gdańską Szkole Podstawowej nr 28 im. Lotników Polskich dzięki uprzejmości dyrektora szkoły Pana mgr Marka Ambrosiewicza.
W rekolekcjach brało udział 14 małżeństw z diecezji rzeszowskiej, warszawsko-praskiej, ełckiej, świdnickiej wraz z 29 dziećmi w wieku od 6 miesięcy do 14 lat.
W trzeci dzień rekolekcji diakonia wychowawcza i muzyczna wraz z dziećmi przygotowali przepiękne jasełka. I niech ktoś powie że nie da się zrobić czegoś dobrego zupełnie z niczego.
W czwarty dzień przyjęliśmy Chrystusa jako osobistego Zbawiciela i Pana. Podczas szkoły modlitwy ks. Andrzej określił namiot spotkania jako świadome stanięcie przed Panem Bogiem i oddanie się do Jego dyspozycji, a potem już tylko po prostu słuchanie. A najlepszym miejscem do modlitwy jest – czyste serce.
W Kościele pw Matki Boskiej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski i Świętego Jerzego Nowe życie jest życiem kierowanym przez Chrystusa. To On kieruje naszym życiem, kiedy idziemy za Jego światłem, dążąc do harmonii światła i życia w nas.
Chrystus dźwigający ciężar naszych grzechów, wyjednał nam ich odpuszczenie oraz moc do powstawania z naszych upadków.
Przez wiarę w Jezusa i Jego krzyż możemy uzyskać odpuszczenie grzechów i w ten sposób zmartwychwstać duchowo, zanim zmartwychwstaniemy do życia wiecznego.
Podobnie jak ze śmierci Chrystusa na krzyżu tryska nowe życie zmartwychwstania, tak i my stajemy się uczestnikami tego życia, ponieważ do niego zostaliśmy powołani przez chrzest.
To się tylko czasem zdarza Nad Bałtykiem jest Oaza! Dorośli, dzieci, znajdziesz i malucha podnoszą tutaj swojego ducha. Świeci słońce, skrzeczą mewy Skrzypi piasek na plaży, powoli spacerują ludzie z Oazy. Spotkania w grupach już się odbyły. Siedzieli przy świecy, czytali Pismo I nabierali siły, aby trudy życiowe ich nie zaskoczyły. Wieczorem zaś gromada zgrana tańcami w kręgu wielbiła Pana. Podskoki, kółka, solo i pary Szaleńczym tańcom nie było miary. O cuda, cuda, cuda niepojęte To pieśń oazy wyuczona chętnie, na Dniu Wspólnoty raźnie zaśpiewana aby i śpiewem uwielbić Pana. W trzynastym dniu rekolekcji przeżywaliśmy Zesłanie Ducha Świętego i udaliśmy się do Wejherowa na dzień wspólnoty. Tylko my reprezentowaliśmy gałąź rodzinną Ruchu światło-Życie.
Odnowienie ślubów małżeńskich to zawsze wielkie przeżycie, szczególnie po wielu latach od tego pięknego wydarzenia.
Dziateczki oazowe zadbały o to, aby mamy otrzymały przepięknie przez nie wykonane atrakcyjne bransolety
Natomiast ksiądz Andrzej, klerycy, oraz ojcowie - muchy Natomiast ksiądz Andrzej, klerycy, oraz ojcowie - muchy. Wszyscy prezentowali się wyjątkowo dostojnie.
doprowadzić do osiągnięcia Zbawienia. W czasie trwania rekolekcji zawiązała się piękna wspólnota, w której każdy czuł się bardzo dobrze, nawzajem obdarowywaliśmy się dobrym słowem, uśmiechem, pomocą, a przede wszystkim modlitwą i świadectwem swojego życia. Modlitwa wstawiennicza wykazała pełne oddanie Panu Bogu naszych trosk w atmosferze szczerości i wzajemnego zaufania. Każdy z nas, umocniony Słowem Bożym, wyjeżdżał z pewnymi postanowieniami pracy nad sobą , która ma nas doprowadzić do osiągnięcia Zbawienia. Bogu niech będą dzięki za Was wszystkich, którzy zadbaliście o to, aby ten święty czas rekolekcji doprowadził nas do wzrastania w duchowości małżeńskiej i rodzinnej. Agnieszka i Wojciech Trojanowscy