Bo każdy ma swój Everest…
Błatnia - wrzesień 2008 Wycieczkowy rok szkolny tradycyjnie zaczynamy od Błotnego.
Później Szyndzielnia ze swym ciekawym plenerem.
Klimczok r.
Inwałd Podróż w pigułce - Tadżmachal
Słynna krzywizna z Pizzy.
Krótka wizyta na Wyspach Wielkanocnych.
Podróżnicy w komplecie na tle Bazyliki św. Piotra
Z dołu do góry... Zabawa była na całego. I w kółeczko!
W drodze do schroniska.
Schronisko na Leskowcu.
Niektórym, jak widać, humor dopisywał !
Zdobyliśmy wszystko, co się dało zdobyć. Góry i dziury.
Skały i skałki.
Ale łatwo nie było.
Żar Panorama z widokiem na Żar.
Odrobina rozrywki na koniec wyprawy.
Beskid Śląski maj 2009 Tu się zaczyna kolejna przygoda…
Park linowy na Równicy.
Dla większości było to pierwsze spotkanie z tą ekstremalną zabawą.
Najpierw ostrożnie…
A później już light…
Problemy ze słuchem trzeba było odpompować.
Po zabawie na szlak.
Panorama Beskidu Śląskiego.
Wysiłek dał się we znaki nawet największym twardzielom.
Kiełbaska z ogniska jest w menu każdej wycieczki.
Posiłek w drodze…
A teraz będzie z górki!
Chwila ochłody nad Brynicą.
I znów pod górkę.
To wszystkim dało w kość!
A przekraczając ten magiczny portal kończymy przygodę… …i rozpoczynamy szarą codzienność.
A to był dopiero początek, bo zabawa zaczęła się rozkręcać…