PKB A INNE MIERNIKI POZIOMU ŻYCIA
Studia MAKROEKONOMII zwykle rozpoczyna analiza sposobu mierzenia EFEKTÓW PRACY CAŁEGO SPOŁE-CZEŃSTWA, a zarazem także POZIOMU ŻYCIA SPOŁE-CZEŃSTWA. Chodzi o sposób mierzenia tzw. PRODUKTU KRA-JOWEGO BRUTTO (PKB) i grupy spokrewnionych z PKB mierników (np. PRODUKT NARODOWY BRUTTO, PNB).
Y1 = C + I + G + X Y1 = C + I + G + X - Z Oto metoda WYDATKOWA (ang. expenditure approach) li-czenia PKB: Dodajemy do siebie roczne wydatki na nowe dobra FINAL-NE (GOTOWE) (nie na zużywane do ich produkcji dobra POŚREDNIE). Y1 = C + I + G + X Wynik pomniejszamy o zakupy dóbr zagranicznych (import, Z1). Powstaje w ten sposób produkt krajowy brutto (PKB). Y1 = C + I + G + X - Z Oznaczenia: - Produkt Krajowy Brutto, Y1; - wydatki konsumentów na konsumpcję, C; - wydatki firm na inwestycje, I; - wydatki państwa na zakup dóbr, G; wydatki zagranicy na dobra wytworzone w naszym kraju (eksport, X); wydatki kraju na dobra wytworzone za granicą (import, Z). ---------------------------------------------------------------------------1/ O imporcie zakłada się często, że dotyczy tylko dóbr kon-sumpcyjnych.
A oto metoda DOCHODOWA (ang. income approach): PKB jest sumą dochodów właścicieli czynników produkcji (Y2) W danym okresie SUMA WARTOŚCI kupionych przez kon-sumentów, firmy, państwo i zagranicę nowych DÓBR FI-NALNYCH RÓWNA SIĘ SUMIE DOCHODÓW właścicie-li czynników produkcji użytych przy produkcji tych dóbr.
A zatem PKB obliczony metodą wydatkową (Y1) jest rów-ny PKB obliczonemu metodą dochodową (Y2). Y1=Y2.
Oto niektóre z dobrze znanych argumentów krytycznych o wadach produktu krajowego brutto (PKB) i mierników pochodnych jako mierników poziomu życia1/: Na przykład, PKB nie uwzględnia produkcji dóbr finalnych w „szarej strefie” i w gospodarstwach domowych. PKB nie uwzględnia także wielu innych zjawisk, od których zależy poziom życia społeczeństwa (np. bezpieczeństwa, efektów zewnętrznych (ang. externalities), czasu wolnego, struktury dochodów)… --------------------- 1/ Szczegółowo o PKB traktuje rozdział 10 podręcznika B. Czarny, Podstawy ekonomii, PWE, Warszawa 2011. Wady PKB jako miernika poziomu życia opisują np. A. Sen, J. Stiglitz i J.-P. Fitoussi w pracy pt. Mismeasuring Our Lives: Why GDP Doesn’t Add Up. Jest ona skróconą wersją końcowego raportu kierowanej przez Stiglitza Commission on the Measurment of Economic Performance and Social Progress utworzonej w 2008 r. przez prezydenta Francji Nicolasa Sarkozego w celu wskazania ograniczeń PKB i zaprojektowania lepszych mierników poziomu życia. Podobne działania podjął m. in. rząd Davida Camerona w Wielkiej Brytanii.
DYGRESJA Ekonomiści uważają, że PKB zaniża wartość efektów rocz-nej pracy społeczeństwa o około ⅓, bo PKB nie uwzględnia m. in. wykonywanej głównie przez kobiety pracy w domuA. a) O jaką pracę chodzi? Podaj przykłady? ---------------------------------------- A/ Na przykład, z badań dr hab. Ilony Błaszczak-Przybycińskiej z SGH w Warszawie wynika, że w Polsce wartość pracy domowej wy-nosiła w 2004 r. około 30% PNB. Udział pracy domowej kobiet w tej wartości wyniósł 66%, a udział mężczyzn 34% (zob. Katarzyna Growiec, Praca domowa czyli bez kasy na drugim etacie, w: „Gaze-ta.pl” z 24 lutego 2009 r.).
Ekonomiści uważają, że PKB zaniża wartość efektów rocz-nej pracy społeczeństwa o około ⅓, bo PKB nie uwzględnia m. in. wykonywanej głównie przez kobiety pracy w domu. a) O jaką pracę chodzi? Podaj przykłady?
Ekonomisci uważają, że PKB zaniża wartość efektów rocz-nej pracy społeczeństwa o około ⅓, bo PKB nie uwzględnia m. in. wykonywanej głównie przez kobiety pracy w domu. a) O jaką pracę chodzi? Podaj przykłady? b) Czy w Polsce kobiety dostają wynagrodzenie za tę pracę (podaj argument za i argument przeciw)?
c) Niektórzy twierdzą, że praca zarobkowa stwarza mężczyź-nie możliwości, których nie ma pracująca w domu kobieta (np. dostępu do informacji, zdobywania kapitału ludzkiego, osiągania prestiżu, nawiązywania znajomości, zatajania do-chodów, decydowania o przeznaczeniu zarobionych pienię-dzy). Sugerują oni, że sprzyja to ekonomicznemu uzależnie-niu kobiet od mężczyzn. Skomentuj tę opinię. Harding, S. (1995) Can Feminist Thought Make Economics More Objective? „Feminist Economics”, vol. 1, nr 1. KONIEC DYGRESJI
W efekcie na skutek tej krytyki PKB powstały INNE MIERNIKI POZIOMU ŻYCIA. Odzwierciedlają one alternatywne w stosunku do PKB kon-cepcje pomiaru poziomu życia.
Dwie alternatywne w stosunku do PKB koncepcje pomiaru poziomu życia: Zgodnie z pierwszą POZIOM ŻYCIA MIESZKAŃCOW KRAJU ZALEŻY OD WIELU MOŻLIWYCH DO OBIEK-TYWNEGO ZMIERZENIA CECH GOSPODARKI (np. po-ziom dochodów, wykształcenie, oczekiwana długość życia tych mieszkańców). Koncepcji tej odpowiada HUMAN DEVELOPMENT IN-DEX (pol. wskaźnik rozwoju społecznego).
Dwie alternatywne w stosunku do PKB koncepcje pomiaru poziomu życia: Zgodnie z drugą POZIOM ŻYCIA MIESZKAŃCOW KRA-JU MOŻNA ZMIERZYĆ, REJESTRUJĄC SUBIEKTYW-NE ODCZUCIA TYCH MIESZKAŃCÓW NA TEMAT ICH ZADOWOLENIA Z ŻYCIA. Koncepcji tej odpowiada HAPPINESS INDEX (pol. wskaź-nik szczęścia).
---------------------------- I. Przyjrzyjmy się WSPÓŁCZYNNIKOWI ROZWOJU SPO-ŁECZNEGO (ang. human development index) … 14 ---------------------------- 1/ Analizę starego i nowego sposobu liczenia human development index zawiera np. praca: J. Klugman, F. Rodriguez, Hyung-Jin Choi, The HDI 2010: New Controversies, Old Critiques, w: Human Development Research Paper 2011/01 (http://hdr.undp.org/en/reports/global/hdr2011/papers/HDRP_2011_01.pdf).
WSKAŹNIK ROZWOJU SPOŁECZNEGO (ang WSKAŹNIK ROZWOJU SPOŁECZNEGO (ang. Human Development Index, HDI) Programu Narodów Zjednoczo-nych ds. Rozwoju (ang. United Nations Development Prog-ramme, UNDP) 1990 r. , Amartya Sen, Mahbub ul Haq. HDI ma mierzyć SZANSE JEDNOSTEK REALIZACJI ICH WRODZONYCH MOŻLIWOŚCI. Zdaniem twórców HDI szanse te zależą nie tylko od POZIOMU DOCHODÓW, lecz także od wielu innych okoliczności, spośród których – arbitralnie – uwzględniają oni ZDROWIE i WYKSZTAŁCENIE.
W efekcie HDI jest średnią geometryczną trzech mierników cząstkowych: Dotyczą one ZDROWIA, EDUKACJI i DOCHODÓW per capita.
Miarą poziomu zdrowia jest WSKAŹNIK PRZECIĘT-NEJ OCZEKIWANEJ DŁUGOŚCI ŻYCIA (ang. life expectancy index, LEI), obliczany zgodnie ze wzorem: LEI = (LE-20)/(83,2-20).
Miarą poziomu edukacji jest WSKAŹNIK EDUKACJI (ang Miarą poziomu edukacji jest WSKAŹNIK EDUKACJI (ang. education index, EI), obliczany zgodnie ze wzorem: EI = MYS to skrót od mean years of schooling (pol. przeciętna liczba lat spędzonych przez osobę w wieku 25 i więcej lat w szkole). EYS to skrót od expected years of schooling (pol. przeciętna oczekiwana liczba lat spędzonych przez dziecko w wieku 5 lat w szkole w ciągu całego swojego życia). .
II =[ln(DNB per capita PPP $)-ln(163)]/[ln(108211)-ln(163)]. Miarą poziomu dochodów jest WSKAŹNIK DOCHO-DÓW (ang. income index, II), obliczany zgodnie ze wzo-rem: II =[ln(DNB per capita PPP $)-ln(163)]/[ln(108211)-ln(163)].
II =[ln(DNB per capita PPP $)-ln(163)]/[ln(108211)-ln(163)]. Zauważ, że konstrukcja cząstkowego wskaźnika docho-dów podporządkowana jest idei malejących przychodów. Jest ono skutkiem użycia w odpowiednim wzorze logaryt-mów poziomów dochodu per capita (kiedy DNB rośnie, lnDNB też rośnie, ale coraz wolniej).
1. LEI = (LE-20)/(83,2-20). 2. EI = 3. II=[ln(DNB per capita PPP $)-ln(163)]/[ln(108211)-ln(163)]. Konstrukcja tych trzech mierników cząstkowych sprawia, że ich wartości zawierają się między 0 a 1, co powoduje, że również syntetyczny HDI należy do przedziału <0; 1>.
Np., w 2012 r. w Polsce przeciętne dalsze trwanie życia osoby w wieku 0 lat wynosiło 76,3 lat, przeciętna liczba lat spędzonych w szkole (MYS) - 10 lat, przeciętna oczekiwana liczba lat spędzonych w szkole (EYS) - 15,2 lat. Obliczony przy wykorzystaniu kursu walutowego odpowiadającego parytetowi siły nabywczej DNB per capita wynosił 17 776 USD (o sile nabywczej z 2005 r.). W efekcie syntetyczny wskaźnik HDI był równy 0,821, co dawało Polsce 39 miejsce na 187 badanych krajów (o 7 pozycji lepiej niż w rankingu wg PKB PPP per capita). (Pierwsze trzy miejsca zajmowały: Norwegia, Australia i Stany Zjednoczone).
Co ciekawe, ranking społeczeństw wg kryterium poziomu HDI odznacza się bardzo wysoką korelacją z rankingiem społeczeństw wg poziomu PKB per capita.
Jednak np. kraje realnego socjalizmu mają zaskakująco wysoki poziom HDI, czego przyczyną jest WZGLĘDNIE ROZWINIĘTA OŚWIATA I SŁUŻBA ZDROWIA W TYCH KRAJACH. Np. w 2001 r. Kuba i Ukraina zajmowały odpowied-nio 52 i 75 miejsce na świecie w hierarchii HDI oraz 90 i 98 miejsce w hierarchii PKB per capita. Odwrotnie jest m. in. w przypadku niektórych eksporterów ropy naftowej (np. Kuwejt, Arabia Saudyjska).
Studium to zostało napisane przez Bogusława Czarnego ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- NO PRZECIEŻ KAŻDY CHCIAŁBY BYĆ ZDROWY, MĄDRY I BOGATY! © 2014 by Bogusław Czarny ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Warszawa, styczeń 2014
---------------------------- II. A teraz przyjrzyjmy się EKONOMII SZCZĘŚCIA (ang. economics of happiness)… 27 ---------------------------- 1/ Obecny stan ekonomii szczęścia opisują np. B. Frey i in. (Happiness: a Revolution in Economics, MIT Press, Cambridge Massachusetts, 2008) oraz C. Graham (The Pursuit of Happiness. An Economy of Well-Being), Brookings Institution Press, Washington, D. C. 2011. W 2013 r. ukazała się antologia najważniejszych prac z zakresu „ekonomii szczęścia” pt. Recent Developments in the Economics of Happiness wydana przez Bruno Freya i Aloisa Stutzera.
W. Tatarkiewicz, O szczęściu, PWN, Warszawa 1990, s. 24. Termin „szczęście” jest wieloznaczny. Np. Władysław Tatar-kiewicz wyróżnia jego cztery obiegowe znaczenia: „Są tedy cztery przynajmniej zasadnicze pojęcia szczęścia; szczęśliwy jest, po pierwsze, ten, komu sprzyja pomyślny los, po drugie – kto zaznał najintensywniejszych radości, po trzecie – kto posiada najwyższe dobra lub przynajmniej dodatni bilans życia, i po czwarte – kto jest zadowolony z życia”. W. Tatarkiewicz, O szczęściu, PWN, Warszawa 1990, s. 24. 28
W. Tatarkiewicz, O szczęściu, PWN, Warszawa 1990, s. 24. 29 Wydaje się, że ekonomiści zajmujący się „ekonomią szczęś-cia” zwykle odwołują się do terminu „szczęście” w zna-czeniu drugim i (lub) w znaczeniu czwartym Tatarkiewicza. „Są tedy cztery przynajmniej zasadnicze pojęcia szczęścia; szczęśliwy jest, po pierwsze, ten, komu sprzyja pomyślny los, PO DRUGIE – KTO ZAZNAŁ NAJINTENSYWNIEJSZYCH RADOŚCI, po trzecie – kto posiada najwyższe dobra lub przy-najmniej dodatni bilans życia, i PO CZWARTE – KTO JEST ZADOWOLONY Z ŻYCIA”. W. Tatarkiewicz, O szczęściu, PWN, Warszawa 1990, s. 24.
---------------------------------------- 30 Np. autorka hasła „economics of happiness” z NPDE z 2008 r.1/. Carol Graham rozróżnia „szczęście” w sensie Jeremiasza Benthama (1748-1832) i w sensie Arystotelesa (384 p.n.e.-322 p.n.e.) [„happiness as contentment in the Benthamite sense or as a fulfilling life in the Aristotelian sense?” 2/. ---------------------------------------- 1/ Zob. C. Graham, Economics of happiness, w: The New Palgrave Dictionary of Economics, red. S. N. Durlauf i L. E. Blume: Palgrave Macmillan, 2008. 2/ C. Graham, The Pursuit of Happiness. An Economy of Well-Being), Brookings Institution Press, Washington, D. C. 2011, s. 25.
Graham pisze: „Clearly both components of well-being matter to overall happiness, although some people emphasize one more than the other, perhaps, (…) because of their agency or capabilities”. (s. 56) 31 I w innym miejscu: „In contexts in which expectations for the future are low and discount rates are high, one can imagine that hedonic utility plays a stronger role in determining happiness. That does not mean, however, that happiness in the broader life evaluation sense is not important; it just means that it is emphasized less because opportunities are fewer and expectations are lower”. (s. 44)
I dalej: „What makes happiness surveys such an useful research tool is their open-endedness. The definition of happiness is left up to the respondent, and we do not impose a U.S. conception of happiness on Chinese respondents or a Chinese definition on Chilean ones”. (s. 24) 32
B. Od wielu lat w ekonomii dominuje pojmowanie „szczęścia” jako „użyteczności” w sensie Benthama. 33
Bentham o szczęściu „Jeremy Bentham’s concept of welfare was hedonic utility: maximizing the contentment and pleasure of the greatest number of individuals as they experienced their lives” (Graham, s. 33). 34
UTYLITARYSTÓW (NP. JEREMY BENTHAM, 1748-1832, Introduction to the Principles of Morals and Legislation, 1789; ARTUR PIGOU, 1877-1959, The Economics of Welfare, 1920) interesowało pytanie „CZY NALEŻY WYRÓWNY-WAĆ DOCHODY PODATKAMI I ZASIŁKAMI?”.
Wielu z nich odpowiadało na to pytanie tak oto: 36 Wielu z nich odpowiadało na to pytanie tak oto: Tak, NALEŻY, bo celem jest maksymalizacja całkowitej użyteczności (ang. utility) społeczeństwa, rozumianej jako su-ma użyteczności wszystkich obywateli (pol. „JAK NAJWIĘ-CEJ SZCZĘŚCIA DLA JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBY LU-DZI!”; ang. „THE GREATEST HAPPINESS OF THE GREATEST NUMBER”).
37 Oto szczegółowe uzasadnienie tego twierdzenia, że należy wyrównywać dochody. Skoro celem jest zmaksymalizowanie sumy użyteczności wszystkich obywateli (ang. „the greatest happiness of the greatest number”), a UŻYTECZNOŚĆ KRAŃCOWA DO-CHODU LUDZI MALEJE (!), NALEŻY PRZEMIESZ-CZAĆ DOCHODY OD BOGATYCH DO BIEDNYCH. (Zabranie Janowi Kulczykowi 100 PLN zmniejsza jego uży-teczność w mniejszym stopniu niż zwiększa użyteczność bez-domnego z Dworca Centralnego w Warszawie danie mu 100 PLN).
Skoro celem jest zmaksymalizowanie sumy użyteczności wszystkich obywateli ang. „the greatest happiness of the greatest number”), a użyteczność krańcowa dochodu ludzi maleje (!), NALEŻY PRZEMIESZCZAĆ DOCHODY OD BOGATYCH DO BIEDNYCH. Jednak, oczywiście, GRANICE TAKIEJ POLITYKI WY-ZNACZA DBAŁOŚĆ O BODŹCE, SKŁANIAJĄCE DO EFEKTYWNEGO GOSPODAROWANIA.
39 JEREMY BENTHAM, 1748-1832: „the greatest happiness of the greatest number”.
University College London 40
Bentham’s auto-icon http://www.ucl.ac.uk/Bentham-Project/who/autoicon/Virtual_Auto_Icon 41
Obrońcy niekiedy odwoływali się do Arystotelesa: Na początku XX w. opisana takie uzasadnienie „wy-równywania dochodów” spotkała się z krytyką zwolenników wczesnopozytywistycznych teorii nauki (chodziło o kwestię POMIARU, PORÓWNYWANIA, AGREGOWANIA uży-teczności pojedynczych osób). Sceptycy twierdzili że użyteczność (cierpienie i roz-kosz) różnych ludzi nie jest porównywalna (ludzie nie mają równej „zdolności doświadczania”) (Lionel Robbins, 1898-1984; 1932, An Essay on the Nature and Signifacance of Economic Science). Obrońcy niekiedy odwoływali się do Arystotelesa: „Wystarczy może, jeśli opracowanie naszego przedmiotu osiągnie ten stopień jasności, na jaki przedmiot ten pozwala; nie we wszystkich bowiem wywodach trzeba szukać tego samego stopnia ścisłości. Etyka nikomachejska, t. 1. * W EFEKCIE DLA WIELU OBSERWATORÓW ARGU-MENTACJA UTYLITARYSTÓW NA RZECZ „WYRÓW-NYWANIA” DOCHODÓW OKAZAŁA SIĘ NIEPRZEKO-NUJĄCA.
C. A teraz powróćmy do teraźniejszości… Od prawie pół wieku na świecie rozwija się szybko tzw. ECONOMICS OF HAPPINESS, czyli EKONOMIA SZCZĘŚCIA1/. Badania te polegają na ankietowaniu setek tysięcy obywateli, którzy oceniają poziom własnego dobro-bytu. --------------------------- 1/ Wielu widzi w niej nawiązanie do tradycji utylitarystów.
Chodzi o pytania w rodzaju: „Ogólnie rzecz biorąc, na ile jesteś zadowolona/zadowolony ze swojego życia?” (ang. „Generally speaking, how happy are you with your life”). Odpowiedź polega na wskazaniu liczby punktów na skali (np. czteropunktowej lub siedmiopunktowej). Te oceny są następnie SUMOWANE i UŚREDNIANE.
46 ---------------------------------------- (Zob. D. Leonhardt, Maybe Money Does Buy Happiness Af-ter All, w: The New York Times, 16 kwietnia 2008 r.: http://www.nytimes.com/2008/04/16/business/16leonhardt.html?_r=1 (artykuł dostępny w Internecie 22 sierpnia 2009 r.)).
SCEPTYCY WĄTPIĄ: Czy można wierzyć ocenom dokonywanym przez ludzi, np. pod wpływem emocji (ang. emotion’s effect) lub zmiennych okoliczności (ang. framing effect)?
OBROŃCY ODPOWIADAJĄ: Ewentualne zniekształcenia opinii wielu osób kompensują się, więc nie wpływają na przeciętny wynik pomiaru.
OBROŃCY ODPOWIADAJĄ: 2. W dodatku wskazania różnych mierników szczęścia są: silnie skorelowane (co czyni je wiarygodnymi); b) pokrywają się z informacjami uzyskanymi od bliskich osób ankietowanych, a także z danymi dotyczącymi tętna, ciśnienia krwi, aktywności przedniej części płata czołowego mózgu, depresji, braku apetytu, bezsenności, „prawdzi-wych” uśmiechów Duchenne.
Jest jeszcze PROBLEM PORÓWNYWALNOŚCI wyników pomiaru (np Jest jeszcze PROBLEM PORÓWNYWALNOŚCI wyników pomiaru (np. dotyczących różnych osób i okresów). Czy równa 1 różnica poziomu szczęścia zarejes-trowana w przypadku jednej osoby na skali od 0 do 10 oznacza to samo co taka sama różnica dotycząca innej osoby? Czy w przypadku konkretnej osoby różnica pozio-mu szczęścia między 5 a 6 jest taka sama niezależnie od okresu jej zarejestrowania?
Obok poziomu szczęścia badane są także PRZYCZYNY, od których zależy poziom szczęścia1/. ----------- 1/Wnioski adeptów economics of happiness bywają ciekawe i zaska-kujące. Oto z badań w różnych krajach, od Stanów Zjednoczonych przez Chiny po Rosję, wynika, że wykres zależności szczęścia od wieku przypomina literę „U”. Gdzieś w piątej dekadzie życia akumulowana stopniowo mądrość życiowa sprawia, że ludzie godzą się z losem i - stają się szczęśliwsi. Natomiast Ng przepowiada pow-stanie nieuzależniających narkotyków, a także technik elektrycznej stymulacji mózgu, zapewniających – inaczej niż np. jedzenie i seks – doznania, które nie podlegają prawu malejących przychodów (zob. Yew-Kwang Ng, Happiness Studies: Ways to Improve Comparability and Some Public Policy Implications, w: „The Eco-nomic Record”, vol. 84, nr 265, czerwiec 2008, s. 262-3). Pomijam te kwestie.
Badane są także PRZYCZYNY, od których zależy poziom szczęścia Badane są także PRZYCZYNY, od których zależy poziom szczęścia. Zgodnie z danymi z ankiet najważniejsze są: poziom dochodu, różnice dochodów, wiek, zdrowie, zatrudnienie, małżeństwo, dzieci, płeć, rasa, religia, przestępczość, zanieczyszczenie środowiska, inflacja, bezrobocie, klimat.
Oto główne ustalenia ECONOMICS OF HAPPINESS: 1. Poziom szczęścia pojedynczych ludzi, owszem, zależy OD BEZWZGLĘDNEGO POZIOMU DOCHODU, lecz istnieją także INNE WAŻNE CZYNNIKI, od których zależy szczęś-cie. W efekcie np. poziom szczęścia mieszkańców KRA-JÓW SKANDYNAWSKICH jest O WIELE WYŻSZY, a po-ziom szczęścia MIESZKAŃCÓW POSTSOCJALISTYCZ-NYCH KRAJÓW EUROPY WSCHODNIEJ O WIELE NIŻSZY niż wynika to z poziomu PKB per capita w tych kra-jach1/. ------------------------ 1/ Zob. D. Akst, A Talk with Betsey Stevenson and Justin Wol-fers, w: The Boston Globe, 23 XI 2008 r.: http://www. boston. com/bostonglobe/ideas/articles/2008/11/23/a_talk_with_betsey_stevenson_and_justin_wolfers/?page=full) (artykuł dostępny w Inter-necie 22 sierpnia 2009 r.).
2. Obok dochodu (i konsumpcji) bardzo ważnym czynnikiem, od którego zależy szczęście, jest np. udane małżeństwo. Ogólnie, bardzo istotne są RELACJE Z LUDŹMI (np. z rodziną, sąsiadami, współpracownikami), zdrowie, ja-kość środowiska, w którym żyjemy.
3. BEZROBOCIE bardzo silnie (o wiele silniej niż np. inflacja i spadek dochodów) negatywnie wpływa na poziom szczęścia ludzi. ---------------------------------- 1/ R. Di Tella, R. MacCulloch, A. J. Oswald, Preferences over Inflation and Unemployment: Evidence from Surveys of Happiness, AER 91 (2001), s. 335-341.
4. Bardzo ważne są NIERÓWNOŚCI DOCHODÓW. Ich zwiększanie się może skutkować spadkiem poziomu szczęścia w społeczeństwie1/. ---------------------------- 1/ Wiele zależy od okoliczności. Niekiedy nierówności docho-dów są przez obywateli uznawane za sprawiedliwy wynik wykorzystania szans i dowód dużej mobilności społecznej. W efekcie np. w USA (inaczej niż np. w krajach Ameryki Południowej) zależność ta jest bardzo słaba (zob. C. Gra-ham, A. Felton, Inequality and Happiness: Insights from Latin America, w: Journal of Economic Inequality 4 (2006), s. 107-122.
5. Zwykle ludzie adaptują się do złych i do dobrych warunków. W efekcie np. chłopi w trapionym wojną Afganista-nie i, powiedzmy, prawnicy z Nowego Jorku oceniają swoje zadowolenie z życia – odpowiednio – zaskakująco wysoko i zaskakująco nisko. (To się nazywa „paradox of happy peasants and miserable milionaire”).
6. Ludzie popełniają błędy, oceniając swój przyszły poziom szczęścia. Zwykle nie doceniają własnej zdolności do przy-stosowania się do nowej sytuacji. W efekcie PRZECENIA-JĄ WPŁYW ZWIĘKSZENIA SIĘ KONSUMPCJI na swój przyszły długookresowy poziom szczęścia.
7. Przeciętnie mieszkańcy krajów bogatych są szczęśliwsi niż mieszkańcy krajów biednych, lecz POWYŻEJ PEWNEJ GRANICY DOCHODU POZIOM SZCZĘŚCIA NIEMAL PRZESTAJE REAGOWAĆ NA WZROST DOCHODU. To się nazywa PARADOKS EASTERLINA (od naz-wiska Richarda Easterlina, ekonomisty, który jeszcze w la-tach 70. XX w. jako pierwszy zajął się ECONOMICS OF HAPPINESS).
Wyjaśnienia PARADOKSU EASTERLINA: 1. ASPIRACJE ROSNĄ WRAZ Z DOCHODAMI („Co z tego, że wreszcie kupiłem sobie punto, skoro teraz pragnę toyo-ty!”) (ang. hedonic treadmill theory). Gdy podstawowe potrzeby zostaną zaspokojone, SZCZĘŚCIE ZACZYNA ZALEŻEĆ RACZEJ OD WZGLĘDNEGO NIŻ OD BEZWZGLĘDNEGO POZIO-MU DOCHODÓW („Cieszy mnie moja nowa toyota, bo No-waka nie stać na taką!”).
Wyjaśnienia PARADOKSU EASTERLINA: 2. Inne wyjaśnienie „paradoksu Easterlina” oferują zwolennicy TEORII STABILNEGO POZIOMU SZCZĘŚCIA (ang. hap-piness set point theory). Każdy ma swój typowy poziom szczęścia, do jakiego z czasem powraca, nawet po ważnych zdarzenich takich jak wygrana na loterii lub rozwód. (Jest i tak, ze w efekcie politycy gospodarczy nie są w stanie znacząco wpłynąć na poziom szczęścia w gospodar-ce).
Wyjaśnienia PARADOKSU EASTERLINA: 3. Chodzi o PRAWO MALEJĄCYCH PRZYCHODÓW (ang. law of diminishing returns). Krańcowy pożytek z danego przyrostu dochodu ma-leje wraz ze wzrostem dochodu. Np. kolejne dodatkowe ty-siące dolarow miesięcznego dochodu z przyczyn „technicz-nych” coraz wolniej zwiększają długość życia i zdolność do korzystania z jego uroków.
--------------------------------------------------- KRYTYCY PODWAŻAJĄ USTALENIA EASTERLINA, np. argumentując w oparciu o nowsze i dotyczące większej liczby krajów dane, że nie istnieje poziom dochodu, po któ-rego przekroczeniu wyraźny związek dochodu i szczęścia zanika1/. Spór jest zażarty. --------------------------------------------------- 1/ Zob. np. B. Stevenson, J. Wolfers, Economic Growth and Subjective Well-Being: Reassessing the Easterlin Paradox w: Brookings Papers on Economic Activity, Spring 2008; por. A. Deaton, Income, Health, and Well-Being around the World: Evidence from the Gallup World Poll, Journal of Economic Perspectives, 22, no. 2 (Spring 2008) oraz odpowiedź Easter-lina: R. Easterlin i in., The Happiness-Income Paradox Re-Visited, Proceedengs of the Academy of Sciences, October 26, 2010.
PIENIĄDZE SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ (częśc I)? Studium to zostało napisane przez Bogusława Czarnego ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- PIENIĄDZE SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ (częśc I)? © 2014 by Bogusław Czarny ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Warszawa, styczeń 2014 „[E]konomiści zainteresowani problemami prak-tycznymi koncentrują swoją uwagę na miernikach tradycyjnych. Panuje zgoda co do tego, że PKB informuje jedynie o wybranych aspektach jakości życia w konkretnych społeczeństwach, inne zaś (jak np. długość życia, sprawiedliwość społeczna, radość na widok tęczy) pomija. Pamiętajmy jed-nak, że informacje te ciągle stanowią standardową podstawę porównań dobrobytu różnych naro-dów.” B. Czarny, Podstawy ekonomii, Warszawa 2011.
PIENIĄDZE SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ (częśc II)? Studium to zostało napisane przez Bogusława Czarnego ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- PIENIĄDZE SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ (częśc II)? © 2014 by Bogusław Czarny ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Warszawa, styczeń 2014 65 „[E]konomiści zainteresowani problemami prak-tycznymi koncentrują swoją uwagę na miernikach tradycyjnych. Panuje zgoda co do tego, że PKB informuje jedynie o wybranych aspektach jakości życia w konkretnych społeczeństwach, inne zaś (jak np. długość życia, sprawiedliwość społeczna, radość na widok tęczy) pomija. Pamiętajmy jed-nak, że informacje te ciągle stanowią standardową podstawę porównań dobrobytu różnych naro-dów.” B. Czarny, Podstawy ekonomii, Warszawa 2011.