Zbieg przepisów, Czyn ciągły, Ciąg przestępstw, Formy stadialne, Formy zjawiskowe. Monika Szczepańska Asystent prokuratora w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu Wydział V Śledczy Doktorantka w Katedrze Prawa Karnego Materialnego
Zbieg przepisów Art. 11. § 1. Ten sam czyn może stanowić tylko jedno przestępstwo. § 2. Jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów. § 3. W wypadku określonym w § 2 sąd wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą, co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu innych środków przewidzianych w ustawie na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.
Uzasadnienie do projektu KK Uzasadnienie rządowego projektu KK:". Wychodząc z założenia, że jeden czyn stanowić może tylko jedno przestępstwo, projektodawcy opowiadają się za rozwiązaniem zbiegu przepisów ustawy w oparciu o koncepcję kumulatywnego zbiegu. Koncepcja ta pozwala na odzwierciedlenie w kwalifikacji prawnej całej kryminalnej zawartości czynu zabronionego i dlatego należy ją wyżej ocenić od tzw. eliminacyjnego zbiegu, który prowadzi do pominięcia w ocenie prawnej istotnych elementów składających się na zawartość karnoprawnego bezprawia. Przyjęcie koncepcji kumulatywnego zbiegu pozwala nadto na rezygnację z tworzenia wielu typów (przede wszystkim kwalifikowanych) w części szczególnej Kodeksu"
Podział zbiegów przepisów Z punktu widzenia wzajemnych relacji między przepisami, których jednoczynowy zbieg zamierzamy ustalić, dałoby się wyodrębnić trzy następujące sytuacje: a) tym samym czynem sprawca wyczerpuje znamiona określone w jednym tylko przepisie, lecz odnosimy wrażenie, że nieuniknione było również zrealizowanie znamion innego przepisu, prima facie ujętego bardziej ogólnie (tzw. zbieg pozorny); b) tym samym czynem sprawca realizuje znamiona określone w co najmniej dwóch przepisach, lecz ze względu na zachodzące między nimi relacje (w szczególności zaś z uwagi na fakt, że jeden ze zbiegających się przepisów oddaje całą zawartość kryminalną popełnionego czynu) zbyteczne jest ich łączne (kumulatywne) uwzględnienie przy kwalifikacji prawnej (tzw. zbieg niewłaściwy); c) tym samym czynem sprawca realizuje znamiona określone w co najmniej dwóch przepisach, z których żaden nie oddaje w pełni całej zawartości kryminalnej popełnionego czynu, co powoduje, że konieczne staje się ich łączne (kumulatywne) uwzględnienie przy kwalifikacji prawnej (tzw. zbieg właściwy).
Pozorny zbieg przepisów - Z pozornym zbiegiem przepisów ustawy mamy do czynienia wówczas, gdy w odniesieniu do konkretnego przypadku zachodzi pozorna wielość ocen, pojawiająca się zazwyczaj przy zmodyfikowanych (kwalifikowanych lub uprzywilejowanych) typach przestępstw w relacji do ich typów podstawowych. - ilustrację takiej postaci zbiegu stanowią uprzywilejowane formy przestępstwa zabójstwa (np. zabójstwo w afekcie - art. 148 § 4 k.k., dzieciobójstwo - art. 149 k.k., eutanazja - art. 150 k.k.), których realizacji zdaje się towarzyszyć wypełnienie znamion zakresowo pozornie szerszego i przez to bardziej ogólnego zabójstwa zwykłego. - ten, kto wypełnia znamiona zmodyfikowanego typu czynu zabronionego pod groźbą kary, nie wypełnia tym samym znamion podstawowego typu czynu zabronionego pod groźbą kary, gdyż do znamion typu podstawowego wchodzą również zaprzeczone znamiona modyfikujące -zob. wyrok SN z dnia 23 lutego 2000 r., IV KKN 596/99, Prok. i Pr.-wkł. 2000, nr 7, poz. 1.
Niewłaściwy zbieg przepisów - zwany również zbiegiem pomijalnym, ma miejsce wówczas, gdy sprawca tym samym czynem realizuje znamiona co najmniej dwóch różnych przepisów, przy czym przyjęcie w kwalifikacji prawnej jednego z nich oddaje całą zawartość kryminalną popełnionego bezprawia, pozwalając na wyeliminowanie pozostałych. - występująca w takich przypadkach (faktycznie, a nie pozornie) wielość możliwych ocen jest redukowana przy zastosowaniu dwóch wypracowanych w doktrynie prawa karnego reguł, mianowicie: - subsydiarności (lex primaria derogat legi subsidiariae) - konsumpcji (lex consumens derogat legi consumptae).
Zgodnie z regułą konsumpcji przepis konsumujący wyłącza stosowanie przepisu konsumowanego. Przykładem może być przepis dotyczący przestępstwa kradzieży z włamaniem (art. 279 § 1 k.k.), który konsumuje związane z nim zazwyczaj uszkodzenie lub zniszczenie cudzej rzeczy (art. 288 k.k.) W judykaturze przyjmuje się, że reguła konsumpcji znajduje zastosowanie, gdy zakwalifikowanie zachowania sprawcy z jednego ze zbiegających się przepisów czyni zbędnym, z punktu widzenia potrzeby oddania zawartości kryminalnej, kwalifikowanie go z drugiego przepisu. Tak postrzegana zbędność kwalifikowania czynu z obu przepisów prawa materialnego zachodzi zaś wtedy, gdy realizacja znamion jednego czynu zabronionego zawiera zarazem wypełnienie znamion drugiego czynu zabronionego - postanowienie SN z dnia 9 kwietnia 2008 r., V KK 301/07, LEX nr 398555
Subsydiarność Reguła subsydiarności. Reguła subsydiarności ma zastosowanie, gdy pomiędzy określonymi przepisami ustawy zachodzi taka relacja, że jeden z nich (pomocniczy, subsydiarny) może być zastosowany jedynie wówczas, gdy nie zostały zrealizowane znamiona ustawowe typu przestępstwa zdefiniowanego w drugim (głównym, pierwotnym). W doktrynie wyróżnia się dwa przypadki zastosowania reguły subsydiarności - subsydiarność ustawową i subsydiarność milczącą.
Subsydiarność ustawowa i pozaustawowa Subsydiarny charakter przepisu może wynikać wprost z ustawy, z klauzuli subsydiarności, tj. przepisu, który wyraźnie wskazuje, że pomiędzy określonymi przepisami zachodzi relacja oparta na schemacie: przepis pierwotny - przepis subsydiarny. Zachodzi wówczas tzw. subsydiarność ustawowa. Subsydiarność może też wynikać ze wzajemnej relacji merytorycznej, w jakiej pozostają określone przepisy. Występuje wówczas, gdy zastosowanie jednego przepisu "milcząco", w związku ze specyfiką zdefiniowanej w nim normy sankcjonowanej, zakłada pominięcie w kwalifikacji prawnej innych przepisów, których znamiona czyn również wyczerpuje (por. W. Wróbel, Z problematyki, s. 79). Taki przypadek określa się w literaturze jako subsydiarność milczącą, pozaustawową
Subsydiarność pozaustawowa Subsydiarność może też wynikać ze wzajemnej relacji merytorycznej, w jakiej pozostają określone przepisy. Występuje wówczas, gdy zastosowanie jednego przepisu "milcząco", w związku ze specyfiką zdefiniowanej w nim normy sankcjonowanej, zakłada pominięcie w kwalifikacji prawnej innych przepisów, których znamiona czyn również wyczerpuje (por. W. Wróbel, Z problematyki, s. 79). Taki przypadek określa się w literaturze jako subsydiarność milczącą, pozaustawową (zob. J. Giezek, [w:] J. Giezek, Kodeks karny, s. 86; A. Zoll, [w:] Zoll (red.), Kodeks karny, s. 184-185). Ma ona zastosowanie do form stadialnych popełnionego czynu, a także do przypadków przepisów definiujących typy czynów zabronionych polegających na narażeniu dobra prawnego na bezpośrednie niebezpieczeństwo i naruszeniu tego dobra. Należy podkreślić, że subsydiarność milcząca nie jest zasadą powszechnie akceptowaną w doktrynie. Zdaniem W. Mąciora, poszczególne przypadki, do których ma zastosowanie ta reguła, można rozstrzygać na podstsawie zasady konsumpcji, która też ma charakter celowościowy i prowadzi do analogicznych rezultatów, co subsydiarność milcząca (zob. W. Mącior, Zbieg, s. 34-35).
Właściwy (kumulatywny) zbieg przepisów - Właściwy zbieg przepisów ustawy zachodzi wówczas, gdy sprawca swoim zachowaniem realizuje jednocześnie znamiona kilku przepisów, z których żaden wzięty z osobna nie wyczerpuje całej określonej znamionami zawartości kryminalnej konkretnego czynu, i dopiero wszystkie przepisy razem wzięte obejmują całość stanu faktycznego, oddając w pełni stopień karygodności przestępnego zachowania sprawcy -wyrok SN z dnia 22 listopada 1994 r., II KRN 227/94, OSNKW 1995, nr 1-2, poz. 5 - Jeśli zgodnie z art. 11 § 2 k.k. - czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej (a brak podstaw do zredukowania wielości ocen), sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów. - W ten sposób tworzona jest kumulatywna kwalifikacja, która odzwierciedla pełną kryminalną zawartość bezprawia, tkwiącą w popełnionym przez sprawcę - Dzięki przyjęciu konstrukcji zbiegu kumulatywnego ustawodawca uniknął konieczności tworzenia zbyt dużej liczby zmodyfikowanych typów przestępstw. Znamion tych typów nie trzeba bowiem łączyć na płaszczyźnie ustawowej w kolejne, bardziej złożone typy zmodyfikowane, lecz wystarczy uwzględnić je - na podstawie art. 11 § 2 k.k. - w kumulatywnej kwalifikacji prawnej.
Eliminacyjny zbieg przepisów -Alternatywę dla zbiegu kumulatywnego mógłby stanowić, obowiązujący jeszcze w kodeksie karnym z 1932 r., eliminacyjny zbieg przepisów ustawy, prowadzący do kwalifikowania czynu wyłącznie z przepisu przewidującego najsurowszą sankcję, który z tego właśnie względu pozbawiony jest jednak wskazanych wyżej walorów.
Zbieg kumulatywny - Jeżeli w przypisanym oskarżonemu czynie zawierają się znamiona czynności wykonawczych opisanych w przepisach określających różne typy czynów zabronionych, to przepisy te, stanowiąc podstawę skazania, pozostają w zbiegu kumulatywnym (art. 11 § 2 k.k.) również wtedy, gdy te znamiona są częściowo identyczne - wyrok SN z dnia 6 listopada 2006 r., V KK 40/06, OSNKW 2006, nr 12, poz. 117
Obowiązek kumulatywnej kwalifikacji -Należy zwrócić uwagę, że dokonanie kumulatywnej kwalifikacji polegającej na powołaniu wszystkich zbiegających się przepisów jest obowiązkiem, nie zaś uprawnieniem sądu. - Należy to rozumieć w taki sposób, że w prawidłowo dokonanej kwalifikacji prawnej trzeba uwzględnić (przy odpowiednim zastosowaniu reguł wyłączania wielości ocen) tylko te przepisy oraz wszystkie te przepisy, które sprawca swym jednym czynem naruszył. -Oznacza to, innymi słowy, że sąd orzekający w sprawie ma obowiązek - kwalifikując przestępstwo - powołać w części dyspozytywnej wyroku wszystkie pozostające w zbiegu przepisy ustawy karnej, które sprawca naruszył swoim zachowaniem - postanowienie SN z dnia 4 grudnia 2007 r., II KK 157/07, OSNwSK 2007, nr 1, poz. 2756
Zbieg przepisów a wymiar kary - W przypadku kumulatywnego zbiegu przepisów ustawy sąd wymierza karę na podstawie przepisu, który - porównując ustawowe zagrożenia pozostających w zbiegu przepisów - przewiduje najsurowszą karę zarówno co do rodzaju, jak i wysokości. - Nie stoi to na przeszkodzie orzeczeniu innych środków przewidzianych w ustawie na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów. - W doktrynie i orzecznictwie dominuje pogląd, że w przypadku kumulatywnej kwalifikacji prawnej popełnionego czynu fakt ten z reguły wpływa na wyższy stopień jego społecznej szkodliwości, przekładając się także na wyższy stopień winy i możliwość wymierzenia surowszej sankcji karnej. -Dostrzega się również, że w przypadku skazania za przestępstwo na podstawie dwóch lub więcej zbiegających się przepisów okoliczności stanowiące znamiona przestępstw określonych w tych przepisach mogą być uznane za obciążające, z wyłączeniem tych, które mieszczą się w przepisie, na którego podstawie wymierzono karę - wyrok SN z dnia 3 listopada 2004 r., V KK 1/03, Prok. i Pr.-wkł. 2005, nr 11, poz. 1
Czyn ciągły Istnieją trzy przesłanki przyjęcia omawianej konstrukcji. - po pierwsze, dopuszczenie się więcej niż jednego zachowania w krótkich odstępach czasu; - po drugie, wykonanie zamiaru powziętego z góry w odniesieniu do wszystkich zachowań; - po trzecie, jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste - tożsamość pokrzywdzonego
Kryterium krótkich odstępów czasu jest nieprecyzyjne i trudne do określenia. Wydaje się, że krótkie są odstępy czasu nieprzekraczające kilku miesięcy. Podobnie Żółtek (w:) Królikowski, Zawłocki, Ogólna I, s. 502. Odmiennie Zoll (w:) Buchała, Zoll, s. 176; Kardas (w:) Zoll I, s. 208 i n.; Rejman (w:) Rejman i in., s. 546; Wróbel, Zoll, s. 290, którzy uważają, że chodzi o odstępy nieprzekraczające kilkunastu dni lub kilku tygodni Wykonanie z góry powziętego zamiaru oznacza, że w skład czynu ciągłego mogą wchodzić wyłącznie zachowania umyślne - por. wyrok SN z dnia 4 grudnia 2008 r., III KK 242/08, Biul. PK 2009, nr 1, s. 24 Dopuszczalne jest łączenie w jeden czyn ciągły zachowań wyczerpujących znamiona różnych form stadialnych i zjawiskowych tego samego czynu zabronionego Czasem popełnienia czynu ciągłego jest okres od pierwszego zachowania składającego się na czyn ciągły do zakończenia ostatniego z nich
Art. 12 kk Art. 12. Dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uważa się za jeden czyn zabroniony; jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, warunkiem uznania wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego.
Jeszcze o czynie ciągłym Kryterium krótkich odstępów czasu jest nieprecyzyjne i trudne do określenia. Wydaje się, że krótkie są odstępy czasu nieprzekraczające kilku miesięcy. Podobnie Żółtek (w:) Królikowski, Zawłocki, Ogólna I, s. 502. Odmiennie Zoll (w:) Buchała, Zoll, s. 176; Kardas (w:) Zoll I, s. 208 i n.; Rejman (w:) Rejman i in., s. 546; Wróbel, Zoll, s. 290, którzy uważają, że chodzi o odstępy nieprzekraczające kilkunastu dni lub kilku tygodni Wykonanie z góry powziętego zamiaru oznacza, że w skład czynu ciągłego mogą wchodzić wyłącznie zachowania umyślne - por. wyrok SN z dnia 4 grudnia 2008 r., III KK 242/08, Biul. PK 2009, nr 1, s. 24 Dopuszczalne jest łączenie w jeden czyn ciągły zachowań wyczerpujących znamiona różnych form stadialnych i zjawiskowych tego samego czynu zabronionego Czasem popełnienia czynu ciągłego jest okres od pierwszego zachowania składającego się na czyn ciągły do zakończenia ostatniego z nich
Czyn ciągły a res iudicata "Prawomocne skazanie za czyn ciągły (art. 12 k.k.) stoi na przeszkodzie, ze względu na treść art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., ponownemu postępowaniu o później ujawnione zachowania, będące elementami tego czynu, które nie były przedmiotem wcześniejszego osądzenia, niezależnie od tego, jak ma się społeczna szkodliwość nowo ujawnionych fragmentów czynu ciągłego do społecznej szkodliwości zachowań uprzednio w ramach tego czynu osądzonych" uchwała SN z dnia 21 listopada 2001 r., I KZP 29/01, OSNKW 2002, nr 1-2, poz. 2); por. też postanowienie SN z dnia 29 marca 2006 r., I KZP 58/05, Biul. PK 2006, nr 5, s. 4; uchwała SN z dnia 15 czerwca 2007 r., I KZP 15/07, OSNKW 2007, nr 7-8, poz. 55; wyrok SN z dnia 27 lipca 2007 r., IV KK 153/07, Biul. PK 2007, nr 15, s. 13; postanowienie SN z dnia 26 lipca 2007 r., IV KK 175/07, Biul. PK 2007, nr 15, s. 40; postanowienie SN z dnia 2 października 2007 r., WZ 36/07, Biul. PK 2007, nr 15, s. 43; wyrok SA w Katowicach z dnia 28 lipca 2011 r., II AKa 244/11, LEX nr 1001368; wyrok SA w Katowicach z dnia 1 czerwca 2011 r., II AKa 83/11, LEX nr 1001374;
Konsekwencje zakwalifikowania czynu z art. 12 kk Przyjęcie w konkretnym wypadku konstrukcji czynu ciągłego prowadzi w zasadzie do takich samych konsekwencji prawnych, jakie wynikają z przypisania sprawcy jednego przestępstwa popełnionego jednym czynem, skoro art. 12 k.k. przesądza, że dwa lub więcej zachowań "uważa się za jeden czyn zabroniony". Należy przy tym dodać, że w zdecydowanej większości przypadków konstrukcja czynu ciągłego jest dla sprawcy korzystna. Mimo wielości zachowań nie powoduje ona bowiem modyfikacji granic ustawowego zagrożenia. W szczególności nie stwarza żadnych podstaw do szczególnego (w tym nadzwyczajnego) wymiaru kary za czyn ciągły.
Czyn ciągły zachowania sprawcy stanowią realizację z góry powziętego zamiaru (sprawca obejmuje swym z góry powziętym zamiarem wszystkie zachowania, jakie się na ten czyn składają. Mówiąc inaczej - sprawca już na wstępie zakłada, iż popełni przestępstwo składające się z kilku zachowań, czyli w pewnym sensie "na raty", albo co najmniej możliwość taką dopuszcza – zamiar nie może się pojawiać sukcesywnie ani odnawiać się na kolejnych etapach, nawet gdyby miał mieć identyczną postać) podjęte są w krótkich odstępach czasu gdy przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, zachodzi tożsamość osoby pokrzywdzonej res iudicata obowiązuje wszystkie podjęte przez sprawcę zachowania stanowią jeden czyn jako podstawa skazania (powinien się znaleźć w kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu)
Ciąg przestępstw art. 91 kk. Do 1 lipca 2015 r. sposób popełnienia przestępstw składających się na ciąg przestępstw (nie chodzi tutaj o przestępstwa podobne – istotne są okoliczności, w jakich realizowane są znamiona strony przedmiotowej czynu zabronionego) ZMIANA OD 1 LIPCA 2015 r. – znosi się przesłanka popełnienia przestępstw „podobny sposób” – w jej miejsce wprowadzono przesłankę działania sprawcy „z wykorzystaniem takiej samej sposobności” krótkie odstępy czasu, w jaki przestępstwa te popełniono (wg J. Giezka termin ten należy rozumieć tak samo jak na gruncie art. 12 k.k. – ani krócej ani dłużej) tożsamość kwalifikacji każdego z przestępstw wchodzących w skład ciągu (przesłanka ta jest spełniona, jeżeli przestępstwa realizują znamiona tego samego przepisu, występując jednak w różnych formach stadialnych – nie dotyczy to jednak form zjawiskowych i różnych typów czynu zabronionego, tj. podstawowego, kwalifikowanego, uprzywilejowanego; chodzi tutaj o tożsamość przepisów, na podstawie których wymierza się karę) konstrukcja ciągu przestępstw jest interpretowana jako podstawa nadzwyczajnego obostrzenia kary [inaczej J. Majewski i P. Kardas – ich zdaniem nadzwyczajnie obostrzona może być kara tylko za jedno przestępstwo, a nie za cały ciąg – twierdzą, że górna granica ustawowego zagrożenia zwiększona o połowę to „zwykły” wymiar kary] w przypadku wydania orzeczenia opartego na konstrukcji ciągu przestępstw nie mamy do czynienia z obowiązywaniem zasady ne bis in idem w odniesieniu do tych czynów, które zostały popełnione w okresie pomiędzy pierwszym a ostatnim przestępstwem składającym się na ciąg, a nie objęto ich ramami procesu każde przestępstwo w ciągu stanowi odrębny czyn jako podstawa wymiaru kary (powinien się znaleźć jedynie w podstawie wymiaru kary, a nie w kwalifikacji prawnej czynu)
Art. 91 [Ciąg przestępstw] § 1.140) Jeżeli sprawca popełnia w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, dwa lub więcej przestępstw, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw, sąd orzeka jedną karę określoną w przepisie stanowiącym podstawę jej wymiaru dla każdego z tych przestępstw, w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. § 2. Jeżeli sprawca w warunkach określonych w art. 85 popełnia dwa lub więcej ciągów przestępstw określonych w § 1 lub ciąg przestępstw oraz inne przestępstwo, sąd orzeka karę łączną, stosując odpowiednio przepisy tego rozdziału. § 3.141) Jeżeli sprawca został skazany dwoma lub więcej wyrokami za przestępstwa należące do ciągu przestępstw określonego w § 1, orzeczona kara łączna nie może przekroczyć górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, przewidzianego w przepisie stanowiącym podstawę wymiaru kary dla każdego z tych przestępstw.
Formy stadialne przestępstw etapy realizacji przestępstwa
Podział form stadialnych przygotowanie popełnienia czynu zabronionego, jego usiłowanie oraz dokonanie jako stadium ostatnie
Stadia poprzedzające dokonanie stadia poprzedzające dokonanie (zamiar, przygotowanie, usiłowanie) z natury rzeczy aktualizują się tylko w odniesieniu do przestępstw umyślnych; nie można bowiem nieumyślnie usiłować lub chociażby tylko przygotowywać się do popełnienia przestępstwa.
Pochłanianie uprzednich form stadialnych z punktu widzenia odpowiedzialności karnej sprawcy istotne (prawnokarnie relewantne) jest zawsze ostatnie zrealizowane stadium, gdyż pochłania ono wszystkie poprzedzające je etapy. Jeśli zatem sprawca dokonał czynu zabronionego, tj. zrealizował komplet ustawowych znamion, to traci znaczenie fakt, że ów dokonany czyn przeszedł wcześniej przez etap usiłowania. Wszak sprawca zmierzający do popełnienia przestępstwa zabójstwa wcześniej np. celował do swej ofiary z broni palnej, a następnie oddał strzał, który - zanim kula trafiła - był przecież jedynie usiłowaniem. Podobnie ma się rzecz z przygotowaniem, które zostaje pochłonięte przez usiłowanie.
Usiłowanie Art. 13 kk Przesłanki usiłowania a) zamiar popełnienia czynu zabronionego, b) zachowanie zmierzające bezpośrednio do dokonania czynu zabronionego, c) brak dokonania.
III KKN 704/98 Zbyt daleko idącym uproszczeniem wydaje się wypowiedź Sądu Najwyższego sprowadzająca różnicę pomiędzy przygotowaniem a usiłowaniem do ustalenia, czy zachowanie sprawcy było abstrakcyjnym czy też konkretnym zagrożeniem dla chronionego prawem dobra. Takie ujęcie różnicy między formami stadialnymi stało się dla Sądu Najwyższego punktem wyjścia do jeszcze bardziej enigmatycznego stwierdzenia, że usiłowanie jest bardziej konkretne niż przygotowanie, a zagrożenie dobra chronionego staje się realne [wyrok SN z dnia 9 września 1999 r., III KKN 704/98, Prok. i Pr.-wkł. 2000, nr 2, poz. 2; por. także wyrok SN z dnia 4 września 2007 r., II KK 322/06].
Granice między usiłowaniem a dokonaniem Naturalną przesłanką usiłowania jest stwierdzenie braku dokonania zamierzonego czynu. Granica pomiędzy usiłowaniem a dokonaniem przebiega w zakresie wypełnienia (przestępstwo dokonane) lub niewypełnienia (przestępstwo usiłowane) wszystkich znamion przestępstwa określonego w ustawie karnej [wyrok SN z dnia 5 sierpnia 1982 r., I KR 158/82, OSNKW 1983, nr 3, poz. 20]. W przypadku przestępstw formalnych o dokonaniu mówimy wówczas, gdy zrealizowane zostało znamię czasownikowe określające w danym typie przestępstwa sposób zachowania sprawcy. Dla dokonania przestępstwa materialnego konieczne jest natomiast wystąpienie określonego w ustawie skutku.
Usiłowanie a narażenie na niebezpieczeństwo Szczególnego rodzaju problem stanowi relacja, w jakiej usiłowanie będące jedynie etapem realizacji przestępstwa pozostaje do narażenia na konkretne niebezpieczeństwo jako przestępstwa dokonanego. Przy narażeniu na konkretne niebezpieczeństwo, ujmowanym jako skutek typu czynu zabronionego, karnoprawna ochrona występuje na etapie bezpośrednio poprzedzającym spowodowanie uszczerbku dla dobra prawnego. przy usiłowaniu nacisk położony jest przede wszystkim na stronę podmiotową przestępstwa, natomiast przy przestępstwach narażenia na niebezpieczeństwo uzasadnienie karalności zachowania sprawcy znajduje się przede wszystkim w elemencie przedmiotowym przestępstwa przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo - w przeciwieństwie do usiłowania - może być popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. [zob. A. Zoll (w:) A. Barczak-Oplustil (i in.), Kodeks karny. Część szczególna.
Różnice między usiłowaniem a narażeniem Obok oczywistych podobieństw między usiłowaniem naruszenia dobra prawnego a jego narażeniem na konkretne niebezpieczeństwo zachodzą także istotne różnice. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że usiłowanie nie egzystuje samodzielnie, lecz - jako forma stadialna popełnienia przestępstwa uregulowana w części ogólnej kodeksu karnego - czerpie swój sens dopiero w relacji do określonego typu czynu zabronionego. Nie ma bowiem usiłowania jako takiego, gdyż w każdym przypadku usiłujący sprawca zmierza do popełnienia konkretnego przestępstwa.
Art. 13 § 2 kk usiłowanie udolne i nieudolne usiłowanie zachodzi także wtedy, gdy sprawca nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego lub ze względu na użycie środka nienadającego się do popełnienia czynu zabronionego
Nieudolność usiłowania Nieudolność usiłowania może niekiedy wynikać z nieznajomości podstawowych praw oraz zależności przyczynowych, oczywistych dla obiektywnego obserwatora o przeciętnej wiedzy i doświadczeniu życiowym, jak również z zabobonu, co może powodować użycie w celu popełnienia czynu zabronionego takiego środka (np. witaminy C jako powodującej skutek śmiertelny trucizny), z którego nieprzydatności powszechnie zdajemy sobie sprawę. W literaturze wyrażany jest pogląd, że usiłowanie takie - zwane niekiedy usiłowaniem bezwzględnie nieudolnym - pozostaje bezkarne Vide: [A. Zoll (w:) G. Bogdan (i in.), Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz do art. 1-116, t. 1, Kraków 2004, s. 151].
Względna i bezwzględna nieudolność usiłowanie może okazać się bezwzględnie albo względnie nieudolne. Z bezwzględną nieudolnością mielibyśmy do czynienia wówczas, gdyby w żadnych warunkach i okolicznościach użyty środek albo przedmiot nie był zdatny do popełnienia czynu zabronionego (np. strzał oddany do manekina mylnie postrzeganego jako człowiek - niezależnie od konkretnego stanu faktycznego - nigdy nie może zakończyć się skutkiem śmiertelnym). Nieudolność staje się natomiast jedynie względna, gdy środek albo przedmiot in abstracto właściwy, w konkretnej sytuacji okazuje się całkowicie nieprzydatny do osiągnięcia zamierzonego celu. Łatwo zauważyć, iż użyteczność tej teorii, także z uwagi na relatywizację stanowiącego jej istotę podziału wszystkich nieudolnych usiłowań na dwie grupy, jest raczej niewielka. Doniosła wydaje się natomiast zawarta w niej zasadnicza myśl, że nieudolność usiłowania jest z natury rzeczy stopniowalna, co oczywiście może mieć znaczenie przy rozważaniu możliwości przewidzianych w art. 14 § 2 k.k., tzn. nadzwyczajnego złagodzenia kary wobec sprawcy usiłującego nieudolnie.
wyrok SN z dnia 29 listopada 1976 r., I KR 196/76, Zdaniem Sądu Najwyższego nie można mówić o usiłowaniu nieudolnym wówczas, gdy w momencie wszczęcia działania sprawcy dokonanie przestępstwa było obiektywnie możliwe (choćby nawet szanse realizacji zamiaru sprawcy były niewielkie), a dopiero później - w wyniku włączenia się niesprzyjających okoliczności - realizacja zamiaru sprawcy okazała się niemożliwa ze względu na brak przedmiotu nadającego się do dokonania przestępstwa lub ze względu na to, że okazało się, iż sprawca użył środka nienadającego się do wywołania zamierzonego skutku. W takim bowiem wypadku usiłowanie jest "udolne", a jedynie z przyczyn obiektywnych sprawcy nie udało się zrealizować swojego zamiaru [wyrok SN z dnia 29 listopada 1976 r., I KR 196/76, OSNKW 1977, nr 6, poz. 61].
Uzasadnienie karalności usiłowania nieudolnego Przy usiłowaniu nieudolnym powstaje skomplikowany problem uzasadnienia jego karalności [zob. szerzej na ten temat Z. Jędrzejewski, Bezprawie usiłowania nieudolnego, Warszawa 2000, s. 160 i n.]. Skoro wszak nie może ono doprowadzić do dokonania, to - obiektywnie rzecz biorąc - nie stwarza tym samym obiektywnego zagrożenia dla dobra prawnego. W rezultacie zaś pojawiają się także istotne braki w przedmiotowej zawartości bezprawia. Inna sprawa, że gdyby nie błąd sprawcy, który należy wszak do istoty usiłowania nieudolnego, to jego zachowanie stwarzałoby zagrożenie dla dobra prawnego [A. Zoll (w:) G. Bogdan (i in.), Kodeks karny. Część ogólna..., 2004, s. 252]. Wydaje się zatem oczywiste, że uzasadnienia karalności usiłowania nieudolnego trzeba szukać w stronie podmiotowej, na którą składa się przede wszystkim podlegający ujemnemu wartościowaniu zły zamiar sprawcy
Art. 14 kk Sąd wymierza karę za usiłowanie w granicach zagrożenia przewidzianego dla danego rodzaju przestępstwa, przy czym przepis ten nie przewiduje żadnych ograniczeń co do rodzaju i zakresu kar wymierzonych za usiłowanie w stosunku do kar za dokonanie przestępstwa. Oznacza to, że ustawowy wymiar kary za usiłowanie odpowiada ustawowemu wymiarowi kary za dokonanie przestępstwa [zob. wyrok składu siedmiu sędziów SN z dnia 29 kwietnia 1975 r., VI KRN 46/74, OSNKW 1975, nr 8, poz. 104]. na płaszczyźnie sądowego wymiaru kary: kara wymierzona za usiłowanie popełnienia przestępstwa powinna być w zasadzie łagodniejsza od kary, jaką należałoby orzec za jego dokonanie [zob. wyrok SN z dnia 6 lutego 1976 r., Rw 45/76, OSNKW 1976, nr 4-5, poz. 64].
Art. 15 kk W art. 15 § 1 k.k. zostały określone podstawy bezkarności usiłowania. O ich przyjęciu zadecydowały względy kryminalnopolityczne. Uznając bowiem, iż z punktu widzenia ochrony dobra prawnego najważniejsze jest przeciwdziałanie jego naruszeniu, warto zrezygnować z ukarania sprawcy, jeśli w zamian za to powstrzyma się go na drodze przestępstwa, choćby nawet miało to nastąpić w ostatnim momencie przed dokonaniem. Bezkarność usiłowania wchodzi w rachubę wówczas, gdy sprawca albo dobrowolnie odstąpił od dokonania, albo zapobiegł powstaniu skutku stanowiącego znamię czynu zabronionego (czynny żal).
Bezkarność usiłowania Odstąpienie od usiłowania tylko wówczas prowadzi do bezkarności sprawcy, gdy jest dobrowolne. Nie można natomiast uznać dobrowolności odstąpienia od usiłowania, jeśli sprawca odstąpił od czynu na skutek okoliczności zewnętrznych, które wpłynęły na jego wolę i wywołały przekonanie o niemożności realizacji jego zamiaru [zob. wyrok SN z dnia 3 stycznia 1980 r., I KR 329/79, OSNKW 1980, nr 9, poz. 73]. Zdaniem Sądu Najwyższego, nie traci natomiast cechy dobrowolności odstąpienie od niezakończonego usiłowania pod wpływem dezaprobaty czynu wyrażonej przez osobę trzecią, jeżeli sprawca nie musiał poddać się wspomnianemu wpływowi, który w świetle doświadczenia życiowego nie stanowił przyczyny decydującej o odstąpieniu, lecz tylko stwarzał jeden z bodźców do rezygnacji z przestępnego zamierzenia [zob. wyrok SN z dnia 5 stycznia 1973 r., III KR 258/72, OSNKW 1973, nr 7-8, poz. 92].
Karalność przygotowania W odróżnieniu od zawsze karalnego usiłowania z karalnością przygotowania mamy do czynienia tylko wówczas, gdy ustawa wyraźnie tak stanowi (np. w odpowiednim przepisie części szczególnej, odnoszącym się do konkretnego typu przestępstwa). Przygotowanie karalne jest jednak stosunkowo rzadko, bowiem jako etap poprzedzający usiłowanie może być ono w sposób racjonalny penalizowane jedynie w najpoważniejszych przypadkach, gdy ze względu na rodzaj oraz wartość dobra prawnego konieczne staje się zagwarantowanie aż tak daleko sięgającej prawnokarnej ochrony.
Pytanie: Przygotowanie do popełnienia którego z poniższych przestępstw nie jest karalne?: A) handel ludźmi B) zabójstwo C)fałsz dokumentu
Art. 18 kk Artykuł 18 określa zarówno sprawstwo w sensie wąskim (sensu stricto), obejmujące sprawstwo pojedyncze, współsprawstwo, sprawstwo kierownicze, oraz sprawstwo polegające na poleceniu wykonania czynu zabronionego, jak i sprawstwo w sensie szerokim (sensu largo), którego postaciami są także - oprócz sprawstwa sensu stricto - podżeganie i pomocnictwo. Przepis ten reguluje zatem wszystkie postacie współdziałania w popełnieniu czynu zabronionego. Ujęcie wszystkich postaci współdziałania w jednym przepisie akcentuje zasadę numerus clausus form współdziałania przestępczego oraz wskazuje na odmienność sprawczych postaci współdziałania od podżegania i pomocnictwa [zob. P. Kardas, Teoretyczne..., s. 553].
Sprawstwo pojedyncze Podstawową postacią sprawstwa sensu stricto, stanowiącego jednocześnie jego postać wykonawczą, jest sprawstwo pojedyncze, zwane również niekiedy jednosprawstwem. Za tego rodzaju sprawstwo odpowiada ten, kto sam wykonuje czyn zabroniony
Współsprawstwo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą
Element obiektywny i subiektywny współsprawstwa Obiektywnym elementem współsprawstwa jest nie tylko wspólna (w sensie przedmiotowym) realizacja znamion określonej w odpowiednim przepisie tzw. czynności czasownikowej, lecz także taka sytuacja, która charakteryzuje się tym, że czyn jednego współsprawcy stanowi dopełnienie czynu drugiego współsprawcy albo popełnione przestępstwo jest wynikiem czynności przedsięwziętych przez współsprawców w ramach dokonanego przez nich podziału ról w przestępnej akcji. Natomiast subiektywnym elementem, a zarazem warunkiem niezbędnym współsprawstwa jest porozumienie oznaczające nie tylko wzajemne uzgodnienie przez wszystkich współsprawców woli popełnienia przestępstwa, lecz także świadome współdziałanie co najmniej dwóch osób w akcji przestępnej.
Współsprawca który nie zrealizował żadnego z ustawowych znamion Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie zrodziło się pytanie, czy jako współsprawcę można potraktować również tego ze współdziałających, który sam nie zrealizował osobiście żadnego z ustawowych znamion (w szczególności znamienia czasownikowego), lecz mimo to w określony sposób przyczynił się do popełnienia przestępstwa. Czynnością, która najczęściej aktualizuje wątpliwości tego rodzaju, jest tzw. stanie na czatach, co do którego bardzo dobrze zdaje się również pasować konstrukcja pomocnictwa, zwłaszcza z punktu widzenia formalno-obiektywnej teorii sprawstwa. Sąd Najwyższy jest jednak skłonny traktować jako współsprawcę także tego, kto swoim zachowaniem wnosi istotny wkład w realizację przestępstwa. Dominuje bowiem pogląd, iż do przyjęcia współsprawstwa nie jest konieczne, aby każdy ze współdziałających realizował niejako własnoręcznie znamię czasownikowe, lecz wystarcza, że występuje on w ramach uzgodnionego podziału ról, ułatwiając co najmniej bezpośredniemu sprawcy wykonanie wspólnie zamierzonego celu [wyrok SN z dnia 19 czerwca 1978 r., I KR 120/78, OSNKW 1978, nr 10, poz. 110].
Pytanie Czy można uznać za współsprawców czynu zabronionego klientów sklepu, którzy w tym samym czasie dokonują zaboru towarów? Jeśli tak, to przy spełnieniu jakich warunków?
Sprawstwo koincydentalne każdy ze sprawców - niezależnie od pozostałych - realizuje komplet ustawowych znamion danego typu przestępstwa (np. w pozbawionym zabezpieczenia sklepie klienci kradną znajdujące się w nim towary) Poza zakresem współsprawstwa pozostają zatem przypadki, gdy obiektywnie dochodzi do wzajemnego uzupełnienia się zachowań dwóch co najmniej osób, jednak nie towarzyszy im zawarte uprzednio lub co najmniej w trakcie realizowania czynności porozumienie, oraz sytuacje, gdy tylko jeden ze współdziałających ma świadomość i wolę wspólnego wykonania czynu zabronionego
Sprawstwo kierownicze Tak zwane sprawstwo kierownicze zachodzi wówczas, gdy sprawca kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę. Kierowanie takie polega na faktycznym panowaniu nad przebiegiem oraz realizacją znamion czynu zabronionego przez bezpośredniego wykonawcę. Zasadniczym elementem owego panowania jest zaś to, że od decyzji osoby kierującej popełnieniem czynu zabronionego przez inną osobę zależy rozpoczęcie i prowadzenie, a ewentualnie także zmiana lub nawet przerwanie całej bezprawnej akcji. Istota sprawstwa kierowniczego polega zatem na zorganizowaniu i kierowaniu akcją przestępczą, a ponadto na możliwości kierowania wykonaniem przestępstwa, kształtowaniem jego przebiegu i regulowaniu czynności innych osób. Panowanie nad przebiegiem czynu zabronionego jest tym elementem, który pozwala odróżnić sprawstwo kierownicze od podżegania lub pomocnictwa. Jest to bowiem coś więcej niż nakłanianie czy ułatwianie popełnienia czynu zabronionego. Istotą tej postaci sprawstwa jest również to, że mimo panowania nad czynem kierujący sam bezpośrednio nie realizuje jego znamion.
Sprawstwo polecające Nową postacią sprawstwa przewidzianą w art. 18 § 1 k.k. jest polecenie wykonania czynu zabronionego innej osobie przy wykorzystaniu jej uzależnienia od polecającego. Należy stwierdzić, że polecenie jako forma zjawiskowa popełnienia przestępstwa usytuowane jest pomiędzy sprawstwem kierowniczym a podżeganiem. Istota sprawstwa polecającego sprowadzana jest do swoistego władztwa nad osobą bezpośredniego wykonawcy, któremu polecenie wydawane jest w sytuacji istnienia uzależnienia tej osoby od polecającego, nie oznacza natomiast władztwa nad realizacją czynu zabronionego przez bezpośredniego wykonawcę. Istota sprawstwa polecającego tkwi w tym, że jakkolwiek sprawca ten nie steruje zachowaniem bezpośredniego wykonawcy czynu zabronionego w trakcie jego realizacji, to w stanowczej formie poleca mu (nakazuje, obciąża go obowiązkiem, zleca) jego zrealizowanie, przy czym wykonawca tego czynu pozostaje od polecającego w stosunku zależności wynikającej z konkretnego, choćby niemającego formalnego charakteru, układu sytuacyjnego, który wywołuje między tymi osobami relacje o tej właśnie postaci. Chodzi więc o rodzaj podporządkowania, podległości (nie tylko służbowej) czy szczególnego położenia osoby, wobec której sprawca kieruje polecenie, co powoduje, że wykonanie tego polecenia jawi się tej osobie jako konieczność, z kolei z odmową wiąże ona negatywne skutki, jak np. utratę środków utrzymania, dachu nad głową, możliwości uczenia się, pracy, utratę zdrowia, wykonanie groźby.
Art. 18 [Sprawstwo, podżeganie i pomocnictwo] PODŻEGANIE I POMOCNICTWO (nie sprawcze formy popełnienia czynu zabronionego – sprawstwo sensu largo) Art. 18 [Sprawstwo, podżeganie i pomocnictwo] § 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. § 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.
II AKa 190/14 - wyrok SA Kraków z dnia 03-02-2015 Formy popełnienia przestępstwa - pomocnictwo, współsprawstwo; odpowiedzialność współdziałającego 1. Pomocnika od współsprawcy odróżnia to, że pierwszy z nich umyślnie ułatwia popełnienie czynu zabronionego przez bezpośredniego wykonawcę, uważając ów czyn wyłącznie za cudze przedsięwzięcie, a w czynie tym nie uczestniczy. 2. Współdziałający (podobnie podżegacz, pomocnik, współsprawca, sprawca kierowniczy lub wydający polecenie), który cechy znamiennej nie posiada, ponosi odpowiedzialność za przestępstwo indywidualne, jeżeli o danej okoliczności wiedział, to jest uświadamiał sobie, iż współdziała z podmiotem przestępstwa indywidualnego (art. 21 § 2 KK).
Bibliografia Opracowano w oparciu m.in. o : Kodeks Karny. Część ogólna. Komentarz, red. J.W. Giezek, SIP LEX 2012 Prawo karne materialne cześć ogólna i szczególna, pod red. M. Bojarskiego Kodeks Karny. Komentarz, red. M. Mozgawa, SIP LEX 2014 A. Grześkowiak, K. Wiak (red.), Kodeks karny. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa, SIP Legalis 2015 M. Królikowski, R. Zawłocki Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz do art. 1–31. Tom I. Wyd. 3, Warszawa 2015, SIP Legalis 2015
Dziękuję za uwagę. The end … or is it?