Siostra M. Włodzimira Wojtczak -wspomnienia-

Slides:



Advertisements
Podobne prezentacje
OJCIEC DAMIAN MISJONAŻ NAJŚWĘTSZYCH SERC JEZUSA I MARYI
Advertisements

Rodzina Bogiem silna….
Bóg bliski - Bóg Objawienia - Bóg Miłości
ANTONIETTA MEO Chore dziecko, które tak bardzo kochało
LOURDES LA SALETTE.
Duszpasterstwo Powołań Zakonu Pijarów Żniwo wielkie, ale robotników mało.
JAN PAWEŁ II
Struktura Eucharystii.
Poprosiłem Pana Boga, aby odebrał mi mój ból
Jezus zachęca nas abyśmy pozostawili swoją grzeszność
Zgoda na siebie i dar swojego życia daje Bogu możliwość
FORMACJA DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ UCZNIÓW JEZUSA.
Siostry Nazaretanki o swoim życiu i powołaniu
Kolęda Jezusa narodzonego.
Garść poezji autorstwa Asi Lewandowskiej
Praktyka uzdrowienia wewnętrznego
23 maja Imieniny Iwony „Zniknęłaś nam z oczu, lecz nigdy z serc…”
Biblijne pytania 2. Biblijne pytania 2 Co jest sednem Prawa Mojżesza? Tora (co znaczy Nauka). Jaka nauka? I będzie to naszym czynem sprawiedliwości,
Życiorys św. Faustyny Kowalskiej
Ksiądz Bosko.
W CZAS ADWENTU z wiarą o wierze z miłością o miłości.
Być sobą wobec Boga - MODLITWA
ADWENT A.D Tajemnica Wcielenia wypełnia przestrzeń i sens Adwentu Przybądź Panie, bo czekamy! ADWENT A.D
Błogosławiony Edmund Bojanowski (1814 – 1871)
STACJA I PAN JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY Piłat wydał wyrok. Jezus zostanie ukrzyżowany. Ludzie krzyczeli: Na krzyż z Nim, na krzyż! Nie szanowali Jego świętego.
I niedziela adwentu pracy nad sobą.
Pana Jezusa w Komunii Świętej sercem płonącym miłością
Nowenna o Miłosierdzie Boże nad światem
MISJE „PRAWDZIWE ŻYCIE NIE MA INNEGO KOLORU, JAK KOLOR MIŁOŚCI.”
Warunki sakramentu pokuty
1. Bóg mnie kocha i ma wobec mnie wspaniały plan.
Sakrament Namaszczenia Chorych
EUCHARYSTIA NAJWSPANIALSZYM SPOTKANIEM BOGA
Słowo Życia Maj 2011.
 Pragnę wynagradzać Bożemu Sercu za grzechy świata.  Szerzenie czci ku Najświętszemu Sercu Jezusowemu – czyż może być piękniejsze powołanie  Spoczywając.
POSILENI W SAKRAMENCIE EUCHARYSTII
28. Modlitwa darem Boga.
PORANEK ZMARTWYCHWSTANIA
Czyli św. Teresa od Dzieciątka Jezus
POSTAWY I GESTY W LITURGII
FRANCISZKANEK RODZINY MARYI
Kim jestem?.
W wieczór czwartkowy wielkich tajemnic,
Zaangażowanie kapelana szpitalnego w dzieło nowej ewangelizacji
Co to znaczy zapomnieć? Co to znaczy zapomnieć? 1. Wymazać z pamięci. 2. Wymazać z serca. 3. Nie pamiętać o Kimś kto powinien zostać w pamięci.
Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (J 6,54)
POWOŁANIE znakiem nadziei opartej na wierze. MIEĆ NADZIEJĘ to znaczy ufać Bogu wiernemu, który dochowuje obietnic przymierza.
Jak rozmawiać z kimś kogo się nie widzi?
DOJRZAŁOŚĆ Dojrzałość to w pierwszym skojarzeniu posiadanie odpowiednich cech typowych dla organizmu, który zakończył już proces rozwoju. Na przykład.
Bł. Jan Paweł II „O modlitwie”.
I zapomnij, że jesteś, kiedy mówisz, że kochasz…
MAŁY KATECHIZM Przykazania kościelne Dziesięć przykazań Bożych
Spotkanie ze Słowem J 7, Z Ewangelii według świętego Jana:
Błogosławiona Marta Wiecka.
PREZENTACJA DLA KLASY 1 SP DO LEKCJI 7
Orędzie Fatimy wzywa do nawrócenia i przemiany życia
MSZA ŚWIĘTA [...] To jest Ciało moje, które za was będzie wydane:
POKONANIE GRZECHU Lekcja 7 na 18 listopada 2017.
100-lecie Objawień Matki Boskiej Fatimskiej
z św. Ludwiką de Marillac
Bóg miłuje ciebie i ma dla twojego życia wspaniały plan. I.PRAWO PIERWSZE: Bóg miłuje ciebie i ma dla twojego życia wspaniały plan. - MIŁOŚĆ BOŻA "Tak.
naszych Panów i Mistrzów
Ważna decyzja Klasa 8 – bierzmowanie 1.
Odwaga miłosierdzia dla nowego zapału misyjnego z perspektywy charyzmatu wincentyńskiego kliknij, aby przejść dalej.
Św. Wincenty a Paulo – Człowiek Boży
Tajemnica pierwszych piątków miesiąca
ZGROMADZONE RAZEM Konwent Generalny 2015.
Myśli duchowe św. Elżbiety Anny Seton
MAŁY EGZAMIN POWODZENIA!.
Zapis prezentacji:

Siostra M. Włodzimira Wojtczak -wspomnienia-

Wspomnienia siostry M. Wirgilii Zielińskiej „Siostrę Marię Włodzimirę poznałam w nowicjacie. Pracowałyśmy razem w refektarzu. Była cicha, małomówna, lekko uśmiechnięta, stale rozmodlona. Milczenie umiała zachowywać. Można było ją podziwiać. Gdy byłyśmy nieraz głośne, zwróciła nam uwagę, że jesteśmy w klasztorze, że kiedyś zdamy rachunek także z milczenia. Na dzwonek klasztorny mówiła, że to głos Boży. Idziemy tam, gdzie chce nas mieć Bóg”.

Wspomnienie Siostry M. Zofii Nawrocik „We wspomnieniach swoich naszkicowanych w ostatnich miesiącach życia zanotowała siostra M. Włodzimira, że w dniu I profesji zakonnej prosiła gorąco Pana Jezusa o łaskę, by mogła umrzeć tak jak On „zapomniana i wzgardzona”. I stało się tak. Jako chora z bardzo zaawansowaną gruźlicą, otrzymała separatkę w skrzydle Przytułku dla Starców w Ostrowie Wlkp.. Dnie i noce przeżywała w samotności – nie będąc jednak osamotnioną – bo Jezus, którego umiłowała ponad wszystko był pełnią jej szczęścia. Ale sam rodzaj choroby był zaporą, która oddzielała ją od ludzi, od osób nawet najbliższych. Tęsknota za Eucharystią była jej męczeństwem spotęgowanym świadomością, że dzieliła ją od Niego przestrzeń niewielu metrów, bo Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie był z nią pod jednym dachem. Ponieważ w Przytułku przebywały różne osoby, by nie narazić kapłana na „odkrycie”, siostra M. Włodzimira nie otrzymywała Komunii Świętej. Dopiero zapobiegliwość i troska kapłańska ks. A. Czwojdy, ukrywającego się wówczas przy ul. Gimnazjalnej utorowały drogę Panu Jezusowi do stęsknionej i spragnionej „Chleba Mocnych” - siostry M. Włodzimiry. Misję tę spełniały kolejno niektóre siostry z ul. Gimnazjalnej”.  

Wspomnienie Siostry M. Magny „Siostra M. Włodzimira lubiła mówić o rzeczach Bożych, lubiła i umiała się modlić. Cała jej postawa zdradzała bliskość Boga, ciągłe zjednoczenie z Nim. Miała silną wolę. Lubiła się umartwiać, np.: jadała często suchy chleb; nieraz swoje śniadanie oddawała dzieciom, jeżeli nie przyniosły swego. Wracając później z pracy, jadała obiad jaki zastała, zimny, ciepły, świeży, stary, bez wyboru. Przy podziale zawsze wybierała najmniejszą, względnie najtrudniejszą część. Wiele razy nocą, w ramach umartwienia swego ciała, wychodziła z łóżka i kładła się obok na podłodze. Miała w sobie dużo z dziecięcej szczerości. Dla mnie siostra M. Włodzimira Wojtczak była wzorem umiejącym połączyć życie czynne z kontemplacją. Kochała Boga z całego serca, z całej duszy i ze wszystkich sił”.  

Wspomnienie Siostry M. Ziemowity Ordon „Piszę o miłej i drogiej mi mojej współsiostrze z kursu - siostrze M. Włodzimirze Wojtczak. Była to piękna postać prawdziwej Oblubienicy Chrystusa. Była cicha, zawsze uśmiechnięta, a szczególnie chętna do każdej pracy w posłudze drugiemu człowiekowi. W wolnych chwilach często bywała w kaplicy…, bardzo rozmodlona przed tabernakulum. Kiedyś w rozmowie powiedziałam jej: siostro ja siostrze zazdroszczę tego swoistego rozmodlenia się, tej pięknej rozmowy z Panem Bogiem sam na sam, też bym tak chciała. Ona mi odpowiedziała, że każdy człowiek będzie umiał dobrze rozmawiać z Panem Jezusem, gdy jest sam milczący i musi się wyprzeć swojego „ja” i oddać się w ręce ukrzyżowanego Jezusa. Ona Go bardzo kochała i powiedziała mi tak: Bo ja chcę żyć i umrzeć dla Chrystusa”.

Wspomnienie Siostry M. Hermany Dylak „Żywo stają mi w pamięci wspomnienia o siostrze M. Włodzimirze z czasów okupacji hitlerowskiej. Siostra M. Włodzimira z nadszarpniętym zdrowiem przebywała najpierw u swoich rodziców w Ostrowie Wlkp., a kiedy gruźlica niszczyła coraz bardziej jej zdrowie, została oddana do Przytułku dla Starców przy ul. Zdunowskiej. Gdy jeszcze mogła chodzić, przychodziła do nas, to znaczy do domu sióstr w Ostrowie Wlkp. przy ul. Gimnazjalnej, by korzystać z sakramentów świętych i konferencji ascetycznych, głoszonych przez kapłana, który w naszym domu ukrywał się przed hitlerowcami. Ze zdrowiem siostry M. Włodzimiry było jednak coraz gorzej. Pozostawała w łóżku w Przytułku dla Starców. Osamotniona…, bez Komunii Świętej... Miałam szczęście raz jeden zanieść chorej Komunię Świętą. W ubraniu świeckim, w małym korporale ukrytym pod płaszczem, szłam ulicami miasta niosąc utajonego Pana. Siostra M. Włodzimira przywitała mnie radosnym uśmiechem, a kiedy drżącymi rękoma rozłożyłam korporał na pościeli siostry M. Włodzimiry, chora spożyła Hostię i cicho powiedziała: „Bóg zapłać”. Wszystko to odbywało się szybko, by nikt nie widział. Jej śmierć była spokojna. Rozkwitł też w porę kwiat białej kalii w doniczce, stojący obok jej łóżka. Pogrzeb miała skromny. Za trumną szła rodzina i grono osób z ul. Gimnazjalnej, zanoszących cichą modlitwę za zmarłą współsiostrę”.

Siostry Elżbietanki przygotowują się do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego siostry M. Włodzimiry Wojtczak. W związku z tym poszukują świadków jej życia. Wszystkie osoby, które mogą zaświadczyć o szczególnych darach siostry Włodzimiry, proszone są o kontakt ze Zgromadzeniem Sióstr Elżbietanek pod numerem telefonu (61) 852 46 48.