Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą?
mgr Jacek Ruciński
Tresura a wychowanie Tresura Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Tresura a wychowanie Tresura zespół działań mających na celu przyzwyczajenie i wdrożenie (nauczenie) do wykonywania określonych czynności przez stosowanie systemu kar i nagród Wychowanie świadome oddziaływanie przez wychowawcę na wychowanka w celu uzyskania trwałej zmiany w jego osobowości
Aby wpływać na zachowanie Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Nagradzanie i karanie Po co są nagrody i kary? Aby wpływać na zachowanie
Po co wpływać na zachowanie? Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Nagradzanie i karanie Po co wpływać na zachowanie? Żeby nauczyć zasad Celem wychowania jest nauczenie dziecka niezbędnych umiejętności i reguł życia w społeczeństwie, tak aby potrafiło ono po osiągnięciu dojrzałości samodzielnie funkcjonować.
Wychowanie jako wyznaczanie granic Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Wychowanie jako wyznaczanie granic Czy dzieci potrzebują zasad ustalanych przez dorosłych? Tak, tracą bez nich poczucie bezpieczeństwa Zasady stanowią niejako granice, które mówią jakie zachowanie jest pożądane, a jakie nie Zasady powinny być JASNE, STABILNE i ZROZUMIAŁE
Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Zrozumiałość granic Dziecko funkcjonuje na konkretnym poziomie myślenia, dlatego rozmowa z nim powinna przebiegać na tym samym poziomie. Logiczne wyjaśnienie dzieciom, dlaczego dane zachowanie jest zakazane powoduje, że reguły postępowania stają się ZROZUMIAŁE. Dzieci postrzegają je wówczas jako logicznie wynikające z konkretnych przesłanek, a nie niezrozumiały wymysł rodziców, mający na celu uprzykrzenie im życia.
Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Jasność granic Oddziaływanie rodzica na dziecko to nie tylko słowa – to, co mówi, lecz także czyny – to co robi. Widoczna konsekwencja między jednym a drugim jest niezwykle ważna. Na przykład, kiedy mówimy dziecku, że powinno posprzątać rozrzucone w salonie zabawki, a następnie sprzątamy je za nie sami (bo za chwilę maja przyjść goście, a dziecko uparcie odmawia porządku) wysyłamy sprzeczny komunikat. W tej sytuacji czyny działają silniej niż słowa, przez co dziecko uczy się, że wcale nie trzeba podporządkowywać się rodzicowi, wystarczy bowiem wystarczająco długo się sprzeciwiać, aby nie musieć robić tego, o co prosi rodzic. Ustalone granice powinny być JASNE, a to oznacza, że nasze czyny muszą iść w parze ze słowami.
Co to znaczy, że granice są STAŁE? Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Stałość granic Co to znaczy, że granice są STAŁE? Jasne wyznaczenie granic oznacza, że wprowadzone zasady są znane dla dziecka, które nie ma wątpliwości, w jakich sytuacjach są one wymagane i oczekiwane. Jeśli obowiązuje np. zasada, że grać na komputerze można dopiero po zjedzeniu obiadu i odrobieniu lekcji, to te warunki powinny być dziecku znane, a ich zasadność wytłumaczona (np.: „Nie chcę, aby komputer przeszkadzał ci w nauce, dlatego nie możesz grać, dopóki nie odrobisz lekcji.”). Ważne jest też, by zasada ta była zawsze obowiązująca - dlatego też lepiej nie robić wyjątków (np. dlatego, że w tej konkretnej chwili nie możemy pomóc dziecku przy zadaniu), wyjątki będą zacierać jasność zasady i zachęcać do testowania granic.
Nienaruszalność granic Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Nienaruszalność granic Czy granice są nienaruszalne? Wraz z rozwojem i dorastaniem rośnie poziom umiejętności radzenia sobie w różnych sytuacjach, a także poziom odpowiedzialności dziecka. Dostosowanie granic do postępów rozwojowych będzie najlepszą nagrodą za stosowanie się do zasad ustalanych przez rodziców. Swoboda decydowania i wolność decydowania stopniowo przyznawane zachęcają dziecko do dalszych wysiłków w przestrzeganiu granic. Pokazują jednocześnie, że drogą do osiągania swoich celów nie jest bunt i opór, a współpraca.
Kara – naturalna konsekwencja Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Kara – naturalna konsekwencja Dzieci od czasu do czasu chcą testować granice, co wiąże się z okazjonalnym łamaniem zasad. Jak wtedy reagować? Kara powinna być naturalną konsekwencją. Przykład: jeśli dziecko nie chce wstawać na czas, powinno wieczorem pójść wcześniej spać. Po kilku dniach można znów pozwolić mu posiedzieć dłużej, z zastrzeżeniem, że jest to próba i sprawdzenie, czy będzie potrafiło wstać rano.
Kiedy i czym nagradzać? Kiedy nagradzać? Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Kiedy i czym nagradzać? Kiedy nagradzać? Na początku zawsze, gdy zachowanie jest zgodne z naszymi oczekiwaniami, potem stopniowo coraz rzadziej. Czym nagradzać? Zawsze pochwałą – pochwała rodzica utwierdza w przekonaniu, że wysiłek dziecka jest dostrzegany i doceniany. Dodatkowo taka pochwała nic nie kosztuje i jest zawsze dostępna. Największą nagrodą niech będzie zwiększanie swobody i przesuwanie granic ku większej wolności dziecka w stanowieniu o sobie – oczywiście wtedy, gdy mamy pewność, że wolność nie przerośnie dziecka.
Obecność uczuć – coś, co różni wychowanie od tresury Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Obecność uczuć – coś, co różni wychowanie od tresury Uczucia dziecka W trakcie poznawania granic, ich testowania i ponoszenia konsekwencji swojego postępowania u dzieci nieodłącznie pojawiają się emocje, zwłaszcza nieprzyjemne, takie jak: złość, frustracja, poczucie skrzywdzenia. Uczucia rodzica Gdy dzieci się nam sprzeciwiają czujemy złość, smutek i wiele innych emocji. Warto mówić o tym dzieciom, stajemy się przez to w ich oczach bardziej autentyczni. Słowa pomocne w takich sytuacjach to: „niepokoi mnie…”, „martwię się gdy…”, „jest mi przykro kiedy…”.
R.J. MacKenzie, Kiedy pozwolić, kiedy zabronić, GWP, Gdańsk 2007 Nagrody i kary – co zrobić, aby wychowanie nie stało się tresurą? Literatura Polecana literatura: R.J. MacKenzie, Kiedy pozwolić, kiedy zabronić, GWP, Gdańsk 2007 J. Korczak, Jak kochać dziecko, J. Santorski & CO, Warszawa 2002
Dziękuję!