Siedmiu Boleści NMP
Nabożeństwo ku czci Matki Bożej Bolesnej korzeniami tkwi w Ewangelii i pierwszych wiekach chrześcijaństwa. U Ojców Kościoła z IV i V w. można znaleźć rozważania o życiu Matki Boleściwej. Kazania o współcierpieniu Matki Bożej głosili św. Ambroży, Anzelm, Bernard. Rozwój tej formy pobożności przypada na wieku XIII głównie dzięki zakonom franciszkanów i serwitów. Na początku wieku XIV weszło w życie nabożeństwo pasyjne – koronka do siedmiu Boleści Maryi Panny Tradycja wskazuje na siedem mieczy raniących matczyne serce Niepokalanej.
Boleść I: Proroctwo Symeona - - Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste… - Łk 2, I Ty, któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.
Maryja usłyszała z ust starca Symeona: "A Twoją duszę miecz przeniknie" (Łk 2,35). Przypomniała sobie też słowa proroków: "Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony" (Iz 53,7). W swoim sercu zachowała słowa anioła: "Nie bój się, Maryjo" (Łk 1,30). Uczniowie uciekli, ale nie ona. Została, z odwagą matki, z wiernością matki, z dobrocią matki i z wiarą, która nie chwieje się w godzinie ciemności: "Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła" (Łk 1,45)…
Boleść II: Ucieczka do Egiptu (Mt 2,13-15)
Droga boleści rozpoczyna się podczas ucieczki do Egiptu: „[Józef] wstał w nocy, zabrał Dziecko i Jego Matkę i udał się do Egiptu” (Mt 2,14). Podczas Jego życia publicznego musiała usunąć się na bok, aby stworzyć przestrzeń do narodzin nowej rodziny Jezusa, rodziny Jego uczniów. Musiała także wysłuchać słów: "Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?... kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką" (Mt 12,48-50). Teraz widzimy ją jako Matkę Jezusa, nie tylko fizycznie, ale także w sercu. Zanim jeszcze poczęła Go w swym ciele, poprzez swoje posłuszeństwo poczęła Go w sercu. Powiedziano Maryi: "Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida" (Łk 1,31). Rozważania Drogi Krzyżowej w Koloseum Kard. Joseph Ratzinger
Boleść III: Utrata Jezusa na trzy dni (Łk 2, 41-51)
Ból poszukiwań i niezrozumienia! „Dopiero po trzech dniach znaleźli Go w świątyni. Siedział pośród nauczycieli, przysłuchiwał się im i zadawał pytania” (Łk 2,46) Pytania stawia również Matka: „Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś? Twój ojciec i ja, pełni bólu, szukaliśmy Ciebie” (2,48). On im odpowiedział: „Dlaczego Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że muszę być w tym, co jest mego Ojca” (2,49). Wielokrotnie w Ewangelii uczniowie będą pytać i okazywać niezrozumienie. Wyznają nawet: „Trudna jest ta mowa, któż może jej słuchać?” (J 6,60).
Boleść IV: Spotkanie w drodze na Kalwarię (Łk 23,26-31)
O spotkaniu na drodze krzyżowej między Jezusem a Jego Matką Pismo Święte wyraźnie nie mówi. Tradycja Kościoła jednak przywiązuje dużą wagę do tego spotkania [zob. IV stacja drogi krzyżowej]. W tym spotkaniu Maryja ukazuje nam inną postać miłości miłosiernej: otwartość i trzeźwość w zauważaniu potrzeb innych.
Boleść V: Trwanie pod krzyżem (J 19,25-27)
Utwór „Lament świętokrzyski” jest bardzo ważnym utworem polskiej literatury z XV wieku, ale też poematem, który w nieporównywalny sposób prezentuje emocje i uczucia Matki płaczącej nad cierpieniem swojego dziecka. Najbardziej znanym poetyckim lamentem Matki jest łacińska sekwencja Stabat Mater Dolorosa Stoi Matka obolała, Łzy pod krzyżem przepłakała, Gdy na krzyżu Syn jej mrze. Stabat mater dolorosa Juxta Crucem lacrimosa Dum pendebat Filius. Jakże w duszy jest zmartwiona, Zasmucona, zachmurzona, Aż ją poprzeszywał miecz. Cujus animam gementem, Contristatam et dolentem, Pertransivit gladius…
Boleść VI: Zdjęcie Ciała Chrystusa z krzyża (Łk 23,50-53)
W Piśmie Świętym czytamy: „Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził„ (Syr 3,4). Jak ja realizuję IV przykazanie Boże? Co dla mnie znaczy: "czcij"? Czy umiem być wdzięcznym synem / córką? Czy modlę się za swych najbliższych? Maryjo, któraś przyjęła w ramiona martwe ciało swojego Syna, naucz mnie prawdziwie kochać. Uproś mi dar mądrych łez, które zmyją grzechy wobec moich najbliższych.
Boleść VII: Pogrzeb Jezusa (Łk 23,54-56)
Litania do Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny [fragm.] kard. J.H. Newman …O Maryjo, ucieczko grzeszników, ocal nas swymi modlitwami Przez gorzką mękę Twego Syna Przez ból przeszywający Twoje Serce Przez ciężkie brzemię Twej udręki Przez smutek Twój i opuszczenie Przez Twoją żałość matczyną Przez Twoje doskonałe poddanie się Przez Twoje pełne zasług modlitwy Od nadmiernego smutku Od tchórzostwa Od niecierpliwości Od niepokoju i niezadowolenia Od posępności i chmurnego usposobienia Od rozpaczy i niewiary Od ostatecznego braku skruchy My, grzesznicy, błagamy Cię, wysłuchaj nas.