Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

Pobieranie prezentacji. Proszę czekać

EUROPEAN INVENTIONS Isaac Newton 1668 TELESKOP ZWIERCIADLANY Isaac Newton 1668 Urodzony w 1642 roku w Wollsthorpe, w hrabstwie Lincolnshire w Anglii.

Podobne prezentacje


Prezentacja na temat: "EUROPEAN INVENTIONS Isaac Newton 1668 TELESKOP ZWIERCIADLANY Isaac Newton 1668 Urodzony w 1642 roku w Wollsthorpe, w hrabstwie Lincolnshire w Anglii."— Zapis prezentacji:

1

2 EUROPEAN INVENTIONS

3 Isaac Newton 1668 TELESKOP ZWIERCIADLANY Isaac Newton 1668 Urodzony w 1642 roku w Wollsthorpe, w hrabstwie Lincolnshire w Anglii. Angielski fizyk, astronom, matematyk i filozof; odkrywca prawa powszechnego ciążenia i trzy zasady dynamiki. Zmarł w 1727 roku w wieku 84 lat. Powszechnie znana jest opowieść o spadającym z drzewa jabłku, które naprowadziło Newtona na trop prawa powszechnego ciążenia. Otóż obserwując ruch owocu dwudziestotrzyletni Newton zrozumiał, że ta sama siła przyciągania ziemskiego, która ściągnęła jabłko na ziemię utrzymuje Księżyc na orbicie. Gdyby nie istniała, Księżyc "uleciałby" w Kosmos. Isaac Newton wstąpił na Uniwersytet w Cambridge mając 19 lat; już na drugim roku studiów prowadził poważne badania naukowe. Przerwał je na dwa lata z powodu panującej wówczas zarazy. Zainteresowania Newtona optyką doprowadziły go do wykrycia interferencji światła. W 1667 roku uczony sformułował teorię korpuskularności światła; pierwszy rozszczepił pryzmatem światło, uzyskując barwne widmo. Jego prace nad światłem pozwoliły mu skonstruować teleskop zwierciadlany do obserwacji gwiazd, pierwowzór dzisiejszych teleskopów. Największe dzieło Newtona, napisane po łacinie: Matematyczne zasady filozofii przyrody, wywarło olbrzymi wpływ na sposób myślenia uczonych, a zwłaszcza fizyków. W dziele tym uczony podał między innymi trzy zasady dynamiki oraz prawo powszechnego ciążenia. Zawarte w nim przemyślenia przyczyniły się do rozwoju fizyki, mechaniki i astronomii. W 1705 roku Newton otrzymał tytuł szlachecki. Przez pewien czas pełnił funkcję naczelnika mennicy królewskiej. Słynny uczony był człowiekiem niezwykle roztargnionym. Podobno kiedyś zaprosił kolegę na obiad, ale oczywiście zapomniał o tym i wyszedł na spacer. Służący podał kurczę pieczone pod przykrywką. Gość po długim oczekiwaniu sam zjadł obiad i włożył kości pod przykrywkę. Kiedy Newton wrócił, zajrzał pod przykrywkę i zdziwił się, że zapomniał, że już zjadł obiad. Urodzony w 1642 roku w Wollsthorpe, w hrabstwie Lincolnshire w Anglii. Angielski fizyk, astronom, matematyk i filozof; odkrywca prawa powszechnego ciążenia i trzy zasady dynamiki. Zmarł w 1727 roku w wieku 84 lat. Powszechnie znana jest opowieść o spadającym z drzewa jabłku, które naprowadziło Newtona na trop prawa powszechnego ciążenia. Otóż obserwując ruch owocu dwudziestotrzyletni Newton zrozumiał, że ta sama siła przyciągania ziemskiego, która ściągnęła jabłko na ziemię utrzymuje Księżyc na orbicie. Gdyby nie istniała, Księżyc "uleciałby" w Kosmos. Isaac Newton wstąpił na Uniwersytet w Cambridge mając 19 lat; już na drugim roku studiów prowadził poważne badania naukowe. Przerwał je na dwa lata z powodu panującej wówczas zarazy. Zainteresowania Newtona optyką doprowadziły go do wykrycia interferencji światła. W 1667 roku uczony sformułował teorię korpuskularności światła; pierwszy rozszczepił pryzmatem światło, uzyskując barwne widmo. Jego prace nad światłem pozwoliły mu skonstruować teleskop zwierciadlany do obserwacji gwiazd, pierwowzór dzisiejszych teleskopów. Największe dzieło Newtona, napisane po łacinie: Matematyczne zasady filozofii przyrody, wywarło olbrzymi wpływ na sposób myślenia uczonych, a zwłaszcza fizyków. W dziele tym uczony podał między innymi trzy zasady dynamiki oraz prawo powszechnego ciążenia. Zawarte w nim przemyślenia przyczyniły się do rozwoju fizyki, mechaniki i astronomii. W 1705 roku Newton otrzymał tytuł szlachecki. Przez pewien czas pełnił funkcję naczelnika mennicy królewskiej. Słynny uczony był człowiekiem niezwykle roztargnionym. Podobno kiedyś zaprosił kolegę na obiad, ale oczywiście zapomniał o tym i wyszedł na spacer. Służący podał kurczę pieczone pod przykrywką. Gość po długim oczekiwaniu sam zjadł obiad i włożył kości pod przykrywkę. Kiedy Newton wrócił, zajrzał pod przykrywkę i zdziwił się, że zapomniał, że już zjadł obiad.teleskop zwierciadlanyteleskopówteleskop zwierciadlanyteleskopów

4 Atmosferyczna maszyna parowa Thomas Newcomen 1712 Atmosferyczna maszyna parowa Thomas Newcomen 1712 Zamiast koni, zaprzężonych do kieratu napędzającego pompy usuwające wodę z kopalni, prosty górnik (z zawodu kowal) - Thomas Newcomen zbudował wspólnie z Johnem Cowleyem (szklarzem), maszynę parową w roku 1712. Ich maszyna składała się z cylindra, w którym poruszał się tłok z trzonem. Trzon był połączony łańcuchami z wahadłem i z pompą, którą miał napędzać. Na jednym z łańcuchów umocowano dodatkowy spory ciężar. Cylinder był zaopatrzony w dwie rurki, przy czym koniec jednej z nich znajdował się w kotle parowym. Kiedy tłok znajdował się w swej dolnej pozycji, otwierano zawór, do cylindra dostawała się para z kotła i podnosiła tłok do góry. Pomagał jej w tym dodatkowo ten zawieszony na łańcuchu ciężar. Potem zamykano zawór doprowadzający parę i otwierano inny, którym do cylindra wpuszczano trochę zimnej wody. Para w cylindrze oziębiała się i skraplała na ściankach naczynia, a ponieważ jej objętość była wielokrotnie większa od objętości wody, w którą się zamieniała, pod tłokiem wytwarzała się próżnia. Wtedy do głosu dochodziło ciśnienie atmosferyczne powietrza, z ogromną siłą naciskało ono na tłok od góry, cofając go do dolnej, wyjściowej pozycji. I tak w koło... Niestety, oprócz ogromnego "apetytu na węgiel", maszyna charakteryzowała się też nierównomiernością ruchu. Tłok podnosił się do góry znacznie wolniej niż opadał w dół i dlatego nie można jej było zastosować do niczego innego jak tylko do napędu pomp. Mimo tego i mimo konieczności ciągłego przełączania zaworów przetrwała w kopalniach kilkadziesiąt lat. A tak na marginesie: z problemem zaworów świetnie poradził sobie kilkunastoletni chłopiec Humphrey Potter. Zamiast ręcznie otwierać i zamykać przez cały dzień zawory, przymocował do nich sznurki a drugi ich koniec do wahadła. Kilka prób dla znalezienia odpowiedniej chwili kiedy zawory mają zadziałać i... gotowe. Nagrodą za opuszczenie stanowiska pracy (mimo, że maszyna działała bez zarzutu), było tęgie lanie od majstra. Pomysł skwapliwie wykorzystano przy innych maszynach. Zamiast koni, zaprzężonych do kieratu napędzającego pompy usuwające wodę z kopalni, prosty górnik (z zawodu kowal) - Thomas Newcomen zbudował wspólnie z Johnem Cowleyem (szklarzem), maszynę parową w roku 1712. Ich maszyna składała się z cylindra, w którym poruszał się tłok z trzonem. Trzon był połączony łańcuchami z wahadłem i z pompą, którą miał napędzać. Na jednym z łańcuchów umocowano dodatkowy spory ciężar. Cylinder był zaopatrzony w dwie rurki, przy czym koniec jednej z nich znajdował się w kotle parowym. Kiedy tłok znajdował się w swej dolnej pozycji, otwierano zawór, do cylindra dostawała się para z kotła i podnosiła tłok do góry. Pomagał jej w tym dodatkowo ten zawieszony na łańcuchu ciężar. Potem zamykano zawór doprowadzający parę i otwierano inny, którym do cylindra wpuszczano trochę zimnej wody. Para w cylindrze oziębiała się i skraplała na ściankach naczynia, a ponieważ jej objętość była wielokrotnie większa od objętości wody, w którą się zamieniała, pod tłokiem wytwarzała się próżnia. Wtedy do głosu dochodziło ciśnienie atmosferyczne powietrza, z ogromną siłą naciskało ono na tłok od góry, cofając go do dolnej, wyjściowej pozycji. I tak w koło... Niestety, oprócz ogromnego "apetytu na węgiel", maszyna charakteryzowała się też nierównomiernością ruchu. Tłok podnosił się do góry znacznie wolniej niż opadał w dół i dlatego nie można jej było zastosować do niczego innego jak tylko do napędu pomp. Mimo tego i mimo konieczności ciągłego przełączania zaworów przetrwała w kopalniach kilkadziesiąt lat. A tak na marginesie: z problemem zaworów świetnie poradził sobie kilkunastoletni chłopiec Humphrey Potter. Zamiast ręcznie otwierać i zamykać przez cały dzień zawory, przymocował do nich sznurki a drugi ich koniec do wahadła. Kilka prób dla znalezienia odpowiedniej chwili kiedy zawory mają zadziałać i... gotowe. Nagrodą za opuszczenie stanowiska pracy (mimo, że maszyna działała bez zarzutu), było tęgie lanie od majstra. Pomysł skwapliwie wykorzystano przy innych maszynach.

5 TRAMWAJ Whiteharen 1738 Tramwaj Tramwaj Tramwaj, tak jak i kolej, zawdzięcza swoje istnienie temu, kto zauważył, że koń tym łatwiej ciągnie wóz, im podłoże jest twardsze, np. metalowe. Szyny (wtedy jeszcze raczej dwa pasy metalu podgięte po bokach), pojawiły się po raz pierwszy na ulicach Nowego Jorku już w roku 1832. Tak rozpoczęła się era tramwaju konnego, która trwała ponad pół wieku, chociaż nieliczne tramwaje z "owsianym napędem" dotrwały aż do lat 30 bieżącego stulecia; ostatnie konne szlaki miejskie zlikwidowano w Niemczech (w Stadthagen) i we Francji (w Realmont) w tym samym roku 1933, a oryginalny, wiejski tramwaj konny na niemieckiej wysepce Spiekeroog kursował aż do 1949 roku. Tramwaj konny stanowił postęp wobec omnibusu, ale łączył się też z kilkoma niedogodnościami. W szybko rozbudowujących się miastach przemysłowych XIX wieku wozy miały zbyt ograniczony zasięg i poruszały się ze zbyt małą prędkością. Trudnością było pokonanie każdego wzniesienia. Dla zapewnienia ciągłego ruchu należało utrzymywać średnio 8-11 koni najeden wóz tramwajowy - w większych miastach czyniło to ogromne stada. Tylko jedna z kilku londyńskich kompanii tramwajowych: North Metropolitan, karmiła w latach 90 minionego wieku 7200 zwierząt. Tramwaj parowy przeżywał prosperity przed stu laty, a w niektórych miastach zadomowił się na dłużej, np. w Sydney kursował do 1943 roku. Jednak parowozy, nawet specjalnie konstruowane, były w ruchu ulicznym nieporęczne; przeszkadzał dym, wolny rozruch itd. Próbowano zastępować je lokomotywami z silnikami dieslowskimi lub turbinami gazowymi. Eksperymentowano z napędem sprężynowym. W miastach amerykańskich, w Melbourne, a na Starym Kontynencie m.in. w Edynburgu powstały sieci tramwaju kablowego (w podziemnym kanale stale przesuwa się mocna lina, do której wóz podczepia się na zasadzie wyciągu orczykowego). Tramwaje tego systemu do dzisiaj wspinają się na wzgórza San Francisco stanowiąc dużą atrakcję turystyczną i bodaj jedyny na świecie ruchomy pomnik, gdyż za taki zostały uznane. Wreszcie postanowiono wykorzystać prąd elektryczny. W 1879 roku Werner von Siemens pokazał na wystawie przemysłowej w Berlinie pojazd szynowy napędzany silnikiem elektrycznym zasilanym z trzeciej szyny o mocy 3 kM, który woził kilka wagoników z gośćmi na trasie 300 metrów. Już po dwóch latach, w maju 1881 roku Siemens oddał do użytku tramwaj elektryczny biegnący na obrzeżach Berlina. Służył on jednak bardziej doświadczeniom niż regularnym przewozom. Jeden, a następnie dwa wozy kursowały na trasie 2,5 km co godzinę z maksymalną prędkością 20 km/h zabierając do 26 pasażerów. Był to już "prawdziwy" tramwaj. Napęd elektryczny rozpowszechniał się odtąd niezwykle szybko. Jeszcze przed rokiem 1914 tramwaje elektryczne i kolejki podziemne przewoziły miliony pasażerów. Pierwszy tramwaj elektryczny za oceanem, wyruszył na ulice Baltimore w 1885 roku. Pierwszym miastem europejskim, które zafundowało sobie od razu - w 1891 roku - całą sieć, a nie tylko pojedyncze linie, było Halle. Do końca wieku tramwaje elektryczne pojawiły się na wszystkich kontynentach. Początki były jednak tu i ówdzie nietypowe. W Wielkiej Brytanii pierwsze tramwaje elektryczne zakładano na obszarach wiejskich, najstarszą linię wybudowano w północnej Irlandii. W Japonii nowa trakcja napotkała opór: nie spodobało się to, że wozy zatrzymują się tylko na wyznaczonych przystankach, podczas gdy tramwaje konne stawały na każde życzenie. Tramwaj, tak jak i kolej, zawdzięcza swoje istnienie temu, kto zauważył, że koń tym łatwiej ciągnie wóz, im podłoże jest twardsze, np. metalowe. Szyny (wtedy jeszcze raczej dwa pasy metalu podgięte po bokach), pojawiły się po raz pierwszy na ulicach Nowego Jorku już w roku 1832. Tak rozpoczęła się era tramwaju konnego, która trwała ponad pół wieku, chociaż nieliczne tramwaje z "owsianym napędem" dotrwały aż do lat 30 bieżącego stulecia; ostatnie konne szlaki miejskie zlikwidowano w Niemczech (w Stadthagen) i we Francji (w Realmont) w tym samym roku 1933, a oryginalny, wiejski tramwaj konny na niemieckiej wysepce Spiekeroog kursował aż do 1949 roku. Tramwaj konny stanowił postęp wobec omnibusu, ale łączył się też z kilkoma niedogodnościami. W szybko rozbudowujących się miastach przemysłowych XIX wieku wozy miały zbyt ograniczony zasięg i poruszały się ze zbyt małą prędkością. Trudnością było pokonanie każdego wzniesienia. Dla zapewnienia ciągłego ruchu należało utrzymywać średnio 8-11 koni najeden wóz tramwajowy - w większych miastach czyniło to ogromne stada. Tylko jedna z kilku londyńskich kompanii tramwajowych: North Metropolitan, karmiła w latach 90 minionego wieku 7200 zwierząt. Tramwaj parowy przeżywał prosperity przed stu laty, a w niektórych miastach zadomowił się na dłużej, np. w Sydney kursował do 1943 roku. Jednak parowozy, nawet specjalnie konstruowane, były w ruchu ulicznym nieporęczne; przeszkadzał dym, wolny rozruch itd. Próbowano zastępować je lokomotywami z silnikami dieslowskimi lub turbinami gazowymi. Eksperymentowano z napędem sprężynowym. W miastach amerykańskich, w Melbourne, a na Starym Kontynencie m.in. w Edynburgu powstały sieci tramwaju kablowego (w podziemnym kanale stale przesuwa się mocna lina, do której wóz podczepia się na zasadzie wyciągu orczykowego). Tramwaje tego systemu do dzisiaj wspinają się na wzgórza San Francisco stanowiąc dużą atrakcję turystyczną i bodaj jedyny na świecie ruchomy pomnik, gdyż za taki zostały uznane. Wreszcie postanowiono wykorzystać prąd elektryczny. W 1879 roku Werner von Siemens pokazał na wystawie przemysłowej w Berlinie pojazd szynowy napędzany silnikiem elektrycznym zasilanym z trzeciej szyny o mocy 3 kM, który woził kilka wagoników z gośćmi na trasie 300 metrów. Już po dwóch latach, w maju 1881 roku Siemens oddał do użytku tramwaj elektryczny biegnący na obrzeżach Berlina. Służył on jednak bardziej doświadczeniom niż regularnym przewozom. Jeden, a następnie dwa wozy kursowały na trasie 2,5 km co godzinę z maksymalną prędkością 20 km/h zabierając do 26 pasażerów. Był to już "prawdziwy" tramwaj. Napęd elektryczny rozpowszechniał się odtąd niezwykle szybko. Jeszcze przed rokiem 1914 tramwaje elektryczne i kolejki podziemne przewoziły miliony pasażerów. Pierwszy tramwaj elektryczny za oceanem, wyruszył na ulice Baltimore w 1885 roku. Pierwszym miastem europejskim, które zafundowało sobie od razu - w 1891 roku - całą sieć, a nie tylko pojedyncze linie, było Halle. Do końca wieku tramwaje elektryczne pojawiły się na wszystkich kontynentach. Początki były jednak tu i ówdzie nietypowe. W Wielkiej Brytanii pierwsze tramwaje elektryczne zakładano na obszarach wiejskich, najstarszą linię wybudowano w północnej Irlandii. W Japonii nowa trakcja napotkała opór: nie spodobało się to, że wozy zatrzymują się tylko na wyznaczonych przystankach, podczas gdy tramwaje konne stawały na każde życzenie.kolej Szynyparowozyprądpojazd szynowysilnikiem elektrycznymkolejki podziemnekolej Szynyparowozyprądpojazd szynowysilnikiem elektrycznymkolejki podziemne Na terenie obecnej Polski tramwaje elektryczne po raz pierwszy pojawiły się na ulicach Wrocławia w 1894 roku, następnie rok później w Bielsko-Białej i Elblągu, a w roku 1896 w Bydgoszczy i Gdańsku. Dopiero w 1907 roku rozpoczęto elektryfikację tramwajów w Warszawie. Na terenie obecnej Polski tramwaje elektryczne po raz pierwszy pojawiły się na ulicach Wrocławia w 1894 roku, następnie rok później w Bielsko-Białej i Elblągu, a w roku 1896 w Bydgoszczy i Gdańsku. Dopiero w 1907 roku rozpoczęto elektryfikację tramwajów w Warszawie.

6 Puzzle John Spilsbury 1763 Zaczęło się w 1763 roku, kiedy angielski drukarz i miedziorytnik John Spilsbury nakleił mapę Europy na cienką mahoniową deskę, po czym pociął całość wzdłuż granic państw piłką laubzegą i zaczął sprzedawać jako pomoc w nauczaniu geografii. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Rodzice dzieci z tzw. klasy wyższej kupowali je bardzo chętnie, mimo, że kosztowały jednego funta szterlinga za każdy zestaw (wtedy ekwiwalent tygodniowych zarobków kupca). Wkrótce podobne mapy były produkowane w Niemczech, we Francji i w Holandii. Puzzle stały się wkrótce popularną rozrywką dla dorosłych. Obrazki na nich przedstawiały najczęściej ważne wydarzenia, słynne osobistości oraz ilustracje do popularnych książek. Wykonywane ręcznie (a więc dosyć drogie) i pakowane w ładne pudełeczka, były często eleganckimi podarunkami. W 1775 roku spółka londyńska: Robert Sayer i John Bennet oferowała pocięte na kawałki przykłady aż 63 różnych map. Dzisiejsze łamigłówki masowo produkowane z tektury w niczym nie przypominają XVIII - wiecznych oryginałów. Oprócz tego, że każdy komplet był niepowtarzalny (bo wykonywany ręcznie), to jeszcze producenci używali drewna mahoniowego, dębiny, orzecha włoskiego i cedru, zarówno dla samych puzzli jak i ich pudełek. Czasem opakowanie stanowiło również część układanki. W drugiej połowie XIX wieku puzzle dotarły do reszty Europy i USA. W tym samym czasie rozpoczęto też maszynową produkcję puzzli, dzięki czemu elementy były lepiej dopasowane. Początkowo nie zazębiały się w ogóle. Wystarczył więc jeden niezgrabny ruch lub przeciąg, by długo i mozolnie układane puzzle rozpadały się na pojedyncze elementy. Pierwsze puzzle w USA pojawiły się w Filadelfii około 1830 roku. Ich autorem został przypuszczalnie Thomas Ash. Przez blisko 150 lat - wycinane ręcznie z drewna kawałek po kawałku - były rozrywką dla bogatych. W 1908 roku w Stanach Zjednoczonych typowe 500-elementowe puzzle kosztowały 5 dolarów - 10 procent miesięcznej płacy. Złoty Wiek puzzli to lata Wielkiego Kryzysu. Przemysł opanował wtedy metody masowej i taniej produkcji - po prostu puzzle zaczęto wykrawać z kartonu, co spowodowało znaczne obniżenie ich ceny. Tygodniowa produkcja osiągnęła w 1933 roku 10 milionów sztuk. Puzzle zaczęto wydawać jak gazety - co tydzień nowe wydania. Nakład niektórych serii osiągał 300 tysięcy sztuk i przewyższał nakłady najpopularniejszych tygodników. Korzystając z tego, że były bardzo popularne, a ich koszty produkcji bardzo niskie zaczęto ich używać jako narzędzia marketingowego - dodawano je jako bezpłatny prezent do past do zębów, żarówek i setek innych produktów. Z biegiem lat obrazki składały się z coraz większej ilości części. Największy jak dotąd "puzzlowy" rysunek dostępny na rynku zawierał 12 tysięcy elementów. Najmniejsze puzzle produkowane w firmie Trefl składają się z 24, największe - z 2000 części. Warto tutaj jeszcze wspomnieć o coraz bardziej popularnych puzzlach trójwymiarowych, które ostatnio na dobre zagościły na naszym rynku. Może nie tak wyszukane i drogie jak te od Richardsona (najdroższe puzzle produkowane przez jego firmę osiągają ceny nawet do 15 tysięcy dolarów), ale dające równie wiele satysfakcji po ułożeniu ostatniego elementu. Ostatnio przemysł spożywczy również zaczął wykorzystywać popularność puzzli. Jedna z firm amerykańskich producentów słodyczy wyprodukowała czekoladowe puzzle. Najpierw łamiemy tabliczkę na kawałki, następnie je mieszamy, układamy, znowu łamiemy i... zjadamy Zaczęło się w 1763 roku, kiedy angielski drukarz i miedziorytnik John Spilsbury nakleił mapę Europy na cienką mahoniową deskę, po czym pociął całość wzdłuż granic państw piłką laubzegą i zaczął sprzedawać jako pomoc w nauczaniu geografii. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Rodzice dzieci z tzw. klasy wyższej kupowali je bardzo chętnie, mimo, że kosztowały jednego funta szterlinga za każdy zestaw (wtedy ekwiwalent tygodniowych zarobków kupca). Wkrótce podobne mapy były produkowane w Niemczech, we Francji i w Holandii. Puzzle stały się wkrótce popularną rozrywką dla dorosłych. Obrazki na nich przedstawiały najczęściej ważne wydarzenia, słynne osobistości oraz ilustracje do popularnych książek. Wykonywane ręcznie (a więc dosyć drogie) i pakowane w ładne pudełeczka, były często eleganckimi podarunkami. W 1775 roku spółka londyńska: Robert Sayer i John Bennet oferowała pocięte na kawałki przykłady aż 63 różnych map. Dzisiejsze łamigłówki masowo produkowane z tektury w niczym nie przypominają XVIII - wiecznych oryginałów. Oprócz tego, że każdy komplet był niepowtarzalny (bo wykonywany ręcznie), to jeszcze producenci używali drewna mahoniowego, dębiny, orzecha włoskiego i cedru, zarówno dla samych puzzli jak i ich pudełek. Czasem opakowanie stanowiło również część układanki. W drugiej połowie XIX wieku puzzle dotarły do reszty Europy i USA. W tym samym czasie rozpoczęto też maszynową produkcję puzzli, dzięki czemu elementy były lepiej dopasowane. Początkowo nie zazębiały się w ogóle. Wystarczył więc jeden niezgrabny ruch lub przeciąg, by długo i mozolnie układane puzzle rozpadały się na pojedyncze elementy. Pierwsze puzzle w USA pojawiły się w Filadelfii około 1830 roku. Ich autorem został przypuszczalnie Thomas Ash. Przez blisko 150 lat - wycinane ręcznie z drewna kawałek po kawałku - były rozrywką dla bogatych. W 1908 roku w Stanach Zjednoczonych typowe 500-elementowe puzzle kosztowały 5 dolarów - 10 procent miesięcznej płacy. Złoty Wiek puzzli to lata Wielkiego Kryzysu. Przemysł opanował wtedy metody masowej i taniej produkcji - po prostu puzzle zaczęto wykrawać z kartonu, co spowodowało znaczne obniżenie ich ceny. Tygodniowa produkcja osiągnęła w 1933 roku 10 milionów sztuk. Puzzle zaczęto wydawać jak gazety - co tydzień nowe wydania. Nakład niektórych serii osiągał 300 tysięcy sztuk i przewyższał nakłady najpopularniejszych tygodników. Korzystając z tego, że były bardzo popularne, a ich koszty produkcji bardzo niskie zaczęto ich używać jako narzędzia marketingowego - dodawano je jako bezpłatny prezent do past do zębów, żarówek i setek innych produktów. Z biegiem lat obrazki składały się z coraz większej ilości części. Największy jak dotąd "puzzlowy" rysunek dostępny na rynku zawierał 12 tysięcy elementów. Najmniejsze puzzle produkowane w firmie Trefl składają się z 24, największe - z 2000 części. Warto tutaj jeszcze wspomnieć o coraz bardziej popularnych puzzlach trójwymiarowych, które ostatnio na dobre zagościły na naszym rynku. Może nie tak wyszukane i drogie jak te od Richardsona (najdroższe puzzle produkowane przez jego firmę osiągają ceny nawet do 15 tysięcy dolarów), ale dające równie wiele satysfakcji po ułożeniu ostatniego elementu. Ostatnio przemysł spożywczy również zaczął wykorzystywać popularność puzzli. Jedna z firm amerykańskich producentów słodyczy wyprodukowała czekoladowe puzzle. Najpierw łamiemy tabliczkę na kawałki, następnie je mieszamy, układamy, znowu łamiemy i... zjadamymapygazetyżarówek Richardsonamapygazetyżarówek Richardsona

7 MASZYNA PRZĘDZALNICZA Hargreaves 1764 Maszyna przędzalnicza Maszyna przędzalnicza Przędzarka - maszyna przerabiająca półprodukt przędzalniczy na przędzę. Twórcą pierwszej przędzarki był Anglik James Hargreaves, który w 1765 roku obmyślił maszynę w postaci szeregu pionowych wrzecion, napędzanych przez jedno koło ręczne z korbą. Jego maszyna zwana potocznie "Jenny" pozwalała jednemu robotnikowi prząść nici początkowo na ośmiu wrzecionach (później ich liczba wzrosła do ponad osiemdziesięciu), natomiast kołowrotek, który zastąpiła, prządł na jednym. Jako że przędzarka stanowiła poważne zagrożenie ekonomiczne dla ogółu prządek pracujących chałupniczo, w roku 1767 tłum wdarł się do jego domu i zniszczył maszynę o mało nie zabijając jej twórcy. Wkrótce jednak wielcy przedsiębiorcy wzięli górę nad ubogimi chałupnikami i do czasu śmierci wynalazcy pracowało już około 20 tysięcy takich maszyn. Drugim twórcą angielskiego przędzalnictwa był angielski wynalazca Richard Arkwright z zawodu fryzjer. Zbudował on w roku 1769 pierwszą przędzarkę o pracy ciągłej - bardzo wydajną i produkującą dobrą przędzę - do tego czasu przędza bawełniana była tak niedoskonała, że nadawała się tylko jako wątek, na osnowę stosowano przędzę lnianą. Do jej poruszania użyto koła wodnego (stąd jej współczesna potoczna nazwa "water frame", czyli rama wodna). W roku 1775 Arkwright zawiązał spółkę z pewnym przemysłowcem i zainstalował nowe maszyny w zakładzie, położonym nad rzeką w Derbyshire - tak powstała pierwsza na świecie przędzalnia mechaniczna. Po pięcioletniej pracy Samuel Crompton, skonstruował w roku 1779 maszynę przędzalniczą własnego wynalazku, w której połączył najbardziej udane pomysły z maszyn Hargreavesa i Arkwrighta, co umożliwiło wytwarzanie przędzy cieńszej i mocniejszej niż przedtem. W roku 1825 jego maszyna została całkowicie zmechanizowana. Przędzarka - maszyna przerabiająca półprodukt przędzalniczy na przędzę. Twórcą pierwszej przędzarki był Anglik James Hargreaves, który w 1765 roku obmyślił maszynę w postaci szeregu pionowych wrzecion, napędzanych przez jedno koło ręczne z korbą. Jego maszyna zwana potocznie "Jenny" pozwalała jednemu robotnikowi prząść nici początkowo na ośmiu wrzecionach (później ich liczba wzrosła do ponad osiemdziesięciu), natomiast kołowrotek, który zastąpiła, prządł na jednym. Jako że przędzarka stanowiła poważne zagrożenie ekonomiczne dla ogółu prządek pracujących chałupniczo, w roku 1767 tłum wdarł się do jego domu i zniszczył maszynę o mało nie zabijając jej twórcy. Wkrótce jednak wielcy przedsiębiorcy wzięli górę nad ubogimi chałupnikami i do czasu śmierci wynalazcy pracowało już około 20 tysięcy takich maszyn. Drugim twórcą angielskiego przędzalnictwa był angielski wynalazca Richard Arkwright z zawodu fryzjer. Zbudował on w roku 1769 pierwszą przędzarkę o pracy ciągłej - bardzo wydajną i produkującą dobrą przędzę - do tego czasu przędza bawełniana była tak niedoskonała, że nadawała się tylko jako wątek, na osnowę stosowano przędzę lnianą. Do jej poruszania użyto koła wodnego (stąd jej współczesna potoczna nazwa "water frame", czyli rama wodna). W roku 1775 Arkwright zawiązał spółkę z pewnym przemysłowcem i zainstalował nowe maszyny w zakładzie, położonym nad rzeką w Derbyshire - tak powstała pierwsza na świecie przędzalnia mechaniczna. Po pięcioletniej pracy Samuel Crompton, skonstruował w roku 1779 maszynę przędzalniczą własnego wynalazku, w której połączył najbardziej udane pomysły z maszyn Hargreavesa i Arkwrighta, co umożliwiło wytwarzanie przędzy cieńszej i mocniejszej niż przedtem. W roku 1825 jego maszyna została całkowicie zmechanizowana.pierwszej przędzarkikołowrotek koła wodnegopierwszej przędzarkikołowrotek koła wodnego

8 Silnik cieplny Watt 1769 Wynalazcą pierwszego urządzenia zmieniającego ciepło na pracę był Heron z Aleksandrii (I w. n.e.). Skonstruowana przez niego zabawka, tzw. bania Herona obracana strumieniami pary wydostającymi się z niej przez odpowiednio zagięte rurki, była już właściwie wzorem turbiny parowej. Pierwszego doświadczenia obrazującego wielką energię pary wodnej dokonał w 1605 roku wychowawca króla Ludwika XIII - Rivaut. Wydrążoną grubościenną kulę metalową napełnił wodą, a po szczelnym zamknięciu umieścił w otwartym ogniu. W wyniku nagrzania woda zamieniona w parę rozsadziła kulę. W początkach wieku XVII podejmowano próby skonstruowania maszyny wykorzystującej siłę wynikającą z różnicy ciśnienia wywieranego na dwie strony tłoka. Pierwsze takie maszyny to prochowe maszyny atmosferyczne. Pierwszą próbę zastąpienia prochu parą wodną podjął francuski lekarz D.Papin. Jego maszyna miała być z cylindrem z tłokiem zawierającym na dnieniewielką ilość wody. Podgrzanie dna naczynia pozwalało na uniesienie tłoka do góry, a po usunięciu źródła ciepła (koszyk z żarzącymi się węglami) następowało skroplenie pary i ruch pracy tłoka. W rzeczywistości maszyna ta nie mogłaby pracować ze względu na zbyt małą sprawność cieplną. Mimo to rok opublikowania wynalazku Papina - 1690 - uważa się za rok narodzin silnika parowego. Pierwszą użyteczną maszyną parową była beztłokowa atmosferyczna pompa przeznaczona do odwadniania kopalń, którą skonstruował w 1698 roku Anglik Thomas Savery. Szersze zastosowanie znalazła doskonalsza od niej, tłokowa atmosferyczna maszyna parowa, zbudowana w 1712 roku przez Anglika Thomasa Newcomena. W 1883 roku szwedzki inżynier Carl Laval zbudował turbinę akcyjną, a w 1884 roku Anglik Charles A. Parsons opracował turbinę reakcyjną. Jednak twórcą maszyny parowej był dopiero Szkot James Watt. W 1769 roku zbudował on maszynę, w której skraplanie pary następowało w oddzielnym kondensatorze. W 1781 roku skonstruował maszynę parową zdolną do napędu maszyn obrotowych, a w 1782 roku - maszynę o podwójnym działaniu tłoka. Silnik parowy wykorzystany jako napęd do statku, został wykorzystany przez Roberta Fultona. W 1788 roku Watt wyposażył maszynę parową w regulator szybkości. Najbardziej rozpowszechnione silniki parowe tłokowe pojawiły się sto lat później. Pierwszy był silnik gazowy zbudowany w 1860 roku przez Francuza Jeana J.E. Lenoira. W 1876 roku Niemiec Nicolaus A. Otto opracował czterosuwowy silnik spalinowy na gaz świetlny. W 1883 roku Daimler zbudował silnik benzynowy. Silnik wysokoprężny został opatentowany przez jego wynalazcę Niemca Rudolfa Ch. Diesla w 1893 roku, a pierwszy silnik tego typu zbudowano w 1895 roku. Kolejny niemiecki wynalazca Felix Wankel zbudował w 1956 roku silnik spalinowy z krążącym tłokiem. Wynalazcą pierwszego urządzenia zmieniającego ciepło na pracę był Heron z Aleksandrii (I w. n.e.). Skonstruowana przez niego zabawka, tzw. bania Herona obracana strumieniami pary wydostającymi się z niej przez odpowiednio zagięte rurki, była już właściwie wzorem turbiny parowej. Pierwszego doświadczenia obrazującego wielką energię pary wodnej dokonał w 1605 roku wychowawca króla Ludwika XIII - Rivaut. Wydrążoną grubościenną kulę metalową napełnił wodą, a po szczelnym zamknięciu umieścił w otwartym ogniu. W wyniku nagrzania woda zamieniona w parę rozsadziła kulę. W początkach wieku XVII podejmowano próby skonstruowania maszyny wykorzystującej siłę wynikającą z różnicy ciśnienia wywieranego na dwie strony tłoka. Pierwsze takie maszyny to prochowe maszyny atmosferyczne. Pierwszą próbę zastąpienia prochu parą wodną podjął francuski lekarz D.Papin. Jego maszyna miała być z cylindrem z tłokiem zawierającym na dnieniewielką ilość wody. Podgrzanie dna naczynia pozwalało na uniesienie tłoka do góry, a po usunięciu źródła ciepła (koszyk z żarzącymi się węglami) następowało skroplenie pary i ruch pracy tłoka. W rzeczywistości maszyna ta nie mogłaby pracować ze względu na zbyt małą sprawność cieplną. Mimo to rok opublikowania wynalazku Papina - 1690 - uważa się za rok narodzin silnika parowego. Pierwszą użyteczną maszyną parową była beztłokowa atmosferyczna pompa przeznaczona do odwadniania kopalń, którą skonstruował w 1698 roku Anglik Thomas Savery. Szersze zastosowanie znalazła doskonalsza od niej, tłokowa atmosferyczna maszyna parowa, zbudowana w 1712 roku przez Anglika Thomasa Newcomena. W 1883 roku szwedzki inżynier Carl Laval zbudował turbinę akcyjną, a w 1884 roku Anglik Charles A. Parsons opracował turbinę reakcyjną. Jednak twórcą maszyny parowej był dopiero Szkot James Watt. W 1769 roku zbudował on maszynę, w której skraplanie pary następowało w oddzielnym kondensatorze. W 1781 roku skonstruował maszynę parową zdolną do napędu maszyn obrotowych, a w 1782 roku - maszynę o podwójnym działaniu tłoka. Silnik parowy wykorzystany jako napęd do statku, został wykorzystany przez Roberta Fultona. W 1788 roku Watt wyposażył maszynę parową w regulator szybkości. Najbardziej rozpowszechnione silniki parowe tłokowe pojawiły się sto lat później. Pierwszy był silnik gazowy zbudowany w 1860 roku przez Francuza Jeana J.E. Lenoira. W 1876 roku Niemiec Nicolaus A. Otto opracował czterosuwowy silnik spalinowy na gaz świetlny. W 1883 roku Daimler zbudował silnik benzynowy. Silnik wysokoprężny został opatentowany przez jego wynalazcę Niemca Rudolfa Ch. Diesla w 1893 roku, a pierwszy silnik tego typu zbudowano w 1895 roku. Kolejny niemiecki wynalazca Felix Wankel zbudował w 1956 roku silnik spalinowy z krążącym tłokiem.bania Heronatłokowa atmosferyczna maszyna parowa Silnik parowystatkuregulator szybkościbania Heronatłokowa atmosferyczna maszyna parowa Silnik parowystatkuregulator szybkości

9 Krosno Cartwrigh 1787 Tkaniny są wyrabiane od przynajmniej 7 tysięcy lat. Najstarszym urządzeniem tkackim była po prostu ustawiona pionowo rama. Do jej górnej belki przymocowywano zwisające w dół, obciążone glinianymi ciężarkami, nici osnowy. Tkacz przeprowadzał między nimi nić wątku, posługując się zaostrzonym prętem, na którym ta nić była nawinięta. Udoskonalenie sposobu tkania nastąpiło około 2000 roku p.n.e. Polegało ono na dodaniu do ramy listwy ze sznurkami i oczkami, za pomocą której można było odciągać co drugą nić osnowy, co ułatwiało przesuwanie pręta iglicy z wątkiem. Około II wieku p.n.e., prawdopodobnie w Chinach, dokonano wynalazku krosna podnóżkowego. W krośnie tym były już dwie listwy ze sznurkami i oczkami, tzw. nicielnice, które, poruszane nogami tkacza, na przemian odciągały raz jedną, raz drugą grupę nici osnowy. Na ziemiach polskich takie krosno znane było co najmniej od X wieku. Wielkim udoskonaleniem krosna było wprowadzenie w 1733 roku przez Anglika, Johna Kaya tzw. latającego czółenka tkackiego. Uderzane umieszczonymi z dwóch stron krosna uderzaczami przerzucało ono samo i bardzo szybko nić wątku. Pierwsze krosno mechaniczne, które samoczynnie tworzyło przesmyk dla czółenka, przerzucało i dobijało wątek, posuwało nici osnowy, zbudował w 1786 roku angielski pastor Edmund Cartwright. W 1890 roku amerykański mechanik, James H. Northrop zbudował pierwsze krosno automatyczne, w którym wątek jest w czasie tkania uzupełniany samoczynnie. We współczesnych tkalniach jeden pracownik może obsługiwać do 200 nowoczesnych krosien automatycznych (mechanicznych - zaledwie kilkanaście). Ostatnio coraz częściej stosuje się krosna bezczółenkowe, w których nić wątku jest wprowadzana w przesmyk za pomocą sprężonego powietrza (krosna pneumatyczne), cieczy pod ciśnieniem (krosna hydrauliczne) lub pręta stalowego (krosna rapierowe). Wydajność tych krosien jest dwukrotnie wyższa od czółenkowych. Tkaniny są wyrabiane od przynajmniej 7 tysięcy lat. Najstarszym urządzeniem tkackim była po prostu ustawiona pionowo rama. Do jej górnej belki przymocowywano zwisające w dół, obciążone glinianymi ciężarkami, nici osnowy. Tkacz przeprowadzał między nimi nić wątku, posługując się zaostrzonym prętem, na którym ta nić była nawinięta. Udoskonalenie sposobu tkania nastąpiło około 2000 roku p.n.e. Polegało ono na dodaniu do ramy listwy ze sznurkami i oczkami, za pomocą której można było odciągać co drugą nić osnowy, co ułatwiało przesuwanie pręta iglicy z wątkiem. Około II wieku p.n.e., prawdopodobnie w Chinach, dokonano wynalazku krosna podnóżkowego. W krośnie tym były już dwie listwy ze sznurkami i oczkami, tzw. nicielnice, które, poruszane nogami tkacza, na przemian odciągały raz jedną, raz drugą grupę nici osnowy. Na ziemiach polskich takie krosno znane było co najmniej od X wieku. Wielkim udoskonaleniem krosna było wprowadzenie w 1733 roku przez Anglika, Johna Kaya tzw. latającego czółenka tkackiego. Uderzane umieszczonymi z dwóch stron krosna uderzaczami przerzucało ono samo i bardzo szybko nić wątku. Pierwsze krosno mechaniczne, które samoczynnie tworzyło przesmyk dla czółenka, przerzucało i dobijało wątek, posuwało nici osnowy, zbudował w 1786 roku angielski pastor Edmund Cartwright. W 1890 roku amerykański mechanik, James H. Northrop zbudował pierwsze krosno automatyczne, w którym wątek jest w czasie tkania uzupełniany samoczynnie. We współczesnych tkalniach jeden pracownik może obsługiwać do 200 nowoczesnych krosien automatycznych (mechanicznych - zaledwie kilkanaście). Ostatnio coraz częściej stosuje się krosna bezczółenkowe, w których nić wątku jest wprowadzana w przesmyk za pomocą sprężonego powietrza (krosna pneumatyczne), cieczy pod ciśnieniem (krosna hydrauliczne) lub pręta stalowego (krosna rapierowe). Wydajność tych krosien jest dwukrotnie wyższa od czółenkowych.

10 Regulator prędkości obrotowej J. Watt 1788 Regulator służył do automatycznej kontroli pracy silnika. Pierwszy regulator został zbudowany w roku 1788 przez szkockiego inżyniera Jamesa Watta. stosowano w maszynach parowych. Regulator składał się z dwóch lub trzech kul umocowanych na przegubowych dźwigniach do wrzeciona obracanego przez silnik. Gdy wzrastała prędkość obrotów silnika, kule wirujące wokół wrzeciona odchylały się na zewnątrz pod wpływem siły odśrodkowej blokując dopływ pary do silnika i tym samym zmniejszając prędkość obrotową silnika. Pozwalało to utrzymywać stałą prędkość obrotów koła zamachowego a co za tym idzie wszystkich maszyn podłączonych do danej jednostki napędowej. Regulator służył do automatycznej kontroli pracy silnika. Pierwszy regulator został zbudowany w roku 1788 przez szkockiego inżyniera Jamesa Watta. stosowano w maszynach parowych. Regulator składał się z dwóch lub trzech kul umocowanych na przegubowych dźwigniach do wrzeciona obracanego przez silnik. Gdy wzrastała prędkość obrotów silnika, kule wirujące wokół wrzeciona odchylały się na zewnątrz pod wpływem siły odśrodkowej blokując dopływ pary do silnika i tym samym zmniejszając prędkość obrotową silnika. Pozwalało to utrzymywać stałą prędkość obrotów koła zamachowego a co za tym idzie wszystkich maszyn podłączonych do danej jednostki napędowej. maszynach parowych maszynach parowych

11 Gazowe oświetlenie Murdock 1792 Pierwsze prace doświadczalne nad gazem oświetleniowym przeprowadzał u schyłku XVII wieku chemik niemiecki J. J. Becher. Nie były to udane próby ze względu na wydzielanie się przykrego zapachu podczas spalania gazu. Pierwsza udana instalacja oświetlająca dom została wykonana w roku 1792 przez Williama Murdocka, tego, który wcześniej spowodował śmierć pastora - pierwszej ofiary automobilizmu. Okazało się, że łatwiej było oświetlenie wynaleźć niż je opatentować. Szanowna komisja która nie miała zielonego pojęcia o istocie zagadnienia, wyśmiała konstruktora i odprawiła z kwitkiem. Mimo to Murdock nadal zajmował się tym problemem i w roku 1799 opracował sposób oczyszczania i magazynowania gazu, a w 1802 roku wspólnie z Niemcem Winzerem zastosował oświetlenie gazowe w zakładach "Boulton & Watt" w Soho. Po kilku kolejnych latach, w Londynie powstała pierwsza gazownia a w roku 1807 zainstalowano pierwsze latarnie uliczne w Londynie. Początkowo gaz świetlny zawierający benzen był spalany w odkrytych palnikach, dopiero Stone i jego tzw. "palnik nietoperzowy" - dający jasny i szeroki płomień - szeroko rozpowszechnił tego rodzaju światło. Od tej pory było ono bardzo popularne i coraz więcej (poczynając od Londynu w 1816 roku) stolic europejskich zakładało je u siebie. Z chwilą wynalezienia tzw. siatki Auera nasyconej tlenkami toru i ceru w roku 1885, która to siatka rozżarzała się do białości, oświetlenie gazowe panowało już niepodzielnie aż do czasu zastosowania oświetlenia elektrycznego. Pierwsze prace doświadczalne nad gazem oświetleniowym przeprowadzał u schyłku XVII wieku chemik niemiecki J. J. Becher. Nie były to udane próby ze względu na wydzielanie się przykrego zapachu podczas spalania gazu. Pierwsza udana instalacja oświetlająca dom została wykonana w roku 1792 przez Williama Murdocka, tego, który wcześniej spowodował śmierć pastora - pierwszej ofiary automobilizmu. Okazało się, że łatwiej było oświetlenie wynaleźć niż je opatentować. Szanowna komisja która nie miała zielonego pojęcia o istocie zagadnienia, wyśmiała konstruktora i odprawiła z kwitkiem. Mimo to Murdock nadal zajmował się tym problemem i w roku 1799 opracował sposób oczyszczania i magazynowania gazu, a w 1802 roku wspólnie z Niemcem Winzerem zastosował oświetlenie gazowe w zakładach "Boulton & Watt" w Soho. Po kilku kolejnych latach, w Londynie powstała pierwsza gazownia a w roku 1807 zainstalowano pierwsze latarnie uliczne w Londynie. Początkowo gaz świetlny zawierający benzen był spalany w odkrytych palnikach, dopiero Stone i jego tzw. "palnik nietoperzowy" - dający jasny i szeroki płomień - szeroko rozpowszechnił tego rodzaju światło. Od tej pory było ono bardzo popularne i coraz więcej (poczynając od Londynu w 1816 roku) stolic europejskich zakładało je u siebie. Z chwilą wynalezienia tzw. siatki Auera nasyconej tlenkami toru i ceru w roku 1885, która to siatka rozżarzała się do białości, oświetlenie gazowe panowało już niepodzielnie aż do czasu zastosowania oświetlenia elektrycznego. opatentowaćoświetlenia elektrycznego opatentowaćoświetlenia elektrycznego

12 Łódź podwodna Cornelius J. Drebbel 1624 Pierwszy projekt łodzi podwodnej podał w 1472 roku Wenecjanin, Roberto Valturio. Pierwszej udanej żeglugi podwodnej, dokonała na Tamizie w Londynie łódź podwodna skonstruowana przez Holendra, Corneliusa J. van Drebbela, wyposażona w zbiorniki balastowe i napędzana 6 parami wioseł umieszczonych w specjalnych skórzanych rękawach, zabezpieczających przed wdzieraniem się wody do jej wnętrza. Mimo tego, że łódź bardzo przeciekała, to jednak 12 wioślarzom umieszczonym wewnątrz, udało się przepłynąć wzdłuż Tamizy na głębokości prawie 4 metrów w ciągu dwóch godzin. Żeby się nie udusić na pokładzie swojej łodzi, Drebbel wytwarzał tlen prażąc saletrę. Wykorzystał tutaj metodę alchemika polskiego - Michała Sędziwoja. W 1776 roku próbowano wykorzystać bojowo (bez powodzenia) jednoosobową łódź podwodną "Turtle", napędzaną ręcznie obracaną śrubą i uzbrojoną w minę przeznaczoną do podczepiania pod kadłubem nieprzyjacielskiego okrętu, zbudowaną przez amerykańskiego matematyka Davida Bushnalla. W 1801 roku Amerykanin, Robert Fulton zbudował we Francji bojową łódź podwodną "Nautilus", napędzaną pod wodą śrubą, a na powierzchni przez składany żagiel, wyposażoną w stery głębokości; odbyła ona udane próby, ale nie doczekała się wykorzystania. Budowa użytecznej łodzi podwodnej stała się realna w drugiej połowie XIX wieku. Próbę taką podjął w 1850 roku Niemiec, Wilhelm Bauer. W lutym 1864 roku, podczas wojny secesyjnej w USA, łódź podwodna skonstruowana przez Horace'a L. Hunleya zatopiła za pomocą miny wytykowej korwetę konfederatów "Housatonic" o wyporności 1400 ton, ale w trakcie akcji zatonęła również sama, wraz z konstruktorem. Nie była to jednostka specjalnie imponująca: nie zabierała żadnego zapasu powietrza, miała szerokość 1,2 metra, wysokość 1,5 metra, napęd ręczny (za pomocą korby). W Rosji budowali łodzie podwodne Iwan F. Aleksandrowski w 1866 roku oraz Polak Stefan Drzewiecki od 1877 roku; wkładem tego ostatniego były obracalne wyrzutnie torpedowe napędzane sprężonym powietrzem. Pierwsze nowoczesne łodzie podwodne powstały pod koniec XIX wieku. Łodzie podwodne odegrały wielką rolę podczas I wojny światowej; niemieckie łodzie podwodne zatopiły wówczas ponad 13 milionów BRT. 21 stycznia 1954 roku w Nowym Londynie na Tamizie w stanie Connecticut zwodowano pierwszy okręt podwodny z napędem atomowym "Nautilus". Okręt miał 97 metrów długości, ważył 3180 ton, rozwijał prędkość ponad 20 węzłów. Matką chrzestną okrętu była Mamie Eisenhower - żona prezydenta USA. Natomiast w sierpniu 1958 roku zwodowany został "Triton", atomowy okręt podwodny, który jako pierwszy okrążył nasz glob bez wynurzenia. Pierwszy projekt łodzi podwodnej podał w 1472 roku Wenecjanin, Roberto Valturio. Pierwszej udanej żeglugi podwodnej, dokonała na Tamizie w Londynie łódź podwodna skonstruowana przez Holendra, Corneliusa J. van Drebbela, wyposażona w zbiorniki balastowe i napędzana 6 parami wioseł umieszczonych w specjalnych skórzanych rękawach, zabezpieczających przed wdzieraniem się wody do jej wnętrza. Mimo tego, że łódź bardzo przeciekała, to jednak 12 wioślarzom umieszczonym wewnątrz, udało się przepłynąć wzdłuż Tamizy na głębokości prawie 4 metrów w ciągu dwóch godzin. Żeby się nie udusić na pokładzie swojej łodzi, Drebbel wytwarzał tlen prażąc saletrę. Wykorzystał tutaj metodę alchemika polskiego - Michała Sędziwoja. W 1776 roku próbowano wykorzystać bojowo (bez powodzenia) jednoosobową łódź podwodną "Turtle", napędzaną ręcznie obracaną śrubą i uzbrojoną w minę przeznaczoną do podczepiania pod kadłubem nieprzyjacielskiego okrętu, zbudowaną przez amerykańskiego matematyka Davida Bushnalla. W 1801 roku Amerykanin, Robert Fulton zbudował we Francji bojową łódź podwodną "Nautilus", napędzaną pod wodą śrubą, a na powierzchni przez składany żagiel, wyposażoną w stery głębokości; odbyła ona udane próby, ale nie doczekała się wykorzystania. Budowa użytecznej łodzi podwodnej stała się realna w drugiej połowie XIX wieku. Próbę taką podjął w 1850 roku Niemiec, Wilhelm Bauer. W lutym 1864 roku, podczas wojny secesyjnej w USA, łódź podwodna skonstruowana przez Horace'a L. Hunleya zatopiła za pomocą miny wytykowej korwetę konfederatów "Housatonic" o wyporności 1400 ton, ale w trakcie akcji zatonęła również sama, wraz z konstruktorem. Nie była to jednostka specjalnie imponująca: nie zabierała żadnego zapasu powietrza, miała szerokość 1,2 metra, wysokość 1,5 metra, napęd ręczny (za pomocą korby). W Rosji budowali łodzie podwodne Iwan F. Aleksandrowski w 1866 roku oraz Polak Stefan Drzewiecki od 1877 roku; wkładem tego ostatniego były obracalne wyrzutnie torpedowe napędzane sprężonym powietrzem. Pierwsze nowoczesne łodzie podwodne powstały pod koniec XIX wieku. Łodzie podwodne odegrały wielką rolę podczas I wojny światowej; niemieckie łodzie podwodne zatopiły wówczas ponad 13 milionów BRT. 21 stycznia 1954 roku w Nowym Londynie na Tamizie w stanie Connecticut zwodowano pierwszy okręt podwodny z napędem atomowym "Nautilus". Okręt miał 97 metrów długości, ważył 3180 ton, rozwijał prędkość ponad 20 węzłów. Matką chrzestną okrętu była Mamie Eisenhower - żona prezydenta USA. Natomiast w sierpniu 1958 roku zwodowany został "Triton", atomowy okręt podwodny, który jako pierwszy okrążył nasz glob bez wynurzenia. Drebbela "Turtle"Stefan Drzewiecki Drebbela "Turtle"Stefan Drzewiecki

13 KONIEC KONIEC OPRACOWAŁ OPRACOWAŁ MATEUSZ JĘDROCHA MATEUSZ JĘDROCHA


Pobierz ppt "EUROPEAN INVENTIONS Isaac Newton 1668 TELESKOP ZWIERCIADLANY Isaac Newton 1668 Urodzony w 1642 roku w Wollsthorpe, w hrabstwie Lincolnshire w Anglii."

Podobne prezentacje


Reklamy Google