Pobierz prezentację
Pobieranie prezentacji. Proszę czekać
OpublikowałJudyta Sikorska Został zmieniony 6 lat temu
1
Dzień pierwszy Od rana sprzątam na przyjazd chłopaków z Rumunii
Dzień pierwszy Od rana sprzątam na przyjazd chłopaków z Rumunii. Po godzinie 14 zaczęłam lepić pierogi z : -kapustą i grzybami -szpinakiem -mięsem … na kolację z Pavlem i Csabim .Jestem bardzo podekscytowana a zarazem przestraszona. Lepiąc danie polskie, nie zauważyłam smsa od pani Zowczak, żeby już być przed halą. Ten czas tak szybko leci, szybko zaczęłam się doprowadzać do porządku i pojechałyśmy z mamą do Strzelna. Jak na złość padał deszcz. Czekałyśmy razem z dziewczynami. One jak zwykle miały wyśmienite humory. Po 30 minutach czekania naszym oczom ukazały się dwa busy. Emocje sięgały zenitu, ale nie mieliśmy czasu na powitanie się z każdym… przecież padał deszcz! O godzinie siedemnastej przyjechaliśmy do domu. Pokazałam chłopakom gdzie będą spali, po czym wszyscy zeszliśmy na kolację. Bardzo smakowała im kolacja. Po posiłku miałam dla nich jeszcze jedną niespodziankę… Były to ptysie, które Csabiemu zasmakowały niesamowicie i tort bezowy dla Pavla. Kiedy Rumuni się rozpakowali, pojechaliśmy do Julki, gdyż były tam: Gosia ,Weronika i Martyna ze swoimi gośćmi. Tak zakończył się dzień pierwszy.
2
Drugi dzień zapowiadał się bardzo dobrze, ponieważ nie musiałam wstać o 6 rano. Wstaliśmy z chłopakami o 8.00, zjedliśmy śniadanie i na godzinę 9.00 mama nas zawiozła do szkoły. Zaprowadziłam ich do biblioteki szkolnej, ponieważ tam się wszyscy spotkaliśmy. O godzinie 9.30 uczestniczyliśmy w apelu powitalnym. Dobrze się bawiliśmy, kiedy młodzież rumuńska śpiewała rumuńskie piosenki. Od godziny do robiliśmy z panią Zowczak quiz kahoot. Po zajęciach integracyjnych poszliśmy na obiad. Najedzeni i wygrzani w przytulnej restauracji poszliśmy zwiedzać Strzelno. Było tak bardzo zimno i nieładnie. Zwiedzanie trwało do godziny 14.15, potem obcokrajowcy chcieli wymienić walutę. Szybko poszliśmy na autobus i wróciliśmy do domu o godzinie Na godzinę umówiliśmy się z uczniami z projektu, że spotkamy się w Kruszwicy. (sami ) Bawiliśmy się przednio. To była mała rekompensata DownTown. O godzinie pojechaliśmy wszyscy do domu BARDZO zmęczeni.
3
Po ciężkiej nocy musieliśmy obudzić się o 6 rano, żeby nie spóźnić się na autobus. W szkole byliśmy o Oprowadziłam chłopaków trochę po szkole. O 9.30 mieliśmy wyjazd do Instytutu Hodowli Gęsi w Kołudzie. Robiliśmy tam zadania matematyczne opierające się na ważeniu poszczególnych części ciała gęsi i liczeniu różnych zadań z tym związane. O godzinie wszyscy byli zachwyceni faktem, że jedziemy do Inowrocławia na stare miasto i do galerii handlowej. Wracając do domu, Weronika wpadła na pomysł ,żeby zaprosić wszystkich członków projektu do jej domu. Było zabawnie i duszno.
4
Kiedy otworzyłam oczy , wiedziałam, że to będzie dobry dzień
Kiedy otworzyłam oczy , wiedziałam, że to będzie dobry dzień. Dziś jechaliśmy do Torunia! Jedno z moich ulubionych miast. O godzinie mieliśmy zajęcia w Muzeum Piernika. Robiliśmy swoje pierniki. Potem udaliśmy się do pierogarni na obiad. Pierogi były pieczone w takim cieście jak na pizzę, tylko bez drożdży. Mi najbardziej smakował pieróg z ciecierzycą, pieczarkami i szpinakiem. Po pysznym obiedzie udaliśmy się na zajęcia chemiczne. Było bardzo ciekawie. Mili prowadzący i super atmosfera. Robiliśmy mydła własnej produkcji i różne doświadczenia. Na koniec dnia pojechaliśmy z mamą i moją siostrą na kręgle.
5
Piątego dnia wstaliśmy normalnie o 6. 00 rano. Zbiórka była o 8. 00
Piątego dnia wstaliśmy normalnie o 6.00 rano. Zbiórka była o Pojechaliśmy po nauczycieli do Inowrocławia a potem do Torunia. W Młynie Wiedzy byliśmy o Od do robiliśmy zadanie matematyczno-fizyczne. Byłam w grupie z Basią, Pavlem i Csabim. Po ciężkim wytężeniu umysłu poszliśmy do galerii Copernicus. Szukałam tam pożegnalnych dla chłopaków. Tym chodzeniem ja i Julka byłyśmy bardzo zmęczone.
6
Szóstego dnia odbył się uroczysty apel, potem robiliśmy w hali różne zadania matematyczne z panią Zowczak i panią Półkownik. O godzinie zostały wręczone uczniom certyfikaty oraz dyplomy. Od godziny mieliśmy czas wolny. Chłopacy byli trochę zmęczeni, tak więc pojechaliśmy do domu się wyspać , ponieważ na godzinę zrobiliśmy imprezę pożegnalną w knajpie ,, U Wuja’’. Kiedy wróciliśmy do domu, dałam chłopakom prezenty pożegnalne.
7
Ostatniego dnia wstaliśmy jak zwykle o 8. 00 na 8
Ostatniego dnia wstaliśmy jak zwykle o 8.00 na 8.30 mieliśmy być przed halą. Nasi partnerzy z Rumunii pożegnali się z nami, po czym odjechali.
Podobne prezentacje
© 2024 SlidePlayer.pl Inc.
All rights reserved.